Zielone wzgórza nad Soliną
Zielone wzgórza nad Soliną,
I zapomniany ścieżek ślad.
Flotylle chmur znad lasów płyną,
Wędrowne ptaki goni wiatr.
A dalej widzisz już horyzont,
Do nas z odległych wraca stron.
I to już wieczór nad Soliną,
I cisza, która zna mój dom.
Nad rzeką noc,
W uliczce snu ogniki gwiazd.
Uśmiechnij się,
Na pewno tu wrócisz, niejeden raz.
Okrywa szarym płaszczem mrok.
Nie żegnaj się, choć lato minie,
Spotkamy się tu znów za rok.
GX290