pochówki możnych w okresie wikińskim.doc

(18 KB) Pobierz

ęęłęóMarcin Snakowski

Celem niniejszego artykułu jest omówienie pochówków możnych z okresu wikingów. Największe odkrycia miały miejsce na przełomie XIX i XX wieku, wtedy właśnie prowadzono badania nad kurhanami w Norwegii nad Oslofiordem: w Osebergu, Gokstad, Tune i Borre. Przebadano norweskie Gjermundbu, a także duńskie grobowce w Jelling, Mammen i Ladaby. W tym artykule skupię się nad pochówkami na terenie obecnej Dani i Norwegii. Najpierw jednak wypadałoby przybliżyć (bardzo ogólnie) warunki polityczne i społeczne z czasów ekspansji wikingów. Normanowie rozpoczęli swoje wyprawy już za czasów Karola Wielkiego. Za początek tej epoki uznawany jest napad na klasztor Lindisfarne u wybrzeży północnej Anglii, miało to miejsce w 793 roku . Nadworny kronikarz i nauczyciel Karola Wielkiego mnich Alkuin pisał, iż, najeźcy są plagą, którą opisywał Jeremiasz w swoim proroctwie:

"I rzekł Pan do mnie: Od północy przypadnie złe na wszystkich mieszkających na tej ziemi "
(Jeremiasza1,14) FPRIVATE "TYPE=PICT;ALT=Archeologia Powszechna"

Kiedy po śmierci Karola Wielkiego, jego imperium rozpadło się, w Europie nie było państw na tyle silnych, oprócz Emiratu Kordobańskiego, Aby poradzić sobie z wyprawami wikingów. Od początku IX wieku rozpoczęły się regularne najazdy. Do Norwegii i Danii bogactwa spływały szerokim strumieniem na długich łodziach. Mieszkańcy Skandynawii mieli praktycznie trzy sposoby na zdobywanie bogactw. Najazdy na tyle okrutne, iż mieszkańcy obecnej Francji modlili się:

"Od grozy Normanów wybaw nas panie"

Drugą metodą był okup (Danegeld), do Danii i Norwegii płynęły setki tysięcy funtów srebra i złota od władców Anglii i Francji np. Anglia w ciągu pięćdziesięciu lat na przełomie X i XI wieku zapłaciła około 250 tysięcy funtów srebra, a Olaf Tryggvason w ciągu jednej wyprawy na Anglię zdobył w ramach Danegeld 4500 kg srebra. Natomiast trzeci sposób - pokojowy to handel, w którym to Normanowie okazali się niezwykle biegli. W mieście handlowym Helgö (Szwecja) odnaleziono kawałki jedwabiu, monety arabskie, a nawet posążek Buddy. Bogacili się więc kupcy i wojownicy, a wraz z nimi jarlowie i konungowie, im przypadała bowiem znaczna część łupów.

Mieszkańców Skandynawii można podzielić na trzy grupy: niewolników, ludzi wolnych tzn. zarówno wojowników, kupców jak i prostych kmieci. Spośród ludzi wolnych wykształciła się trzecia grupa - grupa jarlów i konungów. Grupa ta wykształciła się już w VII wieku w Szwecji W Vendel. Odnotowano tam pierwsze królewskie pochówki łodziowe. Obrządek pogrzebowy był bardzo zróżnicowany: zwykłych niewolników chowano w prostych grobach, często poza obrębem cmentarza, rzadko posiadali jakiekolwiek dary grobowe. Nie dotyczy to uprzywilejowanych niewolników np. rządców lub nałożnic. Najbardziej zróżnicowane były pochówki ludzi wolnych: ciałopalne lub szkieletowe, z kurhanami lub bez, często z obstawą kamienną w kształcie łodzi. Zmarłych chowano w trumnach. Jako wyposażenie do grobu składano przedmioty należące do zmarłego, często też w charakterze ofiary zwierzęta w tym konie, które być może miały służyć do odbycia ostatniej podróży, stąd też obstawy kamienne w kształcie statku i całe statki zakopane w grobach władców, do których należały największe i najbogatsze groby, zawsze przykryte kurhanem.

W tzw. grobach królewskich oprócz ofiar ze zwierząt często znajdowano też ofiary z ludzi- niewolników, którzy mieli służyć swemu panu w świecie pozagrobowym zachowały się źródła o takich pochówkach w Skandynawii (sagi), świadkiem takiego pochówku był podróżnik arabski Ibn Fadlan podróżujący po Rusi: "(...)w którym zabijają niewolnicę i palą wraz z ciałem swego pana ... Po śmierci wodza rodzina zmarłego pyta jego niewolnice i niewolników "Kto umrze wraz z nim?" -Wówczas jedno z nich odpowiada : "Ja"- A powiedziawszy to nie może się już wycofać.. większość z tych, którzy zgadzają się umrzeć ze swoim panem to niewolnice ..."

Jednak nie zawsze przebiegało to dobrowolnie tak jak w powyższej relacji, np. W podwójnym grobie z Langeland obok wikinga pochowano niewolnika, który przed śmiercią został związany. Opisując pochówki władców podzieliłem je na pochówki z terenów obecnej Norwegii i Danii. Najpierw przedstawię odkrycia norweskie, które skupiają się w południowej części półwyspu skandynawskiego. Najbogatsze pochówki pochodzą z okolic Oslofiordu.

Spośród kurhanów z Oslofiordu największym jest kurhan z Osebergu przebadany już w 1904 roku przez profesora Gabriela Gustaffsona. Uważa się, że pochowano w nim babkę Haralda Pięknowłosego - Królową Aasę. Obecnie jest on datowany przy pomocy metody dendrochronologicznej na około 834 rok .Na pokładzie statku zbudowano komorę grobową, w której pochowano dwie kobiety: starszą mającą około czterdziestu - pięćdziesięciu lat i młodszą około trzydziestoletnią. Do tej pory nie do końca wiadomo, która z nich była królową, gdyż osobiste wyposażenie jest bardzo podobne, a sytuację dodatkowo utrudnia fakt, iż grób został w przeszłości splądrowany. Mimo to, pozostałe znaleziska są i tak bardzo bogate. Zwłoki złożono na zdobionym statku, który przystosowany był do żeglugi przybrzeżnej, ozdobiony został zdobieniami w stylu Borre. Do tej pory naukowcy zachwycają się dokładnością zdobień, pewnym i głębokim rytem. Wystarczy powiedzieć, iż nad przedmiotami wchodzącymi w skład wyposażenia pracowało prawdopodobnie trzech artystów (naukowcy wyróżnili przynajmniej trzy style). Statek liczy około 22 metrów długości. Na rufie złożono wyposażenie kuchenne : kocioł zawieszany na żelaznym trójnogu, mniejsze kociołki, kamienie żarnowe i część ofiary pogrzebowej- wołu, oprócz niego złożono w ofierze dwanaście koni i cztery psy. W skład wyposażenia wchodziły cztery pary sań (trzy bogato zdobione i jedne zwykłe), pięć łóżek. Na uwagę zasługuje tkanina, która prawdopodobnie służyła do ozdabiania ścian domu, na tkaninie tej przedstawione są sceny treści religijnej lub heroicznej, odnaleziono też pionowy warsztat tkacki, który mógł służyć do wykonania tej właśnie tkaniny. Ostatnim ważnym znaleziskiem oseberskim jest rzeźbiony wóz, czterokołowy- jedyny całkowicie zachowany na terenie Skandynawii. Najprawdopodobniej był to wóz ceremonialny lub pogrzebowy specjalnie wykonany jako dar grobowy. Za tymi funkcjami przemawiają dwa fakty: po pierwsze wóz ten został zbudowany tak, że mógł jechać tylko prosto i pokonywać tylko lekkie zakręty. Po drugie zdobienia są niezwykle bogate, a dominuje tam motyw z pieśni o Ragnarze Lodboku.

Kolejnym grobem z okolic Oslofiordu jest kurhan z Gokstad, w którym pochowano mężczyznę, na statku , który okazał się klasycznym przykładem pełnomorskiego okrętu handlowo-wojennego. Statek ma długość około 23 metrów, a szerokość w śródokręćiu dochodziła do 5,25 metra. Ciężar samego statku wynosił ok. 9 ton, a z pełnym ładunkiem ok. 18 ton. Zbudowany został z drewna dębowego (kil) i sosnowego (maszt). Do łączenia elementów statku używano korzeni świerkowych, dzięki czemu statek był niezwykle sprężysty, do uszczelniania używano smoły, sierści zwierzęcej i splątanej wełny. Załoge stanowiło około trzydziestu dwóch ludzi , po szesnastu na każdą burtę, którzy wiosłowali wiosłami o długości około pięciu metrów. Siedzieli oni na skrzynkach z własnym dobytkiem, W czasie walki osłaniali się tarczami, w Gokstad znaleziono ich 64. Tarcze pomalowane były na czerwono, czarno lub żółto dopełniało to niezwykłego wyglądu statku, z barwionym żaglem i głową potwora wyrzeźbioną na dziobie. To zdobienie okrętów (powszechne u wikingów )spełniało dwie funkcje, wzbudzało strach w czasie najazdów i pozwalało rozpoznawać się na pełnym morzu, co dowodzi o różnorodności zdobień. Z innych ciekawych znalezisk można wymienić fragmenty okładzin ścian domów i planszę do gry w Hnefal. Oprócz statku znaleziono także trzy łódki klepkowe. Kurhan z Gokstad tak jak i z Osebergu został obrabowany.

Następnym pochówkiem jest kurhan z Borre, odkryto go przez przypadek ok. 150 lat temu w trakcie kopania grobów, gdy zniszczono jeden z kurhanów pod nim znaleziono szczątki statku i metalowe przedmioty, które obecnie datowane są na około 900. Znalezione tam zabytki, a szczególnie okucia uzdy dały podstawy do wydzielenia nowego stylu w sztuce skandynawskiej mianowicie stylu Borre, którego początki sięgają pierwszej połowy IX wieku i uchwytne są już w pochówku oseberskim. Cechami charakterystycznymi tego stylu są ornamenty w kształcie plecionki wstęgowej i dwa sposoby przedstawiania zwierząt. Czasami przedstawiano je z twarzą podobną do maski, z łukowato wygiętym ciałem pomiędzy biodrami i łapami zaciśniętymi na ciele zwierzęcia lub na krawędzi pola. Innym motywem zdobniczym było przedstawienie zwierzęcia o normalnie zachowanych proporcjach, oglądającego się za siebie, o spiralnych biodrach. Na innych stanowiskach (oprócz oseberskiego) styl Borre występuje jedynie na przedmiotach metalowych i kamiennych.

Ostatni pochówek z okolic Oslofiordu zlokalizowano w Tune. Odkryty w 1867, jest to jedyny pochówek królewski z tamtych okolic, gdzie zastosowano odmienny sposób pochówku, spalone szczątki władcy umieszczono na statku i złożono bogate wyposażenie. Grób został wyrabowany, do obecnych czasów zachowały się jedynie fragmenty drewnianych mebli m.in. krzeseł. Do wyposażenia zmarłego należało też siodło z drewna bukowego, jedno z najlepiej zachowanych na terenie Norwegii.

Ostatnim z opisywanych pochówków norweskich jest grób z Gjermundbu pochowano w nim bogatego wojownika najprawdopodobniej jarla. Na jego wyposażenie grobowe składał się rynsztunek wojenny: kolczuga, miecz i hełm. Kolczuga jest doskonałą wskazówką , iż zmarły był bogaty. Na kolczugę mogli pozwolić sobie jedynie najbogatsi, zwykli wojownicy musieli zadowolić się utwardzanymi skórami. Kolejnym przedmiotem był miecz inkrustowany srebrem i miedzią. Ostatnim i najciekawszym znaleziskiem był hełm wysklepiony półokrągło, ze zdobioną osłona na nos i oczy. Dodatkowo do hełmu doczepiony był fragment kolczugi, która miała za zadanie chronić kark.

Na terenie Danii najciekawszymi są trzy pochówki władców z okresu wikingów. Dwa z nich to pochówki kurhanowe z Jelling i Mammnen. Natomiast w Ladaby mamy do czynienia z klasycznym pochówkiem łodziowym. Największym duńskim znaleziskiem jest pochówek z Jelling. Kompleks grobowy składa się z dwóch kurhanów, kościoła wybudowanego przez Haralda Sinozębnego i dwóch kamieni runicznych wykonanych na polecenie Gorma i Haralda. W kurhanie północnym odnaleziono pusta komorę grobową, w grobie złożono Gorma - ostatniego niechrześcijańskiego króla duńskiego, jego szczątki przeniesiono później do kościoła ufundowanego przez jego syna Haralda. Komorę wydatowano metodą dendrochronologiczną na lata 958-959. W kurhanie znajdowało się parę drobnych przedmiotów nie znaleziono jednak łodzi grobowej. Kopiec południowy jest pusty, niektórzy badacze skandynawscy uważają, iż na kopcu tym stał dom pogrzebowy znaleziono tam bowiem szczątki budowli. Na kamieniu runicznym Haralda obok symboli chrześcijańskich i pogańskich znajduje się informacja o przeznaczeniu tego kompleksu :

"Harald Król uczynił te pamiątki ku chwale ojca swego Gorma i matki Thyri ów Harald, który zdobył całą Danię Norwegię i uczynił Danów chrześcijanami."

W komorze grobowej odnaleziono srebrny pucharek, który stał się wyznacznikiem nowego stylu-stylu Jelinge. Charakterystyczne dlatego stylu są przedstawienia zwierząt o wstęgowatym ciele podzielonym na segmenty i podwójnie konturowanym, głowa jest przedstawiona z profilu z charakterystyczną fałdą wargową. Styl ten upowszechnił się na terenie całej Skandynawii.

Pochówek możnego z Mammen datowany jest metodą dendrochronologiczną na lata 970 -971. Pochowano w nim mężczyznę z dynastii panującej w północnej Jutlandii. W potężnym kurhanie w dębowej trumnie złożono zwłoki ubrane w jedwabne i wełniane szaty. Do trumny włożono woskową świecę co świadczy o wzroście znaczenia chrześcijaństwa, oprócz tego złożono w grobie zwyczajowe wyposażenie. Od zdobień na toporze, najprawdopodobniej symbolu władzy lub pełniącym jakieś funkcje rytualne, określono styl Mammen, które charakteryzowały masywne sylwetki zwierząt z e spiralnymi biodrami Wypełnione groszkowaniem, często zwierzęta te były oplatane roślinnością.

W Ladaby odnaleziono bogaty łodziowy pochówek wielmoży z połowy X wieku. Statek nie zachował się, udało się jednak odtworzyć jego kształt i rozmiary metalowych części statku (gwoździ i żelaznych okuć na dziobie ), ustalono, że statek miał długość około 22 metrów. Był to najprawdopodobniej statek wojenny używany na wodach przybrzeżnych Bałtyku. W ofierze złożono jedenaście koni i kilka psów . Z wyposażenia grobu zachowało się jedynie 21 grotów strzał umieszczonych najprawdopodobniej w kołczanie.

Omówione wyżej pochówki z terenów Norwegii i Danii, są świadectwem kształtowania się władzy królewskiej , której powstanie ostatecznie przyczyniło się do zakończenia epoki wikingów. Pochówek z Jelling pochodzący ze schyłku epoki jest świadectwem innej przemiany - wprowadzenia chrześcijaństwa. Harald Sinozębny jako pierwszy chrześcijański król Danii zadbał o to aby i jego ojciec został pochowany wedle nowego obrządku i dlatego przeniósł jego szczątki do nowo wybudowanego kościoła u stóp kurhanu.

Właśnie pochówek z Jelling był jednym z ostatnich wielkich grobowców, późniejszych władców chowano już w kościołach i katedrach wybudowanych przy ośrodkach władzy królewskiej. Oprócz tego wyposażenie grobowców królewskich świadczy niewątpliwie o zasięgu ekspansji wikingów zarówno pokojowej jak i łupieżczej. W kurhanach (np. Oseberg) odnaleziono importy z Irlandii, z wysp brytyjskich i Europy zachodniej. Mimo wielu importów dużą rolę odgrywa czynnik skandynawski, dzięki znaleziskom grobowym udało się odtworzyć szereg stylów sztuki skandynawskiej takich jak Borre, Jellinge czy Mammen, które pozwalają zerwać z wizerunkiem wikinga jako bezlitosnego wojownika - łupieżcy. Kiedy zabytki z Osebergu ujrzały światło dzienne po tysiacu lat zachwyciły odkrywców kunsztem i dokładnością wykonania. Oprócz tego warto dodać iż, czyny i pogrzeby władców często były utrwalane w sagach, które często pomagają w interpretacji źródeł archeologicznych.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin