o bajkach.rtf

(11 KB) Pobierz

Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.

- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?

- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

 

Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi Pinokia. Łapie go za szmaty, rzuca o ziemie, siada na twarzy i krzyczy:

-Kłam Pinokio! Kłam....!!

 

Kiedy Pinokio poznał że jest z drewna???

Jak walił konia i się zapalił.

 

- Dziewczynko, kim ty jesteś?

- Czerwonym Kapturkiem.

- A dlaczego masz na głowie zielony kapturek?

- Ale głupie pytanie! Bo czerwony jest w praniu!

 

Idzie czerwony kapturek przez las do babci i myśli:

- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci...

Nagle zza krzaka wyskakuje wilk. Czerwony kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie, powoli ściąga majtki.

Wilk na to:

- A ty co? Srać tu przyszedłeś???? Daj koszyczek!!!!

 

Idzie Bolek i Lolek do kościoła... Bolkowi zachciało się kupę i mówi do Lolka:

- Lolek muszę kupę!

On na to:

- idź tam gdzie nikt Cię nie zauważy..

Bolek poszedł na szczyt kościoła i tam sie załatwił.

Na to ksiądz woła:

- i ześlij nam Panie coś od siebie.

Spada kupa Bolka.

- co chcesz w zamian? - pyta ksiądz.

- papieru, papieru - woła Bolek

 

Przychodzi Kubuś Puchatek do Prosiaczka i mówi:

- Wiem jaki będzie Twój los!

-A co? Czytałeś mój horoskop?

- Nie, książkę kucharską!

 

Idzie czerwony Kapturek do chorej babci.

W pewnej chwili wyskakuje zza drzewa Wilk i mówi

-Cześć Kapturku...zaraz cię pocałuje tam gdzie jeszcze nikt cię nie całował..haha

Kapturek parchnął i mówi

-Ta...chyba kurwa w koszyczek!!!

 

Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są

za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na

górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od

klucza, mówi:

- Zdjęła stanik!

- Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść

doszła do stojącego na dole.

- I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.

- Zdjęła majtki!

- Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki...

- I co, i co, i co?

- Nic, stoi.

- Mnie też, mnie też, mnie też...

 

Wilk spotkał w lesie Czerwonego Kapturka.

- Zjem cię - mówi.

- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie trochę - prosi Czerwony Kapturek.

Tak też się stało. Wilk zabiera się do zjedzenia C.K.

- Wilku, było tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!

Wilk ponownie spełnia jej prośbę, jeszcze raz i kilka razy.

Na drugi dzień nad grobem wilka niedźwiedź wygłasza mowę pożegnalną:

- Odszedł nasz drogi brat... A niech mi tu ktoś jeszcze wpuści te q*.*ę do lasu!

 

Idzie czerwony kapturek przez las. Nagle wyskakuje wilk i gwałci ją. Czerwonemu kapturkowi to się spodobało, więc i on zgwałcił wilka raz... i jeszcze raz... i jeszcze raz. Nagle wilk wrzasnął:

-Aaa! Zostaw mnie wreszcie.

-Myślałam, że ci się to podoba.

-A ja myślałem, że tego nie lubisz i oddasz mi koszyk po dobroci.

 

Kapciuszek płacze. Przychodzi wróżka i mówi:

- kopciuszku czemu płaczesz?

- bo nie mogę iść dziś na bal!

- a czemu nie możesz iść dziś na bal?

- bo bal jest jutro!!!!!!!!

 

Baca pyta w sklepie: jest kiełbasa beskidzka???

na to ekspedientka: bez cegło???

 

Idzie Kubuś Puchatek przez las patrzy, a tam dzik.

Zaczął więc uciekać. Schował się w swoim domku.

Dzik podbiega i krzyczy:

- Jest Kubuś Puchatek?

- Nie ma. - odpowiada Kubuś.

- Jak przyjdzie to mu powiedz, że Prosiaczek wrócił z woja.

 

 

Jasiu pyta się w podstawówce Małgosi:

- mogę ci zrobić bobaska?

Gosia odpowiada:

- może w gimnazjum.

Jasiu pyta o to samo.

A Gosia odpowiada:

- może w liceum

W liceum Jasiu pyta:

- Gosia, mogę ci zrobić bobaska?

A Małgosia:

- teraz tak.

Jasiu chwyta za policzki Gosi i mówi:

- o ty mój bobasku

 

Czerwony kapturek jedzie przez las na swoim rowerku. Nagle zza krzaków wyskakuje wilk i psuje rowerek dziewczynce. Zdenerwowany niedźwiedź widząc cala te sytuacje, mocno sie wkurzył i kazał wilkowi zespawać rowerek. Wilk zrobił to i czerwony kapturek pojechał do babci.

U BABCI:

- Babciu a dlaczego masz takie duże uszy??

- Żeby cię lepiej słyszeć kochaniutka...

- Babciu a dlaczego masz takie duże zęby??

- Żeby sie ładniej do ciebie uśmiechać...

- Babciu a dlaczego masz takie czerwone oczy??

- Od spawania tego cholernego rowerka!!!

 

Czerwony kapturek idzie przez las.Spotyka wilka.Wilk chcę ją zjeść.Czerwony kapturek patrzy i widzi krasnoludków.

Jeden z nich mówi:

-pomożemy jej? Nie,bo jest z innej bajki.

 

czy może wiecie dlaczego smerfetka nie może mieć dzieeci ??? Bo śpi z ciamajdą

 

Przychodzi zebra z pingwinem do fotografa.

Fotograf się pyta:

-Czarno-białe czy normalne??

A zebra na to:

Przyjebać Ci??

 

Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:

- Stój głupia ci*.*o!

Na to Kapturek:

- Ależ czemu ty mnie tak brzydko przezywasz, ja jestem grzecznym,

Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.

- A gdzie koszyczek?

- ???!! O ja głupia ci*.*a, koszyczka zapomniałam.

 

Rybak złapał złotą rybkę, ale że to była bardzo młoda rybka to obiecała spełnić tylko jedno życzenie. Rybak myśli, myśli w końcu postanowił zrobić coś dla świata i mówi:

- Chcę aby na całym świecie zapanował pokój.

- Ale rybaku ja naprawdę jestem jeszcze mała więc wymyśl coś mniejszego,

- To przynajmniej zrób tak aby w Jugosławi był pokój,

- A ta Jugosławia to duża jest?

- No nie wiem przyniosę mapę.

Rybak przyniósł mapę, rybka ogląda, ogląda i mówi:

- Wiesz rybak to jednak za duża daj coś mniejszego.

Rybak wkurzył się:

- To zrób przynajmniej, żeby moja żona była ładna,

- To przyprowadź żonę

Rybak przyprowadził żonę, rybka patrzy, patrzy i mówi:

- Rybak, a pokaż jeszcze na chwilę tę mapę....

 

Straszny wilk ogląda sobie pornola:

- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...

 

Rybak idzie do złotej kaczki złota kaczko złota kaczko daj mi trochę pieniędzy dam ci jeśli nikomu nie odmówisz dziś i dała mu trochę na zaliczki rybak kupił sobie win i gdy je pił podszedł chłopiec nalej do kieliszka nalej rybak nalał podeszła dziewczynka z tym samym pytaniem nalał i tym razem nazajutrz idzie do złotej kaczki i mówi i co wypełniłem wypełniłeś wypełniłeś dzieci mi upiłeś.

 

Jedzie Czerwony Kaputrek przez las do babci na rowerku i jak to w bajce o Czerwonym Kapturku bywa zza krzaka wyskoczył wilk i połamał Kapturkowi rowerek. Na to Kapturek w płacz i na skarge do misia

- Co sie stało? - pyta miś.

- Wilk połamał mi mój rowerek.

- Nie płacz zaraz to załatwimy - i poszli do wilka.

Niedzwiedz wkurzony złapal wilka za futro i mówi:

- Jak za chwile nie pospawasz tego rowerka to masz przewalone!

Wilk sie przestraszyl wziął spawarke i naprawił rowerek. Czerwony Kapturek pojechał dalej do babci. Wilk nie dał za wygraną i pobiegł na skróty do babci zjadł ją, przebrał się i wskoczył do lóżka.

Przyjechał Kapturek do domu babci:

- Babciu a czemu ty masz takie duze uszy?

- Żeby cie lepiej slyszeć.

- A czemu masz takie czerwone oczy?

- OD SPAWANIA!!!!!

 

Idzie sobie Czerwony Kapturek. Idzie, idzie. A tu wilka nie ma. Szuka, woła, wilka ni

widu, ni słychu. Głupia sprawa - myśli - bez wilka bajka nieważna. W końcu dotarł

Czerwony Kapturek. do babci, ale tu też nie ma wilka. Babcia zdenerwowana, wilk

dawno powinien tu być i ją zjeść - a tak to bajka może nie wyjść. Dzwonią po

leśniczego Leśniczy przyjechał w te pędy. Radzą co robić, wilka nie ma, bajka

nieważna a dzieci słuchają. Postanowili poszukać wilka w lesie. Chodzą, wołają,

Wreszcie patrzą, a na polance leży wilk. Rozwalony, prawie się nie rusza. Cała

trójka skoczyła do wilka:

- Te, wilk, bajka zawalona, kapturka w lesie przegapiłeś, babci nie zjadłeś, co

jest?

Wilk na to:

- Dajcie wy mi wszyscy spokój Jestem kompletnie zje*.*y. Cala noc tańczyłem z

Costnerem.

 

Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu. Już od początku jednak coś mu nie wychodziło... Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek. Mikołaj, obawiając się że nie zdąży, poszedł do stajni. Okazało się, że 3 najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły Bóg wie gdzie. Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy. Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły (dlatego były chore). Postanowił, że zrobi sobie kawę. Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni. Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę. Kawa i odłamki zasypały podłogę. Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy. I wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi. Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę. Mówi wesolutkim głosem:

-Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić

...

I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

 

Idzie Lorentza drogą i spotyka chomika. Ten mu na to odpowiada:-Pójdziemy dzisiaj do sklepu?

Nie możemy-odparł Lorentzo-chyba muszę odwiedzić kornika...

 

Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka.

- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.

- Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!

 

Rodzina wilków ogląda telewizję. Gdy zaczyna się emisja bajki o Czerwonym Kapturku ojciec-wilk mówi do żony:

- Wyłącz ten telewizor.

- Dlaczego?

- Nie cierpię takich krwawych bajek!

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin