Roswell [2x18] It's Too Late, And It's Too Bad.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:02:Ok, wszystko, co musicie wiedzie� o Alex'ie to to �e kocha� �ycie,
00:00:05:Kocha� je.
00:00:07:Gra� na basie, podr�owa�, kilka miesi�cy temu wr�ci� z wycieczki do Szwecji
00:00:10:i mia� ca�e �ycie przed sob�,
00:00:13:i wtedy zdarzy� si� ten g�upi wypadek i zabra� to wszystko
00:00:19:na zawsze.
00:00:20:Liz - ona w tej krucjacie udowodni, �e Alex nie zgin�� w wypadku.
00:00:26:Jest przekonana, �e to, co si� sta�o Alex'owi ma zwi�zek z kosmitami.
00:00:30:Ty nie chcesz my�le�, �e Alex zosta� zabity przez kosmit�w, bo to by oznacza�o, �e jeste� za to odpowiedzialny.
00:00:34:Idziemy.
00:00:36:Ich grupa nie by�a zadowolona z tego.
00:00:39:Wydaje mi si�, �e jeste�my przeciw nim.
00:00:40:Wiem, co wiem i dowiod� prawdy
00:00:45:i uwierzcie mi, uda jej si�.
00:00:55:B�d� dwie strony w albumie absolwent�w, kola� to uchwyci, Wszystko, czym Alex by�.
00:01:00:Jeste�cie dobrymi przyjaci�mi dla Alex'a, wiesz, nadal.
00:01:05:I Liz podzi�kuj Twoim rodzicom za jedzenie.
00:01:08:Tak, przeka��.
00:01:10:Sk�d to jest?| Kartki z kondolencjami z kwiatowych wi�zanek.
00:01:14:Mo�esz je przej�e�, jak chcesz.
00:01:17:Olsenowie?| Rodzina, kt�ra go�ci�a Alex'a w Szwecji.
00:01:21:To okropne, ale nawet nie pomy�leli�my �eby si� z nimi skontaktowa�.
00:01:23:Wi�c kto to zrobi�?
00:01:26:Podejrzewam, �e kto� ze szko�y.
00:01:28:Alex ca�� wycieczk� mia� zorganizowan� przez biuro poradnictwa zawodowego.
00:01:32:Wygl�da na to, �e sp�dzicie tu troch� czasu, wi�c zam�wi� pizz�.
00:01:34:Na prawd� nie musi pan zamawia�
00:01:36:To nic
00:01:43:Liz, by�a� niegrzeczna
00:01:44:Alex wk�ada� ka�d� rzecz na temat swojego �ycia do komputera.
00:01:48:Musi tam co� by�, co pomo�e nam odgadn��, co si� wydarzy�o na prawd�
00:01:50:Pan Whitman wpu�ci� nas tu przez rzeczy potrzebne do ksi�gi pami�tkowej.
00:01:54:Nie mo�esz przeszukiwa� jego rzeczy dla wskaz�wki. To niemoralne.
00:01:57:Niemoralne jest to, �e kto� zamordowa� Alex'a.
00:01:59:Patrz mamy tu dwie wskaz�wki: numer z rachunku
00:02:02:i jego dziewczyn� Leanna.
00:02:04:Mo�esz szuka� w jego notatkach na biurku? Zobacz jak znajdziesz co�..
00:02:05:Nie nie s�dz�. Nie
00:02:07:Dlaczego Maria? No przesta�. Mamy tylko kilka godzin.
00:02:09:Max wie, �e to robisz?
00:02:12:Ja tylko szukam prawdy.
00:02:14:Nie s�dz� �eby Max by� tym teraz zainteresowany.
00:02:17:Bo�e, nienawidz� tego.
00:02:19:To tak jakby powsta�a przepa�� mi�dzy nami odk�d...
00:02:24:Odk�d powiedzia�am, �e kosmici s� odpowiedzialni za �mier� Alex'a.
00:02:28:Tak.
00:02:29:Popatrz, naprawd� nie my�l�, �e powinny�my to robi� bez ich wiedzy. To mo�e wszystko pogorszy�
00:02:33:Do tego ja i Michael nawet nie rozmawiali�my od tego dnia.
00:02:37:Dlaczego zastrzeg� ten dokument?
00:02:38:Co?
00:02:39:W tym folderze, jest 5 podfolder�w i w ostatnim podfolderze jest zabezpieczony plik.
00:02:43:�aden z wcze�niejszych nie jest zabezpieczony. To wygl�da jakby co� ukrywa�.
00:02:48:Nie wiesz przypadkiem, jaki jest jego kod zabezpieczaj�cy?
00:02:53:Sp�jrz. Na prawd� nie s�dz�, �e powinny�my...
00:02:55:po prostu powiedz.
00:02:57:Spr�buj "Ja, studnia."
00:03:00:Pozwala� mi u�ywa� jego konta mailowego kilka razy.
00:03:05:O Bo�e. Popatrz na to. Patrz.
00:03:08:Leana to nie Leana.
00:04:06:Wi�c, m�wisz �e na pewno nic nie ma w jego komputerze.
00:04:10:Nic nie dzia�a ostatnio. To kod binarny.
00:04:13:Jedynki i zera s� zazwyczaj u�ywane �eby powiedzie� komputerowi jak ma dzia�a�.
00:04:16:Potrzebuj� bardziej szczeg�owo. |Co ta sekwencja znaczy?
00:04:21:Bez programu nic nie znaczy.
00:04:26:Wi�c, idziemy si� uczy�?
00:04:28:Tak.| U Ciebie?
00:04:30:Tak. Tam si� spotkamy.
00:04:35:Porozmawiamy p�niej.
00:04:41:Co tam?
00:04:42:Liz, chcia�em porozmawia� o tym.
00:04:45:Nie chce tej wojny mi�dzy nami, mi�dzy wszystkimi.
00:04:49:Tak, ja te�.
00:04:53:Popatrz. Tego dnia na stypie by�a� z�a o Alex'a.
00:04:57:Rozumiem jak mog�a� powiedzie� rzeczy, kt�re powiedzia�a�.
00:05:02:Chcia�bym �eby�my o tym zapomnieli, �eby by�a czysta sytuacja.
00:05:06:Max, mo�e to nie by�o w porz�dku, co powiedzia�am
00:05:11:i mo�e powinnam to powiedzie� bardziej spokojnie.
00:05:16:Ale nie �a�uj� tego. To prawda.
00:05:21:Liz, spos�b, w jaki to robisz jest niebezpieczny.
00:05:24:Rozmawianie z lud�mi ze szko�y, zadawanie pyta�.
00:05:28:Zawsze jak decydujemy si� co� zrobi�, robimy to jako grupa.
00:05:31:Wierzysz mi....
00:05:34:o Alex'ie?
00:05:41:Nie.
00:05:44:Wi�c, nie mo�emy teraz dzia�a� jako grupa.
00:05:51:Sp�jrz, cokolwiek si� sta�o Alex'owi sta�o si� w czasie jak by� w Szwecji.
00:05:54:Wiesz "Leana to nie Leana" dokument?
00:05:56:By� stworzony 16 Stycznia w czasie jak Alex by� ca�y czas tutaj.
00:05:58:Mo�esz to tak potrzyma�?
00:05:59:Tak. "Leana to nie Leana". Wi�c my�lisz, �e to kosmiczny termin.
00:06:02:To mo�e znaczy� �e ona jest zmieniaczem kszta�tu
00:06:04:albo sk�rem albo jakim� innym typem kosmity jakiego nawet nie znamy.
00:06:07:Wiesz, co? Pomy�l o tym w ludzkiej terminologii, ok?
00:06:10:Co je�li On i Leana si� pok��cili albo je�li z�apa� Lean� na flirtowaniu z innym albo co�?
00:06:15:Zacz�am szuka� wok� tej sekwencji zer i jedynek,
00:06:17:kt�re napisa� Alex na rachunku za jedzenie w noc, kt�r� zosta� zamordowany.
00:06:20:Prosz�. Nie u�ywaj tego s�owa, Liz. Prosz�.
00:06:25:tam jest 20 razy.
00:06:27:Wtedy policzy�am liczb� liter we frazie "Leana to nie Leana".
00:06:30:17.
00:06:32:Nie pasuje dop�ki nie policzy�am ze spacj� pomi�dzy s�owami.
00:06:35:17 liter plus 3 odst�py daje 20.
00:06:37:Co jak jest mi�dzy tym jaki� zwi�zek?
00:06:40:Cze��, mog� chwilk� porozmawia� z Mari�?
00:06:43:Pewnie.
00:06:45:Daj mi to.
00:06:48:O co nas Liz oskar�a tym razem?
00:06:50:Wiesz co? Je�eli przyszed�e� pogada� o pierdo�ach
00:06:51:to wezm� sobie "rain check", bo to jedyny spos�b
00:06:54:�eby przetrwa� zwyk�y dzie� w szkole nie trac�c tego, dobra?
00:06:57:Wi�c, powiedz jej �eby zostawi�a spraw� Alex'a.
00:07:00:A co jak ona ma racje, my�l�c, no wiesz? Co jak...
00:07:02:Wi�cej powod�w jest �eby si� w to nie miesza�a.
00:07:04:To niebezpieczne. To nie dla wgl�du Liz czy Ciebie.
00:07:07:Bo�e, nienawidz� tego.
00:07:08:Nienawidz� tego �e jest podzia� mi�dzy nami.
00:07:12:Wi�c mo�e Liz nie powinna obwinia� nas za �mier� Alex'a.
00:07:14:tego ona nie powiedzia�a, Michael.
00:07:21:Co Ty robisz?
00:07:25:To kola� m�j i Liz do ksi�gi pami�tkowej dla pami�ci Alex'a.
00:07:27:A to ma by�.....
00:07:29:Zdj�cie jego wszystkich instrument�w.
00:07:34:Kiepskie, co?
00:07:35:Tak jakby.
00:07:37:potrzebujesz pomocy?
00:07:39:Dlaczego? M�wisz powa�nie?
00:07:40:Tak.
00:07:44:Mo�esz pojecha� do fotograficznego zrobi� odbitki.
00:07:47:Ok.
00:07:49:i potem musze dosta� na bie�nie ten spray przeciw osadzaniu si� py�u,
00:07:53:i m�j scyzoryk znikn��.
00:07:55:Nie mam pozbieranych po�ow� rzeczy po kt�re posz�am do kola�u i
00:07:59:najwa�niejsze mam termin na karku.
00:08:04:Ona ma obsesj�.
00:08:08:Ca�y czas rozmawia z lud�mi, zadaje pytania.
00:08:10:Czy kto� pomy�la� o mo�liwo�ci, �e Liz ma racje?
00:08:15:Jestem ostatni� osob�, kt�ra chce chocia� najmniejszego rozwa�ania tego bo to chodzi o nas.
00:08:18:Dziwne rzeczy si� dziej�.
00:08:19:Nie. Ona nie ma racji.
00:08:21:Max, je�li tylko o tym pomy�limy...
00:08:22:Isabel, nie.
00:08:24:Liz si� myli
00:08:27:i nawet, je�li jest tam co� kosmicznego w tym, krycie nas jest najlepsz� obron�.
00:08:30:I zawsze b�dzie.
00:08:35:Nie do ko�ca.
00:08:38:Dosta�am list z San Francisco. Jestem na li�cie oczekuj�cych.
00:08:41:Naprawd�?
00:08:42:Tak. To dobra wiadomo��. Wiesz, Pani Fletchew pracuje z wszystkimi w biurze karier
00:08:46:�eby dali mi rekomendacj�, i moi nauczyciele pomagaj�.
00:08:49:To znaczy, to mo�e by� dobra okazja dla mnie.
00:08:55:Niekt�rzy by powiedzieli "Gratulacje"
00:08:59:Porozmawiamy o tym p�niej.
00:09:01:Jasne.
00:09:15:Ten poca�unek na balu.
00:09:18:To by� bezcenny poca�unek.
00:09:20:tak.
00:09:21:To co si� sta�o Alex'owi,
00:09:23:nie mog� zrozumie� grzebania w tym temacie.
00:09:25:Ja te� nie mog� si� pogodzi� z tym.
00:09:27:Ale teraz, tylko.....
00:09:29:Nie mog� przesta� si� zastanawia�, w jakim momencie jeste�my.
00:09:33:Tak.
00:09:36:Tak.
00:09:41:Ty i Ja razem,
00:09:45:to mnie przera�a.
00:09:48:Dobrze czy �le, Czuj� jakbym szed� drog�
00:09:52:i nie m�g� zawr�ci�.
00:09:57:Boisz si� wr�ci� do domu.
00:09:59:Co jest domem?
00:10:03:Dom naprawd� jest tam ?
00:10:06:Po prostu czuj� jakby ten ca�y pomys� �e pochodzimy stamt�d
00:10:11:i chc� w to wierzy�. Chc� zrozumie� to bardziej i bardziej
00:10:15:ale to tak jakby by� sen...
00:10:19:Taki sen, w kt�rym nigdy nie mog� niczego dotkn��
00:10:22:albo zobaczy� albo ...
00:10:25:poczu�.
00:10:28:A Ziemia wydaje si� bardziej...
00:10:31:prawdziwa.
00:10:39:Cze��.
00:10:40:Cze��.
00:10:46:Przepraszam ja na prawd� musz� to sko�czy�.
00:10:50:Wszystko w porz�dku. Ja tylko chcia�am porozmawia�.
00:10:52:naprawd� mi przykro z powodu Alex'a
00:10:57:Dosta�am Twoje kwiaty.
00:10:59:To by�o na prawd� s�odkie. Dzi�kuj�.
00:11:01:Dziewczyna z kwiaciarni powiedzia�a �e �adnie pachn�.
00:11:03:Naprawd�.
00:11:05:Fajnie.
00:11:07:Wiesz, my�la�am o naszej wycieczce do kr�gielni.
00:11:10:Tak?
00:11:12:Pr�bowa�am sobie przypomnie� jak tam weszli�my.
00:11:15:To znaczy, u�y�e� jakiego� scyzoryka czy no�a?
00:11:18:Wiesz, do otwarcia zamka. My�la�am, �e w�o�y�a� n� i potrz�sa�e�.
00:11:22:U�y�em drucika, kt�re zrobi�em ze szprychy z roweru.
00:11:28:Ale mog�e� u�y� scyzoryka, nie?
00:11:32:Co pr�bujesz zrobi�, Parker?
00:11:34:W�ama� si� do szko�y.
00:11:35:Ok. Masz �wiadomo��, �e ja mam kartotek�, prawda?
00:11:37:Tak, dlatego tylko pytam o kilka porad jak to zrobi�.
00:11:40:Ok. Wiesz, �e nie wolno mi si� zbli�a� na 1000 st�p do tego miejsca.
00:11:43:Wiem i nigdy nie postawi�abym Ci� w takiej sytuacji.
00:11:46:Nie mog�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin