BAL ŚWIĘTYCH –
PRZEDSTAWIENIE Z OKAZJI
UROCZYSTOŚCI WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH.
Narrator – Witamy wszystkich bardzo serdecznie i do obejrzenia przedstawienia naszego zapraszamy. Dziś sami święci do nas przybędą, a to dlatego, że już listopad zagląda do naszych domów – z deszczową pogodą i zamierającą przyrodą.
A kim są święci?
To nie smutasy z posępnymi minami, lecz są to ludzie, którzy są szczęśliwi, bo w niebie oglądają Boga samego. Teraz z miłością chcą nam pomagać, chcą być naszymi przyjaciółmi w drodze do nieba.
„Taki duży, taki mały”
Narrator - Są w niebie różni święci, lecz nieustannie zajęci:
Św. Antoni – Np. św. Antoni
Szukaniem rzeczy zgubionych.
Gdy czegoś odnaleźć nie możesz, On ci na pewno pomoże.
Św. Barbara – A dobra św. Barbara
O górników się stara,
Bo ciężka pod ziemią praca, nie każdy do domu wraca.
Św. Franciszek – Krząta się św. Franciszek,
Wszelkich stworzeń braciszek,
Jego kochają zwierzęta, ty o nich także pamiętaj.
Św. Krzysztof – Nie spotka Cię katastrofa,
Gdy wierzysz w pomoc św. Krzysztofa.
Kierowców w podróży on chroni, ostrożni musza być i oni.
Św. Mikołaj – O dobrym św. Mikołaju
Dzieci nie zapominają
Co byś chciał? O co prosisz? Św. Mikołaj ci przynosi.
Bł. Edmund – Smutek i nędza dotyka lud polski
Jak pomóc bliźnim? – myśli pan Edmund Bojanowski.
Chorzy, ubodzy, sieroty małe
Dla nich pan Edmund poświecił życie całe.
To była jego droga, którą szedł do Pana Boga.
„Niebo. Niebo dla mnie”
Narrator - No tak, ale to sami dorośli ludzie. A czy małe dziecko może zostać świętym?
Oczywiście, że tak. Popatrzcie kochani, kto jeszcze dziś nas odwiedził.
Św. Dominik Savio - Czy mnie znacie?
Jestem św. Dominik Savio. Pan Jezus i Maryja są moimi przyjaciółmi i bardzo ich kocham. Dlatego w dniu I Komunii Św. postanowiłem nie popełniać już żadnych grzechów – nawet tych najmniejszych. Do tego samego zachęcam wszystkich – dużych i małych – szczególnie dzieci z klas II. Nie jest to takie trudne – spróbujcie – zachęcam was do tego, a nagrodą jest Niebo.
Narrator - A tam, kto idzie? Przejście, zróbcie przejście! Popatrzcie, to chłopiec i dziewczynka.
Św. Hiacynta i Franciszek - Tak, jesteśmy rodzeństwem – ja mam na imię Hiacynta, a to mój brat Franciszek.
Narrator - Tak, tak, słyszałam o was. To wy mieliście szczęście oglądać Maryję!
Hiacynta - Dobrze mówisz. Pewnego dnia, gdy byliśmy na polu ze starsza naszą kuzynka Łucją, ukazała nam się Matka Boża.
Franciszek - Prosiła nas o odmawianie modlitwy różańcowej. Od tamtej pory nie rozstawaliśmy się z różańcem.
Hiacynta – Nawet teraz w niebie składamy Maryi bukiety z róż i cieszymy się bardzo, gdy ludzie sięgają po różaniec.
Narrator – O, jeszcze jeden święty? A ty kim jesteś?
Św. Stanisław Kostka - Jestem św. Stanisław Kostka.
Narrator – Wiem, to ty przeszedłeś piechotą pół Europy?
Św. Stanisław – Tak, pieszo przeszedłem najpierw z Austrii do Niemiec, a potem jeszcze do Rzymu.
Narrator – Po co tak daleko?
Św. Stanisław – Tam w Niemczech zostałem zakonnikiem. Zachęcam was wszystkich do stawiania czoła przeciwnościom i proszenia o pomoc Pana Jezusa i Jego Matkę.
Narrator – Są jeszcze dwie osoby, które chciałabym zaprosić. Jedna z nich jest św. Agnieszka. Kiedy żyła na ziemi, we Włoszech, nie można było wierzyć w Pana Jezusa. Za wiarę groziła śmierć.
Św. Agnieszka - Tak, trzeba było być bardzo odważnym, by przed wszystkimi powiedzieć: kocham Pana Jezusa. Za odwagę też można osiągnąć niebo – trzeba tylko mężnie walczyć z szatanem i jego pokusami – z lenistwem, nieposłuszeństwem i innymi grzechami.
Narrator - A teraz uwaga, posypią się nam na głowy róże – prosto z nieba! To św. Tereska.
Św. Tereska – Jako mała dziewczynka – pewnie młodsza od was postanowiłam: Chce być świętą. Będę się dużo modliła i cierpliwie znosiła cierpienie, aby pomóc Panu Jezusowi i kapłanom w nawracaniu grzeszników”. Od kiedy dostałam się do nieba, zsyłam ludziom róże, czyli łaski, które wyprosiłam dla nich u Pana Boga. I wy możecie wypraszać wiele łask dla swoich rodziców, rodzeństwa czy innych ludzi.
Trzeba tylko pamiętać o Panu Bogu i jak najwięcej z Nim rozmawiać.
Narrator – Czy myślicie, że to już wszyscy święci?
Nie, jest ich w niebie bardzo, bardzo dużo. 1 listopada w Uroczystość Wszystkich Świętych mają oni swoje święto, a w niebie jest wtedy wielki bal. Świętym może być każdy człowiek – ty, ja, twoja mama i twój tata. Niech zachwyci nas wszystkich ich radość i gorąca miłość do Pana Jezusa. Zachwyci tak, byśmy spotkali się z nimi kiedyś w niebie.
annmari1