Duchowość człowieka świeckiego.pdf

(257 KB) Pobierz
Microsoft Word - Duchowość człowieka świeckiego.doc
ks. Marek Chmielewski
DUCHOWOŚĆ CZŁOWIEKA ŚWIECKIEGO *
Obecny pontyfikat Jana Pawła II jest dla nas swoistym ka-
iros , dlatego nie możemy nie wsłuchiwać się uważnie w głos
Piotra naszych czasów, odkrywając w nim Bożą prawdę i wie-
lowiekową mądrość Kościoła. Zatem w Liście apostolskim
Novo millennio ineunte (6 I 2001), zaadresowanym także do
Polaków, Ojciec święty pisze, że „mimo rozległych procesów la-
icyzacji obserwujemy dziś w świecie powszechną potrzebę du-
chowości, która w znacznej mierze ujawnia się właśnie jako
nowy głód modlitwy?”. Jest to swoisty „znak czasów” (NMI
33).
W kontekście coraz żywszego zainteresowania duchowo-
ścią pojawia się m.in. pytanie nie tylko o katolicką duchowość
człowieka świeckiego, ale także o to, czym jest duchowość w
ogóle. Jesteśmy bowiem świadkami wielkiego pomieszania po-
jęć, znamiennego dla postmodernistycznej mentalności na-
szych czasów. Słowom „duchowość” i „mistyka” nie rzadko na-
daje się znaczenia karykaturalne. Na przykład cóż znaczy wy-
rażenie: „duchowość kosmosu”, albo „mistyka seksu”?
Podejmując zatem rozległy temat duchowości człowieka
świeckiego, wypada najpierw w kilku zdaniach uściślić zawar-
te w nim pojęcia, a następnie wskazać na najbardziej charak-
terystyczne cechy tejże duchowości, z tym jednak zastrzeże-
niem, że ograniczone ramy tego wystąpienia upoważniają je-
dynie do ich wypunktowania.
———————
* Odczyt w ramach Archidiecezjalnego Kongresu Akcji Katolickiej nt.
„Chrześcijanie świadkami nadziei”, który odbywał się w Dąbrowicy dnia 7
VI 2002 r. Opublikowano w: Chrześcijanie świadkami nadziei. I Archidiece-
zjalny Kongres Akcji katolickiej , Lublin 7-8 czerwca 2002 , red. S. Werem-
czuk, Lublin 2002, s. 10-20.
1
1. D UCHOWOŚĆ KATOLICKA
Wbrew temu co piszą niektórzy z autorów, pojęcie „ducho-
wość” nie jest wcale nowe, choć jest prawdą, że do słownika
teologicznego z całą siłą powróciło po wiekach dopiero około
sto lat temu. Po raz pierwszy natomiast pojawiło się w listach
pseudohieronimiańskich pochodzących z lat dwudziestych V
wieku 1 . Współcześnie określa ono podstawowy wymiar czło-
wieczeństwa, jakim jest zdolność do autotranscendencji, przy
całym zaangażowaniu wewnętrznego świata swojego intelek-
tu, woli, uczuć, zdolności, wrażliwości itp. W zależności od te-
go, ku jakim treściom lub wartościom zwraca się ta typowo
ludzka zdolność autotranscendencji, mówimy o różnych ty-
pach duchowości. Jest rzeczą oczywistą, że jeśli jest to odnie-
sienie do Boga Trójosobowego, objawiającego się w Jezusie
Chrystusie, wówczas mówimy o duchowości chrześcijańskiej,
która jest tym samym co życie duchowe. Przez to ostatnie bo-
wiem rozumiemy takie uprzedzające działanie Ducha Święte-
go na mocy Misterium Paschalnego Chrystusa i taką odpo-
wiedź ze strony ochrzczonego, że jego owocem jest świętość i
dojrzała osobowość eklezjalna 2 . Jan Paweł II życie duchowe
określa za św. Pawłem po prostu jako „życie w Chrystusie, ży-
cie według Ducha Świętego” (VC 93).
W lubelskiej szkole teologii duchowości, ks. prof. Walerian
Słomka, który jest u jej początków, wypracował koncepcję du-
chowości jako zespołu postaw, które cechuje trojakie odniesie-
nie: intelektualno-poznawcze, emocjonalno-wartościujące i
tzw. behawioralne 3 . Przenosząc to na grunt wiary chrześcijań-
———————
1 Św. Hieronim, De scientia divinae legis , PL 30, 105-166; 9, 114b-115a.
2 Zob. A. G. Matanić, La spiritualità come scienza. Introduzione metodo-
logica allo studio della vita spirituale cristiana , Cinisello Balsamo 1990, s.
37-43; M. Chmielewski, Metodologiczne problemy posoborowej teologii du-
chowości katolickiej , Lublin 1999, s. 70-77.
3 Zob. W. Słomka, Teologia duchowości , w: M. Chmielewski, W. Słomka,
Polscy teologowie duchowości , Lublin 1993, s. 232.
2
skiej należałoby powiedzieć, że duchowość chrześcijańska, al-
bo życie duchowe jako współpraca z Duchem Świętym, prze-
jawia się w postawach wobec Boga, Kościoła, człowieka i świa-
ta. Chodzi więc o to, jak człowiek ochrzczony rozumie te pod-
stawowe wartości, w jakim miejscu przyjętej przez siebie hie-
rarchii wartości je sytuuje i jak w praktyce określają one jego
postępowanie. W takim właśnie kluczu rozpatrywać będziemy
duchowość człowieka świeckiego, której podstawowe zręby ja-
sno określił Jan Paweł II w posynodalnej adhortacji apostol-
skiej Christifideles laici (30 XII 1988). Stanowi ona magna
charta duchowości laikatu, a więc także członków Akcji Kato-
lickiej, o której Ojciec święty wspomina tam w sposób zobo-
wiązujący w punkcie 31.
2. P OSTAWA WOBEC B OGA I C HRYSTUSA
Posługując się pojęciem „duchowość człowieka świeckiego”
mamy oczywiście na myśli osobę ochrzczoną, a więc kogoś, kto
z racji swego ontologicznego wszczepienia w Chrystusa za-
chowuje żywą świadomość dziecięctwa Bożego. Według myśli
Ojca świętego zawartej we wspomnianej adhortacji świeccy
chrześcijanie są więc nie tylko nieodzownymi robotnikami w
winnicy Pańskiej, ale przede wszystkim pędami winnej lato-
rośli, które zachowują swoją żywotność, o ile tkwią w życio-
dajnym pniu. Z punktu widzenia teologicznego podstawą du-
chowości świeckich jest więc sakrament chrztu i bierzmowa-
nia, przeżywany jednak nie w sensie jednorazowego nieświa-
domego aktu, lecz jako stałe i z odpowiedzialnością ponawiane
zobowiązanie opowiadania się za Chrystusem, a wyrzekania
zła i szatana, jak to jest w formule przyrzeczeń chrzcielnych.
Niezwykle trafnie wyraża to Jan Paweł II we wspomnianej
adhortacji, gdzie czytamy, iż „celem całej egzystencji świeckie-
go katolika jest dochodzenie do poznania radykalnej nowości
chrześcijańskiej płynącej z Chrztu, sakramentu wiary po to,
3
ażeby móc wypełniać swoje życiowe obowiązki zgodnie z
otrzymanym od Boga powołaniem” (ChL 10).
Wobec tego dla świeckiego chrześcijanina, zarówno męż-
czyzny jak i kobiety, prawda o Bogu Trójosobowym, objawiają-
cym się w Chrystusie, nie może być abstrakcyjną lub mitolo-
giczną treścią o wydźwięku moralizatorsko-estetycznym. Ona
musi stać się sensem życia i normą wszystkich bez wyjątku
decyzji, zwłaszcza tych o charakterze etyczno-moralnym, co w
praktyce oznacza konsekwentne dążenie do świętości na mia-
rę i wzór Jezusa Chrystusa. We współczesnej teologii ducho-
wości takie dążenie określa się mianem chrystoformizacji ,
która ma głębokie osadzenie w Biblii, a zwłaszcza w nauce św.
Pawła (por. Ga 2, 20; 4, 19) 4 .
Chrystoformizacja, jako nowa jakość życia chrześcijańskie-
go mężczyzn i kobiet, znajduje swój wyraz w podjęciu i reali-
zacji potrójnego posłannictwa Chrystusa: kapłańskiego, pro-
rockiego i królewskiego, które stało się ich udziałem z chwilą
przyjęcia łaski chrztu św. Dotychczasowa, zbyt statyczna i ra-
czej negatywna — jak zobaczymy dalej — koncepcja świeckich
chrześcijan nie dość doceniała znaczenie twórczego włączenia
się aktualizację dzieła zbawczego Chrystusa przez podjęcie
zobowiązań wynikających z tego potrójnego posłannictwa. Z
tej racji Papież w Christifideles laici zachęca świeckich do te-
go, „aby jeszcze raz z rozwagą i miłością odczytali, przemyśleli
i przyswoili sobie bogate i płodne nauczanie Soboru na temat
ich uczestnictwa w potrójnym urzędzie Chrystusa” (ChL 14).
Podjęcie się tego zadania, na przykład w ramach prowadzonej
formacji w różnego rodzaju zrzeszeniach chrześcijańskich,
wśród których wiodące miejsce zajmuje Akcja Katolicka, sta-
nowi jeden z istotnych rysów duchowości ludzi świeckich.
———————
4 Zob. A. J. Nowak, Chrystoformizacja , w: Leksykon duchowości katolic-
kiej , red. M. Chmielewski, Lublin-Kraków 2002, s. 123-124.
4
3. P OSTAWA WOBEC K OŚCIOŁA
Drugim wyznacznikiem duchowości świeckich chrześcijan,
jest ich świadomość eklezjalna. Pod tym względem nauczanie
Kościoła od Soboru Watykańskiego II jakby nadrabia w dwój-
nasób wielowiekowe zapóźnienia. Wprawdzie soborowa Kon-
stytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium jeszcze ne-
gatywnie określa świeckich, pisząc, że są to wierni chrześcija-
nie nie należący ani do stanu kapłańskiego ani zakonnego, ale
natychmiast dodaje pozytywne ich określenie, zauważając, że
są oni pełnoprawnymi członkami Kościoła objętymi jego ta-
jemnicą i obdarzonymi specyficznym powołaniem, którego ce-
lem w sposób szczególny jest „szukanie Królestwa Bożego
zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bo-
żej”. Ojcowie soborowi dodają ponadto, że świeccy chrześcija-
nie „(...) jako wcieleni przez chrzest w Chrystusa, ustanowieni
jako Lud Boży i uczynieni na swój sposób uczestnikami ka-
płańskiego, prorockiego i królewskiego urzędu Chrystusowe-
go, ze swej strony sprawują właściwe całemu ludowi chrześci-
jańskiemu posłannictwo w Kościele i w świecie” (LG 31).
W określeniu eklezjalnej tożsamości świeckich katolików
jeszcze dalej idzie Jan Paweł II w cytowanej adhortacji. Przy-
wołując myśl swego poprzednika Piusa XII, Ojciec święty pi-
sze wprost, że świeccy nie tylko, że „należą do Kościoła, ale
sami są Kościołem” (ChL 9). Chodzi o to, że nie są oni wyłącz-
nie biernym przedmiotem pasterskiej troski biskupów i ka-
płanów, a przez to jakby zwolnieni z odpowiedzialności za mi-
sję zbawczą powierzoną im przez Chrystusa. Wprost przeciw-
nie, to na nich w znacznej mierze spoczywa ciężar i odpowie-
dzialność za budowanie królestwa Bożego na ziemi. „Na mocy
wspólnej godności Chrztu, świecki jest współodpowiedzialny,
wraz z kapłanami, zakonnikami i zakonnicami, za misję Ko-
ścioła” — zauważa Jan Paweł II (ChL 15).
W świetle tego bezzasadne i niesprawiedliwe jest pokutu-
jące wciąż w świadomości wielu wiernych nastawienie, które
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin