00:00:02:Jak kto� m�g� zdoby� numer twojej karty kredytowej ??? 00:00:04:Nie mam poj�cia. Ale patrzcie ile wyda�! 00:00:07:Monica, uspokoisz si� ??? Ludzie z banku powiedzieli, �e zap�acisz tylko za rzeczy, kt�re ty kupi�a�. 00:00:11:Wiem. To bezmy�lne wydawanie. 00:00:13:Ale jak kto� kradnie kart� kredytow�, to na pewno nie planuje zakup�w. 00:00:21:Wow, co za czubek. Wyda� $69.95 na mop'a. 00:00:28:To ja. 00:00:32:Oh! Ross, on zn�w to robi! 00:00:36:Marcel, przesta� targa� lamp�! Przesta� targa�! Marcel, wracaj tu... wracaj, Marcel... 00:00:42:Oh nie, nie do mojego pokoju! Za�atwi� go. 00:00:45:Ross, musisz zrobi� co� z tym targaniem. 00:00:48:Co ??? To tylko taka faza. 00:00:50:To samo m�wili�my o Joey'u... 00:00:54:Uspok�j si�, ok ??? To nie takie wielkie rzeczy. 00:00:58:Przesta�! Marcel! Z�a ma�pa! 00:01:01:Co ??? 00:01:02:Powiedzmy, �e moja lalka Ciekawy George nie jest ju� ciekawa. Intro 00:01:55:Oh, Monica. Wci�� przegl�dasz te papiery. 00:01:58:Ta kobieta �yje moim �yciem. 00:02:00:Co ??? 00:02:02:Ona �yje moim �yciem i robi to lepiej ni� ja! 00:02:06:Patrz na to, sp�jrz. Kupuje bilety na sztuki, kt�re chcia�am zobaczy�. 00:02:11:Kupuje ubrania w sklepach do kt�rych wstydz� si� wchodzi�. 00:02:14:Wyda�a 300 dolar�w na przybory malarskie. 00:02:16:Nie jeste� artystk�. 00:02:18:Tak, mog�a bym by� jakbym mia�a przybory! 00:02:21:Ja mog�a bym robi� wszystkie te rzeczy. Ale nie robi�. 00:02:26:Oh, Monica, daj spok�j, robisz wiele fajnych rzeczy. 00:02:29:Oh tak ??? Dobra, por�wnajmy, dobrze. 00:02:31:Oh, jest ju� tak p�no... 00:02:35:Je�d�� konno w parku ??? 00:02:37:Chodz� na popo�udniowe zaj�cia ??? 00:02:39:Nieeee... 00:02:42:To niesprawiedliwe! Ona ma wszystko czego ja chc� i nie ma mojej matki. 00:02:55:A mo�e Joey... Pepponi ??? 00:02:57:Nie, za bardzo etniczne. 00:02:59:Moja agentka powiedzia�a mi, �e musz� mie� bardziej neutralne nazwisko. 00:03:01:Joey... Szwajcar ??? 00:03:08:Na dodatek, wiesz, wydaje mi si�, �e powinno by� Joe. 00:03:10:No wiesz, Joey sprawia, �e wygl�dam na malutkiego. 00:03:14:Ale nie jestem. 00:03:18:Joe...Joe...Joe...Stalin ??? 00:03:22:Stalin...Stalin...czy ja znam to nazwisko ??? 00:03:26:Brzmi znajomo. 00:03:27:Mnie nic nie m�wi... 00:03:30:Joe Stalin. 00:03:35:wiesz, ca�kiem niez�e. 00:03:38:A mo�e spr�buj Joseph. 00:03:46:Joseph Stalin. Od razu wpada w ucho! 00:03:50:Oh tak! 00:03:52:"�egnaj, �egnaj ptaszku", w roli g��wnej Joseph Stalin. 00:03:56:Joseph Stalin w "Skrzypku na dachu". 00:04:07:Hey. 00:04:08:Cze��. 00:04:12:Cze��, uh, tak, tu Monica Geller. 00:04:14:Um, zdaje si�, �e chodz� do was na zaj�cia popo�udniowe i ciekawa by�am jakie. 00:04:20:Co ty robisz ??? 00:04:21:Dobrze, �wietnie. Dzi�kuj�. 00:04:26:Id� na lekcj� stepowania. 00:04:27:Co, zamierzasz ta�czy� z t� kobiet�, kt�ra ukrad�a ci kart� ??? 00:04:30:Ta kobieta ma moje �ycie i chcia�am zobaczy� kim ona jest. 00:04:33:To id� na poczt�! Na pewno maj� jej zdj�cie! 00:04:37:...Dobra, Monica, wiesz co kochanie, gubisz si� troch�! 00:04:40:Powa�nie, to ju� naprawd� staje si� dziwn� obsesj�. 00:04:42:To szale�stwo. Szale�stwo, m�wie ci, NA MI�O�� BOSK�, MONICA, NIE R�B TEGO!! 00:04:49:...Dzi�kuj�. 00:04:58:Co my�licie ??? 00:05:00:Wiele rzeczy. 00:05:03:My�licie, �e kt�ra to ??? 00:05:05:W czym mog� pom�c ??? 00:05:06:Oh, nie dzi�ki, tylko si� przygl�damy. 00:05:09:Na tych lekcjach si� nie patrzy. Tu si� ta�czy. 00:05:13:wolne buty s� tam. 00:05:17:Co ona ma na my�li ??? 00:05:18:Chyba chce 'Tu si� ta�czy'. Oh, chod�cie. 00:05:26:Dobra, widzicie kogo� kto m�g�by by� mn� ??? 00:05:29:Ludzie! Poprzednim razem zosta�y puste pude�ka po jogurcie. 00:05:33:Nie to si� ju� nie powt�rzy! 00:05:33:Ona mog�a by by� tob�. 00:05:41:Zaczynamy. 5, 6, 5, 6, 7 i... 00:05:52:Dobra, nie nad��am! 00:05:55:Mnie idzie doskonale! 00:06:01:Czu�y�cie kiedy� jakby�cie tracili poczucie rytmu ??? 00:06:12:Co ??? Trzeba tylko stuka� tak jak oni. 00:06:16:dobra, teraz wszyscy dobieraj� si� w pary. 00:06:20:Dobra. "I, my, dead, mother, says, you, are, it." 00:06:24:Jestem z Rachel. 00:06:26:�wietnie. Zn�w zaczyna si� koszmar ze szko�y. 00:06:28:Aww. 00:06:30:Nie szkodzi, mo�esz podej�� tu i zata�czysz ze mn�. 00:06:34:Mo�e po prostu si� rozbior� i prze�yj� koszmar. 00:06:43:Ju� jestem, jestem. Przepraszam za sp�nienie, dobra, ju�. 00:06:49:Kim jest ta nowa spi�ta dziewczyna ??? 00:06:52:To twoja partnerka. 00:06:53:Cze��. Jestem Monica. 00:06:57:Oh. Monica! 00:07:00:...Cze��. A ja Mo- ...nana. 00:07:03:Monana ??? 00:07:04:Tak. To holenderskie imi�. 00:07:08:Monica: �artujesz! 3 lata sp�dzi�am w Amsterdamie. 00:07:14:Um, Holenderka z Pensylvanii. 00:07:17:I ta�czymy. 5, 6, 7, 8 i... 00:07:28:Cze��. 00:07:31:Hey. 00:07:33:Gdzie by�e� ??? 00:07:34:U weterynarza. 00:07:36:Ale nie musisz nosi� jednej z tych wielkich plastikowych na szyi ??? 00:07:42:M�wi, �e targanie Marcel'a to nie faza. 00:07:46:Najwyra�niej osi�gn�� dojrza�o�� p�ciow�. 00:07:50:Hey! Prze�cign�� ci�. 00:07:55:Powiedzia�a, �e stanie si� bardziej agresywny i dra�liwy. 00:08:00:Co to znaczy ??? 00:08:04:B�d� musia� go odda�. 00:08:22:Nie wierz�, Ross. do dupy! 00:08:25:Dopiero go dosta�e�. Jak mo�e ju� by� doros�y ??? 00:08:29:Wiem, wiem. Jednego dnia jest malutki, 00:08:32:a zanim si� obejrzysz, jest tym male�stwem, kt�rego nie mog� odci�gn�� od nogi. 00:08:38:Nie ma sposobu, �eby� go zatrzyma� ??? 00:08:40:Nie, nie. Weterynarz powiedzia�a, �e jak b�dzie w miejscu, 00:08:44:gdzie b�dzie mia� dost�p do regularnych sesji... 00:08:47:ma�piej mi�o�ci, 00:08:51:to nie stanie si� w�ciek�y. B�d� musia� go odda� do zoo. 00:08:57:Jak wsadzi� ma�p� do zoo ??? 00:08:59:Ja wiem! 00:09:04:Nie, to z papie�em do Volkswagena. 00:09:08:B�dziemy si� stara� o wiele. Oczywi�cie pierw p�jdziemy do wielkiego, stanowego, 00:09:13:wiecie jak to w, uh, San Diego... nie ??? 00:09:18:Ale to mo�e si� nie uda� bo jest spoza stanu. 00:09:23:Uh, weterynarz zna jakie� w Miami, wi�c to jest mo�liwe. 00:09:28:Tak, ale to jest ze 2 przecznice od pla�y. To ca�kowicie imprezowe zoo. 00:09:36:Hey. Znalaz�y�my j�, t� dziewczyn�. 00:09:39:Co ??? 00:09:40:Dzwoni�y�cie na policj� ??? 00:09:41:Nie. Zabra�y�my j� na lunch. 00:09:43:Ah. Sprawiedliwo�� m�ciciela. 00:09:46:Co ???! Oszala�y�cie ??? 00:09:50:Ona ci� okrad�a. Ona kradnie. Jest z�odziejk�. 00:09:53:Wiesz co ??? Po 10 minutach z ni�, zapominasz o tym wszystkim. 00:09:58:Jest zdumiewaj�ca, ma ten niesamowity duch. 00:10:03:Tak, kt�rego prawdopodobnie ukrad�a od przewodnicz�cej dru�yny dopinguj�cej. 00:10:08:...Zdejmijcie im czapki! 00:10:09:Papie� w Volkswagenie! 00:10:13:...Uwielbiam ten dowcip. 00:10:19:Nie ma mowy. Nie mog�y�cie tego zrobi�. 00:10:21:Monana by�a bardzo odwa�na. 00:10:23:To by�o takie dzikie. Powiedzia�y�my im, �e jeste�my gunnersenkami z pokoju 615. 00:10:28:Wiedzia�y�my tylko, �e ca�e 6 pi�tro zajmowali Boston Celtics! 00:10:32:Jak si� tylko zorientowali, �e jeste�my niskie i mamy piersi... 00:10:36:...Wywalili nas! Wyrzucono mnie z hotelu! Ja! 00:10:40:Dalej Monana! 00:10:44:Nie wy jedne spe�niacie swoje marzenia. 00:10:47:Ja nalewam kaw� ludziom, kt�rych nie znam. Nie czekajcie. 00:10:53:Oh, przy okazji, jutro p�jdziemy na Broadaway. 00:11:00:�e co ??? 00:11:01:Robi� nab�r aktor�w do sztuki "Koty". 00:11:03:My�l�, �e p�jdziemy tam, za�piewamy "Memories" i zrobimy z siebie kompletne idiotki. 00:11:08:Co powiesz ??? 00:11:10:Nie, nie, nie, nie, nie. Pomy�l o tym z kim tu siedzisz. 00:11:15:Nie jestem taka jak ty. Nawet nie mog� sta� przed ca�� stepuj�c� grup�. 00:11:18:To pewnie dlatego, �e masz amiszowskie korzenie. 00:11:22:Co ??? 00:11:23:Jeste� Holenderk� z Pensylvanii ??? 00:11:25:Tak. ale mnie wygnali za kupno suszarki. 00:11:31:Kiedy� tez by�am taka jak ty. 00:11:33:Jednego dnia zobaczy�am film, kt�ry odmieni� moje �ycie. 00:11:37:Widzia�a� kiedy� "Stowarzyszenie umar�ych poet�w" ??? 00:11:38:Uh-huh. 00:11:39:Ten film by� tak niesamowicie... nudny. 00:11:45:A ten koniec jak dzieciak si� zabija bo nie zagra w sztuce ??? 00:11:50:Co to by�o ???! Poczeka� by z rok, odszed� z domu, sam stworzy� by teatr. 00:11:58:Wysz�am z kina i pomy�la�am: 'to 2 godziny w �yciu, kt�rych nigdy nie odzyskam'. 00:12:04:To mnie wystraszy�o bardziej ni� wiele innych rzeczy, kt�rych do tej pory ba�am si� robi�. 00:12:09:Wow. To zdecydowanie nie polecam Pani Doubtfire. 00:12:19:Oh Bo�e. 00:12:22:Nie dosta�e� si� do Scranton. 00:12:27:To by�o nasze rezerwowe zoo. Przyjmuj� tylko psy i krowy. Nie ??? 00:12:37:Nie wiem dla kogo to jest trudniejsze, dla niego czy dla mnie. 00:12:41:Ja bym powiedzia�a, �e dla krzes�a. 00:12:46:Marcel! Marcel! Marcel, Nie! Dobry. Widzicie, 00:12:53:jak mo�na go nie chcie� ??? 00:12:54:Oh, kto� go we�mie. 00:12:59:Wiedzieli�cie, �e ju� jest jaki� Joseph Stalin ??? 00:13:06:�artujesz. 00:13:09:Najwyra�niej to by� jaki� rosyjski dyktator, kt�ry wyrzyna� swoich ludzi. 00:13:15:My�lisz, �e wpad� by� na to! 00:13:17:A wiesz, �e tak. 00:13:20:Phoebe. Wymy�l mi jakie� przezwisko na scen� ??? 00:13:26:...Ognisty ch�opak. 00:13:35:A gdzie dok�adnie jest to pa�skie zoo ??? 00:13:37:W�a�ciwie to nie jest zoo, 00:13:40:to mo�e raczej bardziej jak miejsce na dzikie do�wiadczenia �yciowe dla zwierz�t. 00:13:44:Zadam panu kilka pyta� o Marcela, dobrze ??? 00:13:46:Tak. 00:13:47:Cz�sto gryzie si� z innymi zwierz�tami ??? 00:13:51:Nie, nie, jest bardzo potulny. 00:13:53:Nawet jakby by� otoczony ??? 00:13:59:Nie wiem. A co ??? 00:14:01:Uh, a radzi sobie z drobnymi przedmiotami ??? 00:14:05:Potrafi trzyma� banana, je�eli o to panu chodzi... 00:14:09:A m�otek, albo ma�y n� ??? 00:14:15:A...a...a po co mu n� ??? 00:14:19:Jak stanie do walki z wielkim kotem, albo kim� z d�ungli, nie b�d�my bezlito�ni. 00:14:23:Z go�ymi r�kami...to by by�o okrutne. 00:14:29:Dostali�my si� do San Diego...
Wolvie