na luzie5.txt

(1 KB) Pobierz


Byli sobie pewnego razu doskonaly mezczyzna i doskonala kobieta. Spotkali sie, zakochali w sobie i pobrali; ich malzenstwo bylo rzecz jasna doskonale. Pewnej wigilijnej nocy, nasza para jechala swoim doskonalym samochodem po pustej szosie, gdy zauwazyli kogos w potrzebie na poboczu drogi. Poniewaz byli doskonali, zatrzymali sie, aby mu udzielic pomocy. Okazalo sie, ze potrzebujacym byl swiety Mikolaj, ze swoim workiem wypelnionym
prezentami. Nikt z nich nie chcial rozczarowac w Wigilie milionow dzieci, wiec doskonala
para zabrala do swojego doskonalego samochodu swietego Mikolaja wraz z jego zabawkami, aby mu pomoc rozwiezc je wszystkim dzieciom. Niestety, pogoda byla bardzo zla, i doskonala para oraz swiety Mikolaj mieli wypadek. Tylko jedno z nich przezylo.

Ktore?  (rozwiazanie ponizej).














 Jeszcze nizej.

















Przezyla kobieta doskonala!!!! Tak naprawde jest to jedyna osoba z tej historyjki, ktora w ogole istnieje. Wszyscy wiedza, ze nie ma ani swietego Mikolaja, ani mezczyzny
doskonalego.






Tutaj kobiety przestaja czytac, koniec kawalu.






Mezczyzni moga czytac dalej.








Zejdzcie nizej
 (mowilem, tylko mezczyzni!!!!)













Tak wiec, skoro nie ma swietego Mikolaja ani mezczyzny doskonalego, oczywiscie to kobieta musiala prowadzic... i stad ten wypadek.


















 Jeszcze troche nizej


















Z drugiej strony, jesli jestes kobieta i czytasz te slowa, wlasnie dowodzimy innej prawdy: Kobiety nigdy nie sluchaja co sie do nich mowi!


 KONIEC
Zgłoś jeśli naruszono regulamin