Sex And The City S6E18 - Splat! [RavyDavy].txt

(20 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:48:Nowojorczycy wk�adaj� wiele wysi�ku|w to, by by� modnym.
00:00:53:Wi�c kiedy moja dawna szefowa,|redaktorka "Vogue",
00:00:58:zaprosi�a mnie na lunch,|ciekawi�o mnie, co te� dla mnie ma.
00:01:01:Musz� ci� poprosi� o przys�ug�.
00:01:03:okaza�o si�, �e to ja mia�am mie�|co� dla niej.
00:01:06:Chc� ci� zaprosi� na przyj�cie|w nast�pn� sobot�.
00:01:10:Wydaj� go na cze�� cudownej pary,|Ramy Patel i Andrego DiBiachi.
00:01:14:- Robi� filmy dokumentalne.|- Podoba mi si� taka przys�uga.
00:01:18:B�d� pary ze �wiatka artystycznego.|Mo�esz przyj�� z Petrovskim.
00:01:24:- Nie ma sprawy. To tyle?|- Nie.
00:01:26:Mia�am nadziej�, �e mog�aby�...
00:01:31:�e ja musz� o co� takiego prosi�.
00:01:33:Czy Petrovsky ma wolnego przyjaciela,|kt�ry m�g�by mi towarzyszy�?
00:01:38:- Towarzyszy�?|- Wygl�da na to, �e b�d� same pary,
00:01:42:a ja nie mam pary|i nie zanosi si�, �e znajd�.
00:01:49:Pomy�la�am, �e pasowa�by mi kto�|z jego kr�g�w.
00:01:53:Tylko nie wspominaj o tej rozmowie|nikomu z "Cond� Nast".
00:01:58:- Czy panie s� gotowe?|- Tak. Poprosz� "Dorado".
00:02:02:"Dorado" to bardzo du�a ryba.|Polecamy j� dla dw�ch os�b.
00:02:07:W tym mie�cie, nawet �eby zam�wi�|lunch, trzeba mie� par�.
00:02:12:- Ja te� poprosz� " Dorado"|- Lubisz "Dorado"?
00:02:14:Je�li bierzesz "Dorado" z lito�ci,|zam�wi� kotleciki z kraba.
00:02:17:- We�miemy "Dorado".|- Prosz� bardzo.
00:02:23:Jest ma�y problem.|Nie jestem pewna, czy Aleksander...
00:02:29:...nale�y do tych, co lubi� swata�.
00:02:32:Pomog�am ci zdoby� prac�,|wi�c zdob�dziesz mi faceta.
00:02:38:Tego wieczora moja para
00:02:40:mia�a par� godzin,|by przygotowa� kolacj� dla paru par.
00:02:46:Czy twoi znajomi lubi� czerwone wino?
00:02:48:Moi znajomi lubi� ka�de wino.
00:02:55:Tak, b�dziemy pili barolo.
00:03:01:Masz jakich� wolnych koleg�w?
00:03:05:- Ju� ci si� znudzi�em?|- To dla znajomej.
00:03:12:- Mam koleg�. Krytyk restauracyjny.|- �wietnie!
00:03:16:To tak znajduje si� prawdziw� mi�o��?
00:03:19:Nie. Tak sp�dza si� czas,|zanim spotka si� prawdziw� mi�o��.
00:03:23:- Teraz ja mam dla ciebie pytanie.|- Przykro mi. Moje kole�anki s� zaj�te.
00:03:28:o jej. Nigdy tego wcze�niej|nie powiedzia�am.
00:03:32:Przez jaki� czas b�d� z wystaw�|w Pary�u.
00:03:35:Wyje�d�am w przysz�ym tygodniu|i nie wiem, kiedy wr�c�.
00:03:38:To, �e kolejny facet zostawia mnie|dla Pary�a, nie by�o mi wcale obce.
00:03:43:Mam nadziej�, �e ze mn� pojedziesz.
00:03:48:Jasne, pojad� na otwarcie.|Mo�e potem na weekend.
00:03:53:�le mnie zrozumia�a�. Mam nadziej�,|�e tam ze mn� zostaniesz.
00:03:59:- W Pary�u?|- Tak.
00:04:04:- Na... nie wiadomo, jak d�ugo?|- Tak. Potrzebuj� ci� tam.
00:04:10:Z kolei co� takiego by�o mi bardzo obce.
00:04:14:A, kawior.
00:04:18:Chcia�yby�my, by nasi znajomi czuli si�|swobodnie w obecno�ci naszego faceta.
00:04:24:Moja pokoj�wka|u�ywa mojego wibratora.
00:04:26:Czasem jednak wolimy,|by znajomi nie czuli si� zbyt swobodnie.
00:04:30:- Nie powinno si� m�wi� "pokoj�wka".|- Ani "wibrator". Przy jedzeniu.
00:04:35:Posz�am po niego do kuchni...
00:04:39:- Do kuchni?|- Czasem lubi� troch� zamiesza�.
00:04:43:Ale wczoraj baterie by�y wyczerpane.
00:04:45:- Nie u�ywa�am go od powrotu Smitha.|- To mi�e.
00:04:51:Mo�e w innych krajach|ludzie po�yczaj� sobie wibratory,
00:04:55:ale to jest Ameryka,|kraj miodem p�yn�cy.
00:04:58:Mog�aby� j� pozwa�.
00:05:01:- o co? W�amanie i wibrowanie?|- oby tylko nie wk�adanie.
00:05:13:- Pi�kna muzyka. Grasz na pianinie?|- Tak.
00:05:17:Znasz jakie� kawa�ki Billy'ego Joela?
00:05:20:- Nie jest mi znany.|- "Uptown Girl", "Always A Woman"...
00:05:25:"Piano Man"?
00:05:29:- Te rze�by na wystaw� do Pary�a...|- �ci�le m�wi�c, to nie s� rze�by.
00:05:35:och, przepraszam.
00:05:37:To instalacje �wietlne po��czone|z komputerow� projekcj� obrazu.
00:05:41:Dobrze, wystarczy.
00:05:43:Nie lubi� Pary�a. Jest zbyt pozerski.|I ten ich papier toaletowy!
00:05:48:- Pary� to najlepsze miasto na �wiecie.|- Uwaga. Przy stole s� nowojorczycy.
00:05:53:Nowy Jork jest cudowny,|ale Pary� jest jedyny w swoim rodzaju.
00:05:59:Zobaczysz.
00:06:01:- Jedziesz na otwarcie?|- Tak. B�dziemy tam mieszka�.
00:06:07:Nie om�wili�my jeszcze szczeg��w,|ale...
00:06:14:...tak, zosta�am zaproszona do Pary�a.
00:06:24:Po obiedzie moje przyjaci�ki|chcia�y obejrze� mieszkanie,
00:06:27:to znaczy dowiedzie� si�,|co to wszystko ma znaczy�.
00:06:31:- Masz z nim mieszka�?|- Nie wiem.
00:06:33:- Kiedy planowa�a� nam powiedzie�?|- Zaskoczy� mnie.
00:06:37:Na jak d�ugo?
00:06:39:My�lisz o tym powa�nie?
00:06:41:- Nie wiem. Jeszcze nie zdecydowa�am.|- To ekscytuj�ce.
00:06:46:M�j ch�opak chce,|�ebym zamieszka�a z nim w Pary�u.
00:06:49:Nigdy nie spotka�o mnie|co� r�wnie romantycznego.
00:06:54:- Co oni tam robi�?.|- Z pewno�ci� nie �piewaj� Billy'ego.
00:07:00:Koniec tego dobrego, mi�e panie.
00:07:03:Nie mog� d�u�ej udawa�,|�e jestem facetem.
00:07:10:Rozmawia�am z kole�ankami.|Maj� kilka pyta� odno�nie Pary�a.
00:07:16:To ty za mn� jedziesz.
00:07:19:Jeszcze nie wiadomo.
00:07:22:Jakby to mia�o by�?|Musia�abym znale�� mieszkanie?
00:07:28:Po co?
00:07:30:Nie wiem. To dla mnie co� nowego.
00:07:34:B�dziesz ze mn�. Mam �liczny|apartament po lewej stronie rzeki.
00:07:38:obecnie zmieniaj� w nim wystr�j,|wi�c zatrzymamy si� w Plaza Ath�n�e.
00:07:41:Ale to mia�by by� rok, d�u�ej?|Powinnam nauczy� si� francuskiego?
00:07:47:Czy mog�abym tam pracowa�?|Czy dzia�a�aby moja kom�rka?
00:07:52:A� tyle pyta�. Kt�re z nich s� twoje?
00:07:56:Nie pami�tam.|Chyba wypi�am za du�o wina.
00:08:02:oK...
00:08:05:To pytanie jest moje.
00:08:07:Co z moim mieszkaniem?|Mia�abym je podnajmowa�?
00:08:10:- B�d� p�aci� za czynsz.|- Nie mog� na to pozwoli�.
00:08:14:Dlaczego nie? Mam mn�stwo pieni�dzy,|ale tylko jedn� Carrie Bradshaw.
00:08:27:Zawsze chcia�am nauczy� si�|francuskiego i pi� wino przed po�udniem.
00:08:30:To jak spe�nienie moich marze�,|plus paryskie imprezy i muzea.
00:08:36:- Ale na jak d�ugo?|- Dop�ki b�dzie fajnie. Nie wiem.
00:08:41:- Przeprowadzisz si� tam?|- Nie. Zatrzymam swoje mieszkanie.
00:08:45:- Za kt�re b�dzie p�aci�.|- Z pewno�ci� go na to sta�.
00:08:48:- My�lisz, �e si� pobierzecie?|- Nie. To chyba nie w tym rzecz.
00:08:53:- Wi�c co ci obiecuje?|- Ca�y �wiat.
00:08:57:A co z prac�?. Twoja rubryka dotyczy|�ycia w Nowym Jorku. Jak to...
00:09:01:Nie wiem!|Dlaczego macie tyle pyta�?
00:09:06:odpowiedzia�am na wszystko,|o co pyta�y�cie.
00:09:10:Teraz powinny�cie by�|szcz�liwe i podekscytowane, jak ja.
00:09:15:- Jeste�my. To brzmi fantastycznie.|- Niewa�ne.
00:09:18:- Moim zdaniem to bardzo romantyczne.|- Wi�c koniec z pytaniami.
00:09:22:- Chcemy, �eby� to przemy�la�a.|- I my�l�.
00:09:26:To �wietna propozycja i by�oby mi�o,|gdyby�cie si� cieszy�y.
00:09:34:Szczeg�lnie, �e ja zawsze ciesz� si�|z waszego szcz�cia.
00:09:38:My te� si� cieszymy.
00:09:42:Kto� chce porozmawia� o raku?
00:09:47:M�wi�, �e nie mo�na �y� bezmy�lnie.
00:09:51:A co, je�li my�lenie staje si� �yciem?
00:09:54:Czy to jest �ycie,|czy tylko odwlekanie na p�niej?
00:09:57:Mo�e te wsp�lne lunche|i nocne telefony sprawi�y,
00:10:03:�e wsp�czesne dziewczyny|s� tylko od gadania, nie od robienia?
00:10:07:Czy nadszed� czas,|by przesta� zadawa� pytania?
00:10:21:Niekt�rych pyta� lepiej nie zadawa�,|szczeg�lnie je�li jest si� m�em.
00:10:26:Nie uwa�asz, �e kto� tu staje si�|coraz bardziej okr�glutki?
00:10:30:- Harry!|- Mam na my�li psa.
00:10:41:Elizabeth Taylor przyty�a dwa kilo.
00:10:44:Dla psa, kt�ry wa�y cztery,|by�a to lekka przesada.
00:10:54:Gdzie znajd� niskokaloryczny pokarm|dla ps�w?
00:10:57:Cavalier. Jest �liczna.|Mog� j� potrzyma�?
00:11:01:To prawda.|Jest �liczna, ale ostatnio za gruba.
00:11:05:- ona nie jest gruba.|- Tak. To nieodpowiednie s�owo.
00:11:10:- Po prostu dobrze wygl�da.|- Nie. Jest w ci��y.
00:11:16:Kochanie, dosta�em wiadomo��.|Nasz piesek jest przy nadziei?
00:11:20:Tak. Wszyscy doko�a zachodz� w ci���|opr�cz mnie.
00:11:24:- Nie planowa�a tego. Jest psem.|- No w�a�nie.
00:11:28:Nawet o tym nie my�la�a.|Pierwszy raz i bum!
00:11:33:Mo�e to by� jej pierwszy raz,|ale zrobi�a to z o�mioma psami.
00:11:37:Kundlami! B�dziemy musieli wychowa�|jej oble�ne, nierasowe potomstwo.
00:11:46:Elizabeth, mamusia nie mo�e w tej chwili|na ciebie patrze�.
00:11:57:FRANCUSKl
00:12:00:Miranda go po prostu nie lubi.|Wszystko przez Billy'ego Joela.
00:12:04:Tu chodzi o ciebie. Nie chcemy|ci� namawia� do przebycia oceanu.
00:12:08:Jeste�my egoistkami|i chcemy ci� mie� w Nowym Jorku.
00:12:11:Sama lubi� Nowy Jork, ale jego te�.|I to bardzo. Jest wspania�y, prawda?
00:12:15:Prawda. Troch� arogancki,|ale ma powody.
00:12:20:- Potrafi by� bardzo s�odki.|- Wi�c ma wszystko.
00:12:23:- Dlaczego Miranda go nie lubi?|- Po prostu go nie zna.
00:12:27:I nie pr�bowa�a go pozna�.|Nie zada�a mu ani jednego pytania.
00:12:33:No to ja ci zadam:|Dlaczego si� tym przejmujesz?
00:12:36:Czy kiedykolwiek pyta�am,|co s�dzicie o moim ch�opaku?
00:12:40:- Nigdy nie nazwa�a� go "ch�opakiem".|- Rzecz w tym, �e to niewa�ne.
00:12:46:Nikt nie wie, co dzieje si�|za zamkni�tymi drzwiami.
00:12:50:- Wiesz, co jest najbardziej wkurzaj�ce?|- Co?
00:12:53:Miranda ma racj�.|Co z prac�, co ze wszystkim innym?
00:12:59:Mo�e nie powinnam wyje�d�a�.|Mo�e gdzie indziej mi si� nie powiedzie.
00:13:02:Jeste� fantastyczna,|wsz�dzie ci si� uda.
00:13:06:Dlaczego to on ma dyktowa� warunki?|Zastan�w si�, co tobie odpowiada.
00:13:11:Mo�e po�ow� czasu b�dziesz tam,|a drug� po�ow� ja b�d� tam.
00:13:15:A� tak bardzo nie potrzebuj� wsparcia.
00:13:19:Voulez-vous aller � la discoth�que?
00:13:22:Voulez-vous aller � l'a�roport?|Voulez-vous aller au restaurant?
00:13:26:Po g�owie nadal chodzi�o mi wiele pyta�,
00:13:29:ale wszystkie by�y po francusku.
00:13:36:- Jedziem...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin