Jajko z kordonka i papieru.doc

(1632 KB) Pobierz
Jajko z kordonka

Jajko z kordonka

 




 

Uwagi w sprawie pisanki z kordonka z netu:

 

1. Biore balon, i go nadmuchuje..ale nie za mocno.
2. Kupiłam takie małe gumeczki w sklepie (55 groszy 25 sztuk) i nią zakręcam żeby powietrze nie uchodziło z balonu.
3. Smaruje go (balon) maścią z witaminą A (tłusta)
4. Robie krochmal (woda+mąka ziemniaczana zalewam wrzątkiem tj. kisiel)
5. na kłębku mam wełnę, i ją otwijam i maczam w krochmalu i nawijam byle jak na balon.
6. Czekałam 12 godzin aż do całkowitego wyschnięcia.
7. W miejscach gdzie są szpary, odklejałam wełnę od balona..żeby nie był;a przyklejona.8. Odwiązuję gumeczkę, i trzymam w miejscu uchodzenia powietrza (powietrze uchodzi powoli i patrze gdzie jest przyklejone do balonu zeby sie nie zassało)
9. Wyciagam balona prze dużą szpare.
10. Ozdabiam jajo piórkami i kwiatuszkami.

 

Owijasz jajko jakimś kordonkiem. Potem krochmalisz, ja używam rozcieńczonego wikolu (lepszy efekt) gdy wyschnie (niestety przyklejone jest do balonu) podważam delikatnie nitki żeby się odkleiły od balonu. Biorę szpilkę i delikatnie wbijam w balon, ale jej nie wyjmuje, wtedy powietrze zchodzi powoli, a gdybyś przebiła z rozmachem, może się jajo uszkodzić, tak samo będzie jeśli nie podważysz nitek, wtedy podczas wypuszczania powietrza wszystko ci się wciągnie do środka i zmarnowana praca. Słyszałam że można natłuścić balonik kremem nivea i dopiero wtedy krochmalić, ale wydaje mi się że ten sposób z wikolem nie wypali, jak chcecie to same eksperymentujcie.

 

Ja smaruję balon olejem kuchennym, też używam wikolu, i ładnie odchodzi od balona warstwa z nici. Próbowałam kremem Nivea, też ładnie odchodzi

balon balnowi nie równy, ja wziełam cienki to mi pękł zanim dobrze jajo wyschło
z tego co wyczytałam i juz jedno jajo zrobiłam:
- mocny balon (nie nadmuchiwać zbyt mocno) wiązanie balona schować do środka jaja (żeby końcówka balona nie wystawała na zewnątrz - wskazówka margo5)
- posmarować balon oliwką dla dzieci (mamuty przepis), kremem do rąk mój lub innym tłustym kremem
- klej - vikol najlepszy, ale moze też byc woda z cukrem w proporcji 1:1, albo ługa (gotowy preparat do usztywniania - krochmalenia)
cukier .... zanim wyschnie mocno się klei do rąk -> po wyschnięciu juz sie nie lepi

- nitkę (włóczkę, kordonek czy co tam masz)- nawiniętą na luźne motki - namoczyć w tym co masz przygotowane do owinięcia balona (cukier, vikol, ługa) żeby było całkiem mokre

- jajo bez dziury, w jakims wybranym miejscu na jaju zrobić większy ażurek bo ten balon trzeba wyjąć
ja na koniec, po wysuszeniu polakierowałam lakierem (najtańszy jaki dostałam NITRO ), od biedy mozesz użyć lakieru do włosów - uwaga lakier przyciemnia nitki, dobrze się sprawdzają blade kolory nitek

 

w różne strony owijałam wzdłuż i w poprzek i krzywo
nitka wg mnie powinna "pić" klej czy co tam masz (żeby wsiąkało w nią) i cały motek leżał w misce z vikolema ja kręciłam balonem trzymając go oburącz, nie trzymałam nitki podczas nawijania na balon..

 

Malinka - trzymaj bolon i trzymaj nitkę! Naciągaj nitkę... Ja miałam między nogami miskę z krochmalem i co jakiś czas maczałam w nim nitkę przy nawijaniu , bo to ułatwia przyczepność (nitka leżała na podłodze suchej!). Jak się jedna czy dwie obsuną, to nie dramat, wtedy nadrobisz resztą, nie ma nitek idealnych. Spuszczasz powietrze jak to wyschnie i bardzo powoli

Ja jak robiłam abażur - taką metodą jak Wy jajka, to wogóle nie moczyłam nici tylko suchą nawijałam i wcale nie było tak źle. Na początek posmarowałam tylko balon oliwką dla dzieci. Bardzo ładnie mi odchodził potem balon.
Na koniec jak już go odczepilam zrobilam tylko głupotę bo spryskałam całość (jeszcze z balonem) lakierem w sprayu i przy tej czynności balon pękł ... na szczęście nic się nie popsuło

 

ja swoje jajka robiłam na zwykłym balonie ( kupiłam jakieś z TiP w Realu) posmarowanym kremem bambino; niezależnie od tego czy nawijałam na nie kordonek, czy różnej grubości wełnę nitki się bardzo dobrze trzymały i nie było problemu z kierunkiem nawijania, acha nitki byly suche, dopiero po nawinięciu smarowałam je rozcieńczonym wikolem; dodam że balon odchodził za każdym razem bezproblemowo i nie zdażyło mi się żeby jakiś pękł

 

A to inny przepis na wielkie pisanki:


Bierzesz balon ( dmuchasz) zabezpieczasz kikut balona szeroką szara taśma pakową aby nie odstawał.

Przygotowujesz sobie paski gazet ( najlepszy jest dziennik albo zwykłe ulotki z tesco)

Klej do tapet albo klej z maki kartoflanej + odrobina kleju do tapet ( ja robię z tego drugiego bo na czysty klej do tapet dostałam odromnego uczulenia)

smarujesz paski papieru i naklejsz na balon . Około 3 warstwy jedna po drugiej nie czekajac aż poprzednia wyschnie. paski muszą zachodzić na siebie bo w czasie schnięcia moga porozchodzić się nieco. Musisz sobie postawic balon na jakiejś miseczce albo doniczce aby był stabilny.

Wszystko wmiarę wygładzić ( jeżeli chcesz malować wzory do oklejenia np. rafią nie musi byc super gładki)

Jak papier wyschnie malujesz emulsją , możesz dodać barwnik.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin