O Jasiu.txt

(40 KB) Pobierz
Mama pyta Jasia: - Czemu nie lubisz Stefcia? - Bo obgryza paznokcie. - Przesadzasz, ka�demu si� to zdarza. - Ale on obgryza paznokcie od n�g. 

Jasiu zgubi� w t�umie ojca i zwr�ci� si� o pomoc do policjanta: - Czy nie widzia� pan takiego jednego pana, bez takiego ch�opca jak ja? 

Jasio pyta taty : - Tato , jak jeden pociag z Krakowa jedzie do Warszawy , A ten z Warszawy do Krakowa to kt�ry bedzie pierwszy ? - Nie wiem - Ja tez nie wiem , ale wiem, ze na pewno nie ten co mi mia�e� da� na 2 urodziny.

Umiesz p�ywa�?-pyta Jasia na obozie instruktor. -Oczywi�cie. -A gdzie si� nauczy�e�? -W wodzie!

Ksi�dz na religii t�umaczy dzieciom poj�cie cudu. - Gdybym wyskoczy� z okna na dziesi�tym pi�trze wie�owca i nic by mi si� nie sta�o, to jak ty by� to nazwa�... Jasiu? - Chyba przypadkiem.... - No, niech b�dzie. Ale gdybym drugi raz skoczy� i te� nic by mi si� nie sta�o, to co to jest twoim zdaniem? - Ja wiem? Chyba szcz�cie. - No, a gdybym wyskoczy� po raz trzeci? - To by�oby chyba zwyk�e przyzwyczajenie.

- Mamusiu sp�jrz, tamten pies wygl�da zupe�nie jak wujek Marian. - Synku, nie wypada robi� takich uwag. - My�lisz mamo, �e ten pies zna wujka Mariana i m�g�by to us�ysze�?

Syn informatyka wchodzi do domu i m�wi: Wr�ci�em!!! Na to jego ojciec nie odwracaj�c si� nawet od komputera pyta: A gdzie by�e�? Na to syn: W wojsku, tato..

- Do kogo piszesz ten list ? - pyta �ona m�a. - Czemu pytasz ? - Oj, ty zawsze musisz wszystko wiedzie�! - odpowiada �ona.

- Mamo, ch�opcy zaczynaj� mnie podrywa�:) W jaki spos�b, c�reczko? - Rzucaj� we mnie kamieniami!!

W rodzinie kowalskich zaw�d mechanika przechodzi z ojca na syna.12-letni ja� wybra� sie na swoj� pierwsz� w �yciu samotn� jazd�. Wraca pieszo. - Janie, co si� sta�o-pyta tata -S�dz�, �e do ga�nika dosta�a si� woda -M�j ty geniuszu masz 12 lat, a ju� umiesz prowadzi�, a kiedy auto wysiada wiesz, co si� w nim zepsu�o. A gdzie zostawi�e� samoch�d? - W jeziorze tato.

Pyta nauczycielka:- czemu tw�j tata ci�gle odrabia za Ciebie lekcje?-na to dziewczynka-Bo mama nie ma czasu.

Ojciec czyta na dobranoc bajk� swojemu synowi. Po p� godzinie przychodzi mama i pyta: -I co, �pi? Na to syn odpowiada: -Nareszcie �pi.

Jasio wraca z imprezy do domu sp�niony 2 godziny. Tata czeka z pasem i m�wi: -obieca�e�, �e wr�cisz o 22, a jest juz po p�nocy!Pami�tasz, co ja ci obieca�em? -Tak, tato. �e jak si� sp�ni� to dasz mi lanie. -i co teraz? -Skoro ja ci ni dotrzyma�em obietnicy,to ty te� nie musisz.

-Nie mog� wystawi� tej sztuki.-M�wi dyrektor teatru do autora.-Nie toleruj� wulgaryzm�w w teatrze.-Ale tutaj nie ma �adnego wulgaryzmu! -Ale na widowni b�d�!

- Powiedz nam, Jasiu, gdzie jest podmiot w zdaniu - "Z�odziej klejnot�w zosta� aresztowany"? - W wi�zieniu, prosz� pani.

W przedziale kolejowym jedzie Jasio z mam� i jaki� facet. -Prosze pana, czy ma pan �on�??- pyta Jasio -Nie, nie mam- odpowiada m�czyzna -A ma pan samoch�d?? -Mam -A du�o pan zarabia?? -Sporo-odpowiada zdziwiony facet -Mamooo, o co go jeszcze mia�em zapyta�??

Katechetka pyta Jasia: - Kto zbudowa� Ark�? - No... E... - Dobrze, siadaj pi�tka.

- Jasiu - m�wi pani nauczycielka - czy wierzysz w �ycie pozagrobowe? - Nie. Dlaczego? - Bo przed szko�� stoi Tw�j dziadek, na kt�rego pogrzeb zwolni�e� si� wczoraj z lekcji 

Ludzie w samolocie czekaj� na pilot�w. Ci w ko�cu sp�nieni przychodz�. Jeden z psem przewodnikiem, drugi z bia�� lask�. Pasa�erowie s� przera�eni, ale samolot ko�uje, rozp�dza si�. Trzysta metr�w do ko�ca pasa, dwie�cie... Ludzie wrzeszcz�: - Startuj! startuj! Wystartowali. Jeden pilot m�wi do drugugirgo: -Jak kiedy� nie krzykn�, to si� rozwalimy!

M�wi stary szkot do syna: -Le� no,lan,do s�siada i po�ycz od niego siekerk� do r�bania drewna. Ch�opak pobieg�.Za kilka minut wraca: -S�siad nie chce po�yczy�! Ojciec si� w�ciek�: -A to sknery! Trudno, skocz, synu do szopy i przynie� nasz�.

-Kelner!Czy ten zaj�c w �mietanie jest �wie�y? -�wie�utki, prosz� pana!Jeszcze wczoraj widzia�em go jak w piwnicy �owi myszy!

Policjant z �on� siedzi w teatrze.W pewnej chwili szepce : - Uwa�aj,Hela,teraz b�dzie najd�u�szy monolog. - Ojej,�eby tylko nie usiad� przed nami ! - wzdycha �ona.

-Co masz pan takie niewyra�ne to zdj�cie w paszporcie? -Zaraz tam niewyra�ne! Ten w trzecim rz�dzie, osiemnasty od prawej-to ja!

M�� do �ony:- Wczoraj widzia�em, jak przed drzwiami naszego mieszkania syn s�siadow ca�owa� nasz� Zosi�. -Oby tylko mia� powa�ne zamiary.-martwi si� �ona -Na pewno!-upokaja j� m��.-Przeciez naszej Zo�ki nikt nie ca�owa�by ot tak, dla przyjemno�ci.

Ojciec do Jasia: - Matka skar�y si� �e zachowujesz si�, jakby� w og�le nie s�ysza� , co si� do ciebie m�wi - Ale tato...! - Nie t�umacz si� tylko mi powiedz jak tego dokona�

Jasiu zgubi� w t�umie ojca i zwr�ci� si� o pomoc do policjanta: - Czy nie widzia� pan takiego jednego pana, bez takiego ch�opca jak ja?

Mama m�wi do Jasia: - Synku, ko�cz ju� t� zabaw� z komputerem. Umyj si�, zm�w modlitw� i id� spa�. - Mamo, a czy mog� moj� modlitw� wys�a� Panu Bogu e-mailem?

Na lekcji polskiego: - Dlaczego smr�d piszemy przez "�" zamkni�te? - �eby si� nie rozchodzi�.

Jasiu wraca ze szko�y i od progu wo�a: -Mamo, mamo, jak pani zada�a pytanie to tylko ja podnios�em r�ke i mia�em racj�!!! -To pi�knie synku, a oco si� pani zapyta�a? -Kto nie odrobi� lekcji!!! ;)

Lekcja Fizyki. -kto waszym zdaniem by� najwi�kszym wynalazc� wszechczas�w?-pyta si� pani. -Moim zdaniem to by� Edison-odpowiada Ja�. -Czy m�g�by� to uzasadni�? -Gdyby nie on,to dzisiaj by�my telewizj� przy �wieczkach ogl�dali...

- Odmie� czasownik - skar�y�. - Ty skar�ysz, on skar�y... - A w pierwszej osobie? - Ja nigdy nie skar��, prosz� pani.

- Ten wasz Jasiu, to ju� dziesi�� lat uczy si� gra� na tr�bce. Czy odni�s� ju� jakie� sukcesy? - Tak, nawet mi�dzynarodowe. - Ooo! Naprawd�? - Tak. Przez niego ju� dwie rodziny uciek�y do Niemiec.

Na lekcji fizyki nauczyciel pyta Jasia: - Co to jest litr? - To samo co kilogram, tylko na mokro.

-�cisz to radio!-Krzyczy mama do Jasia. -Dlaczego? -Bo tata nie mo�e odrabia� twoich lekcji

- Jasio jakie mamy termometry? - Ma�e i du�e.Kt�re dziel� si� na mniejsze i najmniejsze,a du�e na wi�ksze i najwi�ksze. - Jasio,je�li powiesz tak jeszcze raz to p�jdziesz do domu! - Mamy jeszcze termometry �rednie i �redniejsze...

- Dziadku po�ycz mi 10 z�.Oddam ci z renty! - Z jakiej renty!Ty za g�upka mnie masz? - Z renty babci!

- Prosz� dla taty paczk� "Radomskich" i prosz� mi wyda� reszt� z 10zl. - A gdzie ta dycha? - Ojciec da panu po wyp�acie!

Ja� spostrzeg�, �e jego kole�anka obci�a w�osy. - Zupe�nie si� zmieni�a� - m�wi do niej. Wcale nie wygl�dasz ju� jak brzydka dziewczyna. - Naprawd�? A jak wygl�dam? - Jak brzydki ch�opiec.

Na lekcji fizyki: - Jasiu, dlaczego najpierw widzimy b�ysk, a dopiero potem s�yszymy huk pioruna? - Bo uszy s� dalej ni� oczy - odpowiada Jasiu.

- Nie rozumiem, jak jeden cz�owiek mo�e robi� tyle b��d�w? - M�wi nauczyciel do ucznia. - Wcale nie jeden - odpowiada ucze�. Pomagali mi brat i siostra.

Mama m�wi do Jasia: - Synku, ko�cz ju� t� zabaw� z komputerem. Umyj si�, zm�w modlitw� i id� spa�. - Mamo, a czy mog� moj� modlitw� wys�a� Panu Bogu e-mailem?

Ma�y Ja� pyta mam�: - Mamo sk�d si� wzi��em? - No wiesz... bocian ci� przyni�s�! - Dobrze, rozumiem, bocian jest dystrybutorem, ale kto jest producentem?!?

Przychodzi facet do psychiatry i m�wi:Panie doktorze, odkry�em w sobie dar! Ot� umiem przewidywa� przysz�o�ci.-a kiedy pan to odkry�.-pyta zaciekawiony profesor.-w przysz�y pi�tek

Mama pyta Jasia: - Co dzi� robi�e� na podw�rku? - Udawa�em ptaka. - A co robi�e� - �piewa�e� czy �wierka�e�? - Jad�em robaki

Jasiu pyta mamy: - Mamo, co ludzie robi� ze starymi samochodami? - To proste synku - sprzedaj� je naszemu ojcu.

Jasiu pyta mamy:-Mamo,gdzie by�a� jak si� urodzi�em?-W szpitalu.-A tata?-W pracy.-No to �adnie,nikogo z was nie by�o przy moich narodzinach.

Pani w szkole pyta si� dzieci -Kto wie z czego robi si� kie�bas�. Dzieci milcz�. -Jasiu, ty powiniene� wiedzie�. Tw�j tata jest przecie� masa�em. -Ja wiem, ale tatu� powiedzia�, �e jak komu� powiem to mnie zabije.

Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedz�cej dziewczynki i pyta: - Zata�czysz? - Tak. - To dobrze bo nie mam gdzie usi���

Jasio wraca ze szko�y z kolegami. -Dostan� pa�� ze sprawdzianu z matmy! -Jeste� pewien? -Tak pewien jak dwa i dwa to pi��!

Katechetka pyta Jasia: - Kto zbudowa� Ark�? - No... E... - Dobrze, siadaj pi�tka.

- Ten wasz Jasiu, to ju� dziesi�� lat uczy si� gra� na tr�bce. Czy odni�s� ju� jakie� sukcesy? - Tak, nawet mi�dzynarodowe. - Ooo! Naprawd�? - Tak. Przez niego ju� dwie rodziny uciek�y do Niemiec.

Ksi�dz pyta Jasia: -Jasiu co si� stanie je�li naruszysz jedno z przykaza�? -Zostanie jeszcze 9.

-Ju� nie mog� wytrzyma� z moim m�em-�ali si� przyjaci�ka pzryjaci�ce. -To go zostaw. -Pr�bowa�am, ale ogl�da� telewizj� i nie zauwazy�.

Wiktoria - tato jak d�ugo mo�na prze�y� bez m�zgu? tata - a ile masz lat?

Zarozumia�y Jasio pyta fryzjera: - Czy pan ju� kiedykolwiek kogo� strzyg�? - Owszem. Gdy by�em m�odzie�cem, strzyg�em barany i dzi�, po tylu latach, przytrafi� mi si� jeden.

Dziadek da� Jasiowi 20 z� na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie m�wi: - Jasiu, podzi�kuj dziadziusiowi. - Ale jak? - Powiedz tak, jak ja m�wi�, gdy tatu� daje pieni��ki. Jasiu zwraca si� do dziadzia: - Czemu tak ma�o?

Przez wie� jedzie motorem: Jasio, Bartosz , kt�ry strasznie sie j�ka i Szymek. W pewnym momencie Bartosz m�wi: - Szy... szy... - na to Jasio: - Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej! - Szy... szy... - Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej! - Szy... szy... - Jeszcze szybciej??? Cz�owieku, na liczniku setka i ty sie nie boisz??? - Szy... Szy... Szymek SPAD�!!!

Jasiu krzyczy: -Zabili, zabili!!! -Kogo zabili-pyta si� pani. -Zabili dziur� w p�ocie!!! Jak ja teraz b�d� chodzi� do s�siada kra�� jab�ka?!-szlocha Jasio.

Jasiu, powiedz nam - pyta ksi�d...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin