TERRORYZM A PRAWO MIĘDZYNARODOWE.PDF

(84 KB) Pobierz
214234019 UNPDF
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
Marcin Marcinko: Problematyka terroryzmu we współczesnym
prawie miêdzynarodowym
Autor: Marcin Marcinko
27.05.2004.
Wprowadzenie Atak terrorystyczny na USA z dnia 11 wrze¶nia 2001 roku w
drastyczny sposób pokazał, jak powa¿nym zagro¿eniem dla ¶wiatowego porz±dku i
bezpieczeñstwa jest zjawisko terroryzmu. Tym samym niezwykle istotne stało siê zagadnienie
walki z tym niebezpiecznym i skomplikowanym fenomenem przestêpczego ¶wiata. Terroryzm
jest bowiem wyj±tkow± form± działalno¶ci przestêpczej. Akty terrorystyczne zawieraj± w sobie
przewa¿nie jednocze¶nie elementy działañ wojennych, polityki i propagandy. Samo słowo
,,terroryzm'' pochodzi z jêzyka łaciñskiego i oznacza w sensie dosłownym strach i grozê, stan
wielkiej obawy i boja¼ni, trwogê. S± to uczucia, które rodzi stosowanie przemocy (łac. terrere -
przera¿aæ), gwałtu i okrucieñstwa. Oczywi¶cie, terroryzm nie jest zjawiskiem nowym. Jego
pocz±tki mo¿na znale¼æ ju¿ w okresie staro¿ytnym. Przykładowo, w latach 66-73 n.e. na
terenach dzisiejszego Izraela działała sekta ¿ydowska tzw. zelotów, walcz±ca z rzymsk±
okupacj±. Zeloci prowadzili bezlitosn± kampaniê zabójstw, przewa¿nie indywidualnych, za
pomoc± sica, czyli prymitywnego sztyletu, a ich celem byli rzymscy legioni¶ci lub obywatele
¿ydowscy, winni - zdaniem członków sekty - zdrady lub apostazy, a czêsto obydwu tych
przewinieñ. Na okres ¶redniowiecza - a ¶ci¶lej na lata 1090-1272 - przypada działalno¶æ
asasynów, czyli muzułmañskich skrytobójców, walcz±cych z chrze¶cijañskimi krzy¿owcami,
podbijaj±cymi tereny obecnej Syrii i Iranu. Za swoiste ,,rz±dy terroru'' (régime de la terreur)
uznaje siê dyktaturê jakobinów z lat 1793-1794, wprowadzon± przez nich we Francji po
zwyciêstwie Wielkiej Rewolucji. Wiek XIX z kolei to okres działalno¶ci ró¿norodnych
radykalnych ugrupowañ nacjonalistycznych, separatystycznych i etnicznych, o konotacjach
rewolucyjnych, próbuj±cych zburzyæ porz±dek ustanowiony przez Kongres Wiedeñski w 1815
roku. Jednak a¿ do XX wieku terroryzm miał przede wszystkim charakter wewnêtrzny i rzadko
wykraczał poza granice jednego pañstwa. Dopiero w XX stuleciu, a dokładniej w jego drugiej
połowie, terroryzm przeistoczył siê w powa¿ny i gro¼ny problem gnêbi±cy cały ¶wiat. W
okresie ,,zimnej wojny'' terroryzm stał siê w pewnym sensie elementem wojny ideologicznej,
prowadzonej przede wszystkim przez ZSRR i jego pañstwa satelickie. Na pocz±tku lat
osiemdziesi±tych w pañstwach Europy Zachodniej zaczêto nawet pojmowaæ odizolowane
incydenty terrorystyczne dokonywane przez odrêbne grupy rozsiane po całym ¶wiecie jako
¶wiadomy sposób destabilizacji Zachodu, stanowi±cy czê¶æ globalnego spisku. To wła¶nie
działalno¶æ terrorystyczna takich grup, jak Frakcja Czerwonej Armii, Czerwone Brygady czy
Japoñska Czerwona Armia sprawiła, ¿e zjawisko terroryzmu urosło do rangi zagro¿enia o
charakterze miêdzynarodowym. Koniec ,,zimnej wojny'' spowodował jednak, ¿e tzw.
terroryzm lewacki (zwany te¿ ,,czerwonym'' terroryzmem), głównie z braku ¶rodków
finansowych dostarczanych przez ideologicznego sojusznika - ZSRR - zmuszony został do
istotnego ograniczenia swej aktywno¶ci i niemal całkowicie stracił na znaczeniu, z drugiej
strony ,,depolaryzacja'' ¶wiata z cał± sił± ujawniła zadawnione konflikty o charakterze
etniczno-religijnym, przejawiaj±ce siê w destabilizacji poszczególnych regionów, powstaniach
zbrojnych, wojnach domowych i - aktach terrorystycznych. Co wiêcej, korzenie terroryzmu
etniczno-religijnego siêgaj± bardzo głêboko, co znacznie utrudnia prowadzenie z nim walki,
nale¿y siê te¿ spodziewaæ, ¿e w przyszło¶ci przesłanki etniczne i religijne bêd± stały u podstaw
wiêkszo¶ci ataków terrorystycznych. Poza tym, innowacje w dziedzinie komunikacji globalnej
pozwoliły niektórym grupom terrorystycznym o charakterze lokalnym zaistnieæ na forum
¶wiatowym i nawi±zaæ współpracê z innymi, podobnymi organizacjami zajmuj±cymi siê
omawianym przestêpczym procederem. Terrory¶ci z jednego kraju bardzo czêsto maj± swe
bazy b±d¼ kryjówki na terytorium innego pañstwa, które poza udzieleniem danej grupie
terrorystycznej schronienia mo¿e te¿ wspieraæ j± materialnie i finansowo. Zdarza siê, ¿e
terrory¶ci ukrywaj± siê w¶ród wspólnot emigrantów lub uchod¼ców. Z braku pomocy
finansowej płyn±cej ,,z zewn±trz'', niektóre organizacje terrorystyczne same zatroszczyły siê o
swe fundusze i zajêły prowadzeniem legalnej działalno¶ci gospodarczej b±d¼ te¿ nielegalnym
handlem narkotykami i broni±. Co wiêcej, cech± charakterystyczn± współczesnego terroryzmu
stała siê jego swoista symbioza z ,,klasyczn±'' przestêpczo¶ci± zorganizowan±, w wyniku
Utworzono 9 January, 2010, 18:06
214234019.004.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
której powoli zanika linia rozgraniczaj±ca obie nielegalne formy działalno¶ci, a terrory¶ci i
,,zwykli'' przestêpcy podjêli współpracê i udzielaj± sobie wzajemnie pomocy, nie tylko
finansowej[1]. ¬ródła terroryzmu i jego przesłanki maj± przewa¿nie charakter wewnêtrzny
b±d¼ regionalny, lecz efekty działalno¶ci ugrupowañ terrorystycznych czêsto przyjmuj± skalê
miêdzynarodow±. Dlatego od dawna ju¿ my¶lano nad wypracowaniem odpowiednich
konwencji w ramach prawa miêdzynarodowego, które traktowałyby terroryzm jako
,,przestêpstwo przeciw ludzko¶ci'', ¶cigane solidarnie przez wszystkie pañstwa (bez wzglêdu
na przynale¿no¶æ pañstwow± sprawcy i miejsce popełnionego czynu). Jednak prace nad
umowami miêdzynarodowymi w tym zakresie napotykały, i nadal napotykaj±, na przeszkody,
nie pozwalaj±ce na opracowanie jednej konwencji cało¶ciowo reguluj±cej powy¿sz±
problematykê. Współczesny terroryzm nie jest bowiem zjawiskiem jednolitym, a jego zaplecze
ideologiczne jest niezwykle zró¿nicowane. Zasadnicze ró¿nice istniej± m. in. w motywacjach
ideowo - politycznych, ¶wiatopogl±dzie lub religii, zało¿eniach ,,filozofii przemocy'', rozumieniu
samej funkcji przemocy. Odmienno¶ci nie brak w koncepcjach organizacyjnych, zało¿eniach
konspiracyjnych, powi±zaniach z ,,zapleczem'' ułatwiaj±cym działanie i udzielaj±cym pomocy.
Wreszcie, odmienna jest geneza ró¿nych organizacji i ugrupowañ terrorystycznych, ró¿ne s±
ich powi±zania klasowe i ¶rodowiskowe, działalno¶æ i cele, a w wielu wypadkach - tak¿e
tradycje[2]. Niewiele jest terminów opisywanych tak obszernie i jednocze¶nie tak nielogicznie.
Płynno¶æ i nieprecyzyjno¶æ pojêæ prowadzi do interpretacyjnej dowolno¶ci samego zjawiska
terroryzmu, a miêdzy innymi do ¶wiadomego i celowego rozci±gania terminu ,,terroryzm'' na
zjawiska, które z terroryzmem nie maj± nic wspólnego. Zdefiniowanie tak ró¿norodnego i
wieloznacznego zjawiska stanowi wiêc dla doktryny prawa miêdzynarodowego ogromne
wyzwanie. Wa¿na jest równie¿ odpowied¼ na pytanie, czy w ogóle mo¿liwe jest opracowanie
jednej, ogólnej i w miarê kompleksowo normuj±cej wszelkie aspekty walki z terroryzmem
konwencji miêdzynarodowej, uwzglêdniaj±cej ró¿norodno¶æ form i motywacji działalno¶ci
terrorystycznej. Skuteczno¶æ walki z badanym zagro¿eniem zale¿y bowiem w du¿ej mierze od
odpowiedniego sformułowania jego elementów definicyjnych.
Konwencje o charakterze uniwersalnym Problem terroryzmu w prawie
miêdzynarodowym pojawił siê po raz pierwszy w okresie działalno¶ci Ligi Narodów. Rada tej
organizacji, po zamachu marsylskim w 1934 roku na króla Jugosławii Aleksandra[3], podjêła
kroki dla opracowania konwencji o zapobieganiu i karaniu terroryzmu. Konwencja ta została
podpisana w Genewie, dnia 16 listopada 1937 roku, przez przedstawicieli 23 pañstw.
Definiowała ona jako akty terroryzmu przestêpstwa skierowane przeciwko pañstwu innemu ni¿
to, na którego terytorium zostały one popełnione, i zmierzaj±ce do wywołania stanu
zastraszenia (state of terror) u okre¶lonych osób, grup lub całego społeczeñstwa. Konwencja
zobowi±zywała sygnatariuszy do traktowania aktów terroru, a tak¿e zmowy do nich,
pod¿egania i pomocnictwa, jako przestêpstw kryminalnych[4]. Było to z pewno¶ci±
rozwi±zanie słuszne, jednak w praktyce nie znalazło akceptacji, podobnie jak sama definicja
terroryzmu, która budzi szereg zastrze¿eñ. Okre¶lenie terroryzmu poprzez odwoływanie siê do
pojêcia ,,terror'', ,,zastraszenie'' stanowi tautologiê. Poza tym nale¿y pamiêtaæ, ¿e okre¶lony
czyn niekoniecznie musi byæ traktowany w systemach prawnych wszystkich pañstw jako
przestêpstwo[5]. Zbyt w±skie jest ponadto okre¶lenie pañstwa i zwi±zanego z nim
miêdzynarodowego elementu aktu terrorystycznego. Dany akt mo¿na bowiem uznaæ za
maj±cy charakter miêdzynarodowy w dwóch wypadkach: gdy przestêpca i ofiara s±
obywatelami ró¿nych pañstw oraz gdy akt został dokonany w cało¶ci lub w czê¶ci w wiêcej ni¿
jednym pañstwie[6]. Równolegle z konwencj± o zwalczaniu i karaniu terroryzmu, przyjêta
została konwencja o utworzeniu miêdzynarodowego s±du karnego. Przewidywała ona do¶æ
interesuj±c± mo¿liwo¶æ fakultatywnego przekazywania przez pañstwa-strony sprawców aktów
terroryzmu miêdzynarodowego do s±dzenia przed trybunałem miêdzynarodowym zamiast
przed własnymi s±dami. Konwencja ta nie weszła jednak w ¿ycie z powodu wybuchu II wojny
¶wiatowej. Jej los podzieliła zreszt± konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu terroryzmu. Choæ
została podpisana, nie uzyskała odpowiedniej liczby ratyfikacji i nigdy nie weszła w ¿ycie[7].
Kłopoty z opracowaniem ogólnej, kompleksowej konwencji antyterrorystycznej miała te¿
(i nadal ma) Organizacja Narodów Zjednoczonych. Trudno¶ci te ujawniły siê z cał± sił± na
XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, kiedy Sekretarz Generalny Kurt Waldheim wyst±pił
content/view/396/
Utworzono 9 January, 2010, 18:06
214234019.005.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
z wnioskiem o omówienie sprawy zapobiegania szerz±cym siê w ¶wiecie aktom terroru[8].
Wniesiony przez niego punkt porz±dku dziennego brzmiał: ,,Kroki zmierzaj±ce do
zapobiegania aktom terroru i innym formom przemocy, zagra¿aj±cym ¿yciu niewinnych ludzi
lub podwa¿aj±cym podstawowe swobody''. Wiele krajów, przede wszystkim arabskich i
afrykañskich, podało jednak w w±tpliwo¶æ sens podejmowania dyskusji na tak wielkim i
zró¿nicowanym forum, obawiaj±c siê, aby ewentualna uchwała przeciwko terroryzmowi nie
obróciła siê przeciwko ruchom narodowowyzwoleñczym. Na to niebezpieczeñstwo zwrócili
równie¿ uwagê przedstawiciele delegacji krajów socjalistycznych. Podczas głosowania - 22
wrze¶nia 1972 roku - w Komitecie Generalnym wiêkszo¶æ delegacji poparła wniosek
Waldheima. W czasie dyskusji uległa jednak¿e modyfikacji formuła, któr± Waldheim nadał
sprawie terroryzmu. Punkt ten otrzymał nastêpuj±ce brzmienie: ,,¦rodki, jakie nale¿y podj±æ
w celu zapobie¿enia miêdzynarodowemu terroryzmowi, który zagra¿a ¿yciu lub powoduje
¶mieræ niewinnych ludzi i narusza podstawowe swobody, oraz analiza przyczyn tych form
terroryzmu i aktów przemocy, których podło¿em jest nêdza, rozczarowanie, smutek i rozpacz,
powoduj±ce, ¿e niektórzy ludzie nie wahaj± siê po¶wiêcaæ ¿ycia swego i innych w celu
doprowadzenia do radykalnych zmian''. Przewodnicz±cy XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego
powołał Komitet Ad Hoc Do Spraw Terroryzmu[9] składaj±cy siê z przedstawicieli 35 pañstw,
który miał rozwa¿yæ opinie i wnioski oraz przedstawiæ odpowiedni raport. Obrady komitetu
toczyły siê w trzech sekcjach. Pierwsza sekcja miała za zadanie zdefiniowaæ pojêcie
terroryzmu miêdzynarodowego, druga sekcja - ustaliæ jego przyczyny, trzecia sekcja -
przedstawiæ sposoby rozwi±zania problemu terroryzmu miêdzynarodowego. Niestety ¿adna z
sekcji nie doszła do konkluzji. Nieprzezwyciê¿on± przeszkod± w pracach komitetu okazała siê
bowiem sprawa ustalenia ¶cisłej definicji miêdzynarodowego terroryzmu, która wyra¼nie
rozgraniczałaby czysto kryminalne akty terroru i akcje podejmowane przez ruchy
narodowowyzwoleñcze. W zwi±zku z tym Komitet zakoñczył sw± działalno¶æ w sierpniu 1973
roku, nie bêd±c w stanie sformułowaæ jakichkolwiek zaleceñ dla Zgromadzenia
Ogólnego[10]. Jednak wysiłki ONZ w celu uregulowania kwestii zapobiegania i
zwalczania terroryzmu na tym siê nie skoñczyły. Mimo przedstawionych wy¿ej trudno¶ci,
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjêło w sumie dwana¶cie konwencji i protokołów dodatkowych
po¶wiêconych walce z omawianym zjawiskiem[11]. ¯aden z tych miêdzynarodowych
dokumentów nie jest jednak na tyle uniwersalnym aktem, by rodzajowo obejmował wszystkie
przejawy działalno¶ci terrorystycznej. W przypadku konwencji ONZ mo¿na jedynie mówiæ o
wypracowaniu norm prawnych dotycz±cych zapobiegania i zwalczania poszczególnych
rodzajów terroryzmu. W rezultacie terroryzm definiowany jest poprzez wyliczenie przestêpstw,
które wchodz± w jego zakres. Trudno jednak uznaæ ten katalog za zamkniêty. Wskazuje na to
choæby sposób, w jaki terrory¶ci dokonali zamachu na World Trade Center i Pentagon 11
wrze¶nia 2001 roku - była to całkiem nowa forma ataku, nie przewidziana w ¿adnej z
obowi±zuj±cych konwencji miêdzynarodowych. Katalog przestêpstw o charakterze
terrorystycznym bêdzie siê wiêc progresywnie powiêkszał, w miarê uchwalania na forum
miêdzynarodowym nowych konwencji szczegółowych reguluj±cych okre¶lone aspekty
omawianego zjawiska. Pierwszy krok w tym kierunku został ju¿ wykonany. Od ponad piêciu lat
prace nad miêdzynarodowymi konwencjami antyterrorystycznymi prowadzi kolejny Komitet
Ad Hoc Do Spraw Terroryzmu, powołany do ¿ycia rezolucj± 51/210 Zgromadzenia Ogólnego
ONZ z 17 grudnia 1996 roku[12]. Niew±tpliwym sukcesem tego Komitetu okazało siê
opracowanie Miêdzynarodowej Konwencji w sprawie zwalczania terrorystycznych ataków
bombowych oraz Miêdzynarodowej Konwencji w sprawie zwalczania finansowania terroryzmu.
Obecnie Komitet skupia sw± uwagê na pracach nad tekstem konwencji w sprawie zwalczania
aktów terroryzmu nuklearnego oraz odrêbnej, kompleksowej konwencji po¶wiêconej walce z
miêdzynarodowym terroryzmem[13]. Chocia¿ wci±¿ nie opracowano ogólnej,
prawnomiêdzynarodowej definicji terroryzmu, mo¿na mimo to na podstawie istniej±cych
umów miêdzynarodowych wyró¿niæ pewn± grupê przestêpstw uznanych za akty
terrorystyczne. S± nimi: 1) akty bezprawnej ingerencji w sprawy miêdzynarodowego
lotnictwa cywilnego i jego urz±dzeñ, w tym bezprawne zawładniêcie statkiem powietrznym i
sabota¿ lub zbrojny atak skierowany przeciw statkowi powietrznemu u¿ywanemu w
miêdzynarodowym przewozie powietrznym lub przeciw urz±dzeniom naziemnym u¿ywanym
przez taki przewóz; 2) bezprawne i umy¶lne akty wymierzone w bezpieczeñstwo ¿eglugi
content/view/396/
Utworzono 9 January, 2010, 18:06
214234019.001.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
morskiej; 3) akty umy¶lnego morderstwa, porwania lub innego ataku na osobê chronion±
przez prawo miêdzynarodowe lub jej wolno¶æ oraz ataki przy u¿yciu siły na oficjalne
nieruchomo¶ci, prywatne mieszkanie lub ¶rodki transportu takiej osoby, je¶li to zagra¿a jej
¿yciu lub jej wolno¶ci; 4) przestêpstwa poci±gaj±ce za sob± porwanie, branie zakładników
lub powa¿ne bezprawne zatrzymanie; 5) przestêpstwa poci±gaj±ce za sob± u¿ycie bomb,
granatów, rakiet, automatycznej broni palnej lub bomb w przesyłkach pocztowych, je¶li takie
u¿ycie zagra¿a ludziom; 6) wszelkie działania polegaj±ce na udzielaniu terrorystom
wsparcia materialnego i finansowego, a tak¿e popieranie ich d±¿eñ, szkolenie i prowadzenie
obozów treningowych oraz organizowanie i nakłanianie innych do przestêpstw o charakterze
terrorystycznym. Ponadto w ramach prac pierwszego Komitetu Ad Hoc ds. terroryzmu
zaproponowano zaliczenie do aktów terrorystycznych wszelkich bezprawnych aktów przemocy
skierowanych przeciw obywatelom pañstw obcych, takich jak: morderstwo, powa¿ne
obra¿enie ciała, akt zniszczenia lub znacznego uszkodzenia własno¶ci publicznej i prywatnej,
akty skierowane przeciw ¶rodkom transportu i komunikacji, a tak¿e funkcjonowaniu poczty,
radia i telewizji[14]. Do przestêpstw poci±gaj±cych za sob± u¿ycie broni i materiałów
wybuchowych nale¿ałoby równie¿ zaliczyæ akty terrorystyczne popełniane przy u¿yciu broni
masowego ra¿enia[15]. Stosunkowo najwiêksza ilo¶æ miêdzynarodowych konwencji
antyterrorystycznych zawartych pod auspicjami ONZ dotyczy takich form aktów
terrorystycznych, jak akty bezprawnej ingerencji w sprawy miêdzynarodowego lotnictwa
cywilnego, czyli tzw. terroryzm powietrzny (bezprawne zawładniêcie statkiem powietrznym,
czyny przestêpcze zagra¿aj±ce bezpieczeñstwu lotnictwa cywilnego). Prawnomiêdzynarodowe
¶rodki w dziedzinie zwalczania terroryzmu powietrznego zostały ustanowione w konwencjach
pod auspicjami ICAO: konwencji tokijskiej w sprawie przestêpstw i niektórych innych czynów
popełnionych na pokładzie statku powietrznego z 14 wrze¶nia 1963 roku[16], konwencji
haskiej o zwalczaniu bezprawnego zawładniêcia statkiem powietrznym z 16 grudnia 1970
roku[17] oraz konwencji montrealskiej w sprawie zwalczania bezprawnych czynów
skierowanych przeciwko bezpieczeñstwu lotnictwa cywilnego z 23 wrze¶nia 1971 roku[18].
Konwencjê montrealsk± uzupełnia ponadto Protokół w sprawie zwalczania bezprawnych aktów
przemocy w portach lotniczych słu¿±cych miêdzynarodowemu lotnictwu cywilnemu z 24
grudnia 1988 roku[19]. Od 1970 roku w ramach ICAO rozpatrywane s± te¿ ¶rodki maj±ce na
celu zapewnienie wykonywania przez pañstwa zobowi±zañ wynikaj±cych z powy¿szych
konwencji. Zgodnie z art. 1 ust. 1 konwencja tokijska ma zastosowanie do ,,przestêpstw
przewidzianych w prawie karnym'' oraz do ,,czynów, które niezale¿nie od tego, czy s±
przestêpstwami, mog± nara¿aæ lub nara¿aj± na niebezpieczeñstwo statek powietrzny, osoby
albo mienie znajduj±ce siê na pokładzie, lub czynów, które naruszaj± porz±dek i dyscyplinê na
pokładzie''. Konwencja nie ma wiêc na celu wył±cznie zwalczania aktów terroryzmu
politycznego, polegaj±cego na porywaniu samolotów i zgłaszaniu okre¶lonych ¿±dañ, ale
dotyczy przede wszystkim bezpieczeñstwa miêdzynarodowej komunikacji lotniczej[20]. Nie
stosuje siê jej do statków powietrznych u¿ywanych w słu¿bie wojskowej, celnej lub
policyjnej[21]. Zgodnie z postanowieniami konwencji, dowódca statku powietrznego,
członkowie załogi i w szczególnych przypadkach pasa¿erowie mog± podj±æ odpowiednie
¶rodki, ł±cznie ze ¶rodkami przymusu, wobec osoby, która popełniła lub usiłuje popełniæ czyn
zagra¿aj±cy bezpieczeñstwu statku powietrznego, osób albo mienia znajduj±cych siê na
pokładzie. Dowódca statku mo¿e te¿ usun±æ z pokładu sprawcê powy¿szego czynu lub, je¶li
czyn stanowi ciê¿kie przestêpstwo w ¶wietle prawa karnego pañstwa rejestracji statku, wydaæ
sprawcê wła¶ciwym władzom jakiegokolwiek pañstwa-strony po wyl±dowaniu na terytorium
tego pañstwa. Konwencja zwalnia z odpowiedzialno¶ci dowódcê statku i ka¿dego członka
załogi oraz ka¿dego pasa¿era, który podj±ł niezbêdne ¶rodki w celu zapewnienia
bezpieczeñstwa statku powietrznego, oczywi¶cie je¶li zastosowanie tych ¶rodków nast±piło w
sposób zgodny z postanowieniami konwencji. Konwencja tokijska zajêła siê zatem jedn± z
form terroryzmu powietrznego, mianowicie bezprawnym zawładniêciem statkiem
powietrznym. Ogólnym zało¿eniem konwencji nie było jednak okre¶lenie tego pojêcia, ale
zobowi±zanie umawiaj±cych siê pañstw do podjêcia prawnych kroków w nastêpstwie
dokonania takiego czynu. W przeciwieñstwie do konwencji tokijskiej, art. 1 konwencji
haskiej zawiera wyra¼ne okre¶lenie przestêpstwa bêd±cego przedmiotem tej umowy: ,,Ka¿da
osoba, która na pokładzie statku powietrznego bêd±cego w locie: a) bezprawnie, przemoc±
content/view/396/
Utworzono 9 January, 2010, 18:06
214234019.002.png
 
psz.pl - Portal Spraw Zagranicznych
lub gro¼b± u¿ycia przemocy lub w ka¿dej innej formie zastraszenia dokonuje zawładniêcia
statkiem powietrznym lub przejêcia nad nim kontroli albo te¿ usiłuje popełniæ taki czyn lub b)
współdziała z osob±, która popełnia lub usiłuje popełniæ taki czyn - popełnia przestêpstwo''.
Poza dokładnym ju¿ okre¶leniem przestêpstwa bezprawnego zawładniêcia statkiem
powietrznym, konwencja haska uznaje te¿ wyra¼nie za przestêpstwo usiłowanie popełnienia
jednego z wymienionych czynów, bez powtarzania za konwencj± tokijsk± do¶æ
problematycznej sytuacji zamiaru dokonania takiego czynu[22]. Istotny jest równie¿ fakt, ¿e
konwencja haska zajêła siê współsprawc± (accomplice), uznaj±c go za przestêpcê obok
sprawcy głównego. Konwencja haska wymaga równie¿, aby pañstwo-strona, na terytorium
którego znajduje siê statek powietrzny, pasa¿erowie lub załoga, ułatwiło tak szybko, jak to
tylko jest mo¿liwe, pasa¿erom i załodze kontynuowanie podró¿y oraz bez zwłoki zwróciło
osobom uprawnionym statek powietrzny i jego ładunek. Konwencja montrealska to
kolejna umowa miêdzynarodowa dotycz±ca bezpieczeñstwa w ¿egludze powietrznej i po czê¶ci
dotycz±ca terroryzmu. Jest to najpełniejsza z wymienionych umów miêdzynarodowych. Jej
art. 1 w nastêpuj±cy sposób okre¶la przestêpstwa bêd±ce przedmiotem tej umowy: ,,Popełnia
przestêpstwo ka¿da osoba, która bezprawnie i umy¶lnie: a) dokonuje aktu przemocy wobec
osoby znajduj±cej siê na pokładzie statku powietrznego bêd±cego w locie, je¶li czyn ten mo¿e
zagra¿aæ bezpieczeñstwu tego statku powietrznego lub b) niszczy statek powietrzny bêd±cy w
słu¿bie lub powoduje jego uszkodzenie, które czyni go niezdolnym do lotu lub które mo¿e
stworzyæ zagro¿enie jego bezpieczeñstwa w locie lub c) umieszcza lub powoduje umieszczenie
w jakikolwiek sposób na statku powietrznym bêd±cym w słu¿bie urz±dzeñ lub substancji,
które mog± ten statek zniszczyæ albo spowodowaæ jego uszkodzenie czyni±ce go niezdolnym
do lotu lub mog±ce stworzyæ zagro¿enie jego bezpieczeñstwa w locie lub d) niszczy lub
uszkadza lotnicze urz±dzenia nawigacyjne lub zakłóca ich działanie, je¿eli czyn taki mo¿e
zagroziæ bezpieczeñstwu statku powietrznego w locie lub e) przekazuje informacje, o których
wie, ¿e s± fałszywe, stwarzaj±c w ten sposób zagro¿enie bezpieczeñstwa statku powietrznego
w locie''. Ponadto Protokół w sprawie zwalczania bezprawnych aktów przemocy w portach
lotniczych słu¿±cych miêdzynarodowemu lotnictwu cywilnemu, uzupełniaj±cy konwencjê
montrealsk±, dodaje do powy¿szego katalogu przestêpstw ,,akt przemocy popełniony
umy¶lnie wobec osoby znajduj±cej siê w porcie lotniczym słu¿±cym miêdzynarodowemu
lotnictwu cywilnemu, który to akt powoduje lub mo¿e spowodowaæ powa¿ne obra¿enia lub
¶mieræ'', a tak¿e ,,zniszczenie lub powa¿ne uszkodzenie instalacji portu lotniczego słu¿±cego
miêdzynarodowemu lotnictwu cywilnemu lub znajduj±cego siê tam statku powietrznego nie
bêd±cego w słu¿bie b±d¼ zakłócenie działania portu lotniczego, je¶li taki akt zagra¿a lub
mo¿e zagroziæ bezpieczeñstwu w tym porcie lotniczym'' (art. II Protokołu). W ¶wietle
konwencji montrealskiej na równi z popełnieniem przestêpstwa traktowane jest równie¿
usiłowanie i współudział (art. 1 ust. 2). Ponadto strony tej konwencji zobowi±zały siê do
wprowadzenia do ustawodawstwa wewnêtrznego przepisów o odpowiedzialno¶ci za
wymienione w konwencji przestêpstwa. Poza aktami terrorystycznymi wymierzonymi w
bezpieczeñstwo miêdzynarodowego lotnictwa cywilnego terrory¶ci równie czêsto dokonywali
zamachów wymierzonych w bezpieczeñstwo ¿eglugi morskiej. Wystarczy choæby wspomnieæ
gło¶ne porwanie przez palestyñskich terrorystów włoskiego statku wycieczkowego ,,Achille
Lauro'' w pa¼dzierniku 1985 roku, czy te¿ porwanie pasa¿erskiego statku ,,City of Poros'' w
lipcu 1988 roku, dokonane przez terrorystów z organizacji Abu Nidala (ANO). Walce z tego
rodzaju zamachami po¶wiêcona jest Konwencja w sprawie przeciwdziałania bezprawnym
czynom przeciwko bezpieczeñstwu ¿eglugi morskiej, podpisana w Rzymie, 10 marca 1988
roku[23]. Konwencjê stosuje siê do przestêpstw polegaj±cych na bezprawnym i umy¶lnym: a)
zajêciu statku lub przejêciu nad nim kontroli przy u¿yciu siły lub gro¼by jej u¿ycia lub za
pomoc± wszelkiej innej formy zastraszenia, lub b) dokonaniu aktu przemocy przeciwko osobie
znajduj±cej siê na statku, je¿eli działanie to mo¿e zagra¿aæ bezpiecznej ¿egludze tego statku,
lub c) zniszczeniu statku albo spowodowaniu uszkodzeñ statku lub jego ładunku, je¿eli
działanie to mo¿e zagra¿aæ bezpiecznej ¿egludze tego statku, lub d) umieszczeniu na statku
urz±dzenia lub substancji, która mo¿e zniszczyæ ten statek lub spowodowaæ jego uszkodzenie
lub znajduj±cego siê na nim ładunku, lub e) zniszczeniu albo powa¿nemu uszkodzeniu
morskich urz±dzeñ nawigacyjnych, albo przeszkadzaniu w ich obsłudze, je¿eli działanie takie
mo¿e zagra¿aæ bezpiecznej ¿egludze statku, lub f) przekazaniu fałszywych informacji, co
content/view/396/
Utworzono 9 January, 2010, 18:06
214234019.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin