zagadnienia egzaminacyjne z oswiecenia.doc

(248 KB) Pobierz
Literatura oświecenia

Literatura oświecenia

(od połowy XVIII wieku do 1795 roku)

1. Reformy, utrata niepodległości i oświecenie

            „Epokę Oświecenia w dziejach kultury polskiej utożsamia się tradycyjnie z okresem trzydziestoletnich rządów Stanisława Augusta Poniatowskiego (1764–1795), zakończonych trzecim i ostatnim rozbiorem kraju, kładącym koniec niepodległości państwa” — tak syntetycznie pisał o nowym okresie Julian Krzyżanowski. O tym, że wyznaczenie początku oświecenia to kwestia dyskusyjna, już pisaliśmy w poprzednich rozdziałach. Faktem jednak pozostaje, iż koniec baroku i zainicjowanie tendencji oświeceniowych, zbieżne w czasie, nakładają się na niepokojące zmiany polityczne w Rzeczypospolitej początku XVIII wieku. Państwo polskie wówczas mogło być uważane za mocarstwo tylko ze względu na swój obszar. W polityce, obronności i gospodarce narastał kryzys, który stopniowo osłabiał pozycję Rzeczpospolitej zwłaszcza wśród rosnących w potęgę sąsiadów. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy była coraz większa rola magnaterii, która kierowała się nie interesami państwa jako całości, lecz dobrem swego rodu i jego latyfundiów. Choć królom saskim nie udało się zdobyć prymatu nad grupami magnatów, realizujących swe partykularne interesy, to za panowania Augusta III Sasa (1736–1763) sytuacja na tyle się zmieniła, że zaprzestano pustoszenia ziem polskich podczas działań militarnych. W najbliższym sąsiedztwie Rzeczypospolitej coraz silniejsze stawały się trzy oświecone monarchie absolutne — Austria, Rosja i Prusy — które przez dwa dziesięciolecia, co prawda tylko pośrednio, ale mieszały się w wewnętrzne sprawy Polski.

W takim politycznym kontekście rozpoczęło się na ziemiach polskich rozpowszechnianie ideałów oświecenia, którego pierwszymi przejawami były projekty reform przedstawione przez Stanisława Leszczyńskiego we wspomnianym już traktacie Głos wolny… Podobnie jak dzieło Leszczyńskiego, tak dokonania innych „prekursorów zmian” Czesław Miłosz oraz Julian Krzyżanowski zaliczają jeszcze do kultury baroku. Na przykład w ten sposób klasyfikują działalność Stanisława Konarskiego (1700–1773), postępując inaczej niż autorzy nowszych podręczników historii literatury. Konarski to mnich z zakonu pijarów, który po studiach w Italii zajmował się w Polsce polityką, z niewielkim zresztą powodzeniem. W tym też czasie interesował się sposobem wykorzystania w nauczaniu i wychowywaniu młodzieży nowych idei, które poznał podczas pobytu zagranicą, przede wszystkim we Francji. Owe pomysły realizował w założonej przez siebie w Warszawie w roku 1740 szkole dla młodzieńców z bogatych rodzin szlacheckich. Szkoły podobne do powstałego z inicjatywy Konarskiego Collegium Nobilium zakon pijarów zaczął wkrótce powoływać do życia również w innych, pozawarszawskich ośrodkach. Nowatorstwo instytucji edukacyjnej Konarskiego polegało między innymi na kształtowaniu mniej oficjalnych stosunków między nauczycielami i uczniami oraz na tworzeniu ducha wspólnoty wśród uczących się. Zmieniły się również treści nauczania. W wyniku ograniczenia roli łaciny w szkole w większym stopniu językiem wykładowym stała się polszczyzna, a w ten sposób edukacja nabrała narodowego charakteru. Modyfikacja nauczania polegała również na wykładaniu przedmiotów ścisłych: matematyki, fizyki i geografii. Podczas tych lekcji polscy uczniowie poznawali koncepcję wszechświata stworzoną przez Kopernika. Jedną z wielu zasług szkół pijarskich było to, że inspirowały one jezuitów do odnowienia metod nauczania i wychowania, czyli faktycznie w całym ówczesnym systemie edukacji. Niewątpliwym dorobkiem Collegium Nobilium stało się również wykształcenie ludzi, którzy w bliskiej przyszłości okazali się najbardziej twórczymi przedstawicielami oświecenia i reformatorami społeczno-politycznymi. Kolejne osiągnięcie związane jest z działalnością publicystyczną Konarskiego, który wiele uczynił dla „naprawy” polskiego języka literackiego. W swym łacińskojęzycznym traktacie z 1741 roku przeciwstawił się stylowi retoryczno-panegirycznemu, postulując jego zastąpienie stylem rzeczowym i naturalnym. Z perspektywy czasu okazało się, że Konarski świadomie dążył do kształcenia elity. W tym działaniu celowo nawiązywał do tradycji polskiego renesansu i humanizmu, bardziej dlań wartościowych niż bliższy mu czasowo dorobek baroku. Spośród zagranicznych inspiracji dążeń tego pedagoga największy na niego wpływ wywarła praca pioniera oświecenia, Francuza Monteskiusza (Charles-Louis Montesquieu) o instytucjach państwowych i o prawach. Wszak w swoich utworach Konarski kilkakrotnie powracał do politycznego problemu zniesienia liberum veto, który to postulat był nie do przyjęcia dla szlachty, choć jego zaakceptowanie zahamowałoby postępującą anarchię życia państwa. Uczony pijar wracał także do kwestii konieczności wzmocnienia władzy centralnej. Te sprawy omawia w książce zaopatrzonej w wymowny tytuł: O skutecznym rad sposobie, albo o utrzymaniu ordynaryjnych sejmów (1760–1763). Zanim racjonalizm francuskiego oświecenia i wraz z nim klasycyzm literacko-artystyczny wszedł w modę i zapanował w Polsce, o Konarskim i jego dokonaniach wielu zdołało zapomnieć. Pisarze nowej epoki przyznali jednak, że Konarski jako autor Tragedii Epaminondy (1756) dał początek polskiemu teatrowi klasycystycznemu. O docenieniu roli założyciela Collegium Nobilium świadczy ofiarowanie mu przez Stanisława Augusta medalu z napisem „Sapere auso” (Temu, który odważył się być mądrym). Do prekursorów polskiego oświecenia historycy kultury tego okresu zaliczają również Józefa Andrzeja Załuskiego. Ten biskup, który miał ambicje literackie, księgozbiór własny i swego brata, Andrzeja Stanisława, ofiarował pierwszej bibliotece publicznej w Polsce, którą własnym kosztem wzniósł w stolicy Rzeczypospolitej w roku 1747. Zdołał przy tym zgromadzić wokół siebie polskich i niemieckich uczonych, którzy rozpoczęli przygotowywanie bibliografii. Wówczas też  ukazały się pierwsze periodyczne czasopisma polskie. W rok przed utratą niepodległości przez państwo polskie biblioteka braci Załuskich liczyła już 400 tysięcy druków i 20 tysięcy rękopisów. Księgozbiór ten po rozbiorach Rosjanie przewieźli do Sankt-Petersburga, a po rewolucji październikowej w 1917 roku nowy rząd część zbiorów zwrócił Polsce. Stały się one zasadniczą częścią Biblioteki Narodowej w Warszawie, która w 1944 roku podczas powstania warszawskiego została niemal całkowicie zniszczona przez hitlerowskich okupantów. Historycy literatury i kultury ostatnich dziesięcioleci niebezpodstawnie więc wyznaczają początek polskiego oświecenia na lata trzydzieste lub czterdzieste XVIII wieku, skoro tak wiele prekursorskich dokonań zapowiadało i przygotowywało nadejście zupełnie nowej, w porównaniu z poprzednią, epoki. Dodatkowym argumentem przemawiającym za taką periodyzacją początku oświecenia w Polsce jest dokonanie się zmian w poglądzie na świat. Do czwartego mniej więcej dziesięciolecia XVIII wieku podstawy światopoglądowe wyznaczała scholastyka, ale już w latach następnych zastąpiła ją filozofia wczesnego oświecenia niemieckiego. Ta przemiana światopoglądowa dokonała się głównie za przyczyną pijarów i jezuitów, którzy również zajmując się edukacją podążali śladami „zakonu nauczycielskiego”. Zaś konsekwencją przekształceń w oświacie stało się pojawienie w latach sześćdziesiątych XVIII stulecia, za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, dojrzałego już wówczas pokolenia, którego duchowe oblicze i działania na forum publicznym określiła ideologia francuskiego oświecenia, z którą zetknęli się po raz pierwszy w postępowych polskich szkołach. Jak zauważa autor podręcznika poświęconego literaturze oświecenia, Mieczysław Klimowicz: „kilkudziesięcioletnie opóźnienie w stosunku do przodujących krajów Europy i zupełny rozkład państwowości sprawiły, że rozwój kultury nie mógł odbywać się samorzutnie, musiał natomiast powstać ośrodek dyspozycyjny, który miałby całościowy program reformy kraju i zapewnione szanse realizacji.” Nie dziwi zatem, że po wstąpieniu na tron Stanisław August i jego dwór pracowali nad przekształceniem społeczeństwa „sarmackiego”. Wraz z założeniem Szkoły Rycerskiej w dziedzinie umacniania świeckiego charakteru i unowocześniania edukacji udało się osiągnąć nawet więcej niż dzięki reformom zainicjowanym przez Konarskiego.

            Gruntowne reformy systemu kształcenia wprowadzone zostały w Rzeczypospolitej w rok po jej pierwszym rozbiorze, w 1773 roku. Ustanowiono wówczas Komisję Edukacji Narodowej, pierwsze w Europie ministerstwo oświaty. W wyniku jej działalności, przy wykorzystaniu zachodnich osiągnięć naukowych, zorganizowano dobrze przemyślany system szkolny, dla którego zreformowane uniwersytety krakowski i wileński miały kształcić nauczycieli. Napisanie nowych podręczników powierzono odrębnemu towarzystwu krajowemu. Założono również organizacje, których celem stało się popularyzowanie nauki, literatury i innych dziedzin sztuki (w Warszawie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, odpowiednik dzisiejszej Akademii Nauk, powstało w 1800 roku, zaś w Krakowie — w 1815). Podobną działalność prowadzono w stołecznych salonach niektórych arystokratów.

            W latach siedemdziesiątych najbardziej znaczącym ośrodkiem kultury stał się dwór królewski, który miał swą siedzibę na Zamku i w pałacu znajdującym się w Parku Łazienkowskim. Członkowie elity intelektualnej spotykali się podczas obiadów czwartkowych wydawanych przez władcę dla przedyskutowania najważniejszych spraw państwowych oraz w celu zapoznania się z dziełami literackimi. Organem prasowym tych spotkań było czasopismo „Zabawy Przyjemne i Pożyteczne”, które popularyzowało idee oświecenia i przyspieszyło rozpowszechnianie zasad klasycyzmu literackiego. Król zresztą nie tylko doceniał rolę sztuki w procesie wychowywania nowego społeczeństwa, ale jako szczodry mecenas podejmował wiele inicjatyw oraz wspierał wielu artystów i uczonych. Niemal zaraz po wstąpieniu na tron Stanisław August założył w stolicy pierwszy teatr publiczny w Polsce oraz pod auspicjami króla zaczęło ukazywać się czasopismo społeczno-polityczne „Monitor” (1765). O bujnym rozwoju w dobie stanisławowskiej szeroko pojętej kultury świadczy także stan ówczesnego edytorstwa i dystrybucji. W ciągu XVIII wieku w sumie trzynaście drukarń-wydawnictw wypuszczało na rynek księgarski edycje książek w nakładach 500-1000 egzemplarzy. Istniała prenumerata i stosowano reklamę. W otwieranych przy bibliotekach kawiarniach udostępniano do lektury zagraniczne nowości książkowe i prasowe oraz — za opłatą — wypożyczano je. Jedno centrum kulturalne skupione wokół osoby króla i jego dworu nie byłoby zapewne w stanie, mimo licznych wysiłków, przyczynić się do skutecznego propagowania ideałów oświecenia. Inny ośrodek, który funkcjonował od lat siedemdziesiątych na dworze księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego i jego żony Izabeli najpierw w Powązkach pod Warszawą, a potem w Puławach, także lansował nowe zjawiska w literaturze i sztuce. Czartoryscy pomagali w rozpowszechnianiu  jednak nie tyle klasycyzmu, co innych prądów kultury oświecenia: rokoka i sentymentalizmu.

            Przedstawione powyżej fakty z historii kultury polskiej udowadniają, że w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w Rzeczypospolitej na trwale zakorzeniły się ideały oświecenia. Przykładów podobnego rozwoju życia umysłowego i kulturalnego, jaki zaznaczył się w ówczesnej Polsce, próżno szukać nawet w krajach leżących na zachód od jej granic, nie mówiąc już o innych obszarach Europy Wschodniej i środkowej. Dość przypomnieć, że pierwszy dziennik węgierskojęzyczny zaczął ukazywać się w roku 1780, z kolei świeckie przedstawienie teatralne w języku węgierskim urządzono po raz pierwszy w 1784 roku w Budzie, regularne zaś spektakle prezentowano dopiero od roku 1790.

            Spektakularny rozwój życia kulturalnego dokonywał się w wyjątkowo niesprzyjających Rzeczypospolitej warunkach wewnętrznych i międzynarodowych. Stanisławowi Poniatowskiemu — który, jak się później okazało, miał być ostatnim królem — tylko przy pomocy Rosjan udało się nieco ograniczyć władzę oligarchii magnackiej, w pewnym stopniu uporządkować skarb państwa i sprawy wojskowe oraz ożywić niektóre dziedziny gospodarki. W zamian za to caryca Katarzyna II żądała między innymi równouprawnienia prawosławia w stosunku do innych religii. Jednakże większość szlachty, która broniła się przed utratą swych licznych przywilejów i jakąkolwiek zmianą ustroju państwa, w tej sytuacji zawarła w Barze (na wschodnich kresach Rzeczypospolitej) konfederację z nazwy i ducha narodową, lecz faktycznie — anachroniczną, konserwatywną, skierowaną przeciwko Rosji i własnemu królowi. Jednymi ze skutków konfederacji barskiej była rosyjska interwencja wojskowa i bunt chłopów ukraińskich, zaś najbardziej dotkliwą konsekwencją stał się pierwszy rozbiór Polski w 1772 roku. Rosja uzyskała rozległe tereny zamieszkałe przez niewielu Polaków. Austrii dostały się obszary dzisiejszej południowo-wschodniej Polski, gdzie w okolicach Lwowa (Lemberg) żyli galicyjscy Ukraińcy i Polacy. Korzyści terytorialne Prus wynikały z tego, że państwo to poprzez zabór zjednoczyło swoje zachodnie i wschodnie ziemie. Państwo polskie zostało w ten sposób przez trzech zaborców pozbawione ponad jednej trzeciej ludności i prawie jednej trzeciej terytorium. W tej sytuacji władze Polski pod nadzorem carskim przeprowadziły wspomniane już reformy szkolnictwa i kultury oraz dążyły do zmiany położenia chłopów i mieszczan. Wiele nowatorskich dążeń natrafiało jednak na opór sił zachowawczych. Mimo działań torpedujących wysiłki reformatorów w czasie obrad Sejmu Czteroletniego (1788–1791) udało się nakreślić plan gruntownej modernizacji struktur państwa polskiego, czego wyrazem stało się uchwalenie Konstytucji 3 maja 1791 roku. Jednakże konserwatywna szlachta, protestując przeciwko konstytucji reform odzwierciedlającej wpływy rewolucji francuskiej, zawiązała konfederację targowicką (1792) i zwróciła się o pomoc do carycy Katarzyny II. Król oraz siły państwa okazały się za słabe i w roku 1793 dokonano drugiego rozbioru Polski. Prusy i Rosja zajęły kolejne terytoria: zachodnio-środkową Rzeczpospolitą, gdzie mieszkali Polacy oraz wschodnią jej część, którą zamieszkiwała w większości ludność litewska, białoruska i ukraińska. Wobec takiego rozwoju wydarzeń wzniecone zostało powstanie antyrosyjskie pod wodzą Tadeusza Kościuszki. Insurekcja kościuszkowska szybko przekszałciła się w narodową walkę o niepodległość, a jej hasła miały demokratyczny charakter. W dowództwie powstania znaleźli się przedstawiciele mieszczaństwa i zniesiono poddaństwo chłopów. Po wielu bitwach Polacy ulegli jednak przewadze wojsk rosyjskich i przegrali wojnę. Klęskę poniosło tym samym całe Królestwo Polskie. Stanisław August zmuszony został do abdykacji, a sąsiednie trzy mocarstwa dokonały kolejnego, trzeciego rozbioru, ostatecznie rozgrabiając między siebie to, co zostało z terytorium Rzeczypospolitej po drugim rozbiorze. Została ona wymazana z mapy Europy, na ponad wiek unicestwiono polska państwowość. Mimo utraty niepodległości i masowej emigracji, w granicach przedrozbiorowej Rzeczypospolitej nie zaprzestały działalności organizacje, których celem było odzyskanie samodzielności bytu państwowego. Polskie formacje wojskowe wspierały również kampanię Napoleona Bonaparte, który zaatakował Prusy a następnie Rosję. Pod jego auspicjami krótko, w latach 1807–1815, istniało kadłubowe państwo polskie pod nazwą Księstwo Warszawskie, które po dotkliwej porażce Francuzów pod Moskwą u schyłku 1812 roku zaanektowała Rosja. Wówczas ostatecznie Polska na ponad sto lat zniknęła z mapy politycznej. Głównie z terenów Księstwa Warszawskiego utworzono Królestwo Polskie, które łączyła unia personalna z dynastią rosyjską Romanowów. Była to jednak krótkotrwała formacja państwowa i niemal zupełnie podporządkowana Rosji. Wbrew wszystkiemu, co działo się w polityce, na przełomie XVIII i XIX wieku nie został zahamowany rozwój cywilizacyjny i kulturalny. Świadczy o tym chociażby wzrastająca pozycja Uniwersytetu Wileńskiego, który staje się wtedy ważnym ośrodkiem naukowym, założenie uniwersytetu w Warszawie (1816) oraz znacząca rola dwóch miast: Krakowa — tymczasowej neutralnej republiki (1815–1846) — i Lwowa, stolicy Galicji, znajdującego się w granicach państwa austriackiego. Oba, niezależnie od politycznego statusu, oddziaływały na polskie życie kulturalne w dobie zaborów. W sztuce epoki oświecenia do czasu wstąpienia na tron Stanisława Augusta dominował barok, którego włoską wersję skontaminowano z klasycyzmem francuskim. W tym stylu utrzymane są budowle, które zostały wzniesione lub przebudowane w Warszawie na polecenie ostatniego króla polskiego: park Łazienkowski, zachowane w nim budynki, Zamek Ujazdowski i odnowiony Zamek Królewski. Świadectwem nowego porządku w sztuce oświeceniowej jest również urbanistyczne rozwiązanie centrum stolicy Polski, osi prawadzącej ze Starego Miasta w kierunku Łazienek. Liczne pałace magnackie oraz zespoły pałacowe wznoszone w parkach także zachowały osiemnastowieczny kształt architektoniczny, na przykład budynki pałacowe Czartoryskich w Puławach. Wilno stało się centrum architektury klasycystycznej, która odnawiała tradycje sztuki antycznej. Wpływy innych stylów oświecenia, przede wszystkim rokoko, oddziałują na różne dziedziny sztuki, w tym na sztukę stosowaną aż do końca XVIII wieku. Większość twórców, architektów, rzeźbiarzy i malarzy przyjechała z zagranicy, ale wielu spośród nich osiedliło się w Polsce pracując na dworach króla lub arystokratów. Do najbardziej znanych należą Marcello Bacciarelli, Canaletto, czyli Bernardo Bellotto oraz Jan Piotr Norblin. W połowie XVIII wieku pojawiła się w Polsce i zaczęła cieszyć się dużą popularnością muzyka instrumentalna, która wykorzystywała wzorce wczesnego klasycyzmu. Wkrótce zarówno w tej odmianie muzyki, jak też w operach coraz częściej pojawiały się pierwiastki ludowe oraz elementy muzyki rodzimej. W ten sposób kształtowała się muzyka o narodowym charakterze.

2. Etapy i prądy literatury epoki oświecenia

            Pierwszy etap literatury polskiej epoki oświecenia trwa do roku 1764, czyli roku wstąpienia na tron Stanisława Augusta. Etap drugi, który często nazywany jest okresem stanisławowskim, zamyka również data polityczna: upadek Rzeczypospolitej w roku 1795. Trzeci etap — jeżeli taki w ogóle wyodrębnić — ma charakter przejściowy i powinien być zaliczony już do epoki romantyzmu. Taki pogląd reprezentuje autor Oświecenia z serii Wielka historia literatury polskiej, Mieczysław Klimowicz. Inni badacze skłonni są jednak do wyraźnego odgraniczenia i odróżnienia tej trzeciej fazy. Za jej główne cechy uważają z jednej strony pseudoklasycyzm, a z drugiej — preromantyzm. Według niektórych historyków literatury schyłek oświecenia nie jest tożsamy z utratą niepodległości przez Rzeczpospolitę i granicę epoki przesuwają aż do lat czterdziestych XIX wieku. Nie wdajemy się w polemiki dotyczące chronologii epok, z powodów dydaktycznych — jak wspomnieliśmy o tym we Wstępie do naszego skryptu — nasz wykład doprowadzamy do roku 1795. Nie musimy więc w tym miejscu rozstrzygać, czy pseudoklasycyzm lub neoklasycyzm należy jeszcze do epoki oświecenia, czy już do romantyzmu.

            W literaturze polskiego oświecenia klasycyzm odgrywał rolę decydującego prądu w sztuce. Takiej funkcji na pewno nie spełniał w pierwszym etapie do roku 1774, kiedy to z dala od ośrodków kulturalnych dominował barok. Prymat klasycyzmu rozpoczął się w latach pięćdziesiątych pod wpływem inspiracji, które płynęły z dworów magnackich. Temu procesowi towarzyszyły wypowiedzi teoretyczne i programowe. Pierwszą była praca o wersyfikacji z roku 1751. Po niej opublikowano poemat Wacława Rzewuskiego O nauce wierszopiskiej (1762), który był praktyczną realizacją teoretycznych wywodów. Ten pierwszy manifest klasycyzmu w literaturze zachęcał do przestrzegania podstawowych jego zasad jasności, proporcjonalności i umiaru. Klasycystyczny ideał wykształconych Polaków, którzy troszczyli się o sprawę języka ojczystego, krystalizował się powoli. Temu procesowi sprzyjała z jednej strony znajomość poetyki antycznej oraz używanie klasycznej łaciny, z drugiej zaś — włączanie do rodzimych, odziedziczonych z epoki renesansu tradycji preklasycznych, wzorów francuskiego klasycyzmu. W zakresie literatury kodyfikowało je i narzucało następcom dzieło Nicolasa Boileau’a. Rzecznikiem norm zawartych w Art poétique na gruncie polskim był Franciszek Ksawery Dmochowski, który korzystając z utworu Boileau stworzył polski odpowiednik poematu pt. Sztuka rymotwórcza (1788). Inna sprawa, że w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych nawet najwybitniejsi twórcy nie zawsze przestrzegali sztywnych rygorów klasycyzmu, które dotyczyły między innymi ścisłego rozgraniczenia, hierarchii i związanego z tym wartościowania gatunków literackich. Gatunki „wysokie” to tragedia i epos, jednak zamiar dydaktyczny wynikający z ideałów oświecenia łatwiej można było realizować w formach literackich „niższej” rangi, jak na przykład w eposie heroikomicznym, bajce wierszowanej i liście poetyckim. Także kariera powieści rozpoczęła się wbrew wymogom klasycyzmu.

            W literaturze stanisławowskiej do lat osiemdziesiątych dominował klasycyzm „z odchyleniami w kierunku rokoka” — jak zauważa Mieczysław Klimowicz. Poetycki program tego prądu rokokowego sformułował na gruncie polskiej literatury w 1779 roku poeta Józef Szymanowski w utworze Listy o guście, czyli smaku. Podkreśla w nim wagę „czułości”, „delikatności”, to jest umiejętności dokonywania artystycznej selekcji, i „trafności”, czyli udatnego wyboru myśli i obrazów. Poeta odrzucił wszelkie reguły i wyraził pogardę dla literatury minionych epok, uznawanych za niewolące wzorce. Polskie rokoko trudno uznać za samodzielny kierunek w kulturze i literaturze. Jednakże elementy tego prądu często pojawiały się u pisarzy, którzy uznawali się i uchodzili w powszechnym mniemaniu za przedstawicieli klasycyzmu lub sentymentalizmu. Choć problem z zaklasyfikowaniem może wynikać z faktu, że Szymanowski, podobnie jak inni ówcześni teoretycy, nie używał terminu „rokoko”.

            Przejawy sentymentalizmu pojawiły się w latach siedemdziesiątych XVIII wieku w tak zwanej dramie mieszczańskiej, operze komicznej i w powieści, czyli w gatunku, który nie odpowiadał regułom klasycyzmu. Ten prąd, zwany od tytułu jednej z powieści Lawrence’a Sterne’a sentymentalizmem, kojarzony jest z twórczością i osobą Jana Jakuba Rousseau jako ideologa i „patrona” tego kierunku w kulturze. W Polsce program sentymentalizmu wyłożył w roku 1782 liryk Franciszek Karpiński w utworze O wymowie w prozie albo w wierszu, którym przyczynił się do szerokiej popularyzacji tego prądu. Jako teoretyk sentymentalizmu Karpiński wskazywał, że źródłem tematów są „ziemia cała” i „zapędy myśli z niezliczonych czynione pobudek”. Podkreślał też rolę „czułości”. Ta podstawowa kategoria kierunku różni się zresztą zasadniczo od wyrafinowanej rokokowej emocjonalności. Zaś tym, co formalnie łączy oba prądy estetyczne i jednocześnie przeciwstawia klasycyzmowi, jest zakwestionowanie norm i reguł w literaturze. Jak w literaturze osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej wyodrębnia się klasycyzm, sentymentalizm i rokoko jako współwystępujące prądy kulturowe epoki oświecenia, tak dokonania literackie pierwszych dziesięcioleci po utracie niepodległości opisywane są przy użyciu kategorii pseudoklasycyzmu (lub klasycyzmu warszawskiego), który uznaje się za spóźnione wskrzeszenie właściwości norm wcześniej powstałego klasycyzmu. Jednocześnie, a nawet tuż po 1795 roku pojawiły się zapowiedzi następnej epoki, co określa się mianem preromantyzmu. Ich zaistnienie warunkowały narastające problemy narodowe, wzmagające się zainteresowanie przeszłością kraju i potrzeba wyrażenia patriotyzmu, połączone z nową formą uczuciowości. Te prądy są omawiane w skrypcie Literatura polska XIX wieku.

            Za podsumowanie tych ogólnych rozważań o epoce posłuży zestawienie sposobów ustalania periodyzacji oświecenia w polskiej i węgierskiej historii literatury, które wydaje się celowe z powodów poznawczych. W świadomości zbiorowej rok 1772 uchodzi za początek oświecenia na Węgrzech. Choć nie sposób zanegować poglądu o pewnym „opóźnieniu” literatury węgierskiej w porównaniu z polskim piśmiennictwem, to warto jednak zauważyć, iż grupę utworów z połowy XVIII wieku, mianowicie dramaty przeznaczone na sceny szkolne, wielka synteza historii literatury węgierskiej w sposób uzasadniony klasyfikuje jako „klasycyzujący dramat barokowy” i omawia go w ramach literatury „późnobarokowej” („rokokowej”). W zbliżonych do polskiej literatury ramach czasowych umiejscawia się również pozostałe prądy oświecenia. Okres „czułości”, czyli sentymentalizmu, według Istvána Nemeskürtyego, przypada w literaturze węgierskiej na lata 1772–1805, przy czym charakteryzując dzieła późnego baroku badacz ten mówi o „idylli rokokowej”. Nemeskürty rozszerza granice oświecenia, względnie okresu przejściowego między klasycyzmem a romantyzmem do lat trzydziestych XIX stulecia, co zresztą odpowiada poglądom wyrażonym w podręczniku redagowanym przez Jakubowskiego, ale w odniesieniu do literatury polskiej. Większość historyków literatury węgierskiej dostrzega początek romantyzmu już w połowie lat dwudziestych XIX wieku, a więc niedługo po polskim „przełomie” literackim.

3. Początki literatury klasycystycznej

            Począwszy od lat pięćdziesiątych XVIII wieku powstawały liczne utwory, w których da się zauważyć wiele cech klasycyzmu. Nie przedstawiały one jednak trwałych wartości literackich, poza tym rozpowszechniane były najczęściej w postaci rękopisów. Autorzy, niemal bez wyjątku szlachcice, obficie produkowali panegiryki, fraszki, aforyzmy, bajki, dialogi, dzienniki, wspomnienia, satyry społeczne i polityczne. Dzięki aktualnej tematyce, a w przypadku utworów satyrycznych poprzez ośmieszanie osób i zdarzeń, dziś wydają się one ciekawe przede wszystkim ze względu na wartości poznawcze. Istną skarbnicą wiedzy o ówczesnej rzeczywistości pozostaje Opis obyczajów za panowania Augusta III Jędrzeja Kitowicza (1728–1804). Ten pamiętnik zachowuje dystans, jest obiektywny i między innymi dzięki użyciu anegdoty obrazowo utrwalił realia przedstawionej epoki. Oprócz wspomnień oraz omawianych w rozdziałach wcześniejszych dzieł publicystycznych nie pojawiły się w tym czasie teksty prozatorskie zasługujące dziś na uwagę. Niewielkimi wartościami artystycznymi odznaczały się również utwory dramatopisarzy i poetów, którzy zadebiutowali w czasie uznawanym za pierwszy etap oświecenia.

            Do jednego z nielicznych wyjątków zalicza się twórczość literacka ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin