dziecięcy pokój.pdf

(188 KB) Pobierz
DZIECIĘCY POKÓJ
www.awans.net Publikacje nauczycieli
Wioletta Sobieraj
Szkoła Podstawowa nr 143 w Łodzi
Dziecięcy pokój
Scenariusz przedstawienia teatralnego
Praca opublikowana w Internetowym Serwisie Oświatowym AWANS.NET
15871023.001.png
DZIECIĘCY POKÓJ
Scenariusz przedstawienia dedykowany szóstoklasistom, mieszczący się w nurcie
ogólnopolskiej akcji „Cała Polska czyta dzieciom”, z powodzeniem zaprezentowany
na wojewódzkim i ogólnopolskim przeglądzie teatrów dziecięcych w Łodzi (Konfrontacje
2003 i Dziatwa 2003).
Zalety: dostosowany do poziomu 13 - latków, poruszający ich wyobraźnię i wrażliwość,
zawierający ogromny ładunek poczucia humoru (zabawne postaci, dialogi i sytuacje),
zmienny rytm, który po scenach dynamicznych pozwala widzom odetchnąć i chroni przed
monotonią.
 Trochę o przedstawieniu ( temat, idea, scenografia, kostiumy, muzyka)
Przedstawienie jest adresowane do trzynastolatków opuszczających szkołę
podstawową, którym bardzo marzy się świat ludzi dorosłych, wyzwolenie spod „tyranii"
rodziców, nieskrępowana samodzielność, w której nurzają się jednak jak w za dużym ubraniu,
ale pierwsze próby zaczynają już podejmować, zbierając bardzo cenne doświadczenie.
Tym, co może im pomóc w rozpoznawaniu nowych sytuacji, w ocenieniu, co dla nich dobre
i złe, są książki przeczytane w dzieciństwie, zawarte w nich proste prawdy, mądrzy
i sympatyczni bohaterowie, których losy kiedyś tak bardzo ich wzruszały. I tak z pluszowym
misiem w jednej ręce, drugą młody człowiek otwiera drzwi do dorosłości. O tym, co za nimi
może spotkać i w czym znajdzie siłę do podniesienia się po dotkliwym „upadku”, jak nowe
przeżycia zmieniają sposób patrzenia na rzeczywistość, traktuje ten scenariusz, który powstał
pod wpływem obserwacji zachowań szóstoklasistów i prowadzonych z nimi rozmów.
W trakcie pracy nad wystawieniem go na scenie towarzyszył mi jeden nadrzędny cel,
aby nauczyć ich patrzenia na siebie z dystansem, panowania nad swoimi emocjami,
szanowania w sobie dziecka, zamiast wylewania go z kąpielą, byle jak najszybciej i byle jak
wkroczyć w mityczną dorosłość.
Ważnym elementem była scenografia i kostiumy, przygotowane z szarego papieru.
Wykonaliśmy dużą książkę, składającą się z trzech kartek, która po podniesieniu
zagospodarowała niemal całą scenę. Na pierwszej stronie widniał tytuł przedstawienia,
a po jej otwarciu ukazywał się pokój głównej bohaterki i budzące się ze snu baśniowe
postacie lalki i misia, które opuszczają obrazki w książce, szeleszcząc papierowymi, nieco
wygniecionymi strojami. Namalowane również na niej okno otwierało się na świat
zewnętrzny, powiększając tym samym przestrzeń sceniczną. Na kolejnej stronie umieściliśmy
lustro, przez które przechodziło się do nieznanego świata upragnionej dorosłości,
gdzie wszystko jeszcze jest tajemnicze i obce, a powrót możliwy jedynie dzięki przyjaciołom
z dzieciństwa i ich pomocnej dłoni. Na „dorosłych” stronach młodzi artyści dali upust
swojemu twórczemu potecjałowi wymalowując graffitti. Na zakończenie książkę zamykano,
a wtedy ukazywał się zarys dziewczyny i chłopaka, trzymających się za ręce, a w drugiej ręce
dziewczynka trzymała symbolicznego misia.
Myślę, że to dosyć ciekawa i oryginalna propozycja scenograficzna, uzupełniona
wybranymi fragmentami z muzyki rockowej, takich zespołów jak: Black Sabbath,
Led Zeppelin i Rush.
Przedstawienie spodobało się na Wojewódzkim Przeglądzie Teatrów Dziecięcych
w Łodzi w 2003 roku i zajęło drugie miejsce, otrzymując tym samym nominację
do „Dziatwy”, czyli przeglądu ogólnopolskiego.
 O autorze
Autorem scenariusza jest Wioletta Sobieraj, nauczycielka języka polskiego w Szkole
Podstawowej nr 143 w Łodzi, która już od siedmiu lat prowadzi teatr szkolny „Zielono Mi”,
pisząc teksty kolejnych przedstawień. Teatr z powodzeniem bierze udział w przeglądach,
konkursach i festiwalach o zasięgu łódzkim, wojewódzkim i ogólnopolskim.
 Scenariusz przedstawienia
Osoby:
Kot I, II i III
Grzbiet (książki)
Strona I, II, III
Słowo „Koniec”
Miś
Lalka
Karolina
Anita
Paulina
Adzio
Mariusz
( Na środku leży wielka papierowa księga, za nią stoi drabina, z której powoli schodzą trzy
koty i skradają się ku owemu tajemniczemu przedmiotowi, bawiąc się i przepychając . Trwa to
dłuższą chwilkę, podczas której uzewnętrzniają się różne kocie temperamenty. Gonią za
piłeczką, która w końcy upada blisko książki.)
Kot I
Miauuu, coś tu leży.
Kot II
Ktoś zostawił nam książkę.
Kot III
Kto jest za tym, żeby zrobić z niej szałas?
Kot II
Łóżeczka, zdecydowanie łóżeczka!
Kot III
Mały, a ty co o tym myślisz?
Kot I
( Wskazuje na tytuł książki )
Ja? Ja to samo co wy! Tu jest coś napisane.
Kot II
Gdybyśmy tak umiały czytać. . .
Kot III
Trzeba by mniej spać!
Kot I
To ( litera „D” ) wygląda jak duuuży brzuch.
Kot III
To „D”, na pewno, łatwizna!
Kot II
Nie miaucz mi nad uchem.
Kot I
Nie chciałbym wam przerywać tej miłej, kociej pogawędki, ale tu się coś rusza!
( Wskazuje szeleszczącą książkę i w popłochu ucieka )
Kot II
A tam ktoś na nas patrzy.
Kot III
Koledzy, zmykajmy stąd!
Kot II
Zmykajmy zmykajmy, tam nas nikt nie ruszy.
Kot I
A pies sąsiadów?! ( Słychać szczekanie ) Miauuuu!
( Koty wycofują się i sadowią na płocie , skąd obserwują to, co dzieje się na scenie . Podnosi
się Grzbiet i wszystkie Strony, w których ukryty jest Miś z Lalką. )
Grzbiet
Teatrzyk „Zielono Mi” ma zaszczyt zaprosić państwa do współnej lektury książki pt.
„Dziecięcy pokój”.
Strona I
( Otwiera się )
Ciii, nasi bohaterowie są bardzo płochliwi.
( Podnoszą się Lalka z Misiem, prostują swoje pogniecione ubrania, Lalka kicha i wachluje
się.)
Lalka
Nareszcie łyk świeżego powietrza, już myślałam, że się uduszę w uścisku tych milutkich
karteczek. Chyba ktoś nas wziął do ręki. Muszę poprawić swoją urodę.
Miś
Jeszcze bym pospał. . .
Lalka
( Przygląda mu się uważnie )
Ludzie na nas patrzą, popraw się. To ucho tak ci oklapło. A drugie? Gdzie masz drugie
ucho? Ooo! Oko też gdzieś przepadło. Niegrzeczny Miś! ( Uderza go wachlarzem ) Ciebie
ani na chwilę nie można zostawić samego! ( Lalka kłania się publiczności, demonstrując
swój nienaganny wygląd )
( Słychać kroki, Lalka z Misiem wpadają w popłoch i wracają na swoje miejsca w książce,
zanaczone odpowiednio czytelnymi konturami. Wchodzi Karolina, rzuca plecak, siada,
wyciąga z niego pamiętnik i zaczyna pisać. Głośno rozlegają się jej słowa, chociaż ona milczy
zajęta pisaniem .)
Głos Karoliny:
„Na przerwie spotkałam Krzyśka. Spojrzał na mnie jakoś tak. . . dziwnie. Jakie on ma piękne
oczy, jakby niebo się w nich przeglądało. Podoba się wszystkim dziewczynom z mojej
klasy. Zrobiłam się czerwona jak burak i uciekłam. Kompletnie zwariowałam na jego
punkcie! Jeszcze nikomu nie mówiłam, nawet Anicie, że on mi się tak podoba. . . Przez te
amory dostałam „smerfika” z matematyki. Nawet nie chcę myśleć, co to będzie, jak się
rodzice dowiedzą. Ale to nieważne. Sprawą największej wagi jest dyskoteka. Może
zatańczy ze mną. . . Może, może, może. . . ”
( Dzwonek. Karolina szuka bezpiecznego miejsca na pamiętnik, w końcu chowa go pod
Misiem, a wtedy wchodzą Anita i Paulina.)
Anita
( Ironicznie )
Oooo, bawisz się jeszcze misiem.
Paulina
Ale on ma śliczne oczka. ( Przygląda się Misiowi z uwagą.) Oj, on ma tylko jedno oczko.
Anita
Z kim ja się muszę zadawać. Jesteście obie jeszcze takie dziecinne. Na jakim świecie wy
żyjecie?!
( Podchodzi do lustra, obok którego wisi sukienka. Zdejmuje ją wraz z wieszakiem i
przymierza, przegladając się w lustrze.)
Mogłabyś mi pożyczyć. Wiesz, chłopaki i tak za mna szaleją, ale taki ciuch – jak znalazł!
Ta sukienka jest wprost dla mnie stworzona. Ty nie wyglądałabyś w niej najlepiej, a ja cię
mogę od niej uwolnić. Możesz mi zaufać, ja się na tym znam.
( Podchodzi do Karoliny i całuje ją w policzek.)
Jesteś cudowna! Wiedziałam, że się zgodzisz. Paulina, żegnaj Misia!
Paulina
( Jedząc ciasteczka )
Ta kiecka jest na ciebie za, za, za duża.
Anita
Od tych ciasteczek zupełnie ci się poprzestawiało. Zobaczysz kiedyś twój mózg, o ile go
jeszcze posiadasz, zamieni się w malutkie, kruche ciasteczko, o tycie, tycie. . . ( Śmieje się )
Wyjdźmy już. Acha, zapomniałabym, Krzysiek też ma być na dyskotece, nawet obiecał, że
ze mną zatańczy. Ja tam swoje wiem, na pewno się we mnie podkochuje. On jest taki
nieśmiały. Muszę go jakoś ośmielić. . .
Paulina
Wyznaj m miłość.
Anita
Ja?! Oszalałaś chyba. ( Macha na pożegnanie sukienka do Karoliny ) Dzięki, oddam po
dyskotece. ( Nachyla się do ucha Pauliny ) Słuchaj, kiedy ja mówię, nie wtrącaj się!
Paulina
Dobra, dobra, co się czepiasz?
( Obie znikają ze sceny )
( Karolina wyciąga spod Misia zeszyt, ale odkłada go, bo zauważa, że pluszak nie ma ucha.
Zaczyna je przyszywać. Lalka wierci się niezadowolona, że nikt nie zwraca na nią uwagi.
Karolina kłuje się w palec i wychodzi. W jej pokoju pojawia się brat Adzio. Podnosi z podłogi
zeszyt i przegląda go.)
Adzio
To bardzo ciekawe, przylufiła z matmy! Jak powiem o tym starym. . .
( Czyta, przedrzeźniając siostrę.)
Na przerwie spotkałam Krzyśka. Spojrzał na mnie jakoś tak dziwnie.
( Tarza się ze śmiechu, wierzga nogami z uciechy i czyta dalej.)
Jakie on ma piękne oczy, jakby niebo się w nich przegladało.
( Przerywa mu stukanie do okna, zza którego rozlega się głos Mariusza .)
Mariusz
Sikorki chodzą do fryzjera tylko w niedzielę. . . .
Adzio
( Podbiega do okna i je lekko uchyla .)
. . . ale wieczorem są już potargane.
Mariusz
Droga wolna?
Zgłoś jeśli naruszono regulamin