12. Anatol Łunaczarski – Socjalizm i sztuka.odt

(21 KB) Pobierz

Anatol Łunaczarski - Socjalizm i sztuka

 

W sztuce istnieje wyraźna gradacja.

 

Żeby wydobyć na jaw pewne zjawiska ze sztuki trzeba posłużyć się probierzem społeczno-biologicznym. Pobierz ten jest dwojaki:

1. w jakiej mierze przejaw ludzkiego ducha wyraża wszechstronnie istotę gatunku ludzkiego i jego stosunek do środowiska.

2. w jakiej mierze dany przejaw ludzkiego ducha sprzyja doskonaleniu się tego gatunku i jego tryumfowi nad środowiskiem.

 

Odpowiedzią w obu przypadkach może być właśnie owa gradacja.

 

Stopień pierwszy

 

Jest zgodny z pierwszym studium jej rozwoju historycznego, nieskomplikowane korzenie filozoficzne. Naśladowanie rzeczywistości. Bardzo pierwotna chęć naśladowania najbardziej rzucających się w oczy zjawisk. Ale to nie znaczy, że ten stopień obejmuje li tylko pierwotną twórczość, o nie nie nie! tu chodzi też o dzieła wielkich mistrzów - patrz Leonardo da Vinci - których warsztat jest nie do przecenienia. A dążyli oni do, jak najwierniejszego, odtwarzania rzeczywistości. Też zalążki teatru (grecki).

 

Drugi stopień

 

Odróżnienie w dziełach sztuki treści i formy, przy czym treść nie ma żadnego znaczenia. Jest ona jedynie tworzywem, materiałem zapożyczonym z rzeczywistości. Sztuka to forma. Artysta może przedstawić przedmiot w sposób, w jaki według niego powinien on wyglądać.

Człowiek przekształca swoje otoczenie na sposób, który bardziej mu odpowiada. Podobnie jest z tym, co przedstawione w dziele sztuki - artysta zmienia to na rzeczy bliższe ideału czy dające więcej kontemplacyjnej rozkoszy niż rzeczywistość.

Tryumfem sztuki czystej jest sztuka idealistyczna - zrodzona przez marzenie. Umiłowanie rzeczywistości postrzegane jest czasami jako coś przyziemnego i występnego.

Nawet w teatrze zaczynają pojawiać się marzenia, choć to mało teatralne, bo przeważnie w teatrze jest akcja i walka. Pojawienie się marzeń w teatrze jest sygnałem zmęczenia i apatii, które ogarnęło pewne grupy współczesnego społeczeństwa.

 

Trzeci stopień

 

Uchwycenie byka za rogi. Prawdziwe dzieło sztuki - życie doskonałe, prawdziwy materiał - życie realne. Sztuka - obok nauki - bada życie ludzkie, dzięki niej lepiej poznajemy rzeczywistość. Poznanie artystyczne chce oddziaływać nie tylko na rozum, ale i na uczucia. Sztuka chce objaśniać świat czyniąc go uczuciowo, intymnie bliskim. Nauka szuka tego co zwykłe, przeciętne. W sztuce typowe jest to co jaskrawe. Sztuka nie toleruje wyboru subiektywnego, wyolbrzymiania, koloryzowania.

Być wyrazistym - mieć jak najwięcej nowych cech dla kogoś, kto chce poznać świat.

 

Czwarty stopień

 

Kiedy artysta ujmuje cale bogactwo i całą głębię życia. Filozoficzne i religijne koncepcje świata mogą być różne, ale wszystkie mówią o jednym temacie: człowiek i świat - wszystkie są więc sobie pokrewne. Wszystkie krążą wokół jednej prawdy: życie łączy się z cierpieniem chociaż jego wewnętrznym prawem jest rozkosz i doskonałość. Łączy się z cierpieniem bo prawa rządzące życiem nie są prawami świata, a rozwój jest walką właściwych mu pożądań z nieczułym środowiskiem.

Artysta widzi chaos życia, w którym pomieszane są wszystkie barwy. Widzi pęd życia do ideału, do szczęścia walczący z nieczułością i obojętnością otaczającego środowiska. I znajduje ukojenie w przekonaniu, że całe istnienie to bezsens rozterka i ból. Ten pogląd jest poglądem tragicznym.

Człowiek przezwycięża ohydę, grozę i ból albo czyniąc je pięknymi, albo degradując je do poziomu śmieszności. Podnosząc do poziomu piękna ukazujemy tą grozę czy ból jako element większej walki dobra ze złem, jako element czegoś związanego z większym szczęściem.

 

Tragicy muszą wznieść się na wyżyny filozofii, uczyć widza filozoficznej kontemplacji szczegółów. Dla tragika istnieje jeszcze jeden stopnień sztuki: religijna interpretacja życia. Przytoczony fragment Szekspira jest filozoficzną percepcją świata: autor pesymistą, jedyna pociecha w tym, że życie przemija. Podobnie byli swego czasu (acz nie przez całe życie) Nietzsche, Schopenhauer, Wagner. Szekspir nie był jednak do końca wierny temu pesymizmowi.

Przykład z Fausta - religijno-tragiczny pogląd na świat. Mimo, że Faust sam w sobie antyreligijny to jednak jest tu idea walki o rozwój i wolność ze ślepym żywiołem.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin