{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1}{72}movie info: XVID 624x352 23.976fps 349.8 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ {200}{320}t�umaczy�a: wichrowa kejt |napisy.org SubTitles Group|http://subgroup.napisy.org {350}{400}Dowiedz si�, co jest w t�umaczeniu!| Zajrzyj na http://napisy.org/Tlumaczenia.php {410}{460}/t�umaczenie na potrzeby w�asne;/ |/wszelkie prawa autorskie zastrze�one/ {490}{570}/wprowadzanie zmian bez zgody t�umaczki zabronione;/ |/napisy przeznaczone wy��cznie/| /do cel�w niekomercyjnych;/ {592}{628}Gdzie� ty si�, do cholery, podziewa�? {628}{671}Mecz zaczyna si� za 10 minut. {671}{754}Uruchomienie tej kupy g�wna|zaj�o mi p� godziny. {754}{805}Uwa�am, �e powinni�my wzi�� tw�j samoch�d. {814}{854}Powiedzia�em. {923}{961}Dodgers kontra Giants, {961}{1035}Perez przeciwko Schmidtowi, najdro�sze bilety, {1035}{1089}a my si� sp�niamy|bo ty przyjecha�e� jedynym samochodem {1089}{1184}ukradzionym w Meksyku i sprowadzonym tutaj|tylko po to, �eby ci go sprzeda�. {1818}{1873}Czy jest co�,|o czym chcia�by� mi powiedzie�? {1886}{1934}Czy ty...|My�lisz, �e ja co� o tym wiem? {1934}{1990}Nigdy w �yciu nie widzia�em tej kobiety, {1990}{2032}ani �ywej, ani martwej. {2063}{2111}Chwileczk�.|Co ty, do cholery, wyprawiasz? {2111}{2158}Zawiadamiam o tym.|A ty my�la�e� �e co? {2159}{2196}Zr�b to, a za 5 minut {2196}{2245}zaroi si� tu od glin. {2245}{2300}Cz�owieku, zastan�w si�. {2300}{2364}Wolisz sp�dzi� nast�pne 2 godziny|stercz�c na moim podje�dzie, {2364}{2392}i wype�niaj�c kwity, {2392}{2462}czy siedzie� w lo�y na stadionie Dodgers�w? {2684}{2728}Obiecuj�, �e kiedy wr�cimy z meczu, {2729}{2783}ta Blondie wci�� b�dzie martwa. {2827}{2855}A co, do cholery, robisz teraz? {2855}{2906}Zdj�cia. Masz co� przeciwko? {2906}{2948}Mecz zaczyna si� za 5 minut. {2948}{2970}Wyluzuj. {2970}{3032}Zawsze mo�emy poudawa� policjant�w na s�u�bie. {3032}{3071}Dobra, pos�uchaj, {3076}{3157}je�eli m�j samoch�d odpali,|jedziemy na mecz. {3158}{3231}Je�eli nie - zostajemy i zajmujemy si� spraw�. {5334}{5376}Nie mog�a daleko uciec. {5376}{5431}Ty patrz na lewo.|Ja b�d� patrzy� na prawo. {5443}{5530}Gdybym by� trupem to dok�d bym poszed�? {5581}{5599}Tao. {5599}{5642}Mike, tu Andy Flynn. {5642}{5686}Mo�esz co� dla mnie zrobi�? {5687}{5775}Mo�esz sprawdzi�, czy w ci�gu|ostatniej godziny by�o jakie� zdarzenie? {6598}{6637}Mog� wam w czym� pom�c? {6637}{6719}Dzi�ki, komendancie,|ale to bardziej my mo�emy pom�c panu. {6760}{6822}Komendancie Taylor, mo�e pan na to spojrze�? {7019}{7051}To ona, prawda? {7080}{7113}Tak, ale w twoim gara�u {7113}{7181}by�a bardziej ubrana i mniej poci�ta. {7363}{7407}Odsun�� si�...|Odsun�� si� od cia�a. {7407}{7451}Wy dwaj - do ty�u. {7452}{7478}Dlaczego? {7478}{7572}Komendancie, Wydzia� d/s Powa�nych Zab�jstw|przejmuje t� spraw�. {7572}{7608}Przejmuje jak cholera. {7608}{7693}Nie masz takich kompetencji,|�eby przej�� to �ledztwo. {7721}{7793}Naczelnik Johnson nas tu przys�a�a. {7908}{7954}Prosz� ze mn�, ze mn�. {8129}{8169}Co si� tu, do jasnej cholery, wyprawia? {8170}{8200}W�a�nie sko�czy�em rozmawia� przez telefon z Taylorem, {8201}{8241}jeszcze nigdy nie s�ysza�em,|�eby by� taki w�ciek�y, {8241}{8272}a ty wiesz, o czym to �wiadczy. {8277}{8338}Will, nie mam poj�cia|o czym m�wisz. {8338}{8401}Od kiedy to pozwalasz Flynn'owi|i Provenzie spacerowa� po ulicach {8401}{8458}i przejmowa� �ledztwa? {8583}{8668}Will, najpierw wrzeszczysz,|�e nikomu nie przekazuj� swoich kompetencji, {8669}{8702}a potem znowu wrzeszczysz,|kiedy tak zrobi�. {8702}{8726}Przesta�, nie opowiadaj mi takich rzeczy. {8726}{8769}Jakich rzeczy? {8770}{8837}Usi�uj� prowadzi� m�j zesp� tak,|�eby ci� zadowoli�. {8838}{8898}To mo�esz zacz�� od poinformowania mnie,|dlaczego ta nie�ywa baba jest a� tak wa�na, {8898}{8950}�e Flynn i Provenza okazali|Taylorowi wielki brak szacunku {8950}{9001}w obecno�ci tuzina oficer�w. {9026}{9074}C�, ta nie�ywa baba... {9074}{9105}Kobieta. Wszystko jedno. Przepraszam. {9105}{9157}Nie ka�dego dnia znajdujemy cia�o... {9158}{9187}...w takim stanie. {9187}{9231}Okaleczonych zw�ok mamy tu od metra. {9231}{9273}Owszem, ale nie w taki spos�b. {9273}{9302}Rozci�ty brzuch, pewnie w zwi�zku z narkotykami. {9302}{9336}Kt�ra to w tym roku, trzecia? {9336}{9408}Tak, ale ile okaleczonych zw�ok znaleziono... {9409}{9454}..tam, gdzie j� znaleziono? {9454}{9518}W odludnym miejscu w pobli�u Sepulvedy,|kt�rym nie wiadomo kto zarz�dza? {9518}{9571}Wiesz mo�e, czyj to obszar? {9571}{9611}Nie, nie wiem, ale skoro ty wiesz, {9611}{9657}to po co pytasz mnie? {9703}{9740}Wiesz co, Will? {9740}{9795}Wypraszam sobie ten protekcjonalny ton, {9795}{9888}i nie �ycz� sobie, �eby� mnie wypytywa�|jakbym by�a jakim� rzezimieszkiem z ulicy. {9888}{9989}Wszystko ci wyt�umacz�,|kiedy zbior� wszelkie informacje, {9989}{10047}kt�re ju� na mnie czekaj� tam,|gdzie mnie w�a�nie nie ma, {10047}{10081}wi�c gdyby� zechcia� pozwoli� mi... {10081}{10122}Tak, tymczasem pozwalam, {10122}{10164}ale nie m�wi� tego w imieniu reszty Parker Center, {10164}{10225}bo to raczej im|b�dziesz musia�a si� wyt�umaczy�. {10418}{10499}- Wszystko w porz�dku, pani naczelnik?|- A jak pan s�dzi, sier�ancie?! {10684}{10766}Gdzie s� Provenza i Flynn?! {10806}{10851}To nie by�o pytanie retoryczne. {10851}{10926}Gdzie s� Flynn i Provenza?! {10935}{10966}Nie maj� s�u�by. {10966}{11006}Najwyra�niej maj� s�u�b�, {11006}{11056}poniewa� przejmuj� sprawy. {11056}{11103}Detektyw Daniels, prosz� odszuka� ich przez telefon. {11103}{11145}Ju�. Ju�! {11216}{11301}Czy kiedykolwiek da�am do zrozumienia, {11301}{11369}�e zgodzi�abym si� na to,|�eby ktokolwiek z was|samodzielnie przejmowa� sprawy? {11369}{11386}- Nie.|- W �yciu. {11386}{11406}Ani razu, pani naczelnik. {11406}{11483}Czy jeste�cie �wiadomi,|�e post�puj�c w taki spos�b {11483}{11532}doprowadzicie ten wydzia� do zamkni�cia? {11533}{11582}- Oczywi�cie.|- Tak, pani naczelnik. {11669}{11751}Czy s�yszeli�cie kiedykolwiek o s�owie "protok�"? {11751}{11840}Nie b�d� wi�cej �wieci�a oczami w biurze Pope'e|usi�uj�c wyt�umaczy� si� z tego... {11840}{11893}co wy rado�nie nawywijali�cie! Tak? {11893}{11950}O co chodzi, detektywie Sanchez? {12365}{12452}Panowie, czekam na wyja�nienia. {12452}{12525}Wie pani, �e ostatnio mia�em|ze swoim samochodem same problemy. {12525}{12592}Na temat miejsca zbrodni, poruczniku Flynn.|Skupmy si� na miejscu zbrodni. {12592}{12638}Postanowili�my pojecha� na mecz moim autem. {12639}{12732}Kiedy podnie�li�my drzwi od gara�u,|na pod�odze le�a�o cia�o. {12732}{12762}Cia�o? {12762}{12859}Nie�ywej kobiety, bia�ej, po trzydziestce. {12863}{12908}Kiedy to by�o? {12908}{12945}Oko�o dw�ch godzin temu. {12945}{13059}Wtedy postanowili�my jeszcze nikogo nie zawiadamia�. {13062}{13112}Poniewa�... {13281}{13338}Bilety do lo�y?! {13355}{13414}Kiedy...|Kiedy wr�cili�my do gara�u, {13414}{13442}nie by�o w nim cia�a. {13442}{13508}Na szcz�cie znalaz�o si�. {13508}{13624}Ale wtedy ofiara|by�a ju� rozebrana i rozci�ta {13624}{13727}Wydzia� Zab�jstw przeprowadza� czynno�ci|na miejscu przest�pstwa, {13728}{13773}o kt�rym wiedzieli�my, �e nim nie jest, {13773}{13842}wi�c powiedzia�em komendantowi Taylorowi... {13842}{13916}�e Wydzia� d/s Powa�nych Zab�jstw przejmuje t� spraw�. {13916}{13965}Dlaczego pan to zrobi�? {13999}{14091}Poniewa� czu�em,|�e musimy si� tym zaj��. {14091}{14139}A to niby z jakiego powodu? {14139}{14182}Nie twierdz�, �e nie pope�ni�em b��du... {14182}{14246}Tak pan my�li, poruczniku Flynn? {14306}{14429}I zdejmijcie te idiotyczne czapki. {14501}{14537}Poruczniku Provenza, {14537}{14592}prosz� mi opowiedzie� o tej martwej kobiecie. {14592}{14678}Kiedy j� znale�li�my,|wygl�da�a jakby nie �y�a od 3-4 godzin. {14678}{14709}To prawda, pani naczelnik. {14709}{14743}Wyst�pi�o ju� st�enie po�miertne, {14743}{14796}ale plamy opadowe by�y jeszcze niewielkie. {14796}{14867}Je�eli popatrzy pani na zdj�cia... {14867}{14918}Nie mieli�cie czasu, �eby kogokolwiek zawiadomi�, {14918}{14965}ale mieli�cie czas na robienie zdj��? {14965}{14996}Ja chcia�em zawiadomi�. {14996}{15041}Tak, jasne.|Zwal wszystko na mnie. {15041}{15094}To tw�j cholerny gara�.|I nie zamierzam si� za co� takiego podk�ada�. {15094}{15153}- Ty szczurzy zdrajco.|- Zamknijcie si�! Obaj! {15157}{15243}S�dz�c po tych informacjach|to ja jestem wsp�winna ca�ej tej sytuacji {15243}{15295}a moje zaniedbania s� dwa razy wi�ksze od waszych. {15295}{15347}Jedyn� rzecz�,|jak� powinnam w tej chwili zrobi�, {15347}{15398}to spotka� si� z Taylor'em i Pope'm. {15593}{15665}Po prostu... niech pan idzie do domu. {15667}{15744}Czy na Po�udniu oznacza to:|"jeste� zwolniony"? {15746}{15822}Pa�ski gara� to miejsce przest�pstwa. {15822}{15896}Poruczniku Provenza,|niech pan idzie do domu i czeka tam na mnie. {16377}{16457}Poruczniku Flynn,|a pana prosz� ze mn�, ze mn�, ze mn�. {16600}{16703}Prosi nas pani o udzia� w �ledztwie,|do prowadzenia kt�rego nie mamy upowa�nienia? {16704}{16746}O co� znacznie gorszego. {16751}{16836}Prosz�, �eby�cie stali si� cz�ci� tego zaniedbania, {16837}{16889}co mo�e zaprzepa�ci� wasze zawodowe kariery. {16889}{16941}Ale wierz�, �e poradzimy sobie ze wszystkim, {16941}{16992}je�eli b�dziemy dzia�ali razem. {16993}{17056}Potrzebny mi kto�,|kto przeanalizuje zdj�cia, {17056}{17108}kt�re porucznik Flynn|zrobi� telefonem kom�rkowym. {17109}{17162}Kto�, kto b�dzie w kontakcie z Wydzia�em Zab�jstw, {17162}{17206}�eby informowa� mnie o post�pach ich �ledztwa, {17206}{17316}oraz kto�, najlepiej z S.I.D., {17317}{17377}�eby pom�g� w ogl�dzinach gara�u. {17377}{17432}A sier�ant Gabriel? {17432}{17485}Uwa�am, �e nie powinien si� w to miesza�. {17485}{17526}By� mo�e b�dzie nam potrzebna pomoc kogo�, {17526}{17627}kto nie b�dzie niczego o tej sprawie wiedzia�. {17631}{17717}Musimy dzia�a� w taki spos...
jungle88