ANNA Kamler, kształcenie dzieci szlacheckich.pdf

(229 KB) Pobierz
Edukacja dzieci szlacheckich w XVI-XVIII wieku
Muzeum Historii Polski
Anna Kamler
(Warszawa)
Edukacja dzieci szlacheckich w XVI–XVIII wieku
W Europie w XV wieku, a w Rzeczypospolitej w stuleciu XVI, rozpoczął się proces
określany przez brytyjskiego badacza Lawrence Stone’a mianem rewolucji edukacyjnej.
Oznaczało to, Ŝe szkolnictwo pozostające w rękach osób duchownych przestało kształcić tylko
kadry na swój własny uŜytek. Do szkół zaczęli zapisywać się chłopcy, którzy w przyszłości nie
zamierzali wiązać się z w instytucjami kościelnymi. Tak więc absolwenci szkół parafialnych
mogli teraz wybierać między zawodami cywilnymi a duchownymi, a nie jak dotychczas bywało,
Ŝe edukacja była domeną ludzi związanych z Kościołem. W nauce zatem zaczęto dostrzegać
szansę awansu społecznego. Do szkół garnęły się rzesze młodych chłopców ze wszystkich
stanów społecznych, ze zdecydowaną przewaga dzieci z rodzin bogatych. Część rodziców
wysyłała synów do szkół, aby zrobić z nich ludzi wykształconych, mogących ubiegać się o
godności państwowe, municypalne czy, oczywiście, duchowne. „Tak więc nauka łaciny stawała
się niezbędna dla kaŜdego, kto chciał zrobić karierę, a człowiek, który coś przeczytał i
zapamiętał, bardziej niŜ kto inny jest zdatny do pięknych przedsięwzięć” pisał Jean Delumeau
w ksiąŜce o osiągnięciach intelektualnych epoki Odrodzenia 1 . Edukacja coraz większej liczby
chętnych stawała się moŜliwa dzięki tworzeniu nowych szkół opartych na humanistycznych
ideach oraz modernizacji dotychczas wykładanych treści w szkołach juŜ funkcjonujących.
Najwcześniej nowe, reformatorskie pomysły zmian szkolnych pojawiły się we Włoszech.
Stamtąd przeszły do Niderlandów, Anglii, trochę później dotarły do Francji i Niemiec. Posyłanie
dzieci do szkół stało się elementem stylu Ŝycia. Troska o wykształcenie potomstwa obejmowała
wszystkie grupy społeczne. Jednak dzieci z rodzin biednych miały ograniczony dostęp do niego
dostęp ze względu na barierę finansową. Skracały więc czas pobytu w szkole, kontynuując naukę
w rzemiośle lub handlu. Natomiast wśród bogatych edukacja dzieci stawała się zjawiskiem
niemal masowym.
Do Polski takŜe dotarła ta XVI-wieczna ogólnoeuropejska moda na edukację. Wprawdzie
świadectwo szkolne nie było potrzebne szlachcie do sprawowania władzy, która przysługiwała
jej z racji urodzenia, ale pewna wiedza (zwłaszcza znajomość języków obcych, lektur autorów
klasycznych, umiejętności oratorskie i epistolograficzne) nabyta w szkole bądź uzyskana w inny
sposób okazywała się wręcz konieczna do właściwego wypełniania obowiązków społecznych,
stając się częścią image’u szlacheckiego. Na gruncie polskim omawiane zjawiska dotyczyły nie
tylko bogatej szlachty i magnatów, ale obejmowały średnią, a nawet uboŜszą szlachtę,
awansującą społecznie w XVI wieku dzięki pomyślności gospodarczej kraju. Podobnie
zachowywali się teŜ mieszczanie. Wśród szlachty większość nie miała wątpliwości co do
potrzeby i korzyści płynących z nowoczesnego – w rozumieniu epoki – wykształcenia i
wychowania swoich męskich potomków. Obawy i róŜnice zdań pojawiały się w kwestii sposobu
jego realizacji. Do początków XVI wieku synowie szlacheccy mogli uczęszczać do szkół
parafialnych, których sieć istniała w Polsce od dawna, albo teŜ do działających przy diecezjach
szkół katedralnych czy kolegiackich. W szkołach parafialnych uczono tylko czytania i pisania w
stopniu podstawowym oraz katechizmu i śpiewu. Absolwenci tych szkół mieli poprzez recytację
katechizmu i śpiew uatrakcyjniać liturgię Mszy świętej. Ten minimalny program edukacyjny był
nieprzydatny dla synów szlacheckich. Ci, którzy chcieli wyjść poza ówczesne minimum
Konferencja: Tradycje Parlamentarne w Polsce
Sulejwek 26 Ï 28 lutego 2007
7893529.002.png
Muzeum Historii Polski
programowe, udawali się do szkół typu średniego, czyli szkół katedralnych, w których jeszcze
obowiązywał średniowieczny system kształcenia. Obejmował on następujące przedmioty:
gramatykę, dialektykę, retorykę (tzw. triwium) oraz arytmetykę, geometrię, astronomię i muzykę
(tzw. kwadriwium). DuŜą popularnością ze względu na poziom wykładanych przedmiotów
cieszyły się szkoły katedralne w Poznaniu, Gnieźnie, Włocławku, Płocku czy Przemyślu.
Absolwentem szkoły włocławskiej był podkanclerzy Maciej Drzewicki, poznańskiej zaś
późniejszy biskup krakowski Jan Konarski. Pojawienie się szkół humanistycznych w XVI wieku
spowodował ich zupełny upadek. Ci spośród rodziców, którzy uwaŜali, Ŝe wymienione placówki
edukacyjne nie mogą spełnić ich oczekiwań, zatrudniali nauczycieli domowych, którzy
przygotowywali ich dzieci do podjęcia w przyszłości studiów na Akademii Krakowskiej lub
zagranicznym uniwersytecie. Znalezienie dobrego nauczyciela nie było jednak łatwe. Tak więc
od najmłodszych lat potomstwa troskliwi rodzice pracowali na jego przyszły sukces.
Efektywność nauczania domowego zaleŜała w duŜym stopniu od wiedzy i talentów
dydaktycznych nauczyciela, zasobów materialnych rodziców, a takŜe od atmosfery intelektualnej
domu – to znaczy poziomu edukacji rodziców i ich zainteresowań, takŜe miejsca rodziny w
systemie sprawowania władzy.
Większość rodziców uznała juŜ w XVI wieku szkołę za najwaŜniejszą placówkę oświatową, a
opiekunowie przestawali się obawiać, Ŝe spotkanie w „ławie szkolnej” ich potomstwa z dziećmi
z niŜszych klas społecznych spowoduje obyczajowy upadek. Funkcje edukacyjne pełniły teŜ w
przypadku szlachty instytucje sprawowania władzy: sejmiki, sejmy oraz kancelarie – królewska i
sądowe roŜnych szczebli, a takŜe szkoły dworskie (magnackie, biskupie, królewskie) czy
warsztat rzemieślniczy, w którym praktycznej znajomości zawodu nabywały dzieci mieszczan i
chłopów.
W opinii XVI-wiecznych mieszkańców Rzeczypospolitej wykształcony szlachcic powinien
znać łacinę, nieco greki, a takŜe języki nowoŜytne (włoski, niemiecki). Winien teŜ płynnie i
przekonywająco przemawiać na sejmiku czy sejmie. Wygłaszane przez siebie tezy naleŜało
odpowiednio zilustrować cytatami z dzieł klasyków staroŜytnych. Edukacja powinna obejmować
równieŜ znajomość geografii i dziejów ojczystych, filozofii, elementów prawa, podstaw
wyznawanej religii oraz orientację w aktualnej sytuacji politycznej. Absolwent renesansowej
szkoły musiał umieć przelać na papier wszystkie swoje myśli. Sprawność zaś fizyczną miał
pokazywać dobrze władając bronią i jeŜdŜąc konno. Szkoła miała takŜe nauczyć młodych ludzi
zachowań zgodnych z zasadami etycznymi i honorowymi obowiązującymi szlachtę, a takie
postawy miała kształtować filozofia moralna. Do realizacji postawionych celów dostosowano
odpowiednie metody nauczania (podręczniki, teatr szkolny).W XVII wieku, w szkołach
protestanckich, do programu dodano nauki matematyczne i przyrodnicze oraz szerszą niŜ
dotychczas edukację historyczną. Wiedza ksiąŜkowa wyniesiona ze szkoły lub domu miała
słuŜyć późniejszym działaniom i doświadczeniom praktycznym. Aby zdobyć zaufanie braci
szlacheckiej kandydat na posła czy senatora oprócz nazwiska powinien porwać wyborców
piękną, potoczystą mową. Publicystyka i pedagogika szlachecka ciągle podkreślała utylitarny
charakter edukacji swoich synów. Dzieciom szlacheckim potrzebna była wiedza praktyczna,
której uŜyteczność sprawdzała się w Ŝyciu publicznym na róŜnych stanowiskach świeckich i
duchownych. Potomek szlachecki miał się uczyć treści „co mu będzie potrzebna przy
zajmowaniu się i prowadzeniu spraw publicznych” – pisał w instrukcji dla syna ojciec Jasia
Ługowskiego 2 . Stanisław Sokołowski, znany katolicki polemista religijny, opublikował w 1572
roku traktat o kształceniu młodzieŜy szlacheckiej. Był on podsumowaniem poglądów autora na
temat edukacji szlachty. W dołączonej do tekstu dedykacji, adresowanej do swego ucznia, tkwiła
zapowiedź programu edukacyjno-wychowawczego, pod którym mogłoby podpisać się zapewne
wielu ówczesnych rodziców i wychowawców. Traktat potwierdzał zasadę utylitaryzmu w
wychowaniu XVI-wiecznej szlachty polskiej, w myśl której nie naleŜy uczyć się wszystkiego,
lecz tylko tego, co moŜe się przydać w praktycznym działaniu publicznym 3 . Właśnie taka
Konferencja: Tradycje Parlamentarne w Polsce
Sulejwek 26 Ï 28 lutego 2007
7893529.003.png
Muzeum Historii Polski
konkluzja mogła znaleźć uznanie w oczach rodziców – zarówno synów katolików, jak i
protestantów. Wnioski Sokołowskiego korespondują z postulatami w kwestiach nauczania i
wychowania najwybitniejszych XVI-wiecznych publicystów – Szymona Marycjusza z Pilzna,
Andrzeja Frycza Modrzewskiego czy Wawrzyńca Goślickiego. Właśnie tak określonym celom
poznawczym zostało podporządkowane wychowanie. Polskie wzorce odbiegały nieco od sugestii
Erazma z Rotterdamu, iŜ młodemu człowiekowi potrzebne jest przygotowanie
ogólnohumanistyczne, pozwalające uczestniczyć aktywnie nie tylko w Ŝyciu publicznym, ale i w
kulturze.
Z nowych szkół szybko zaczęli korzystać mieszczanie. Młodzi synowie patrycjuszy wkrótce
stali się widoczną grupą wśród studiujących w Krakowie, a z czasem teŜ na uczelniach
zagranicznych. Jednym z warunków zasiadania we władzach miejskich Gdańska było posiadanie
wyŜszego wykształcenia. Nie był to wymóg prawny, tylko zwyczajowy. WyŜszy personel
magistracki juŜ w XVI wieku musiał legitymować się ukończonymi studiami, niŜszy natomiast
swoje kwalifikacje udowadniał przed komisjami zawodowymi 4 . Wśród rajców Krakowa w XVI
wieku 16 posiadało doktoraty z medycyny (10 osób) i prawa (6) 5 . RównieŜ bogaci mieszkańcy
Warszawy dorównywali wykształceniem patrycjatowi Gdańska i Krakowa. Świadczą o tym
wpisy warszawiaków do akt róŜnych uniwersytetów i akademii oraz pozostałe po nich
księgozbiory.
Upowszechnienie się szkoły jako instytucji kształcącej spowodowało konieczność jej
modernizacji. Pierwsze zwiastuny zmian pojawiły się na początku stulecia we Flandrii, potem
dotarły do ParyŜa, następnie Strasburga i Genewy, aby powoli teŜ wkroczyć na obszary
Rzeczypospolitej. Magistraty niektórych miast w trosce o podniesienie poziomu nauki
nakazywały ujednolicić w duchu humanistycznym programy nauczania i organizację od dawna
działających szkół parafialnych. Badacze są zgodni, Ŝe chociaŜ miały one przestarzałe programy
nauczania i niezbyt dobrą kadrę nauczycielską, to jednak oddawały nieocenione przysługi
uczącym się z racji ich powszechności i bezpłatności. Korzystali z nich wszyscy chłopcy
zamieszkujący parafię, a nawet pochodzący spoza niej, warunkiem zaś było ukończenie co
najmniej 7 lat. Reorganizacji szkół dokonały miasta Prus Królewskich, a takŜe Kraków i Lwów.
W Krakowie w 12 szkołach parafialnych obowiązywał program triwium z elementami
kwadrywialnymi. Wyrazem troski o edukację młodych ludzi była postawa władz Gdańska, które
na cele oświatowe przeznaczyły aŜ 2% swojego budŜetu 6 . Tam teŜ upowszechniono system
pomocy stypendialnej dla najzdolniejszych absolwentów, zapewniając moŜliwość spłaty kredytu
pracą po studiach na stanowiskach urzędników miejskich. Wystarczy przyjrzeć się
wykształceniu rajców miejskich Gdańska lub Krakowa, aby zauwaŜyć efekty tej polityki. W
większości szkół parafialnych uczono nadal czytania i katechizmu na ś ywotach ś wi ę tych Piotra
Skargi, a w XVIII wieku teŜ rachunków. Apogeum ich rozwoju to początek XVII wieku; po
„potopie ” rozpoczął się stopniowy upadek tych placówek, który dla wielu z nich zakończył się
całkowitym zanikiem. Taka sytuacja panowała głównie na terenach wschodnich
Rzeczypospolitej. Szlachta przed powstaniem Komisji Edukacji Narodowej nie była
zainteresowana ich restauracją, poniewaŜ dzieci szlacheckie korzystały z nich sporadycznie.
Prawdziwą zmianę w sposobie kształcenia spowodowały szkoły humanistyczne. Na
ziemiach polskich pierwszą taką szkołą była Akademia Lubrańskiego, ufundowana w 1519 roku
przez ówczesnego biskupa poznańskiego Jana Lubrańskiego. Na czym polegała nowoczesność
owej szkoły? Uczniowie w ciągu 5 lat mieli opanować gramatykę łacińską i grecką, zasady
wymowy łacińskiej, wzorując się na Cyceronie. Uczono geografii i historii, elementów prawa
rzymskiego, kościelnego, polskiego, etyki. Wykłady z teologii prowadzono na wysokim
poziomie, o co pretensję miała Akademia Krakowska. Szkoła działała krótko, a ostateczny jej
kres połoŜyło powołane w tym mieście w latach 60. XVI wieku kolegium jezuickie. Szkoła
poznańska stanowiła przełom w dotychczasowej edukacji dzieci szlacheckich. Od tej pory
uczniowie korzystali z oryginalnych tekstów staroŜytnych autorów, a nie bazowali na
Konferencja: Tradycje Parlamentarne w Polsce
Sulejwek 26 Ï 28 lutego 2007
7893529.004.png
Muzeum Historii Polski
średniowiecznych kompendiach, okrojonych dla potrzeb szkolnych. Szkoły nowego typu zaczęły
powstawać najpierw w Koronie, potem na Litwie. Dla wszystkich humanistycznych szkół –
protestanckich czy jezuickich – wzorem stała się szkoła Johannesa Sturma w Strasburgu (1536).
Uwzględniała ona edukację od szczebla podstawowego po wyŜszy. Nauka trwała w niej 10 lat.
Promocja odbywała się na zasadzie egzaminu z klasy do klasy, proces nauczania wzmacniały
publiczne popisy oratorskie wypowiadane po łacinie i przedstawienia teatralne. W szkole uczono
elementów matematyki, geometrii, przyrody i historii. Model Sturma dla ówczesnej szkoły
średniej przyjęły luterańskie gimnazja w Prusach Królewskich (w Elblągu 1535, Gdańsku 1558,
Toruniu 1568) oraz kalwińskie szkoły średnie w Pińczowie, Lewartowie, Rakowie czy Lesznie.
W szkołach tych obok języka łacińskiego, greckiego i hebrajskiego, retoryki i poetyki uczono
takŜe matematyki, astronomii, fizyki, elementów przyrodoznawstwa, historii i geografii, a w
Gdańsku nawet wykładano na poziomie akademickim filozofię, prawo, medycynę i wiedzę o
Ŝegludze morskiej. Gimnazja protestanckie miały własne biblioteki i drukarnie, wydawały
podręczniki i prace swoich nauczycieli.
Pierwsze kolegia jezuickie pojawiły się na ziemiach polskich w 1564 roku i od razu odniosły
sukces. Między 1564 a 1700 rokiem otwarto ich w Rzeczypospolitej 47, a do kasaty zakonu w
1773 roku liczba ich wzrosła do 66. Niektóre z nich były wielkimi ośrodkami naukowymi, jak
Wilno, Poznań czy Warszawa. Drugie miejsce pod względem liczby czynnych szkół zajmowali
pijarzy. Od przybycia ich do Polski w 1642 roku do I rozbioru w roku 1772 prowadzili 27
kolegiów. Szkolnictwem zajmowali się teŜ prawosławni i uniccy bazylianie (9 szkół) i
prawosławne bractwa cerkiewne. Sprowadzeni w 1664 roku teatyni otworzyli kolegium dla
Ormian we Lwowie i w 1702 roku w Warszawie. W XVIII wieku takŜe księŜa komuniści mieli
dwa własne, liczące się kolegia.
W Rzeczpospolitej szlacheckiej najpopularniejszą instytucją szkolną były kolegia jezuickie.
Hasłem edukacji jezuickiej stała się „uczona i wymowna poboŜność”. Ich szkoły były
nowoczesne, widne i wygodne. Jezuici kładli nacisk na naukę języka łacińskiego, kształtowali
ucznia pod względem moralnym, dbali o rozwój fizyczny wychowanków. W programach
uwzględniali gimnastykę, jazdę konna i tańce. Nauczyciel miał uczniów wychowywać, a nie
tylko uczyć. Nie dopuszczali do przemęczenia uczniów nauką, ale nie pozwalali na nudę. Kary
fizyczne ograniczone zostały do minimum, umieli jednak zdyscyplinować uczniów
oddziaływując na ich ambicję. Od 1599 do 1773 roku we wszystkich kolegiach jezuickich na
świecie obowiązywał jednolity system edukacji, który w niewielkim stopniu uwzględniał
miejscowe tradycje szkolne. Podstawą jego było tzw. Ratio studiorum , opracowane w 1599 roku
przez generała zakonu Klaudiusza Akwawiwę. Było to wybitne dzieło pedagogiczne końca XVI
wieku. Pełne kolegium jezuickie obejmowało 5 lub 6 klas (7 lat nauki) szkoły średniej oraz 3 lata
filozofii i 4 teologii jako studia wyŜsze. Przy okazji nauki łaciny uwzględniano mitologię,
historię i geografię. Uczono katechizmu, a w klasach wyŜszych teŜ dogmatyki katolickiej, choć
nie było religii jako specjalnego przedmiotu. Wychowaniu religijnemu i moralnemu słuŜył teatr
szkolny oraz liczne kongregacje mariańskie. Na kursie filozofii wykładano logikę, fizykę z
matematyką, arystotelesowską metafizykę i etykę. Szkoła jezuicka stała się wzorem dla całego
szkolnictwa katolickiego. Tak jak inne ówczesne szkoły, była szkołą kształcącą jednostronnie –
językowo-retorycznie, zaniedbywała przedmioty matematyczno-przyrodnicze. Dopiero po 1730
roku wprowadzono nauki przyrodnicze i fizykę eksperymentalną, która wyparła filozofię
scholastyczną. Kolegia jezuickie liczyły po około tysiąc uczniów. Nie naleŜy się więc dziwić, iŜ
stały się dominująca szkołą edukującą młodzieŜ szlachecką. Na ich sukces w Rzeczypospolitej
złoŜyła się przede wszystkim powszechność dostępu (w kaŜdym liczącym się mieście),
bezpłatność, brak barier stanowych i niewielkie przeszkody religijne. Kolegia przyjmowały
synów szlacheckich i mieszczańskich, takŜe wyznawców innych religii – w nadziei na konwersje
młodych.
Konferencja: Tradycje Parlamentarne w Polsce
Sulejwek 26 Ï 28 lutego 2007
7893529.005.png
Muzeum Historii Polski
W pewnym sensie konkurencję dla jezuitów stanowiły kolegia pijarskie. Powstały one w
Polsce w 1643 roku (w Europie od roku 1617). Do początku XVIII wieku pijarzy edukowali
głównie dzieci z rodzin uboŜszych w zakresie nauczania początkowego, dopiero w 1731 roku
uzyskali prawo nauczania nie tylko biednych, ale takŜe młodych chłopców ze wszystkich warstw
społecznych i nie tylko na poziomie elementarnym, ale i wyŜszym. Poza Polską, Czechami i
Węgrami nie znaleźli jednak akceptacji społecznej. Podejrzewano ich o liberalizm, zwłaszcza w
zakresie filozofii (Kartezjusz, Gasendii). Kładli większy niŜ jezuici nacisk na edukacje
patriotyczną.
Mniejszą rolę w kształceniu szlachty – ze względu na niewielką liczbę szkół – odgrywali
misjonarze, oratorianie i teatyni, chociaŜ 2 kolegia tych ostatnich (w Warszawie i Lwowie)
zaliczano do szkół elitarnych. Z ich doświadczeń korzystał Stanisław Konarski, reformując
szkoły pijarskie. W 1740 roku załoŜył on w Warszawie Collegium Nobilium, szkołę
przeznaczoną dla synów magnackich, której celem było wychowanie „uczciwego człowieka i
dobrego obywatela”. Główne cnoty wyniesione ze szkoły to wierność królowi, poszanowanie
praw, odpowiedzialność za losy państwa i narodu, obowiązki względem ojczyzny, słuŜby,
poddanych. Program szkolny obejmował 5 klas, ale nauka trwała 8 lat. Ograniczono naukę
łaciny, polski stal się językiem wykładowym, uczono języków nowoŜytnych, historii Polski i
powszechnej, geografii, matematyki, fizyki, architektury oraz nowszej filozofii. Reformy objęły
tylko prowincję polską jezuitów (bez ziem litewskich) 7 .
W 1765 roku powstała całkowicie świecka Szkoła Rycerska, przeznaczona dla biedniejszej
szlachty. 60 uczniów miał z funduszy publicznych utrzymywać król Stanisław August
Poniatowski, naukę pozostałych 20 finansowali rodzice. Miała to być szkoła wojskowa, ale stała
się średnią ogólnokształcącą z dodatkiem przedmiotów zawodowych. Dawała przygotowanie w
zakresie inŜynieryjno-wojskowym i słuŜby cywilnej z przewagą nauk prawnych. Nauczano
języków nowoŜytnych, przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, historii, geografii. Łacinę
traktowano juŜ nie jako język wykładowy, lecz jeden z języków obcych. Specjalną uwagę
zwrócono na wychowanie obywatelskie – szkoła miała formować patriotów oraz obywateli o
racjonalistycznych postawach moralnych.
Zmiany w strukturze szkolnictwa wprowadziła dopiero Komisja Edukacji Narodowej
(KEN). Rozwiązanie zakonu jezuitów spowodowało, Ŝe znaczna część młodzieŜy uczącej się w
ich kolegiach pozostała bez szkoły. Decyzję naleŜało zatem podjąć natychmiast. Zwolennicy
reform szkolnych, zainspirowani reformą szkolnictwa francuskiego, powołali na sejmie w 1773
roku KEN. Główne załoŜenia KEN sformułował Feliks Oraczewski. Nie była ona
ministerstwem, ale komisją sejmową, uosabiającą nowe tendencje szkolne i wychowawcze. W
myśl ustawy sejmowej została powołana do wychowania i nauczania młodzieŜy, pod jej
zwierzchnictwo poddano uniwersytety i szkoły średnie, a potem teŜ szkoły parafialne. Reforma
miała być finansowana z dóbr pojezuickich, co nastąpiło dopiero po 1776 roku. W 1775 roku
powołano komisję do spraw podręczników – Towarzystwo Ksiąg Elementarnych na czele ze
Stanisławem Konarskim. Członkowie Towarzystwa wywodzili się spośród jezuitów, pijarów, a
nawet protestantów. Nawiązywano do reform Konarskiego i Szkoły Rycerskiej. Podkreślano
narodowy charakter reform szkolnych. We wszystkich szkołach językiem wykładowym stał się
język polski, łacinę traktowano jako jeden z języków obcych. Cechą charakterystyczną
programów było ich dostosowanie do aktualnej sytuacji politycznej i społecznej kraju. Naukom
starano się nadać cechy praktyczne. Oświacie wyznaczono najwaŜniejszą rolę w reformach
państwa i narodu.
Największą zasługą KEN była organizacja nowego szkolnictwa średniego. Poza jej
zasięgiem pozostały szkoły protestanckie i Szkoła Rycerska. W latach 1775–1794 Komisja
przejęła 84 szkoły zakonne i 10 tzw. kolonii akademickich (szkół zakładanych przez Akademię
Krakowską), zorganizowała własną sieć szkół wydziałowych i podwydziałowych (w latach
1783–1794 istniało ich 77) – najwięcej w Małopolsce i Wielkopolsce, najmniej na Litwie. 22
Konferencja: Tradycje Parlamentarne w Polsce
Sulejwek 26 Ï 28 lutego 2007
7893529.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin