Early Margot - Kuchnia duszy.pdf

(651 KB) Pobierz
337073163 UNPDF
Early Margot
Kuchnia duszy
Dany pracuje jako kelnerka, a wieczorami śpiewa w lokalach.
Komponuje smutne piosenki, opisując swoje nieudane życie. Nie
dostrzega sympatycznego mężczyzny, który chętnie zaraziłby ją
optymizmem....
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Dotknij mnie
Deptak w Venice *1,
Gabe Lucero był przy tym, kiedy marynarz zapytał Dany, czy nie popłynęłaby z nim w rejs
dookoła świata.
Działo się to przed Rolleramą w Venice, na deptaku przy kiosku z wypożyczalnią wrotek w
słoneczne kwietniowe popołudnie, kiedy w zatoce Santa Monica morska bryza tworzy na
falach białe grzywy.
- Rozmawiałem z Jakiem - powiedział marynarz, balansując ciałem. - Zabierzesz się z nami.
Popłyniesz dookoła świata?
Z deptaka przy Ocean Front Walk dochodziły różne dźwięki. Gorące rytmy kapeli reggae
grającej pod gołym niebem niedaleko umocowanych
1 Wszystkie podtytuły są tytułami piosenek Jima Mor-risona. (Przyp. tłum.)
202 Margot Early
na stałe parasoli, miejscu spotkań bezdomnych. Szum łyżworolek na betonie. Zachwalający
swój towar Mędrzec - jeden z tutejszych pijaczków, usiłujący opylić miniodtwarzacz,
znaleziony w wielkim kontenerze na śmieci. Brzęk łańcucha wyciągowego kolejki linowej.
Ogłupiałe piski i krzyki pasażerów, kiedy wagoniki mijały najwyższy szczyt pierwszego
wzniesienia i zaczynały lecieć z wysokości dwudziestu pięciu metrów. I muzyka z
głośników wrotkami. Muzyka The Doorsów. Prawie zawsze. Z drugiej strony deptaka i
wieżyczki ratownika uderzały o brzeg plaży fale, i Gabe, jeśli nadstawił ucha, też mógł je
słyszeć.
Ale żadne dźwięki Venice nie zagłuszyły słów wypowiedzianych przez faceta siedem
metrów od miejsca, gdzie wypożyczało się wrotki.
Gabe oparł się na drabinie, przyklejając na gorąco brakujące kamyczki mozaiki, która two-
rzyła łuk nad podwójnymi drzwiami do wrotkar-ni. Drzwiami prowadzącymi na teren pod
kolejką górską do najstarszej wrotkami na wybrzeżu - Rolleramy w Venice - albo, jak głosił
wiecznie poprawiany i przerabiany napis - „Venice TO Rollerama".
„Zabierzesz się z nami?"
Musiał spojrzeć na dół i na nich.
Obejmowała faceta za szyję i całowała go. Migdaliła się z nim.
Kuchnia duszy 203
Odwracając się i siadając na szczycie drabiny, Gabe obserwował. Lubił pochylać się nad
kobietami w taki sam sposób, w jaki ten gość zniżył głowę nad Dany. Lubił czuć język
kobiety. Wyobraził sobie oczy Dany, które były w kolorze whiskey, a także jej wyrazisty
głos i nieschodzącą z ust poezję, której słowa były równie mocne i celne, jak ogień
artyleryjski. Ustała kwietniowa bryza, a w nim wzburzyła się krew. Przełożenie ręki, w
której trzymał pistolet do kleju, zatuszowało problem. Kiedy Dany przestała całować faceta,
kiedy jej oczy hagle napotkały jego wzrok, Gabe powiedział:
- To obrzydliwe. Nie moglibyście robić tego gdzie indziej 1 ?
Marynarz ostentacyjnie położył rękę na ramieniu Dany.
Keale. Tak się nazywa. Keale Johnson z wielkiej hawajskiej wyspy. Zatrzymał się w porcie,
gdzie buduje łódź w stoczni jachtowej zaraz za torem wyścigowym. Dany często tam bywa.
Tą łodzią Dany wypłynie z Keale'em z Venice i opłynie cały świat. Gabe pierwszy się o tym
dowiedział.
Wrócił do mozaiki, wpasowując jaskrawożółty kamyczek w literkę „r". Krzykliwe
liternictwo tworzyło słowa:
Sąrzeczyznaneinieznane,apomiędzynimidrzwi- Jim Morrison, 1943 - 1971
204 Margot Early
Właścicielka wrotkami, matka Dany, zleciła wykonanie mozaiki trzy lata temu, a w tym
roku poprosiła o odnowienie jej. Trochę kamyczków ukradziono, inne pospadały.
Dał się słyszeć cichy, nieco zaczepny gwizd i Pooch, Królowa Plaży Venice z parady gejów
w 1997 roku, śmignął obok na łyżworolkach i charakterystycznym gestem pokiwał
Gabe'owi palcami.
Gabe uśmiechnął się z pobłażaniem i wrócił do przyklejania kamyczków.
„Zabierzesz się z nami? Popłyniesz dookoła świata?.
Mógł mieć Dany. A mieć Dany, to jakby zerwać polnego dmuchawca. Ale dmuchawce
potrafią się rozpanoszyć. Dany była takim chwastem- silnym, dzikim, dominującym,
wszechobecnym. Pozwól takiej wsadzić sobie język do ust, a rozprzestrzeni się i zawładnie
człowiekiem.
Gabe wolał jednoroczne rośliny. Miłe, wdzięczne, nieagresywne bratki i cynie, które znają
swoje granice i nie rozrastają się poza rabatki, i nie pojawiają się nieproszone co sezon.
Gdzieś niedaleko coś zaskrzypiało. Nie był dzisiaj jedynym malarzem na deptaku przy
Ocean Front Walk. Robotnicy bielili drewnianą konstrukcję Gondoliera - kolejki górskiej,
której kolorowy neon przedstawiający weneckiego przewoźnika górował nad deptakiem.
Przy Rolleramie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin