Przeminęło z wiatrem (AKA Gone with the Wind) (1939) Part2.txt

(79 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{60}{333}{s:30}{y:b}ANTRAKT
{2533}{2693}{y:b,i}I wicher przetoczył|{y:b,i}się przez Georgię...
{3075}{3200}{y:b,i}By rozbić Konfederację,|{y:b,i}by jš na dobre okaleczyć...
{3200}{3266}{y:b,i}i poskromić, Najedca...
{3266}{3377}{y:b,i}zostawiał na linii swego|{y:b,i}przemarszu pas zniszczeń...
{3377}{3477}{y:b,i}szerokoci 100 km:|{y:b,i}Od Atlanty aż po morze.
{3573}{3780}{y:b,i}Tara ocalała,|{y:b,i}by zaznać piekła głodu i klęski.
{3935}{3995}Kręgosłup zaraz mi pęknie.
{4045}{4093}Spójrz na me dłonie!
{4105}{4195}Mama mówiła,|że damę rozpoznaje się po dłoniach.
{4195}{4280}Tylko, że dłonie damy|niewiele już dzi znaczš.
{4311}{4402}Sue, ty jeszcze nie wydobrzała.|Ja zbiorę bawełnę.
{4402}{4502}Scarlett jest wstrętna!|Każe nam pracować w polu.
{4502}{4550}Co za szkoda.
{4550}{4620}Do pracy!|Nie obrobię sama całej Tary.
{4620}{4683}No to co?|Nienawidzę Tary!
{4766}{4828}Nie waż się tego powtórzyć.
{4855}{4911}To jak nienawidzić ojca i matki.
{5086}{5151}Muszę z tobš o czym pomówić.
{5152}{5180}O czym?
{5180}{5266}Nie podoba mi się,|jak traktujesz Prissy i nianię.
{5266}{5385}Zwierzchnik musi być stanowczy,|ale uprzejmy. Zwłaszcza z czarnymi.
{5385}{5480}Wiem. Ale nie proszę ich o nic,|czego sama nie robię.
{5480}{5595}Mimo to przesadzasz.|Porozmawiam o tym z paniš O'Hara.
{5947}{6025}- Czemu wstała z łóżka?|- Musimy pomówić.
{6025}{6111}Wszyscy ciężko pracujš.|A ja tylko leżę.
{6111}{6172}Wracaj.|Jeste słaba jak rebak.
{6172}{6235}- Proszę, pozwól.|- Daj spokój.
{6235}{6331}Jak się pochorujesz,|nigdy nie będzie z ciebie pożytku.
{6331}{6384}O tym nie pomylałam.
{7725}{7788}Kto tam?!|Stać bo strzelam!
{7937}{7992}Sama w domu, paniusiu?
{8050}{8111}Niezbyt jeste przyjazna, co?
{8177}{8240}Masz jeszcze co|poza tymi klipsami?
{8250}{8299}Wasi Jankesi już tu byli.
{8312}{8374}Straszna z ciebie złonica.
{8405}{8460}Co tam chowasz w dłoni?
{9315}{9366}Scarlett, zabiła go.
{9390}{9450}Cieszę się, że go zabiła.
{9466}{9566}Scarlett, co się stało?!|Co to było, Scarlett?!
{9650}{9678}To nic!
{9678}{9788}Scarlett czyciła rewolwer,|który wypalił w powietrze.
{9798}{9875}- Dzięki Bogu!|- Mało mamy zmartwień?
{9875}{9950}Powiedz Katie Scarlett,|żeby bardziej uważała.
{10005}{10077}Kłamiesz z zimnš krwiš.
{10077}{10133}Musimy go wynieć i pochować.
{10133}{10175}Jeli go tu znajdš...
{10175}{10248}Chyba był sam.|To musiał być dezerter.
{10260}{10305}I tak musimy go ukryć.
{10305}{10388}Jeli Jankesi się dowiedzš,|przyjdš po ciebie.
{10465}{10542}Pochowam go w altanie,|tam ziemia jest miękka, ale...
{10542}{10590}jak go stšd wyniosę?
{10604}{10707}- Powleczemy go za nogi.|- Ty nie dasz rady nic powlec.
{10846}{10916}Czy mamy prawo|przeszukać jego torbę?
{10929}{10988}Że też sama na to nie wpadłam.
{10988}{11066}Ty zajrzyj do worka,|a ja do kieszeni.
{11355}{11428}Ty zajrzyj.|Słabo się czuję.
{11466}{11522}Chyba jest pełen pieniędzy.
{11522}{11605}Melly, spójrz!|Tylko popatrz!
{11605}{11635}20, 30, 40...
{11635}{11688}Nie licz teraz.|Nie ma czasu!
{11688}{11740}Ileż za to będzie jedzenia!
{11740}{11788}Sprawd inne kieszenie.
{11833}{11874}Popiesz się!
{11875}{11935}Musimy go stšd zabrać.
{12248}{12320}Zakrwawi podwórze|i wszystko się wyda.
{12320}{12392}Daj mi swojš koszulę.|Owinę niš głowę.
{12392}{12508}Nie bšd głupia, nie będę patrzeć.|Ja nie mam na sobie bielizny.
{12838}{12917}Na szczęcie|nie jestem dystyngowana.
{12917}{12966}Połóż się.|Inaczej umrzesz.
{12982}{13042}Póniej to posprzštam.
{13042}{13092}Nie, ja to posprzštam.
{13175}{13230}Chyba popełniłam zabójstwo.
{13270}{13370}Nie będę teraz o tym myleć.|Zastanowię się jutro.
{13600}{13644}Katie Scarlett!
{13666}{13696}Katie Scarlett!
{13699}{13750}To koniec!
{13771}{13855}Wojna skończona!|Lee się poddał!
{13855}{13915}- Niemożliwe.|- Po co walczylimy?
{13925}{13975}Ashley wróci do domu.
{13975}{14025}Tak, Ashley wróci do domu.
{14025}{14120}Posadzimy więcej bawełny.|Ceny powinny skoczyć.
{14170}{14255}{y:b,i}W łachmanach wracali do domu|{y:b,i}pokonani kawalerowie.
{14255}{14333}{y:b,i}Ponurzy i utykajšcy|{y:b,i}przemierzali pustkowia,
{14333}{14405}{y:b,i}niegdysiejszš krainę|{y:b,i}dostatku i uroku.
{14405}{14500}{y:b,i}Ich ladem podšżał najedca,
{14500}{14610}{y:b,i}okrutny i zły,|{y:b,i}jak żaden zbrojny wróg,
{14610}{14677}{y:b,i}Oprawcy z Północy.
{14693}{14740}{y:i}Ta flaga daje wolnoć
{14740}{14818}{y:i}Więc piewa chór|{y:i}Od Atlanty aż po morze
{14818}{14900}{y:i}Gdy maszerujemy przez Georgię
{14907}{14960}Z drogi, buntowniku!
{14960}{15010}Zabierzecie umierajšcego?
{15010}{15080}Żadnego męta z Południa.
{15080}{15115}Odsunšć się!
{15116}{15178}W takim razie chyba|woli maszerować.
{15178}{15244}Precz, szarzy żebracy!
{15244}{15300}Jakby to oni wygrali wojnę!
{15305}{15377}Pan da te spodnie,|panie Kennedy.
{15377}{15411}No już!
{15455}{15542}Szoruj się ługiem,|bo sama to zrobię.
{15542}{15599}Wygotuję te bryczesy.
{15681}{15788}Cała armia ma ten sam kłopot,|pełzajšce ubrania i dyzenteria.
{15811}{15860}Poniżasz go.
{15860}{15950}Dowiesz się, co to poniżenie,|jak cię wszy oblezš.
{15993}{16040}Daj spokój, Beau!
{16041}{16137}Musimy zostawić tego pana,|bo jest zmęczony i głodny.
{16137}{16209}To nic.|Dobrze znowu widzieć dziecko.
{16209}{16244}Miły maluch.
{16244}{16338}Jeszcze 2 lata|i trafiłby do Legionu Cobba.
{16360}{16435}- Był pan w Legionie Cobba?|- Tak.
{16435}{16533}To może zna pan mego męża,|majora Wilkesa?
{16545}{16616}Trafił do niewoli pod Spotsylvaniš.
{16616}{16711}Niewoli?|Bogu dzięki! A więc żyje.
{16712}{16793}Mój biedny Ashley|w jankeskim więzieniu.
{16813}{16880}Już idę, Scarlett.|Chod, Beau.
{16888}{16935}Przypilnuję go.|Już się lubimy.
{16935}{16975}Dziękuję.
{17085}{17168}Haruję dzień i noc,|żebymy mieli co jeć,
{17168}{17222}a ty karmisz strachy na wróble.
{17222}{17320}- Wolałabym już plagę szarańczy.|- Nie besztaj mnie.
{17320}{17385}Mówiš, że Ashley trafił do niewoli.
{17385}{17422}- Ashley więniem?|- Tak.
{17422}{17542}Może, jeli nic mu się nie stało,|zmierza włanie do domu.
{17542}{17611}I jaka Jankeska|dzieli się z nim obiadem,
{17611}{17699}żeby mój ukochany mógł|wrócić do domu i do mnie.
{17743}{17788}Mam takš nadzieję, Melly.
{17887}{17999}Chciałem przedłożyć co pani ojcu,|ale on chyba...
{17999}{18077}Może ja pomogę.|Jestem teraz głowš domu.
{18122}{18188}Zamierzałem prosić o rękę Suellen.
{18210}{18320}Jak to, po tylu latach|jeszcze pan tego nie zrobił?
{18343}{18415}Jestem od niej dużo starszy,|na dodatek...
{18415}{18463}w tej chwili nie mam centa.
{18463}{18506}A kto dzi ma?
{18511}{18583}Jednak szczera miłoć|też się liczy,
{18583}{18654}a tej pani siostrze|nie zabraknie.
{18654}{18726}Jeli się zaręczymy,|otworzę mały interes.
{18726}{18787}Gdy tylko stanę na nogi...
{18798}{18888}Mówię w imieniu ojca.|Może pan się owiadczyć.
{18894}{18953}Dziękuję, panno Scarlett.
{19014}{19079}Proszę wybaczyć, pani Wilkes.
{19132}{19206}Co dolega panu Kennedy'emu?
{19206}{19302}Więcej, niż on sam przypuszcza.|Prosił o rękę Suellen.
{19302}{19347}Tak się cieszę.
{19350}{19464}Szkoda, że nie mogš się pobrać dzi.|Mniej gšb do wykarmienia.
{19540}{19577}Jeszcze jeden!
{19589}{19650}- Może najedzony.|- Nie sšdzę.
{19657}{19715}Każę Prissy przynieć talerz...
{20453}{20477}Nie zepsuj tego.
{20477}{20541}Puszczaj, głupia.|To Ashley!
{20549}{20599}To jej mšż, prawda?
{20911}{20956}Nareszcie wróciłe.
{20956}{21021}- Podkułe konia?|- Podkułem.
{21028}{21096}Ładne rzeczy,|my chodzimy boso.
{21096}{21133}Wymieszaj to.
{21133}{21172}Panno Scarlett?
{21172}{21245}Ile ma pani pieniędzy?|W złocie.
{21245}{21299}10 dolarów.|A co?
{21316}{21357}To nie wystarczy.
{21357}{21408}O czym ty mówisz?
{21408}{21522}Widziałem tego łotra Wilkersona,|który pracował...
{21522}{21575}dla pana Geralda jako nadzorca.
{21575}{21665}Jest teraz regularnym Jankesem|i przechwala się,
{21665}{21788}że jego kumple z Północy|podwyższš podatek od Tary.
{21795}{21902}- Ile mamy zapłacić?|- Podobno 300 dolarów.
{21902}{21944}Trzysta!
{21963}{22066}Równie dobrze mogłyby to być 3 miliony.|Ale musimy je zdobyć.
{22066}{22133}Tak, proszę pani.|Tylko jak?
{22188}{22275}- Zapytam pana Ashleya.|- On nie ma 300 dolarów.
{22275}{22336}Ale chyba mogę go zapytać?
{22395}{22451}Zapytać, to nie dostać.
{22718}{22790}Podobno Abe Lincoln|zaczšł od ršbania drewna.
{22790}{22867}Tylko pomyl,|do czego ja mogę dojć.
{22886}{22957}Jankesi chcš 300 dolarów podatku.
{22995}{23035}Co zrobimy?
{23050}{23102}Ashley, co z nami będzie?
{23102}{23198}Co dzieje się z ludmi,|gdy ich cywilizacja ginie?
{23198}{23269}Mšdrzy i odważni dajš sobie radę.
{23270}{23318}Reszta wypada z gry.
{23318}{23349}Na Boga,
{23349}{23444}nie mów bzdur,|skoro to my wypadamy z gry!
{23444}{23556}Masz rację, Scarlett.|Stoję tu i bredzę o cywilizacji,
{23556}{23610}a Tarze grozi wyprzedaż.
{23610}{23692}Powinienem pomóc,|lecz nie potrafię.
{23693}{23770}Jestem tchórzem.
{23785}{23838}Ty, Ashley? Tchórzem?
{23848}{23895}Czego się boisz?
{23905}{23988}Chyba życia,|które stało się zbyt realne.
{24001}{24073}Nie mam nic|przeciw ršbaniu drewna.
{24073}{24180}Ale żałuję utraconego|piękna życia, które kochałem.
{24230}{24355}Gdyby nie wojna, żyłbym szczęliwie|odcięty od wiata w Twelve Oaks.
{24361}{24406}Ale była wojna.
{24406}{24472}Towarzyszy rozrywały szrapnele.
{24472}{24548}Wrogowie zwijali się w agonii.
{24565}{24660}A tu odnalazłem wiat,|od którego wolałbym już mierć.
{24677}{24733}Nie ma tu dla mnie miejsca.
{24785}{24877}Ty tego nie zrozumiesz.|Ty nie wiesz, co to strach.
{24882}{24950}Zawsze stawiasz|czoło rzeczywistoci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin