0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter. 0:02:10:Odleg�y Las 0:24:15:Zapowied� 0:24:17:Dolina Fiony 0:14:07:-T�umaczenie: Bakura- 0:14:07:-Od fan�w dla fan�w.- 0:00:00:(opening song) 0:01:32:Jed� na �wiczenia do Ksi�stwa Ikstova. 0:01:36:Wil, we� w tym udzia�! 0:01:38:Wszystko op�ac�. 0:01:40:Wi�c powodzenia. 0:01:47:Troch� czasu up�yn�o od tego letniego dnia.| Ju� s� ferie. 0:01:51:Szkolna wyprawa Liceum Imienia Lowe Sneum, 0:01:55:zaprowadzi�a mnie do Ksi�stwa Ikstova. 0:01:58:Mog�em na ni� pojecha� dzi�ki Allison. 0:02:03:Allison lata na swoje misje, w si�ach powietrznych do r�nych pa�stw �wiata. 0:02:08:Ciekawe, gdzie jest teraz. 0:02:21:�a�! Wi�c to jest punkt widowiskowy miasta Mushke? 0:02:26:800-metrowy Klif Srankarans! 0:02:30:Srankarans znaczy, "Bez powrotu." 0:02:35:Och, wi�c zobaczmy, czy powr�c�, czy nie. 0:02:38:Odradzam. 0:02:41:Oczywi�cie. 0:02:45:Jeste� Wilhelm Schultz? 0:02:48:T-Tak. 0:02:52:C-Co? 0:02:52:Idziesz z nami. 0:02:54:H�? 0:02:55:C-Co to ma znaczy�? 0:02:57:Kim jeste�cie? 0:02:58:Bez obaw. Nie jeste�my nikim podejrzanym. 0:03:02:My�licie, �e wam w to uwierz�? 0:03:06:Hej, czekajcie! 0:03:15:Porwanie zako�czone sukcesem! 0:03:17:Chcesz co� powiedzie�? Jeste� zaskoczony? 0:03:22:Nawet je�li mnie porwiesz,| nie dostaniesz �adnego okupu. 0:03:25:Dobrze ci� widzie� w dobrym nastroju, Wil. 0:03:28:Jak wida�, jestem ca�kiem energiczn� osob�. 0:03:32:Jeste�my z si� powietrznych Roxche. 0:03:35:Chcieli�my, by nasza kole�anka, Kapral Allison Whittington, 0:03:39:by�a na osobno�ci z swoim koleg� z dzieci�stwa Wilem. 0:03:43:My�l�, �e to rozumiesz. 0:03:49:D�uga historia si� skr�ci�a, zatrzymuj� si� w tym miejscu! 0:03:52:Wielkie ��czone �nie�ne �wiczenia na Lake Lass w Ikstova, lub Ksi�stwie Iks. 0:03:58:Kiedy dowiedzia�am si� z twojego listu o miejscu wyprawy, 0:04:01:poczu�am, �e jest ono idealne dla naszej dw�jki. 0:04:06:Musia�am sprawi�, by� tu przyjecha�, Wil. 0:04:09:Tak, ciesz� si�, �e ci� widz�. 0:04:12:�wiczenia zosta�y przygotowane wczoraj. 0:04:14:Wi�c zwied�my troch� okolic�. 0:04:16:Poza tym, mam ci co� wa�nego do powiedzenia. 0:04:19:Wa�nego? Co takiego? 0:04:23:Czego�, czego nie mog�a� napisa� w li�cie? 0:04:28:Lecz podejmowanie w�asnych dzia�a� jest wbrew zasadom. 0:04:31:Jak niczego nie powiem, to przecie� nikt si� nie dowie? 0:04:37:To prawda. 0:04:39:Wi�c nie powinno by� �adnych problem�w. 0:04:46:To chyba nie jest reklama filmu? 0:04:50:To plakat z przem�wieniem pewnego polityka. 0:04:55:Pojutrze odb�dzie si� tu referendum. 0:04:57:Ach, nauczyciela, o kt�rym wspomina�a�. 0:05:00:B�d� g�osowa� nad niezale�no�ci� od Roxche, prawda? 0:05:03:C�, to nas nie dotyczy. 0:05:19:Zamarzni�te jezioro s�u�y jako droga. 0:05:22:Rozumiem. To powoduje wzrost handlu wsi i miast s�siaduj�cych z jeziorem. 0:05:32:Wil, jak wygl�dam? 0:05:34:To zaopatrzenie wojskowe. 0:05:36:Tak, do twarzy ci w nich. 0:05:38:Tylko tyle? 0:05:39:Eee... wygl�dasz super. 0:05:41:Nie mog�e� powiedzie� czego� w stylu,| "Wygl�dasz cudownie, Allison"? 0:05:46:Wygl�dasz cudownie, Allison. 0:05:48:Wil... to ju� niewa�ne. 0:05:53:Gdzie jedziemy? 0:05:55:Chc�, by� kogo� pozna�. 0:05:58:Kogo� pozna�? 0:06:11:Odznaka szabli. 0:06:14:Czy to armia Sous-Beil? 0:06:14:Rozumiem. 0:06:16:Tak. 0:06:25:Oficer wojskowy z Roxche| mo�e wej�� do obozu Sous-Beil. 0:06:30:To mnie przekonuje, �e wojna ju� si� sko�czy�a. 0:06:34:Czy nie m�wi�am ci, �e to ��czone �nie�ne �wiczenia? 0:06:38:Wsp�lna operacja Roxche i Sous-Beil. 0:06:41:To znaczy, �e osoba, z kt�r� chcesz mnie zapozna�... 0:06:56:Wspania�e umiej�tno�ci. 0:06:59:Dawno si� nie widzieli�my, Wil. 0:07:01:Ja r�wnie�, podporuczniku Ker. 0:07:03:M�w mi Benedict. 0:07:06:On ju� nie jest podporucznikiem. 0:07:08:Awansowa� i jest teraz najm�odszym majorem w historii Sous-Beil. 0:07:12:Traktujecie mnie jak bohatera. 0:07:15:Przepraszam. 0:07:27:Dzi�kuj�. 0:07:29:M-Majorze... szanuj� pana z ca�ego serca! 0:07:34:I marz�, by m�c si� przelecie� pana samolotem, sir! 0:07:38:Prosz� wybaczy�! 0:07:43:Tak jest zawsze. 0:07:45:Chyba ju� na to nic nie poradzisz. 0:07:47:Gdy po odnalezieniu fresku wybrano ci� najatrakcyjniejszym kawalerem w Sous-Beil, nagle sta�e� si� bohaterem. 0:08:01:Wy przypominacie mi wydarzenia tamtego dnia. 0:08:05:To, co zobaczyli�my tamtego dnia, 0:08:10:by�o czym� pi�knym. 0:08:14:Tak szczerze, to poprosi�em o uczestnictwo w tych �wiczeniach. 0:08:19:Ci�ko jest znale�� swoje miejsce, gdy wojna dobieg�a ko�ca. 0:08:23:S�ysza�em, �e zaczynaj� redukcj� wojska w Sous-Beil. 0:08:27:Tak. 0:08:29:Dlatego te� �wiczenia b�d� sposobno�ci�, by poprze� potencja� samolot�w. 0:08:34:Skoro dzi�ki nim mo�esz szuka� i ratowa� ludzi na takich mro�nych terenach. 0:08:40:Psy stosuj� r�ne sztuczki, 0:08:42:by nie zosta� porzucone przez w�a�cicieli. 0:08:45:Gdybym straci�a to stanowisko, nie umia�abym si� odnale��. 0:08:49:Kto wie, Allison. 0:08:51:Mo�e kiedy� do transportu b�d� u�ywa� samolot�w. 0:08:57:Mo�liwe. 0:08:59:Nie chcia�am m�wi� o niczym ponurym, przecie� mamy pok�j. 0:09:03:Nie, rzeczywisto�� jest ci�ka, niewa�ne w jak dobrych czasach �yjesz. 0:09:07:Nawet je�li wojsko stanie si� reliktem przesz�o�ci 0:09:11:i nie b�dzie wi�cej wojen,| w kt�rych mam w tobie oparcie, 0:09:15:to i tak b�d� szcz�liwy. 0:09:23:Co powiecie na wsp�ln� kolacj�? 0:09:26:Organizujemy z Roxche przyj�cie,| na kt�re p�jd� wszyscy dow�dcy oddzia��w. 0:09:31:Troch� smutno b�dzie je�� samemu. 0:09:34:Czemu te� nie p�jdziesz na to przyj�cie? 0:09:36:Nie przepadam za towarzystwem prze�o�onych. 0:09:38:Rozumiem. Wpadniemy do ciebie w drodze powrotnej. 0:09:41:Tak. 0:09:42:Wed�ug prognoz pogoda ma by� dobra. 0:09:46:Dzi�ki. 0:09:47:Powodzenia. 0:09:58:Mo�e pojedziemy do wsi po drugiej stronie jeziora i napijemy si� herbaty? 0:10:01:Krajobraz jest cudowny. 0:10:03:Tak, ale nie mam przy sobie za du�o pieni�dzy. 0:10:07:To nie problem. Ja mam. 0:10:09:Zarobi�am du�o pieni�dzy na tych �wiczeniach. 0:10:13:Zarobi�a� pieni�dze na �wiczeniach? 0:10:17:Tak. Miejsce, gdzie by�am poprzednio jest znane z kawioru. 0:10:21:Nape�ni�am nim sw�j samolot i sprzeda�am tutaj. 0:10:26:Mia�am z tego spory zysk! 0:10:28:Eh, czy to nie jest przemyt? 0:10:32:W mojej eskadrze nazywaj� to,| "skutecznym transportem d�br samolotem, 0:10:38:dotycz�cym przypadkowych i jako�ciowych znalezisk". 0:10:43:Rozumiem... 0:11:01:Powiedz, Wil. 0:11:04:Co? 0:11:06:Wil, po uko�czeniu szko�y... 0:11:10:Co po uko�czeniu szko�y? 0:11:20:T-Tu jest ciep�o. Zastanawiam si� czy nie za ciep�o? 0:11:25:No i? 0:11:34:S�uchaj, Wil. 0:11:36:No wiesz... j-jak uko�czysz szko��, zosta�my... 0:11:49:Rany. I kto powiedzia�, �e b�dzie dobra pogoda? 0:11:54:Pogoda tutaj jest paskudna. 0:12:00:Wygl�da to do�� powa�nie. 0:12:03:Co zrobimy? 0:12:08:Zmiana plan�w. Schro�my si� w najbli�szej wsi. 0:12:20:Majorze, przygotowania zako�czone. 0:12:23:To czy mog� pozostawi� reszt� w waszych r�kach? 0:12:26:H�? 0:12:27:Jestem przekonany, �e dw�jka moich przyjaci� pozosta�a w tej zamieci. 0:12:30:Chcia�bym ich poszuka�. 0:12:32:Tak jest. 0:12:33:Aerosun, co? Pierwszy raz nim polec�. 0:12:37:Z twoimi umiej�tno�ciami opanujesz go bez trudu. 0:12:42:Majorze, zabierz to na wszelki wypadek. 0:12:45:H�? 0:12:50:Nie, nie wydaje mi si�, by bro�... 0:12:52:M�wi�, �e nied�wiedzie i wilki nie zapadaj� tutaj w sen zimowy. 0:12:56:Dobrze. 0:13:01:Ma pan map�, majorze? 0:13:03:Tereny wok� granicy celowo nie zosta�y zaznaczone na mapach. 0:13:06:A poza tym, czy macie kawa�ek papieru, bym m�g� zrobi� sobie notatki? 0:13:13:Ta ulotka, kt�r� dosta�em w mie�cie wystarczy? 0:13:15:Tak. 0:13:18:Dobrze. Nada si�. 0:13:22:Startuj�. Uwa�ajcie na �mig�o. 0:13:35:Przynajmniej teraz mo�emy odsapn��. 0:13:38:Jednak�e panie b�d� zawiedzione. 0:13:41:Praca z bohaterem to odpowiedzialno��. 0:13:44:Nie tak odpowiedzialna jak jego. 0:13:47:Zdecydowanie nie chcia�bym by� w jego sk�rze. 0:13:51:Tak, biedaczysko. 0:13:53:Jest wsz�dzie rozpoznawany. 0:13:57:Nie ma szans, by powr�ci� do normalnego �ycia. 0:00:00:(eyecatch) 0:14:15:Jeste� pewna, �e w tym kierunku jest najbli�sza wie�? 0:14:19:My�l�, �e je�dzimy w k�ko. 0:14:26:Wie�! 0:14:32:To ma�a wioska. Jakby odizolowana od innych. 0:14:39:Przepraszam. 0:14:41:Co za rzadkie wydarzenie mie� go�ci w tak odleg�ej wiosce. 0:14:46:Chcieli�my si� schroni� przed zamieci�. 0:14:48:Czy jest tu jakie� miejsce, |gdzie mo�emy napi� si� herbaty? 0:14:51:Przepraszam, ale nie mamy tu takich udogodnie�. 0:14:56:My�l�, �e b�dzie lepiej, jak zawr�cicie zanim si� �ciemni. 0:15:00:Wygl�da na to, �e zamie� si� sko�czy�a. 0:15:03:Jeste�my zm�czeni jazd� w z�ych warunkach,| wi�c chcieliby�my troch� odpocz��. 0:15:09:Rozumiem. W takim razie jed�cie do ratusza, kt�ry jest przed wami po prawej stronie. 0:15:14:Tam napijecie si� herbaty. 0:15:17:Ratusza? Dzi�kuj�, pojedziemy tam. 0:15:39:Obcy. Dw�jka m�odych ludzi. 0:15:41:Ch�opak i blond dziewczyna. 0:15:43:S� �o�nierzami Roxche. 0:15:45:Wygl�da na to, �e zgubili si� podczas zamieci i dotarli tutaj, lecz wygl�daj� podejrzanie. 0:15:49:Pojechali do ratusza. Odbi�r. 0:15:51:Przyj��em. Zaraz tam pojedziemy. 0:15:53:Powiedz o tym burmistrzowi. 0:15:55:Rozumiem. 0:16:04:Twoi przyjaciele? Nie, nie widzieli�my nikogo. 0:16:09:Rozumiem. 0:16:10:Przepraszamy, �e nie mogli�my pom�c. 0:16:12:Nie ma za co. Dzi�kuj�, zapytam si� w s�siedniej wsi. 0:16:24:To ma�a wioska, to jedyne, co wam mog� zaoferowa�. 0:16:29:Lecz mam nadziej�, �e b�dzie wam smakowa�. 0:16:33:Dzi�kuj�. 0:16:33:Dzi�kuj�. 0:16:35:To herbata zrobiona z suszonych wiosennych zi�. 0:16:39:Ciekawe, czy b�dzie wam smakowa�. 0:16:46:Przepraszam, jest jeszcze za ciep�a. 0:16:49:Odpocznij i wypij j�. 0:16:52:Czy to symbol szlacheckiej rodziny Ikstova? 0:16:57:Tak, zgadza si�. 0:17:00:Uczy�em si� o tym, zanim tu przyby�em. 0:17:03:Ka�dy cz�onek szla...
Animas