SEKSUALNOŚĆ - OWOC ZAKAZANY CZY PEŁNIA DARU.doc

(84 KB) Pobierz
Witold Kawecki CSsR

3

 

Witold Kawecki CSsR
SEKSUALNOŚĆ - OWOC ZAKAZANY CZY PEŁNIA DARU?

1. Czym jest seksualność?

Nasze "ja" ma charakter biologiczny, bazuje bowiem na ciele. Jesteśmy indywidualnościami, ponieważ mamy ciało. Dzięki niemu jesteśmy zdolni odczuwać, że żyjemy, jesteśmy. Ciało pozwala nam współistnieć i uczestniczyć w materialności świata poprzez nasze konkretne czyny. Poprzez gesty - brane jako wyraz naszej cielesności - wyraża się nasze jestestwo. Najgłębszy sens naszej identyczności rozpoczyna się od ciała, bo ciało wyraża naszego ducha. Dzięki seksualności naszego ciała możemy przekazywać życie. Ciało jest czymś podstawowym, dlatego jest koniecznym poznawać je coraz lepiej, troszczyć się o nie, studiować je w jego strukturze. Nasza cielesność łączy się ściśle z seksualnością, która jawi się wciąż przed człowiekiem jako wielkie wyzwanie. Z jednej strony jako potężna i dynamiczna siła wzbudza obawę, lęk, staje się tematem "tabu" którego nie wolno poruszać, przez niektórych - np. przez niektóre kierunki w Kościele lub zbyt rygorystyczną moralność - jest uważana za "owoc zakazany". Z drugiej strony przyjmowana jest jako cudowny, może jeden z najpiękniejszych darów Stwórcy, którym zechciał On obdarować człowieka. Chociaż zachowanie seksualne ma swoje pierwsze odniesienie w ciele, to seksualność ludzka jest nade wszystko natury psychicznej, kulturowej, jest ściśle związana ze środowiskiem życia. Może mieć charakter czysto erotyczny, ale może też być częścią miłości, w której jedna osoba czuje potrzebę bycia darem dla drugiej. Seksualność jest właściwością człowieka. Jest biologiczną siłą napędową motywującą do nawiązywania kontaktów i więzi interpersonalnych. Jest jednym z głównych czynników sterujących rozwojem osobowości1 . Seksualność w potocznym rozumieniu zwykło się odnosić do narządów genitalnych człowieka. W tym względzie obserwujemy wielkie zamieszanie we współczesnej kulturze, zwłaszcza w ujmowaniu seksu jako "indywidualnej własności jednostki" i "stosunku między mężczyzną i kobietą". Nie rozumie się, że korzystanie z seksualności jest (czy powinno być) związane z chęcią miłosnego podarowania siebie drugiemu, a także z przekazywaniem życia. Seksualność jest, gdy patrzymy od strony przedmiotowości ciała, aspektem dymorficznym, który przedstawia się w budowie ciała człowieka (mężczyzna-kobieta) i w zróżnicowanych zachowaniach z tą budową związanych; patrząc od strony podmiotowości, możemy ją rozumieć jako manifestację świadomości. Seksualność objawia swój związek z ciałem poprzez doznania, emocje, które łączą się razem w przyjemność seksualną. Badania prowadzone w psychologii wykazują, iż seksualność od początku życia stanowi nierozłączny element całej struktury psychiczno-rozumowej i uczuciowej człowieka i jako wielka siła obecna jest stale w podświadomości. Umiejscawiając się w wyobraźni, odgrywa znaczącą rolę w zachowaniu człowieka. Seksualność jest podstawą atrakcyjności między dwoma płciami, prowadząc mężczyznę i kobietę do poszukiwania jedności między nimi, nie tylko fizycznej czy psychicznej, ale także relacji miłości małżeńskiej. Patrząc od strony stosunku człowieka do Wszechświata, możemy seksualność rozumieć jako materię stosunku cielesnego między mężczyzną i kobietą, który to stosunek przekazuje życie innej istocie ludzkiej. Tak więc seksualność jednostki widziana jest jako szczególne psychiczne źródło relacji międzyosobowej, a w języku współczesnej psychologii określa się ją jako pewien sposób relacji do samego siebie i sposób relacji z innymi 2 .

2. Seksualność widziana w perspektywie życia i kultury

Seksualność nie jest tylko czystą techniką aktu seksualnego, sposobem cielesnego funkcjonowania pomiędzy mężczyzną i kobietą. Na seks musimy patrzeć w perspektywie życia i kultury, a więc w perspektywie społeczności, w której żyjemy, szczególnie małżeństw i rodzin. Widać to jasno na przykładzie różnorodności zwyczajów i tradycji w poszczególnych krajach, widać w typie relacji między mężczyzną a kobietą, jak również w tzw. wyzwoleniu seksualnym kobiety. Ponieważ seksualność jest obecna we wszystkich indywidualnych i społecznych aspektach życia, powiązana jest z kulturą społeczeństwa, która stanowi reguły obyczajowe i odnośne prawa dotyczące seksualności. Uwzględnia się to w opisie naukowym zagadnienia, czyli w seksuologii. Jest ona studium seksualności w jej wewnętrznej strukturze i w jej zachowaniach. Ze względu na szerokość zagadnień, z jakimi się styka, jest z natury nauką interdyscyplinarną3 . Jest bowiem wiele dziedzin, które zajmują się seksualnością ludzką: antropologia, psychologia, socjologia, urologia, ginekologia, chirurgia plastyczna, neurologia, neurochirurgia, wenerologia itp. Z perspektywy życia i kultury zagadnienia seksualne podlegają istotnym i szybkim zmianom, czy to w sensie negatywnym, czy też pozytywnym; aspekt negatywny to (w ostatnich latach) tzw. "rewolucja seksualna" - bardzo zredukowany sposób widzenia seksu, często jako przyjemności, rozrywki, zabawy, sposoby na nudę; to konsumizm seksualny tym przyjemniejszy, że uważany za "owoc zakazany"; pozytywny to bardziej otwarte spojrzenie na relacje męsko-damskie, zerwanie z traktowaniem seksualności jako tematu "tabu", większa świadomość ze strony kobiety swojego miejsca w świecie i w Kościele.

3. Problem tzw. "wyzwolenia seksualnego"

"Wyzwolenie seksualne" jako zjawisko jest natury bardziej psychologicznej i kulturowej niźli sensu stricte seksualnej. Zmierza ono do tego, aby seksualność była wolna od jakichkolwiek uwarunkowań. Pod pojęciem wyzwolenia seksualnego rozumie się nowy sposób życia, w którym seksualność, postrzegana głównie jako cielesność, sprowadzana do poziomu genitalnego, przywłaszcza sobie prawo do uwalniania się od wszelkich barier obyczajowych stanowionych przez społeczeństwo wraz z jego kulturą i tradycjami. Innymi słowy, jest to żądanie "prawa do szczęścia za wszelką cenę" (szczęście rozumie się tu w kategoriach seksu, sądząc, że można w nim odnaleźć prawdziwą miłość). Owocem "wyzwolenia seksualnego" jest zerotyzowane spojrzenie na kobietę, oderwanie seksualności od macierzyństwa (tendencja bardzo niebezpieczna w konsekwencjach dla wielu pokoleń), przyznanie kobiecie wyłącznego prawa do "własnego brzucha". Konsekwencją "uwolnienia" seksualności jest próba potraktowania płodności kobiety na równi z jakąś chorobą, rosnąca mentalność antykoncepcyjna, a w przypadku jej nieskuteczności rozwijana praktyka aborcyjna.
Wyzwolenie seksualne rozumiane w kategoriach negatywnych (jako uwolnienie od wszelkich barier moralnych) prowadzi także do napastliwych żądań tych, którzy jeszcze niedawno uważani byli za grupy patologiczne - homoseksualiści, lesbijki, transseksualiści, prostytutki itp., i do usiłowań zrównania ich w prawach z innymi grupami społecznymi. Redukując wraz z ideą "uwolnienia" seksu właściwą wizję seksualności i sprowadzając ją tylko do płaszczyzny erotyczno-instynktualnej, a zarazem wchodząc w mentalność hedonistyczną i konsumistyczną, doprowadzamy do tego, że np. urodzenie dziecka dla wielu nie jest wartością fundamentalną, która jednoczyłaby parę ludzką.
Innym fenomenem negatywnym związanym z "uwolnieniem" seksualności jest rozprzestrzeniający się problem rozwodów, poszukiwanie innych niż małżeństwo form współżycia osobowego, takich jak: współzamieszkanie, "małżeństwo na próbę", tzw. wolne związki itp. Wszystkie tego rodzaju zjawiska w sposób ewidentny uderzają w etos rodziny, a w konsekwencji w wychowanie dzieci, w konsekwencji czego w przyszłości można się spodziewać rozlicznych problemów społecznych. "Wyzwolenie seksualne" nazywane jest czasem "rewolucją seksualną", która ma prowadzić ludzi do "nowej" świadomości we wszystkich płaszczyznach życia i kultury; świadomości, którą zresztą nie zawsze trzeba oceniać negatywnie. "Rewolucja seksualna" jest jednak pojęciem nieco szerszym niż "wyzwolenie seksualne" - jest procesem pewnych przemian postaw, zachowań i obyczajowości seksualnej, ujawniających się w kulturze Zachodu od końca lat 60. Najważniejszymi jej cechami są liberalne i tolerancyjne postawy wobec przedmałżeńskiej aktywności seksualnej, antykoncepcji, aborcji, kohabitacji, homoseksualizmu. Rewolucja seksualna zawiera w sobie także element walki między płciami, zapoczątkowany przez kobiety w celu wywalczenia sobie równych i sprawiedliwych praw z mężczyznami (feminizm).
Niektórzy autorzy tacy, jak Marcuse, Reich, o których wspomina Marciano Vidal w swojej pozycji Etica della sessualitŕ4 , traktują rewolucję seksualną także w sensie pozytywnym. Dla nich "uwolnienie seksualności" niekoniecznie ma prowadzić do deformacji seksualności, lecz raczej do ujawnienia form manipulacji seksualnością w dobie obecnej.
Pierwszą z takich form manipulacji byłoby traktowanie seksualności jako środka przyjemności, przyciągania, wykorzystywane także przez polityków w celu odwrócenia uwagi obywateli od problemów ważniejszych i niebezpiecznych dla rządzących. W takim ujęciu seksualność miałaby pełnić rolę środka zastępczego w życiowych problemach ludzi. Innym polem manipulacji jest rozumienie seksualności jako czegoś konsumpcyjnego, towaru; zresztą takie spojrzenie siłą rzeczy wywodzi się z kontekstu i struktury społeczeństwa konsumpcyjnego. Erotyzacja społeczeństwa służy do powiększenia konsumizmu (conspicuous consumption). W takim ujęciu moda i konsumizm wydają się być największymi sprzymierzeńcami erotyzmu, bo czerpią z tego wymierne korzyści. Kolejną formą manipulacji byłoby ujmowanie seksualności jako rzeczywistości "represyjnej" w społeczeństwie. Seksualność, widziana w kontekście purytańskiej koncepcji życia, pełna zakazów, obwarowań, negatywnych przerysowań, byłaby czymś, co przynajmniej w sensie ideologicznym zniewala społeczeństwo. Wraz z wyzwoleniem seksualnym poszłoby w parze wyzwolenie także polityczne. Harvey Cox zwraca uwagę na nową formę manipulacji seksualnością w dzisiejszym świecie, którą nazywa fałszywą sakralizacją. Według niego żaden inny aspekt życia ludzkiego nie jest otoczony tyloma przesądami, prymitywnymi uproszczeniami, strachem społecznym, "tabu", zakazami, co właśnie seksualność. Jego zdaniem należy więc zdemaskować tego rodzaju spojrzenie, zerwać z "sakralizacją" sfery seksualności - ujmowania jej w kategoriach erotyzmu idolatrycznego, który nie doprowadzi nigdy do właściwej dojrzałości seksualnej 5 . Seksualność jest częścią integralną tak ciała, jak i ducha. "Uwalniając" seks od naturalnego prawa miłości między mężczyzną a kobietą, otwieramy furtkę ku wulgaryzmowi, rozpasanemu erotyzmowi, hedonizmowi, przestępstwom seksualnym. "Uwolnienie seksu" z pewnością nie jest środkiem do uwolnienia kobiety i mężczyzny od braku szczęścia, od zła wynikającego z seksu źle przeżywanego. Można zaś powiedzieć, iż owo zło wynika przede wszystkim z niesprawiedliwej relacji między kobietą a mężczyzną jako osobami, które nie żyją między sobą we wzajemnej jedności, akceptacji i podarowaniu się wzajemnym, i to zarówno fizycznym, jak i duchowym. Nie można zapominać, że seksualność jest nierozdzielnie połączona z płodnością i możliwością prokreatywną, a więc musi ona mieć charakter odpowiedzialny, tzn. osoba żyjąca seksualnością musi zdawać sobie sprawę z misterium nowego życia, które niesie ze sobą seks, i z tego powodu być zdolną, jeżeli zajdzie tego potrzeba, tak do wyboru, jak i umiejętności rezygnacji z pewnych wartości na rzecz innych.

4. Niekompletne i fałszywa ujęcia seksu

Życie seksualne jest przeżywane dzisiaj bardzo często źle, tj. bez miłości, w sposób banalny, konsumpcyjny, jako jedno z wielu dóbr proponowanych przez społeczność konsumpcyjną. Owoce takiej postawy odczuwa zwłaszcza kobieta, która staje się przedmiotem pożądania mężczyzny. Oto niektóre fałszywe ujęcia seksu:

-          Seks pojmowany jako czysta przyjemność seksualna (dobro konsumpcyjne), a więc jako fizyczne współżycie w celu znalezienia jak największej przyjemności, pożądania, uciechy, bez uwzględnienia prawdziwego celu seksualności, tj. zjednoczenia i otwarcia na życie. Tego typu seks można by nazwać "prawem mężczyzny"; przypomina on model antyczny i łączy się konsekwentnie z mentalnością antykoncepcyjną.

-         Seks pojmowany jako przyczyna pokusy ciała (grzech). Niekiedy wręcz utożsamia się seks z grzechem. Takie ujęcie wynika z moralistycznej wizji życia, rygoryzmu edukacyjnego, często także religijnego. Ponieważ mężczyzna nie jest bezpośrednio wciągnięty w niebezpieczeństwo bezpośredniego efektu współżycia seksualnego, tj. w ciążę, odnajdujemy w społeczności rygorystycznej podwójną moralność, według której seksualność jest zarezerwowana dla mężczyzny. Kobieta jest widziana jako małżonka, matka albo obiekt do podziwiania lub pożądania, uosobienie seksu, poszukiwana, a jednocześnie lekceważona.

-         Seks traktowany jako środek dominacji mężczyzny i jako coś negatywnego u kobiety. Płodność męska podniesiona jest tu do roli mitu, przy jednoczesnym deprecjonowaniu kobiety. Ta tendencja ostatnimi czasy prowokuje powstawanie ruchów feministycznych, czyli podejmowanych przez kobiety prób dorównania za wszelką cenę mężczyźnie.

Rewolucja seksualna, którą dzisiaj obserwujemy, jest bardziej skutkiem rewolucji kulturowej niż rozwoju technicznego. Seks został pozbawiony znaczenia, które posiadał zawsze, tj. pozbawiony związania go z różnicą biologiczną "chcianą" przez naturę, różnicą między dwiema płciami, a będącą pewnego rodzaju misterium osoby.
 

5. Charakterystyka seksualności rozpatrywana na jej różnych poziomach

Seksualność odnosi się do wszystkich sfer życia osoby, dlatego nie może być identyfikowana tylko z objawami cielesno-fizycznymi, ale wymaga uwzględnienia wymiaru psychicznego i duchowego. W seksualności wyraża się cały człowiek i jego powołanie. Z seksualności osoby wypływają jej zasadnicze charakterystyki na poziomie biologicznym, psychicznym, duchowym. Między nimi wszystkimi istnieje daleko idąca jedność i ciągłość, ponieważ wszystkie wyrastają z tej samej dynamiki osoby. Jakakolwiek poważna refleksja na temat seksualności (naukowa, filozoficzna, teologiczna, pedagogiczna, duszpasterska) musi wziąć pod uwagę nie tylko poszczególne poziomy seksualności, ale równocześnie ich wzajemne powiązania, czyli relacje pomiędzy tymi poziomami.

a) Poziom biologiczno-fizjologiczny

Dotyczy organów seksualnych (genitalnych), rozrodczych, które powinny być rozważane w podwójnym aspekcie - integralności osoby i otwartości na drugą płeć. W tej kwestii należy uwzględnić trzy spostrzeżenia.

-          Integralna rola seksualności w obrębie osoby. Każda komórka zawiera w sobie znak swojej przynależności do płci męskiej lub żeńskiej. Wszyscy posiadamy potencjał seksualny, który służy afektywnemu porozumieniu się z innymi, uwzględniając przy tym pewne zróżnicowanie. Żyjąc w związku małżeńskim czy też nie, mamy ten dynamizm seksualny, stanowiący część składową osobowości, podczas gdy seksualność typowo genitalna (fizyczna) zostaje ograniczona tylko do środowiska małżeńskiego, gdzie znajduje swoje naturalne i pełne znaczenie6 .

-         "Dopełnialność" płci jako rzeczywistość "zapisana" w fizjologii samej osoby. Badania anatomiczne i fizjologiczne organów seksualnych mężczyzny i kobiety potwierdzają całkowitą "dopełnialność" między obydwiema płciami7 , co znajduje swoje odzwierciedlenie w Biblii: Opuści człowiek swojego ojca i swoją matkę i zjednoczy się ze swoją żoną, i tak dwoje będą jednym ciałem (Rdz 2,24; Mt 19,5). Z powyższego tekstu wynika, iż seksualność nie może być zredukowana do zwyczajnej aktywności fizjologicznej, ale odnosi się do całej osoby. Z tego właśnie powodu Biblia potępia poligamię (...dwoje będą jednym tylko ciałem - Mt 19,5); rozwód (...a Ja mówię wam: ktokolwiek oddala swoją żonę, naraża ją na cudzołóstwo, i ktokolwiek poślubia oddaloną, popełnia cudzołóstwo - Mt 5,32); pożądanie (...ktokolwiek spogląda na kobietę z pożądaniem, już popełnił cudzołóstwo z nią w swoim sercu - Mt 5,28).
- Przyjemność seksualna (fizjologiczna) nie może mieć negatywnego wpływu na duchowe i psychiczne wymagania osoby. Dopełnialność osoby dokonuje się przede wszystkim nie w sferze biologicznej, ale psychiczno-egzystencjalnej, gdzie instynkt seksualny, pożądanie ukierunkowane są na spotkanie z partnerem (zakłada więc wyłączność) i gdzie ślepa siła pożądania przeradza się w energię radości i bezinteresownej miłości.

W zjednoczeniu seksualno-genitalnym mężczyzny i kobiety zawiera się integralność osoby. Owo zjednoczenie, które możemy nazwać także stosunkiem seksualnym, jest zawsze i przede wszystkim relacją osób. Aktywność seksualna winna być całościowym wyrazem aktywności osoby względem drugiej osoby. Będąc konkretną, wymaga przestrzeni, czasu, odpowiednich warunków ze strony obojga. Stosunek seksualny winien odzwierciedlać zróżnicowanie relacji międzyosobowych między małżonkami, ich uczuciowość, potrzebę wzajemnej akceptacji. Stosunek seksualny wymaga najpierw zgody między dwiema osobami, a następnie całkowitej otwartości między nimi, tak aby wytworzyć łączność i uczestnictwo w radości. W przeciwnym razie nie będzie spotkaniem osób, ale obopólnym lub jednostronnym wykorzystywaniem. Np. prostytucja jest pewnego rodzaju zaaranżowaną scenką miłosną, ale nigdy prawdziwą miłością. Z drugiej strony stosunek seksualny powinien się przedstawiać jako centralna i dynamiczna faza "planu miłosnego" koniecznego do przekazania życia nowej istocie ludzkiej. Ten plan zakłada jednak dojrzałość tak fizyczną, jak i psychiczną, która owocuje zdolnością prokreacyjną pary małżeńskiej. Relacja między stosunkiem seksualnym a zdolnością prokreacyjną służy przetrwaniu rodzaju ludzkiego. Z tego też względu we wszystkich społecznościach ludzkich możemy znaleźć obronę węzła małżeńskiego i powiązanie stosunku seksualnego z małżeństwem. Ważność stosunku seksualnego w małżeństwie jest tak duża, iż Kościół katolicki, który traktuje małżeństwo jako sakrament, uznaje możliwość stwierdzenia nieważności w wypadku małżeństwa niedopełnionego (non consummatum). Stosunek seksualny charakteryzują następujące elementy: seksualność, która objawia się wspólnie ze strony mężczyzny i kobiety, z tym że w sposób ewidentny funkcyjność seksualna jest bardziej widoczna u mężczyzny; bogactwo znaczeń, piękno i znaczenie ciała wypływające z różnorodności, radość życia rodząca się z komplementarności seksualnej, poszanowanie drugiego i wzajemne uczucie, radość podarowania własnego ciała w spotkaniu z płcią przeciwną, wymiana bogactwa doznań, przeżyć, emocji aż do upodobania czysto seksualnego; umiejscowienie w miłości - stosunek seksualny bez prawdziwej miłości nie przynosi prawdziwej przyjemności. Ze względu na wszystkie swoje implikacje stosunek seksualny znajduje swoje umiejscowienie moralnie i "po ludzku" słuszne w miłości małżeńskiej.

b) Poziom psychiczny

Psychologia seksualności ludzkiej w ostatnich stu latach została dokładnie przeanalizowana, zwłaszcza od strony swojej dynamiki podświadomościowej8 . Dzięki tym badaniom możemy wyciągnąć pewne wnioski natury ogólnej. Seksualność jest integralnym składnikiem w dojrzewaniu psychicznym osoby. Od dzieciństwa aż do wieku dojrzałego każda jednostka musi pokonać tzw. etap idealny, tak aby dynamizmy seksualne (instynkty, uczucia, afekty itp.) zostały w sposób całościowy zintegrowane w osobie. Ten etap zaczyna się od opanowania instynktów seksualnych, przechodzi przez pogłębienie motywacji seksualnej w wizji swojego życia, a swoje dopełnienie odnajduje w dojrzałej miłości zdolnej do potrójnego ukierunkowania: do siebie, do drugich, do Boga9 . Psychologia rozróżnia i ukazuje oryginalność i wzajemną dopełnialność seksualności męskiej i żeńskiej. Różnice w przeżywaniu seksualności tak u mężczyzny, jak i u kobiety nie są natury przypadkowej czy drugorzędnej. Psychologia stwierdza jasno, w czym mężczyzna różni się od kobiety (w wymiarze inteligencji, wolitywności, wrażliwości). Przyczyny tych różnic tkwią w budowie biologiczno-fizjologicznej, a także w wychowaniu i kulturze. Należy zauważyć, iż w małżeństwie, które żyje miłością dogłębną, to co wydaje się być ograniczeniem dla mężczyzny czy kobiety, staje się w partnerze wyzwaniem i uzupełnieniem. Ograniczenie "ja" lub "ty" może się stać bogactwem "my". Dopełnienie na tym właśnie polega. Żeby być naprawdę osobą, człowiek musi realizować w sobie samym dwa modele, tj. swój i partnera 10 .

c) Poziom osobowo-duchowy

Ricoeur stwierdza, że seksualność objawia misterium osoby ludzkiej, o ile ta jest siedliskiem czułości, wrażliwości głęboko ludzkiej, zakorzenionej w instynkcie11 . W chrześcijańskiej wizji człowieka ciało ludzkie posiada szczególną funkcję. Cielesność jest specyficznym sposobem istnienia i działania ducha ludzkiego: ciało objawia człowieka, człowiek wyraża osobę - z tego powodu cielesność jest jakby pierwszym słowem Boga do człowieka, rodzajem sakramentu rozumianego jako znak, który przekazuje skutecznie w świat widzialny niewidzialne misterium ukryte w Bogu od wieków.

6. Psychiczne stany ludzkiej seksualności

Chcąc traktować seksualność w całej złożoności i kompletności, nie sposób oderwać jej od życia wewnętrznego czy psychiczno-duchowego, które jawi się jako podstawowy wyróżnik istoty ludzkiej. Psychologowie definiują człowieka jako "ja" umiejscowione w splocie relacji, uczuć i interesów 13 . Człowiek jest określany również, jak to już wcześniej zauważyliśmy, jako jedność biologiczno-psychiczna (ciało i dusza). Każde zachowanie typu seksualnego objawia samo w sobie coś, co można by nazwać "seksualnością psychiczną" - wewnętrzną rzeczywistość jednostki, z której wypływa jej działanie w relacji do tego, co jest seksem. Życie wewnętrzne jednostki prezentuje się zawsze "ponad" stosunkiem seksualnym i przekracza zawsze czas i miejsce momentu zbliżenia fizycznego, niejako rozciąga to zbliżenie zarówno "przed", jak i "po" i daje mu całą otoczkę. Tzw. stany psychiczne seksualności nie są niczym innym jak "seksualnością" osoby, "tym czymś", co osoba posiada, czym przyciąga do siebie, tym "wnętrzem", o którym czasem mówimy, że dana osoba "coś w sobie ma". Spróbujmy przyglądnąć się niektórym z tych stanów.

a)    Pożądanie seksualne

Przedstawia się ono jako doświadczenie subiektywne, skierowane ku ciału, a wypływa ono z atrakcyjności seksualnej. Powiązane jest z tzw. pulsami erotycznymi, które są po prostu potrzebą ciała partnera. Ta potrzeba objawia się jako odpowiedź na bodźce seksualne, które za pomocą zmysłów, zwłaszcza wzroku (mężczyzna) i dotyku (kobieta), poruszają mózg. Bodźce, które pobudzają pożądanie seksualne, mogą być również czysto psychicznymi. Impulsy seksualne prowadzą do wyzwolenia w mózgu pożądania, które wydaje się być usatysfakcjonowane w przyjemności seksualnej (orgazmie). Badania biologiczne udowadniają, iż obecność tych bodźców i ich działanie są powiązane z hormonami płciowymi osobnika.
Pożądanie seksualne nie jest samo w sobie pożądaniem stosunku fizycznego - jest raczej związane z "wewnętrznym" światem jednostki. O ile dąży do przyjemności, orgazmu, nazwane zostało przez Freuda w jego studiach o obecności seksualności w podświadomości "smakiem organizmu". Co to znaczy smak? Oznacza, że chcemy powtórzyć przyjemność już zakosztowaną, znaną. Pokarm staje się przedmiotem upodobania ze względu na przyjemność, jaką daje. Podobnie rzecz ma się z seksem. Pierwsze doświadczenia seksualne kształtują gust, smak, wytwarzają przyzwyczajenia, które później bardzo trudno zmienić. Działanie człowieka opiera się na jego przyzwyczajeniach. Stąd ogromne znaczenie wychowania do odpowiedzialnego przeżywania seksu od młodości. Żeby zakończyć tę kwestię, należy jeszcze dodać, iż zaburzenia w pożądaniu seksualnym mogą rodzić poważne kryzysy małżeńskie. Owe zaburzenia mogą być powodowane stresem, zmęczeniem, depresją, chorobami psychicznymi, pewnymi lekarstwami itp. Zaburzenia w stosunku seksualno-genitalnym mają często swoje szersze tło i mogą wiązać się z zaburzeniami psychicznymi. Jako przykład można podać tutaj występujący u niektórych osób brak poczucia własnego ciała, brak kontaktu ze swoim ciałem.

b) Emocje erotyczne

Nazywane są także "miłosnym sentymentem" między mężczyzną a kobietą, "stosunkiem uczuciowym", czyli sposobem wyrażenia swoich doznań, w tym przypadku w odniesieniu do seksu. Popęd seksualny związany jest zawsze z psychiczno-uczuciowymi doznaniami, które z kolei powodują reakcję fizyczną (neurowegetatywną) - mocniejszy oddech, przyśpieszony puls, wyższe ciśnienie. Seksualność, jako siła obecna w podświadomości psychicznej, niesie ze sobą zawsze myśli i uczucia wyrażane za pomocą świata fantazji i wyobraźni. Stąd biorą się tzw. "nawałnice myślowe", nie chciane podniecenia seksualne w obrazach myślowych. W nocy podczas snu seksualność objawia swoją siłę w marzeniach seksualnych. Psychologowie twierdzą, iż treść tych snów można odnieść do doświadczeń dzieciństwa czy młodości. "Fantazje seksualne", które ujawniają się w sposób spontaniczny w relacji do stosunku seksualnego, są jego częścią integralną, naturalną i determinującą. Aspekt uczuciowy seksualności jest ściśle związany także z poczuciem wstydu, tj. szczególnego rodzaju uczuciem, które rodzi się z obrony godności ludzkiego ciała przed zapędami uprzedmiotowienia. Jesteśmy świadkami, jak kultura współczesna próbuje to uczucie zabić, prezentując ekshibicjonizm seksualny jako osiągnięcie wolności i czyniąc z erotyzmu - aż po pornografię - fenomen społeczny. Uczucie erotyczne może mieć swój konkretny wyraz w "zakochaniu" - to stan "magiczny" trochę, uczucie, któremu towarzyszą pasja i żar związane z poznaniem drugiej osoby, jej atrakcyjnością, "odnalezieniem w niej samego siebie". Jest to także poszukiwanie w drugim czegoś, co wypełni naszą samotność i będzie podporą dla naszej słabości. Okres zakochania jest bardzo ważny, bowiem stanowi bazę psychiczną konieczną do przyszłego rozwoju uczuciowo-seksualnego osoby czy małżeństwa.

c) Przyjemność seksualna

Przyjemność seksualna jest związana z instynktem seksualnym doświadczanym w ciele (aż do aktu seksualnego). Może być widziana jako napięcie nerwowe objawiające się w sposób bardzo spontaniczny i naturalny. Ma ścisły związek z pożądaniem. Musimy uświadomić sobie, że przyjemność seksualna, podobnie jak ból, to zjawisko służące życiu (w szerokim tego słowa znaczeniu). Tak jak przyjemność jedzenia służy do zachowania przy życiu, tak i przyjemność seksualna jest środkiem do zjednoczenia seksualnego i przekazania życia. Badania psychologiczne ukazują, że przyjemność seksualna ma ścisły związek ze strukturą psychiczną osoby, dlatego byłoby błędem zakwalifikować ją do czystej fizjologii człowieka. Już Freud w swojej teorii seksualności dostrzegł, że "libido", "eros" - energia i siła witalna płynące z seksualności - mają więcej związku z zaspokojeniem pożądania niż z zaspokojeniem potrzeby14 . Pożądanie zaś otwiera się na nieskończoność, w przeciwieństwie do potrzeby, która ogranicza się do ciała. Zwykle przyjemność seksualną pojmuje się w sensie biologicznym (zaspokojona potrzeba), i to jest właśnie błędem. Przyjemność seksualna znajduje swoje apogeum w osobowym dialogu istot kochających się, obdarzających się uczuciem, mających intencję zawiązania relacji głębszej niż tylko biologiczne zbliżenie. Frankl np. twierdzi, że człowiek w seksualności szuka nie tyle przyjemności, ile raczej wartości (znaczenia). Jak się wyraża, moralność przyjemności jest związana nie z przyjemnością jako taką, ale z jej znaczeniem symbolicznym wypływającym z aktu, który stoi u jego początku15 . Przyjemność seksualna ma służyć parze ludzkiej do wzmocnienia jej jedności.

7. Seksualność w służbie prawdziwej miłości

Seks, aby był przeżywany w sposób godny człowieka, a zarazem aby dawał satysfakcję, musi być wyrazem miłości. Człowiek bowiem ma potrzebę miłości, tj. otrzymywania miłości oraz dawania jej. Proces rozwoju osoby - a w tym pogłębiania zdolności kochania - zakłada obecność w człowieku dwóch fundamentalnych potrzeb psychicznych: potrzebę określenia swojego własnego "ja" i potrzebę spójności z otoczeniem. Pojawienie się tych potrzeb świadczy o dojrzewaniu jednostki. Tylko rozeznając swoje własne "ja", ale w kontekście otoczenia i odpowiedzialności, rozpoznając także innych wokół siebie, będę w stanie naprawdę kochać. Bez miłości szczerej i prawdziwej seks nie przyniesie szczęścia, co więcej - może być powodem frustracji i głębokiego niezadowolenia. Dlatego tak ważnym jest właściwe rozumienie i przeżywanie seksualności w perspektywie miłości. Chodzi o miłość, która pobudza do wzajemnej głębokiej intymności, która prowadzi do jedności między dwiema osobami kochającymi się, nie tylko na poziomie intencjonalności (idem velle, idem nolle), ale także na poziomie egzystencjalnym: dwoje stają się czymś w pewnym sensie jednym, "quodammodo unu"16 . W takim rozumieniu kochający odnajduje swoją radość w oddaniu się drugiemu bardziej niż w "posiadaniu siebie". Cechą charakterystyczną takiej miłości jest powiązanie jej z seksualnością: kocha się, ponieważ się jest mężczyzną i kobietą. Oczywiście w naszym ujęciu mamy tutaj na względzie przede wszystkim miłość małżeńską, która opiera się na instynkcie seksualnym. Miłość buduje na instynkcie, przezwyciężając i integrując go, ale bez tłumienia go czy lekceważenia17 . Obok instynktu miłość integruje w sobie czynnik afektywno-sentymentalny i duchowy. Afektywność jest pewnego rodzaju próbą przezwyciężania egoizmu i własnego instynktu; jednak nawet szczere uczucie to rzeczywistość nietrwała i niepewna aż do czasu, dopóki nie podda się procesowi dojrzewania poprzez wybór duchowy, świadomy i nieodwołalny. A to z kolei dokonuje się na etapie tzw. decyzji duchowej, wolnej i świadomej, która stanowi specyficznie ludzki czynnik miłości. Owa decyzja bazuje na rozpoznaniu drugiego człowieka jako osoby, jest więc miłością życzliwości, która pragnie dobra drugiego człowieka i przezwycięża egoizm w radości dawania. Z taką właśnie miłością powiązane są cechy takie, jak: odpowiedzialność, szacunek, wczuwanie się w drugą osobę (empatia), wzajemne darowanie się sobie, "zakochanie się", serdeczna troska. Cechą charakterystyczną miłości (zwłaszcza małżeńskiej) jest z pewnością umiejętność darowania się, rozumiana nie tylko jako zwykła bezinteresowność, ale również jako wzajemna służba sobie małżonków poprzez wszystkie rzeczy, które są im wspólne. Ten dar z siebie zawiera również wymianę własnych doświadczeń wewnętrznych, dokonywaną poprzez słowo. W taki sposób eros staje się agape poprzez logos, doprowadzając do dialogu. Najwłaściwszym, najpełniejszym językiem tego dialogu będzie zawsze akt małżeński, "culmen et fons" całej miłości małżeńskiej. W nim właśnie wyrażają się i pogłębiają wszystkie składniki miłości; zjednoczenie cielesne wyraża i aktualizuje jedność ducha. Nauka współczesna, mówiąc o człowieku, rozpoznaje w miłości jedną z największych sił personalizujących i humanizujących życie psychiczne. Człowiek staje się sobą, o ile i na ile potrafi kochać, zaś dając dar z siebie, w pełni się realizuje. Żyję, o ile potrafię zaistnieć dla drugich. Tylko poprzez miłość człowiek staje się w pełni człowiekiem, stając się tym, kim Bóg chciał go widzieć.


PRZYPISY:

1     Por. Lew Starowicz, Miłość i seks (Słownik encyklopedyczny), Wyd. Europa, Wrocław 1999, s. 256.
2    Taką definicję podaje G. Valles, Sofferenza e piacere (red. P. Dalens), Cont. Fert. Sess. 6 (1983), s. 567-570.
3     Por. J. Money, H. Musagh, Sessuologia, 3 vol., Wyd. Borla, Rzym 1978.
4     Por. M. Vidal, Etica della sessualitŕ, Wyd. SEI, Turyn 1993, s. 77- 98.
5    Por. H. Cox, La ciudad secular, Barcelona 1968, s. 219.
6    Por. G. Davanzo, Sessualitŕ umana e etica dell'amore, Wyd. Ancora, Mediolan 1986, s. 15.
7    Zob. M. Vidal, Morale dell'amore e della sessualitŕ, Wyd. Cittadella, Asyż 1973, s. 110-111.
8     Badania w tym względzie zostały, jak wiemy, zapoczątkowane przez Z. Freuda, a później kontynuowane zwłaszcza w obrębie tzw. psychologii społecznej.
9     Por. M. Vidal, dz. cyt., s. 38-150.
10     Tamże, s. 162.
11 P. Ricoeur, Finitudine e colpa, Bolonia 1970.
12     Kongregacja do Spraw Edukacji, Wytyczne o wychowaniu seksualnym (1.11. 1983), nr 22.
13     Por. V. Cappelletti, Sessualitŕ: la costruzione del concetto, "Rivista Sessuologica" 7 (1983).
14     Por. F. Fornan, Genitalitŕ e cultura, Wyd. Feltrinelli, Mediolan 1975, s. 49.
15     Frankl cytowany w: A. Pedon, Sessualitŕ e amore nella logoterapia di Victor E. Frankl, "Rivista sessuologica" 5 (1981), s. 53-56.
16     Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, Ia IIae, q 27, a 3.
17    J. Pieper, Sull'amore, Wyd. Morcelliana, Brescia 1972, s. 8

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin