Fizycy sa o krok od odkrycia istoty, która stworzyla swiat. Jej czastka ma byc w kazdym atomie, to energia tego `absolutu' ma sprawiac, ze zbiory atomów róznych metali i gazów przybieraja postac zywych i czujacych istot. Gienadij Iwanowicz Szypow wykladal na uniwersytecie moskiewskim. Znany byl z budowy niezwyklych urzadzen, które zaprzeczaly prawom fizyki. Jednym z nich byl maly model latajacego pojazdu w ksztalcie spodka. Wedlug swiadków wzniósl sie on w powietrze, zas zdjecia z tego pokazu zaprezentowala rosyjska telewizja. Obsesja Szypowa bylo dokonczenie pracy Einsteina i stworzenie jednolitej teorii pola. W trakcie swojej pracy rosyjski uczony zainteresowal sie próznia. W oparciu o przemyslenia Alberta Einsteina doszedl do wniosku, ze musza istniec nieznane nauce rodzaje energii. Energia ta moze przenikac caly wszechswiat i znajdowac sie w kazdym punkcie czasoprzestrzeni. Einstein uwazal, ze moze byc energia, której przeplyw jest nieograniczony zadnymi limitami, energia absolutna. Oznaczaloby to, ze przeplyw tej energii z jednego punktu do drugiego odbywalby sie w czasie zero. Gienadij Szypow poszedl tym tropem. Poprzez skomplikowane eksperymenty dowiódl istnienia niewidzialnych siatek energii, która wspóldziala z materia znana z naszej rzeczywistosci. Wnioski z tego odkrycia przestraszyly Szypowa. Zrozumial on, ze jezeli porównac te siatke do komputera, moze istniec jakies centrum, do którego splywaja informacje z kazdego punktu czasoprzestrzeni. Jezeli takie centrum istnieje, bedzie ono z samego zalozenia wszechwiedzace i wszechmocne. Bedzie Bogiem. Rosyjski uczony przeprowadzil szereg eksperymentów potwierdzajacych istnienie energii prózni. Wyróznil on siedem poziomów rzeczywistosci otaczajacej kazdego z nas. Tylko cztery ostatnie sa widzialne, czyli plazma, gaz, ciecz i cialo stale. Nas interesowac beda jednak pierwsze trzy poziomy: absolutne nic, pierwotne pole wirowania oraz znana nam wszystkim próznia. Próznie rozumiemy jako miejsce pozbawione zarówno materii, jak i wszelkich znanych nauce pól. Ale podazajmy sladem prac Szypowa. Mysl jest energia Gienadij Szypow skoncentrowal sie na drugim poziomie rzeczywistosci, który nazwal pierwotnym polem wirowania. To wlasnie ten poziom kryje w sobie wszystkie tajemnice zwiazane ze zjawiskami, które ludzie uwazaja za parapsychologiczne. Szypow opisuje ten poziom jako polaczone ze soba wiry czasoprzestrzenne sluzace do wymiany informacji. Na tym poziomie mysl jest materialna, moze istniec samodzielnie przez jakis czas i oddzialywac na inne obiekty materialne. To tlumaczy wirowanie stolików podczas seansów parapsychologicznych czy unoszenie sie w powietrzu hinduskich joginów. Mysl jest bowiem energia, która w kazdym momencie moze przemienic sie w materie. Z teorii prózni wynika, ze wszystko we wszechswiecie jest w mniejszym lub wiekszym stopniu obdarzone swiadomoscia! To oznacza, ze planeta Ziemia takze moze byc istota, która posiada jakis rodzaj swiadomosci. Szypow oswiadczyl, ze starodawne wierzenia dotyczace Ziemi maja swoje uzasadnienie w teorii prózni. Kolejnym wnioskiem jest to, ze kiedy mówimy o przedmiotach, ze maja `dusze', nie odbiegamy daleko od prawdy. Otaczaja nas bowiem miliardy rzeczy, które maja cos w rodzaju swiadomosci. Niezwykle prymitywnej, ale dzialajacej na podobnej zasadzie, jak ludzka. Gienadij Szypow twierdzi, ze otacza nas istny ocean energii. Energia zawarta w 1 cm 3 prózni wystarczylaby do zaspokojenia dziesiecioletnich potrzeb energetycznych ludzkosci. Koniec kryzysów paliwowych, koniec zanieczyszczenia srodowiska. Wedlug rosyjskiego uczonego, urzadzenie do pobierania energii z prózni zostanie skonstruowane w ciagu kilkunastu lat. Ale przy okazji swoich prac Szypow natrafil na problem znacznie bardziej powazny od problemów energetycznych swiata. Zrozumial on bowiem, ze jest energia laczaca wszystko w calosc. Nie moze powstac `cos' z `niczego'! Teoria prózni zaklada, ze zródlem pochodzenia calego wszechswiata jest absolutne nic, najnizszy poziom rzeczywistosci. Jest to stan, który wytwarza pozostale rodzaje materii. Gienadij Szypow nazwal go Absolutem. Jego zdaniem jest on niezbedny do tego, aby powstal wszechswiat, jaki znamy. Co wiecej - Szypow dowodzi, ze musi istniec jakas superswiadomosc, która ogarnela absolut i uporzadkowala go. Albert Einstein w jednym ze swoich listów do znajomego fizyka napisal, ze jest przekonany o koniecznosci istnienia superistoty, która uporzadkowala absolut. Istnienie tej istoty wyjasnia poczatek wszechswiata, czyli powstanie czegos z niczego. Szypow twierdzi, ze owa superswiadomosc jest takze konieczna do tego, aby wszechswiat mógl rozwijac sie i w ogóle istniec. Jezeli ktos wierzy w Boga, to wlasnie natrafilismy na jego slad - tak napisal Szypow w swojej ksiazce o teorii prózni. Jezeli teoria prózni jest prawdziwa to oznacza to, ze nie tylko istnieje zycie po smierci, ale takze istnieje jakis rodzaj energii, która jest podstawa naszego swiata. Jezeli uznamy, ze jest to energia posiadajaca swiadomosc, to praktycznie uzyskujemy obraz Boga, o którym mówia wszystkie religie swiata. I wtedy dopiero zaczynaja sie problemy, bo okaze sie, ze nie wiemy niczego, choc myslelismy, ze wiemy wszystko. Ustalono ponad wszelka watpliwosc, ze prace nad teoria prózni trwaja w USA, Niemczech, Kanadzie i Rosji. Czyli cos w tym musi byc, bo inaczej nie wyrzucaliby pieniedzy w bloto. Obce cywilizacje o Supercentrum Relacje ze spotkan ludzi z istotami ze statków UFO bardzo czesto zawieraja fragmenty, w których ludzie pytaja sie obcych, czy religie mówiace o istnieniu Boga sa sterta glupot. Odpowiedzi, które uzyskuja od obcych istot, sa naprawde zaskakujaco zgodne. Obcy twierdza, ze wiedza o istnieniu `Supercentrum' pozwala zrozumiec sens istnienia wszechswiata. Oto fragment tego, jaka odpowiedz uzyskal uczestnik Bliskiego Spotkania III stopnia na pytanie, czy `wiecie cos o istnieniu Boga?' `Wiecie juz bardzo duzo o materii i budowie atomu, ale nie wiecie o rzeczy najwazniejszej. Jezeli zaczniecie badac jadro atomowe, napotkacie na kolejne czastki, jeszcze mniejsze od obecnie znanych. Na samym koncu dotrzecie jednak do energii, która jest podstawowym skladnikiem materii i w ogóle wszystkiego we wszechswiecie. Nazywamy ja Kreacja. Ona jest juz niepodzielna. Nawet my nie wiemy o niej wszystkiego. Uczymy sie caly czas. Jest ona najpotezniejsza sila w calym wszechswiecie, niepojeta w swojej wiedzy i madrosci. Energia ta posiada swiadomosc, choc jest ona trudna do zrozumienia dla nas, a tym bardziej dla ludzi. To wlasnie ta energia stworzyla wszystkie swiaty i wszystkie byty. To oznacza, ze wszystko sklada sie z tej samej absolutnej energii. Jest jedno centrum tej energii. Nawet my jednak jestesmy zbyt prymitywni w swoim rozwoju duchowym, aby móc w tej sprawie sie wypowiadac. Mówienie bowiem o absolucie jest trudne dla istot ograniczonych materia, tak jak Wy czy MY. Materia jest tylko szczególna forma duchowosci, najmniej wazna. Materia sprawia, ze istoty poruszajace sie w swiecie z niej zlozonej cierpia. To cierpienie jest jednak konieczne do tego, aby te istoty sie doskonalily, a jest to jedyny cel ich zycia. Przywiazujecie ogromna wage do przedmiotów, ich gromadzenie jest wyznacznikiem udanego zycia. Jestescie w wielkim bledzie - materia jest uluda, która potrafi zmylic czlowieka na jego drodze do Centrum. Dopóki nie poznacie prawdy o Was samych, nie otworza sie na Was inne swiaty. Bez uswiadomienia sobie, ze jest w Was `Boska Czastka', nie pojmiecie celu ziemskiej wedrówki. Wasze zycie jest takie krótkie, nie marnujcie go na wiklanie sie w wieczna ulude. Kiedy przyjmiecie istnienie `Supercentrum' za oczywistosc, zmieni sie Wasza wibracja i zmieni sie wiele rzeczy. Obserwujcie swiat wokól, tam wszystko jest zapisane. Swiat zbudowany jest na zasadzie przeciwienstw. Dzien-noc, czarne-biale, dobro-zlo. Tak jak istnieje nietrwala materia, tak samo musi istniec cos absolutnie trwalego. Jest to absolut, posiadajacy wlasna swiadomosc. Ten absolut jest wszechwiedzacy. Przenika on caly wszechswiat i go wypelnia. Jest takze w pelni swiadomy tego, co sie dzieje na Ziemi. Zawsze jest po Waszej stronie, bo jest czescia Was.
scottisch