Wszystko o mojej matce - all about my mother.txt

(58 KB) Pobierz
00:01:59:Id� zadzwoni�.
00:02:03:"Transplantolog"
00:02:17:Narodowa Fundacja Transplantacji.
00:02:19:- Manuela, Ramony Cajal Hospital.|-Tak?
00:02:22:Mamy potencjalnego dawc�.
00:02:24:Wykonali�my pierwsze EEG|i wszystko pasuje.
00:02:27:Podaj wi�cej szczeg��w.
00:02:29:M�czyzna, lat 35.
00:02:32:Grupa krwi?
00:02:33: "0" RH+.|Waga, oko�o 70 kilogram�w.
00:02:39:"W�troba"
00:02:46:"Oczekuj�cy na przeszczep"
00:02:56:Nie uroni� kropli!
00:03:00:- W pieluchy Dodoti...|-R�b �mia�o!
00:03:03:Nie poczujesz nawet jednej kropli!
00:03:10:- Mamo!|- Tak?
00:03:11:Film si� zaczyna.
00:03:13:Ju� id�.
00:03:20:"Obna�enie Ewy"
00:03:24:Zawsze zmieniaj� tytu�y!
00:03:25:"All About Eve" wi�c powinno by�|"Wszystko o Ewie."
00:03:29:Widocznie ten brzmi lepiej.
00:03:40:Co piszesz?
00:03:41:Nic.
00:03:43:Przysz�y zdobywca Pulitzera.
00:03:45:Wszystko o mojej matce
00:03:48:Jedz.|Musisz przyty� kilka kilogram�w.
00:03:50:Pewnego dnia mo�esz by� skazany|na prac� na ulicy, by mnie utrzyma�.
00:03:54:Do tego nie potrzebujesz dodatkowych kilogram�w,|tylko du�ego fiuta.
00:03:58:Gdzie ty uczysz si�|tak m�wi�?
00:04:01:- Pyta�a�.|- �artowa�am.
00:04:06:- A ty?|- Co ja?
00:04:09:Czy prostytuowa�aby� si� dla mnie?
00:04:13:Zrobi�am ju� dla Ciebie prawie wszystko.
00:04:18:Jedz.
00:04:21:�owcy autograf�w!|To nie ludzie.
00:04:24:To ma�e potwory|poruszaj�ce si� w stadami jak kojoty.
00:04:26:To twoi fani.
00:04:29:Nie s� niczyimi fanami.
00:04:30:To m�odociani przest�pcy, upo�ledzeni umys�owo.
00:04:33:Mi�o�nicy, oczywi�cie!
00:04:35:Nigdy nie ogl�daj� sztuki lub filmu.|Nie s� w stanie wysiedzie� tyle w �rodku.
00:04:38:Jedna z nich stoi w tej chwili za drzwiami.
00:04:41:Wprowadzi�am j� aby mog�a ci� pozna�.|Wejd� Ewo.
00:04:45:Ju� my�la�am, �e o mnie zapomnia�a�.
00:04:47:Ale� nie.
00:04:49:Margo, |to jest Eva Harrington.
00:04:51:- Jak si� masz moja droga?|- Witaj.
00:04:53:Chcia�aby� by� aktork�?
00:04:56:Wystarczaj�co ci�ko jest by� piel�gniark�.
00:04:58:Je�li by�aby� aktork� pisa�bym dla Ciebie sztuki.
00:05:02:W m�odo�ci gra�am w grupie amatorskiej.
00:05:04:Nawet nie�le mi sz�o.
00:05:06:Gdzie� mam zdj�cie z tego okresu.
00:05:09:Chcia�bym je zobaczy�.
00:05:12:Poszukam p�niej.
00:05:20:Popatrz, Esteban.
00:05:22:Znalaz�am to zdj�cie.
00:05:28:Wystawiali�my przedstawienie|wed�ug tekstu Borisa Viana.
00:05:32:Kabaret dla intelektualist�w.
00:05:47:Wszystkie najlepszego!
00:05:49:- Ju�?|- Jest p�noc kochanie.
00:05:53:"Muzyka dla kameleon�w."|Sk�d wiedzia�a�, �e chcia�em j� mie�?
00:05:57:Wiem, �e lubisz ksi��ki Capote'a.
00:05:59:Poczytaj mi, tak jak kiedy by�em ma�y.
00:06:06:"Wst�p.
00:06:09:Zacz��em pisa� maj�c osiem lat."
00:06:11:Widzisz? Nie jestem jedyny.
00:06:14:"Nie wiedzia�em, �e zwi�za�em swoje �ycie
00:06:17:z bezlitosnym,| cho� szlachetnym w�adc�.
00:06:20:Kiedy B�g daje ci dar,|wr�cza ci r�wnie� do r�ki bicz...
00:06:25:kt�ry s�u�y do karania samego siebie."
00:06:29:To powinno odstr�czy� ci� do pisania.
00:06:32:Nie b�d� z�o�liwa.
00:06:34:To cudowny wst�p.
00:06:37:Jak zamierzasz uczci� swoje urodziny?
00:06:40:Chcia�bym uczestniczy�|w jednym z twoich seminari�w.
00:06:42:Dlaczego?
00:06:44:Pisz� tekstna tw�j temat na konkurs.
00:06:48:I chcia�bym zobaczy� jak dajesz sobie rad�|na tych pogadankach o dawcach organ�w..
00:06:52:Dobrze, b�d� musia�a spyta� Mamen.
00:06:56:Jest psychologiem prowadz�cym seminarium.
00:06:58:Dobrze, zr�b to.
00:07:01:Nie podoba mi si�, �e piszesz o mnie.
00:07:04:Pani m�� nie �yje.
00:07:07:To niemo�liwe.
00:07:09:W�a�nie widzia�am go na oddziale.|Jeszcze oddycha�.
00:07:12:Staramy si� Pani wyja�ni� �e,|oddycha tylko dzi�ki pomocy respiratora.
00:07:16:Czy chce pani|aby�my powiadomili innych cz�onk�w rodziny?
00:07:20:Nie mam rodziny.
00:07:23:Tylko syna.
00:07:26:M�j Bo�e, jak mam mu to powiedzie�?
00:07:28:Kiedy jeszcze �y�, czy m�� wspomina� co�...
00:07:31:odno�nie bycia dawc� organ�w?
00:07:33:Czy my�la� o takich rzeczach?
00:07:36:Kiedy �y�, my�la� o �yciu.
00:07:40:Ale przypuszczam, �e interesowa�o go �ycie innych.
00:07:45:Nie rozumiem.
00:07:46:M�j kolega mia� na my�li, �e organy|Pani m�a...
00:07:50:mog�yby uratowa� �ycie innych ludzi.
00:07:53:Ale potrzebujemy na to Pani zgody.
00:07:55:Mo�ecie mu przeszczepi� organy?
00:07:59:Nieca�kiem. Raczej na odwr�t.
00:08:12:Om�wmy histori� przedstawion� w filmie.
00:08:59:Rozgl�daj si�, kiedy przechodzisz przez ulic�!
00:09:02:-Zamy�li�e� si�?|- Mia�em pomys�.
00:09:05:Pomys�!|Daj bilety.
00:09:12:Dlaczego tak na mnie patrzysz?|�le wygl�dam?
00:09:15:Przeciwnie, wygl�dasz lepiej ni� kiedykolwiek.
00:09:18:Patrz, to musi by� m�czyzna, na kt�rego czeka�a�.
00:09:22:Pan nie jest panem Huntleigh!
00:09:25:Ani pan!
00:09:45:Trzeba b�dzie obci�� jej paznokcie.
00:09:49:Doktorze kaftan.
00:09:50:Prosz� kaza� jej mnie pu�ci�!
00:09:53:Prosz�!
00:09:55:Pu�� j�.
00:10:02:Wsta� prosz�.
00:10:08:I wesprzyj si� na mym ramieniu...
00:10:11:Panno Du Bois.
00:10:13:Dzi�kuj�.
00:10:15:Kimkolwiek pan jest...
00:10:16:Zawsze liczy�am na uprzejmo�� nieznajomych.
00:10:31:Ju� dobrze.|Najgorsze min�o.
00:10:34:Nie dotykaj mnie.|Nigdy mnie nie dotykaj, skurwysynu!
00:10:37:Uwa�aj na j�zyk!
00:10:47:Stella, przyjd� tutaj.
00:10:53:Nidy nie wr�c� do tego domu.
00:10:58:Nigdy!
00:11:06:Chcia�bym dosta� autograf Humy Rojo.
00:11:09:- W tak� pogod�?|- Po co ci on?
00:11:20:Co zrobimy jak nikt nie wyjdzie?
00:11:21:Poczekajmy chwil�,| to moje urodziny.
00:11:25:Patrz, zaczyna si� jesie�.
00:11:29:- Na razie.|- Do zobaczenia jutro.
00:11:34:Nina Cruz naprawd� ci� poruszy�a, |nieprawda�?
00:11:37:Nie, nie ona. Stella.
00:11:40:Dwadzie�cia lat temu, kiedy nasza grupa wystawia�a "Tramwaj zwany po��daniem"...
00:11:45:Ja gra�am Stell�.
00:11:47:A tw�j ojciec Kowalskiego.
00:11:49:Kt�rego� dnia|musisz opowiedzie� mi o ojcu.
00:11:53:Jedyne co wiem, to to,| �e umar� zanim si� urodzi�em.
00:11:55:-To nie jest historia �atwa do opowiedzenia.|- Domy�lam si�.
00:11:58:W przeciwnym wypadku ju� by� mi j� opowiedzia�a.
00:12:00:O ma�o nie poprosi�em o to w prezencie.
00:12:03:Nie jestem pewna, czy by�by to mi�y prezent.
00:12:06:Mylisz si�.|Najlepszy.
00:12:12:Dobrze, po powrocie do domu opowiem ci wszystko.
00:12:17:Pracowa� w teatrze to gorsze zaj�cie ni� bycie zakonnic�!
00:12:22:Nigdy nie mo�esz si� ur�n��,|ca�e dnie jak zakonnica!
00:12:26:Dlaczego? Ja mog�!
00:12:29:Ulica Alfonso XII, numer 30.
00:12:35:Daj spok�j, zapomnij o tym!
00:13:09:M�j syn!
00:13:39:Jutro ko�cz� 17 lat, |ale wygl�dam dojrzalej...
00:13:43:Ch�opcy wychowani przez samotne matki|wygl�daj� inaczej...
00:13:47:bardziej powa�nie ni� inni,|jak intelektuali�ci lub pisarze..
00:13:50:w moim przypadku to oczywiste,|poniewa� jestem r�wnie� pisarzem..
00:13:59:"Oddzia� intensywnej terapii"
00:14:04:Tu Lola z Ramony Cajal.
00:14:07:Tak?
00:14:09:Mamy potencjalnego dawc�.| Na razie jest na intensywnej terapii.
00:14:12:Zrobili w�a�nie pierwsze EEG...
00:14:14:ale matka jeszcze nie zgodzi�a si� na przeszczep.
00:14:16:Jakie� szczeg�y?
00:14:18:Jeszcze nie mam.| To syn Manueli.
00:14:20:Tej Manueli?|Transplantolog?
00:14:24:Tak, jej syn nie �yje.| To straszne.
00:14:49:Niestety...
00:14:55:EEG potwierdza to,| czego si� obawiali�my.
00:15:07:Musimy natychmiast podj�� decyzj�.
00:15:13:"Zgoda najbli�szego krewnego"
00:15:47:"Sala operacyjna"
00:15:51:"Serce"
00:16:08:To ze szpitala!
00:16:11:Musimy i��.| Musimy zadzwoni�
00:16:12:- Zrobi� to, uspok�j si�.|- Jestem spokojny, ale dzwo�...
00:16:22:"Port lotniczy Alvedro, Coruna"
00:17:00:"Szpital okr�gowy, Coruna"
00:17:17:"Trzy tygodnie p�niej"
00:17:26:Wyszli�my z tego kochanie.
00:17:28:Wyszli�my w ko�cu.
00:17:30:Wygl�da wspaniale.|Kto by uwierzy�?
00:17:32:Na pewno nie on.
00:17:34:Czuj�, �e mog� oddycha� jak przedtem.
00:17:36:-Nawet lepiej.|-Z osiemnastoletnim sercem!
00:17:39:-Przynios�am Ci zapiekane jab�ka.|-Nie, on musi uwa�a�.
00:17:46:Ostatniej nocy mama pokaza�a mi|zdj�cie z czas�w swej m�odo�ci.
00:17:50:Po��wki brakowa�o.
00:17:52:Nie chcia�em jej m�wi�,|ale moje �ycie zagubi�o si� jak ta po�owa.
00:18:11:Martwi�am si�.
00:18:14:My�la�am, �e ju� nigdy nie zadzwonisz.
00:18:16:Zadzwoni�am jak tylko wr�ci�am do Madrytu.
00:18:19:Mia�am na my�li Argentyn�.
00:18:20:Dzwoni�am wiele razy...
00:18:23:ale musia�am �le zapisa� numer do twojej ciotki.
00:18:26:Nie by�am w Argentynie, Mamen.|Pojecha�am do Coruny.
00:18:40:Dlaczego tam?
00:18:44:Pod��a�am za sercem mojego syna.
00:18:48:Kto ci powiedzia�?|Sk�d wiedzia�a�?
00:18:51:Przegl�da�am akta...
00:18:52:dop�ki nie znalaz�am nazwiska i adresu biorcy.
00:18:56:Nie powinna�.
00:18:58:To najgorsze, co mog�a� zrobi�.|Najprostsza droga do szale�stwa.
00:19:01:- Sp�jrz na mnie, cholera!|- Wiem, wiem o tym.
00:19:03:Najlepsze, co mog� zrobi�,| to rzuci� prac� w klinice| i wyjecha� z Madrytu.
00:19:06:- Tego nie powiedzia�am.|- Ale tak my�lisz... i masz racj�.
00:19:10:My�l�, �e nawet si� nie rozpakuj�.
00:19:12:Je�li masz zamiar podr�owa� sama.| To jeste� stukni�ta.
00:19:16:Musisz odpocz��,|poczu� si� lepiej.
00:19:19:Zostan� tu na noc.
00:19:21:-Przespij si� u mnie.|- Chc� zosta� sama, Mamen.
00:19:24:- B�d� rozs�dna.|- Jak?
00:19:36:Siedemna�cie lat temu| odby�am tak� sam� podr�...
00:19:40:ale w przeciwnym kierunku:| z Barcelony do Madrytu.
00:19:44:Wtedy r�wnie� ucieka�am.
00:19:46:Ale nie by�am sama.
00:19:49:Nosi�am w sobie Estebana.
00:19:53:Wtedy ucieka�am od jego ojca.
00:19:56:Teraz wracam, aby go odnale��.
00:21:05:-Mam jecha� dalej?|- Tak.
00:22:31:Zatrzymaj!
00:22:37:Sukinsyn!
00:22:47:Jeste� pojebany!
00:22:59:Skurwiel!
00:23:11:-Co zrobi�a�?|- Waln�am go kamieniem.
00:23:15:-Pom� mi go podnie��.|- Wstawaj. No dalej.
00:23:19:No dalej Juan, Wstawaj.
00:23:22:Wszystko w porz�dku?
00:23:25:Chod�my st�d.
00:23:28:Szybko.
00:23:32:Co za pieprzony psychopata!...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin