Zespół teatralny Promyczek. SP13 w Olsztynie. Scenariusz - Złoty Promyczek.
1
Król – (Biega z siatką na motyle)- Uff! Uff! I tak was złapię!Królowa, Szambelan- Najjaśniejszy Panie! Wasza królewska mość !Królowa - Wasza królewska mość !Król – A co tam duszko, to jest – chciałem powiedzieć- moja królowo ? Czy coś się stało, uchowaj Boże ?Królowa – Najjaśniejszy panie, motylki gonisz, a my za tobą nie możemy nadążyć !Szambelan – Tak panie ! Straaaaasznie się zasapałem Król – A już myślałem, że coś się stało w moim Szczęśliwym Królestwie. Mam cię ! Wystarczy, fruwajcie sobie motylki ! Popatrz duszko, jak tu pięknie ! Ile tu kwiatów, ile słońca! Jestem taki szczęśliwy! A ty, czy jesteś szczęśliwa, duszko ? Królowa – Tak , panie, jestem ! Pytałeś mnie przecież dzisiaj rano! Król – To dobrze duszko! To bardzo dobrze... Szambelanie ! Powiedz mi teraz... co słychać w moim Szczęśliwym Królestwie? Czy wszyscy są szczęśliwi? Czy wszystkie dzieci miały kolorowe sny ?Szambelan – Kolorowe i pachnące, wasza wysokość!Król- Czy każdy mój poddany zjadł to, na co miał ochotę? Szambelan - Czego tylko zapragnął! Król - Czekoladę też ?Szambelan - Czekoladę też! Król - I pomarańcze ?Szambelan - I pomarańcze! Król- A czy nikt z moich poddanych nie jest smutny?Szambelan - Ależ , wasza królewska mość! Skądże! Wszyscy uśmiechają się i śpiewają! Król - To dobrze, to bardzo dobrze! Znaczy , wszyscy w moim Szczęśliwym Królestwie są szczęśliwi! Szambelan - Tak, wasza królewska mość!Królewicz – A właśnie, że nie!!Królowa i Szambelan – Ojej !Królewicz – A właśnie, że nie!! Ja nie jestem szczęśliwy! Król- Ten znowu swoje! Królowa - Królewiczu, Dlaczego tak mówisz i ciągle zasmucasz ojca?Królewicz- Bo nie jestem szczęśliwy! Nie! Nie! Nie!Król- Czy ci czegoś brakuje? Może chcesz ptasiego mleka?Królewicz- Niczego mi nie brakuje, dostałem ptasie mleczko, mam dość ptasiego mleczka!!!Król – Więc czego jeszcze chcesz, Królewiczu?Królowa i Szambelan - Czego jeszcze chcesz, Królewiczu? Królewicz- Nie wiem, nudzę się, strasznie się nudzę !!!Król (do Królowej)- On, się nudzi! Królowa – On się strasznie nudzi! Król- Właśnie, właśnie, duszko! Co robić? Szambelanie!Szambelan- Słucham, wasza wysokość! Król - Szambelanie, poradź! Co robić, żeby nasz Królewicz przestał się nudzić ? Szambelan – Może.. pokazać mu złote rybki? Król - Nieee, To już było! Wiesz dobrze, że na widok złotych rybek Królewicz ucieka i cały dwór musi go potem szukać!Szambelan – To może.. rubinowe wiatraczki? On bardzo lubi rubinowe wiatraczki!Królowa – Oj, Szambelanie! Królewicz wyrzucił rubinowe wiatraczki, potem uciekł i szukaliśmy go aż trzy dni!!Król - Właśnie, duszko, trzy dni!!Szambelan – A może... zawołać Srebrzyste Mgiełki? One tak pięknie tańczą!Król – Srebrzyste Mgiełki, mówisz? Tak jest! Wołajcie tu Srebrzyste Mgiełki! Królowa i Szambelan- Srebrzyste Mgiełki, Srebrzyste Mgiełki, Król prosi was o taniec dla naszego Królewicza! Szambelan -Tańczy! Królowa- Pięknie tańczy!Król – Jestem taki szczęśliwy! Zatańczmy i my, duszko! ( tańczą)Królowa- To był taki piękny taniec!Król- Dziękuję wam Srebrzyste Mgiełki! Szambelan - A.... ale gdzie jest Królewicz? Król - Zniknął!!Królowa - Królewiczu! Królewiczu!! Gdzie jesteś?!Szambelan – Znów uciekł! Czeka nas trzy dni szukania. Albo i więcej!Królowa - Co za nieszczęście! Królewiczu! Królewiczu!
Królewicz – Ha! Ha! Ha! Udało się! Będą mnie teraz szukać, a ja będę się chował i wreszcie skończy się ta okropna nuda. Rubinowe wiatraczki, złote rybki, ptasie mleczko! Ostatnim razem szukali mnie trzy dni, a teraz schowam się tak, że na pewno nie znajdą mnie przez tydzień!! Albo i dłużej! (Chowa się)
-Tu mnie nie odkryją. To fajna kryjówka! Mogą sobie szukać! -Tylko dlaczego mnie tu nie szukają? Aha! Myślą pewnie, że jestem gdzie indziej. A jeśli tu nie przyjdą? Przecież sam zanudzę się na śmierć! Chyba schowam się do innej kryjówki! - Ojej, słyszę śpiew! Ktoś nadchodzi!
Huuuuuuuuuuuuu!, Hu ! Hu ! (Woła Królewicz)Złoty Promyczek – Ojej, co to? Królewicz- Hej, mała ! Co tu robisz? Złoty Promyczek - Ja nie robię nic złego. Chodzę sobie i patrzę na kwiaty.Królewicz- To mój ogród i moje kwiaty!! Zmykaj stąd zaraz! Złoty Promyczek - Przepraszam, nie wiedziałam. Tu jest tak ładnie. Ale już sobie idę. Przepraszam cię. Królewicz - Hej, mała, zaczekaj! Chodź tutaj! Czy wiesz kim jestem?Złoty Promyczek - Nie wiem, nie znam cię .Królewicz - Naprawdę? Nie kłamiesz? Tu przecież wszyscy mnie znają. Jestem Królewiczem! Złoty Promyczek - Królewiczem? Królewicz- Tak!!Złoty Promyczek- Więc dzień dobry, Królewiczu!Królewicz - Dzień dobry... Jak ci właściwie na imię? Złoty Promyczek - Nazywają mnie Złoty Promyczek.Królewicz - Śmieszne imię! Ale posłuchaj! Nie możesz nikomu powiedzieć, że mnie tu widziałaś! Złoty Promyczek – Dlaczego?Królewicz – Bo nie i już ! Ja się tu schowałem i będę siedział tak długo, aż mnie znajdą.Złoty Promyczek - Schowałeś się ? Przed kim?Królewicz - Nie powinno cię to obchodzić, ale ci powiem. Przed moim tatą – Królem Szczęśliwego Królestwa i moją mamą- Królową.Złoty Promyczek- Ale im jest teraz na pewno bardzo smutno i martwią się o ciebie.Królewicz - Nic mnie to nie obchodzi! Całe Szczęśliwe Królestwo jest tak nudne, że na samą myśl , chce mi się ziewać.Złoty Promyczek - Nie powinieneś tak mówić. Spójrz, jak tu pięknie! Ty też jesteś piękny! Dlaczego zamiast śmiać się i cieszyć, ziewasz? Królewicz - Słuchaj no, Promyczku, czy jak ci tam! Ty też zaczynasz mnie nudzić! Dość tego!! Idź już sobie! Idź! Słyszysz? Złoty Promyczek - Jak chcesz, ale szkoda. Może mógłbym ci pomóc? Królewicz - Pomóc? Ty? Taki mały Złoty Promyczek? Ha, ha, ha! Mnie...mnie mógłby pomóc ...
ulka_p85