00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:05:Napisy obrobiono w programie "EdNa 2.0" 00:00:04:tłumaczenie: CvVaniak 00:00:08:poprawki by johnass 00:00:37:Synchro do mrtwig: Smartek 00:00:37:Wysoko w górach, w małym miasteczku- 00:00:39:Ludzie dekorowali głównš ulicę z okazji wišt. 00:00:43:Stali w długich kolejkach,|czekajšc czasem całe godziny- 00:00:46:Bo więta trzeba kupić w sklepie... 00:00:50:Nieopodal w lesie,|zwierzštka też przygotowywały się na więta. 00:00:57:Już prawie naszedł ten magiczny czas- 00:00:58:Czas, który w roku jest tylko raz! 00:01:00:Już nie możemy się doczekać,|bo jest już tak blisko- 00:01:02:więta lenych zwierzštek! 00:01:04:Małe zwierzštka ciężko pracowały,|kiedy tak piewały- 00:01:07:A każde miało ciekawe imię: 00:01:10:Wiewiórek - wiewiórka 00:01:11:Króliczek - królik 00:01:12:Boberek - bóbr i Misiaczek - mi 00:01:15:Jeżozwierzka - jeżozwierz 00:01:17:Skunksik - skunks 00:01:18:Lisek - lis i Jelonek - jeleń 00:01:21:Dzięciołek - dzięcioł 00:01:23:Myszek - mysz|i Sikoreczka - sikorka 00:01:26:I las był ich domem. 00:01:29:I tego magicznego dnia,|natknšł się na nich zdziwiony chłopiec- 00:01:35:W czapce z czerwonym pomponem. 00:01:38:Co u licha? 00:01:39:więta sš raz do roku. 00:01:44:I sš ważne dla wszystkich zwierzaczków. 00:01:48:Każdy zwierzaczek, duży czy mały- 00:01:52:więta tak wiele dla nas wszystkich znaczš! 00:01:58:Hej!|Witamy w naszym lesie! 00:02:01:Jak podoba ci się nasza choinka? 00:02:03:Jest... ładna. 00:02:04:To najpiękniejsza choinka w całym lesie! 00:02:08:O nie! Widzę problem! 00:02:10:O co chodzi, Myszku? 00:02:12:Nasza choinka nie ma gwiazdy! 00:02:16:Nie możemy mieć choinki bez gwiazdy! 00:02:19:Co my teraz poczniemy? 00:02:20:Nie smućcie się!|Może nasz nowy przyjaciel pomoże nam znaleć gwiazdę. 00:02:24:Możesz?|Naprawdę nam pomożesz?! 00:02:27:Okej, okej... 00:02:31:I tak z papieru, pracujšc radonie, chłopiec w czapce|z czerwonym pomponem zrobił gwiazdę na choinkę. 00:02:41:To najładniejsza gwiazda jakš kiedykolwiek widziałem! 00:02:44:Małe zwierzštka się weseliły,|a Boberek powiedział z umiechem: 00:02:47:Nie chciałby z nami sobie popiewać i potańczyć? 00:02:51:Chłopiec w czapce z czerwonym pomponem umiechnšł się i rzekł: 00:02:54:Nie, dzięki...|idę do domu. 00:02:58:Na razie Stanny!|Pa Stan! 00:03:13:Witaj Stanny! 00:03:16:O co...? 00:03:17:Jego przyjaciele tu byli!|Co za wspaniała niespodzianka! 00:03:20:Mały chłopiec umiechnšł się radonie! 00:03:23:Która godzina? 00:03:24:Nie uwierzysz co się stało Stanny! 00:03:26:To najwspanialszy magiczny prezent wszechczasów! 00:03:28:Jeżozwierzka jest w cišży! 00:03:30:Słuchajcie, muszę jutro ić do szkoły... 00:03:32:Najwyraniej młody człowiek nie rozumie powagi zaistniałej sytuacji! 00:03:35:Jeżozwierzka jest dziewicš Stanny.|Jej poczęcie było niepokalane! 00:03:39:Urodzi naszego pana i zbawcę! 00:03:42:Co? 00:03:43:Zostało mi objawione, że urodzę w wigilię. 00:03:46:To tak blisko! 00:03:47:Wymienicie!|Nasze dusze sš zbawione! 00:03:49:Wreszcie zwierzaczki będš miały własnego zbawcę!|Własnego zbawcę! 00:03:54:Jest tylko jeden problem. 00:03:55:Nie mamy żłóbka,|w którym nasz pan mógłby się urodzić! 00:04:00:Ale musimy mieć żłóbek... 00:04:02:Możesz to zrobić, Stan?|Dasz radę zbudować nam żłóbek? 00:04:09:OCZYWICIE ŻE WYBUDUJĘ WAM ZŁÓBEK!|- zawołał mały chłopiec! 00:04:12:I podšżył ze swoimi przyjaciółmi do lasu. 00:04:17:W lesie, chłopiec ciężko pracował- 00:04:20:Żeby stworzyć wygodne posłanie dla zwierzęcego maluszka. 00:04:24:O Rany!|To najładniejszy żłóbek jaki kiedykolwiek widziałem! 00:04:27:Dedukuję, że jest to godne miejsce spoczynku dla syna naszego boga! 00:04:31:Czy to znaczy że możemy teraz ić spać? 00:04:34:Mój syn będzie miał najładniejsze łóżeczko w całym lesie. 00:04:37:Jak przystało na króla! 00:04:38:To będš najlepsze więta zwierzaczków wszechczasów! 00:04:41:Już prawie naszedł ten magiczny czas- 00:04:43:Czas, który w roku jest tylko raz! 00:04:44:- Dobra ja spadam...|- Już nie możemy się doczekać, bo już tak blisko- 00:04:49:To puma! 00:04:55:Uciekaj, sio! 00:05:04:Czy już poszła? 00:05:05:Dedukuję, że tak! 00:05:06:Ja nie wy-wy-wychodzę! 00:05:08:No to koniec! 00:05:10:Puma najwyraniej wie,|że Jeżozwierzka jest w cišży i zabije znowu! 00:05:14:Znowu? 00:05:15:Każdych wiat przychodzi puma|i zjada syna naszego zbawcy poczętego z dziewicy. 00:05:19:O rajuku, tak bardzo się boję... 00:05:22:Spójrzmy prawdzie w oczy,|puma nigdy nie pozwoli na narodziny naszego zbawcy. 00:05:28:Hej, nie powinnimy się smucić w te więta!|Mamy Stanego! 00:05:31:Oczywicie! Stanny potrafi wszystko! 00:05:33:Jeli potrafi wybudować żłóbek,|potrafi też powstrzymać tš wrednš starš pumę! 00:05:36:więta sš uratowane! 00:05:40:Daleko w lesie na straszliwej górze- 00:05:44:Mieszkała wredna puma. 00:05:47:Żeby uratować zwierzštka,|kto musiał powstrzymać tego wrednego, starego kota. 00:05:51:Cholera, to jest kurwa żenada... 00:05:53:- powiedział chłopiec w czapce z czerwonym pomponem. 00:05:57:Zabicie pumy nie było łatwym zadaniem. 00:05:59:Ale wymylił plan, i wymylił go szybko! 00:06:06:Wychod! 00:06:11:Wyła morderco zwierzaczków! 00:06:12:Twoje dni masakrowania niewinnych zwierzštek sš policzone! 00:06:34:W mgnieniu oka było już po! 00:06:37:Zwycięstwo!|Puma leżała martwa na chłodnej ziemi. 00:06:43:Okej, spoko. 00:06:47:Mamusiu? 00:06:48:Mamusiu! 00:06:53:Obud się mamusiu! Obud! 00:06:55:Nie zostawiaj nas mamusiu! 00:07:00:Mały człowieku, dlaczego? 00:07:02:Dlaczego zabiłe naszš mamusię?|Dlaczego? 00:07:07:Ja... 00:07:08:Zwierzaczki... 00:07:11:Na-narodziny zbawiciela... 00:07:15:Małe kocištka razem zapłakały. 00:07:18:Były same na wiecie, bo ich mama nie żyła. 00:07:30:Wszystko w porzšdku pani Jeżozwierzko? 00:07:32:O tak! Poczułam tylko kopnięcie. 00:07:34:Za dużo czasu minęło. 00:07:36:Obawiam się, że nasz przyjaciel Stanny musi być martwy! 00:07:38:Taaak! Puma pewnie w całoci go połknęła. 00:07:41:Wyglšda na to,|że z naszego króla zostanie królewski kotlet... 00:07:47:Chwileczkę! Patrzcie! 00:07:51:- Stanny! 00:07:54:Stanny ty żyjesz! 00:07:55:Ale czy to oznacza, że zabiłe pumę? 00:07:58:Tak, nie żyje. 00:08:00:Naprawdę, na pewno? 00:08:01:Jeste pewien? 00:08:03:Jestem pewny.|Nie będzie was już krzywdzić. 00:08:05:Udało mu się!|Teraz nasze zwierzęce więta mogš się odbyć! 00:08:09:Ave Szatan! 00:08:10:- AVE SZATAN! 00:08:12:Zaraz, CO?! 00:08:13:Wywiadczyłe nam ogromnš przysługę Stanny! 00:08:15:Bez przeszkadzajšcej nam pumy,|Jeżozwierzka może spokojnie urodzić antychrysta! 00:08:20:Zaraz, zaraz - ANTYCHRYSTA?! 00:08:22:Mówilicie, że urodzi waszego zbawcę! 00:08:23:Tak, syna naszego zbawcy|- Szatana, księcia ciemnoci! 00:08:25:Mylałem, że chodzi wam o syna Bożego! 00:08:27:Zastanów się przez chwilkę! 00:08:28:Naprawdę uważasz,|że Bóg uprawiałby seks z jeżozwierzem? 00:08:30:Nie ma mowy! 00:08:31:Tylko Szatan, ksišżę ciemnoci|i król wszystkiego co złe mógłby to zrobić! 00:08:35:Trzeba to jako uczcić! 00:08:38:Powięćmy Króliczka i zjedzmy jego mięso! 00:08:38:Tak! Powięćcie mnie diabłu! 00:08:51:Pijcie jego krew!|Pijcie krew! 00:08:57:ORGIA KRWI!!! 00:08:59:Taaak! Orgia krwi!|Orgia krwi! 00:09:08:Co za magiczny czas, magiczny dzień!|To więta lenych zwierzaczków! 00:09:11:Ave Szatan! 00:09:13:W lesie, w wigilijny poranek- 00:09:17:Małe lene zwierzštka przygotowywały się na narodziny antychrysta. 00:09:22:Szlachetna puma powstrzymywała zło przez te wszystkie lata- 00:09:25:Ale teraz dobry obrońca leżał martwy. 00:09:30:Tymczasem trzy małe kocięta płakały, 00:09:33:Bo dla nich z pewnociš nie był to wišteczny dzień... 00:09:36:I wkrótce las miał cierpieć przez narodziny potomka Szatana- 00:09:40:A wszystko to przez chłopca, 00:09:42:W czapce z czerwonym pomponem. 00:09:46:Teraz, kiedy zabił szlachetnš pumę,|nikt nie mógł powstrzymać apokalipsy. 00:09:52:Wiem! - powiedział z wesołš minš! 00:09:55:Pójdę do lasu i jeszcze raz porozmawiam ze zwierzštkami! 00:09:59:Nie, nie, nie... 00:10:01:Wybiegł z salonu, zgasił wiatło|i poszedł do lasu wszystko naprawić! 00:10:16:I poszedł do lasu wszystko naprawić! 00:10:19:Starał się o wszystkim zapomnieć oglšdajšc telewizję- 00:10:22:Ale sumienie nie dawało mu spokoju. 00:10:28:Mylał, że ukryje się przez problemami - nieprawda! 00:10:31:Wiedział w głębi serca, co musi zrobić! 00:10:33:Zostaw mnie w spokoju! 00:10:35:Wiedział że tylko idšc do lasu- 00:10:36:Dobrze, już dobrze! 00:10:38:BOŻE!!! 00:10:42:Hej, patrzcie wszyscy!|To nasz kumpel Stanny! 00:10:47:O rany, Stanny!|Przyszedłe w samš porę! 00:10:49:Tak, mamy poważny problem. 00:10:51:Wielki Szatan rozkazał, że kiedy urodzi się antychryst- 00:10:54:Będzie potrzebował człowieka, do którego mógłby wejć. 00:10:56:W ten sposób będzie mógł opanować cały wiat!|Cały wiat! 00:10:59:Człowiek nie może być ochrzczony|i nie może wierzyć w Chrystusa. 00:11:02:Pomylelimy, że nadajesz się idealnie! 00:11:06:Jestem wierzšcy!|Byłem ochrzczony i moja rodzina jest chrzecijańska! 00:11:11:Ale musimy mieć ludzkie ciało dla antychrysta... 00:11:15:O rany, wyglšda na to,|że jednak nie będziemy mieli wišt... 00:11:18:Nie smućcie się! Stanny pomoże nam znaleć,|niewierzšcego nie ochrzczonego człowieka! 00:11:22:Naprawdę, Stanley? 00:11:23:Nie! Nie pomagam wam więcej!|I nie pozwolę wam urodzić antychrysta! 00:11:27:Przyszedłem tu żeby położyć temu kres! 00:11:29:Powstrzymać nas?! 00:11:31:Kurka, Stan... 00:11:32:Jeli spróbujesz nas powstrzymać,|użyjemy na tobie naszych złych szatańskich mocy. 00:11:37:Ta, jasne...|Rozbieram żłóbek, który wybudowałem! 00:11:54:O rany!|Nasze szatańskie moce dobrze się spisały! 00:11:57:Nasza moc ronie z każdym dniem!|Ronie z każdym dniem! 00:12:00:Przykro nam Stanny.|Ale widzisz, nic nie powstrzyma narodzin antychrysta! 00:12:03:Z wyjštkiem p...
Przemo310383