0:00:06:/Co czyni z nas ludzi? 0:00:08:/To �e my�limy? 0:00:09:/To �e czujemy smutek i b�l? 0:00:12:/Mo�e. 0:00:13:/To, �e potrafimy si� �mia�? 0:00:14:/Mam nadziej�. 0:00:16:/Potrafimy skrzywdzi� i �mia� si�,|wiemy, co to przesz�o�� i tera�niejszo��. 0:00:21:/I w pewien spos�b, przysz�o��. 0:00:23:/Mo�e to, co czyni nas lud�mi|to to, �e wiemy tyle, 0:00:27:/�e my�limy, �e wiemy, gdzie nas to zaprowadzi. 0:00:49:No dalej, Manny, chod�. 0:01:04:To mo�e by� co� du�ego. 0:01:06:Dostajemy takie raporty|dwa trzy razy w tygodniu. 0:01:08:Okaleczone byd�o,|ta�cz�ce �wiat�a, 0:01:10:tego rodzaju rzeczy w�a�nie szukamy. 0:01:12:Musi by� jaki� pow�d, �e przyjecha�e� tu osobi�cie. 0:01:14:Raporty wygl�daj� obiecuj�co. 0:01:15:Pierwszy by� od lokalnego pilota z Gary, 0:01:18:nast�pny z komercyjnego lotu do Chicago. 0:01:20:To mo�e by� ostateczny dow�d, Tato. 0:01:23:Mo�e w ko�cu dowie�� tego,|�e zagro�enie jest realne. 0:01:28:To ju� wiemy, prawda? 0:01:33:Nie pr�buj a� tak bardzo. 0:01:35:Po prostu wykonuj dobrze swoj� prac�.|Tw�j staruszek b�dzie o tym wiedzia�. 0:01:39:Zabierzcie st�d tych ludzi! 0:01:42:Odsu�cie ich. 0:01:44:Odsu�cie si�. 0:01:47:Zejd�cie z drogi,|trzymajcie si� z daleka. 0:01:50:Mo�emy tego potrzebowa�.|Nigdy nie wiadomo co tam mo�e by�. 0:01:54:Wygl�da na reportera. 0:03:32:Raporty by�y prawdziwe, Bob.|To jest prawdziwe. 0:03:35:To l�dowisko.|Postawi�bym na to swoj� karier�. 0:03:39:Tak, powiedz Prezydentowi,|i powiedz, �e uwa�am, �e to oznacza 0:03:43:�e nasi znajomi wkr�tce|przyb�d� do nas liczniej. 0:03:48:Naprawd� my�l�, �e powiniene�|to zobaczy� osobi�cie. 0:03:52:Dzi�kuj�, Bob. Dzi�kuj�. 0:03:57:- Prezydent jest w drodze.|- To wspania�a wiadomo��. 0:04:01:Mo�e poszed�by�... 0:04:04:pom�c w opanowaniu tego t�umu? 0:05:13:Pu�kownik Crawford.|Toby Woodruff. 0:05:15:To Ted Olson. 0:05:18:Gdzie Prezydent? 0:05:20:Pan Olson jest z NSA.|Ja jestem z Ministerstwa Obrony.. 0:05:23:Prezydent pomy�la�, �e lepiej|jakby pierwsze zobaczyli to... 0:05:26:"twardsi" ludzie. 0:05:29:"Twardsi" ludzie? 0:05:34:Zosta� pan wprowadzony? 0:05:37:Przele�my si� troch�,|zobaczymy jak si� poczujecie. 0:06:07:Sp�jrzcie na to. 0:06:13:To mia�o miejsce wcze�niej tutaj,|we Francji, Anglii i Niemczech. 0:06:17:Rozmiar tego i cel. 0:06:20:Sp�jrzcie na ukszta�towanie.|Wskazuje w jedn� stron�. 0:06:25:Jak l�duj�cy statek? 0:06:27:Je�li to pole s�downicze,|to mo�e oznacza�, �e- 0:06:31:B�d� l�dowa�? 0:06:33:My�licie, �e Nixon ma szanse w drugiej kadencji? 0:06:39:Nikt nie lubi podlizywania si�. 0:06:40:Prezydentem by� Truman,|kiedy zaczyna�em ten projekt. 0:06:43:Przetrwa�em ich czterech.|Nixon b�dzie pi�ty. 0:06:46:Przetrwa�em tak d�ugo 0:06:47:poniewa� wiem jak zniszczy� ludzi,|kt�rzy staja mi na drodze. 0:06:50:Chc� od was, ma�e pieski,|�eby�cie chwycili za telefon 0:06:53:i poinformowali Prezydenta, �e mu si� tutaj zjawi�. 0:06:55:To zagro�enie dla kraju o niewyobra�alnej skali. 0:06:58:Zrobicie to dlatego,|�e d�ugo po tym jak Richard Nixon 0:07:01:b�dzie tylko wspomnieniem. 0:07:02:Ja ci�gle b�d� zmienia� wasze �ycie w piek�o. 0:07:06:Tam jest jeszcze jeden. 0:07:53:Dr Powell, mamy co�. 0:07:55:Bardzo dobrze, Buzz. 0:07:58:Jest we wspania�ym stanie. 0:08:00:Gdzie go znale�li�cie? 0:08:02:Sze�� na p�noc, dwana�cie na zach�d. 0:08:04:- Tam gdzie znale�li�my b�bny?|- I jest tego wi�cej. 0:08:06:Chod� sprawdzi�. 0:08:17:My�lisz, �e znale�li�my Dymn� Chat�? 0:08:19:Co� czego u�ywa� szaman,|aby wyp�dzi� z�e duchy? 0:08:22:Taa, prawdopodobnie. 0:08:23:Sarah znowu wraca do tych swoich demon�w. 0:08:26:Przecie� dlatego w og�le|tu przyjechali�my, prawda? 0:08:28:Plotki o demonach w lesie. 0:08:29:Miejscach gdzie nie st�pali|nawet Rosyjscy osadnicy. 0:08:32:Miejscach gdzie do dzisiaj nikt nie chodzi? 0:08:35:To i 80 lat bada� nad ludem Tsimshian. 0:08:48:Dr Powell. 0:08:49:Tak. Co tam, Daryl? 0:08:52:Co� znalaz�em. 0:08:57:O, tak. 0:09:01:Nie wydaje mi si�, �eby to by�a Dymna Chata. 0:09:03:Wygl�da bardziej na miejsce|obrz�d�w pogrzebowych. 0:09:05:B�bny, Kule, 0:09:07:kruk kt�ry ma zabra� dusz�|na tamten �wiat. 0:09:09:Wszyscy jeste�my ju� martwi. 0:09:11:Po pierwsze demony,|potem otwarcie grobu. Jeste�my sko�czeni. 0:09:15:Przypomnij mi, co maj� niby robi� te demony? 0:09:19:S� miejscow� wersj� legendy 0:09:22:o Incubusie i Succubusie. 0:09:23:Porywaj� ludzi z ich dom�w do lasu, 0:09:26:a czasami kobiety wracaj� w ci��y. 0:09:28:A czasami w og�le nie wracaj�. 0:09:38:Daryl, w porz�dku? 0:09:42:Jestem ranny. 0:09:43:Trzymaj.|Buzz, przynie� drabin�. 0:09:51:Jak si� czujesz, kolego? 0:09:55:�le wyl�dowa�em. Skr�ci�em kostk�. 0:09:57:Wydostaniemy ci� st�d. Nie martw si�. 0:10:00:Co do... 0:10:32:O, m�j Bo�e. 0:10:40:Sir. 0:10:45:Tak? 0:10:54:23 lata. 0:10:58:Co zamierza pan zrobi�? 0:11:00:Nauczy� si� w�dkowa�. 0:11:04:Je�li to co� warte... 0:11:06:My�l�, �e robi� pan dobr� robot�. 0:11:09:Powiem swojemu lekarzowi, �e boj� si�|o swoje serce, ci�nienie. 0:11:13:Powie mi �e mam bra� tabletki|i w�dkowa�. 0:11:15:Najwyra�niej jest co� szczeg�lnego w �owieniu ryb, 0:11:18:ogl�daniu ich i wypuszczaniu z powrotem. 0:11:22:Co z Jesse Keys'em? 0:11:29:Moja dymi�ca spluwa. 0:11:31:16-letni ch�opak 0:11:33:z czym� w�o�onym w jego g�ow�|przez naszych znajomych. 0:11:39:Obydwaj wiemy, �e nigdy go nie znajdziemy. 0:11:43:Znikn�� z tego schronu i opu�ci� planet�. 0:11:46:Powiem ci co� 0:11:47:Nigdy nie wiedzia�em o co chodzi naszym|znajomym, nie mia�em zielonego poj�cia. 0:11:52:Roswell, wszystkie te porwania. 0:11:54:Spos�b w jaki zabrali Jesse Keys'a... 0:11:57:cokolwiek robi�, 0:11:58:nie mamy z nimi �adnej szansy. 0:12:07:Jeszcze co�? 0:12:10:Zastanawia�em si� gdzie przestawi� biurko. 0:12:14:Przypuszczam, �e nie chcieli|nikogo z poza projektu. 0:12:20:Przekazali mi dow�dztwo. 0:12:30:Wspaniale. 0:12:34:No to mo�esz poszuka� Jesse'go Keys'a. 0:12:38:/Zapyta�am kiedy� swojego ojca|o jego ojca, mojego dziadka. 0:12:41:/Wiedzia�am, �e mia� ci�kie �ycie. 0:12:43:/Ale nie wiedzia�am nic wi�cej. 0:12:46:/Powiedzia�am swojemu tacie. 0:12:48:/"My�l�, �e by� troch� zagubiony" 0:12:50:/"Nie, zagubiony"|powiedzia� tata. 0:12:53:/ale przez d�u�szy czas by� "zdezorientowany" 0:13:15:Jak� najdziwniejsz� rzecz widzia�e� w �yciu? 0:13:18:I nie licz� si� widzenia po kwasie. 0:13:23:Raz widzia�em dwug�owego|w�a w zoo w San Diego. 0:13:28:A kiedy�, cz�owieku... 0:13:31:wydawa�o mi si�, �e widz� lataj�cy spodek. 0:13:44:By�em na lataj�cym spodku, nie raz. 0:13:48:Kiedy�, widzia�em tam swojego ojca. 0:13:56:By� martwy... 0:13:59:od czterech dni. 0:14:02:Okay, my man. 0:14:05:Teraz, to naprawd� jest zakr�cone. 0:14:12:Strata pieprzonego czasu i pieni�dzy,|wysy�anie cz�owieka na ksi�yc. 0:14:19:Wiesz co w tobie najbardziej|ceni�em kiedy tam byli�my? 0:14:25:By�em w czterech r�nych|jednostkach w Wietnamie, 0:14:29:a ty by�e� jedynym. 0:14:32:Co masz na my�li przez "jedynym"? 0:14:34:Jedynym, kt�ry przekracza� cel. 0:14:36:W ka�dej misji, przekracza�e� cel. 0:14:41:NA pocz�tku my�la�em, �e to dlatego,|�e po prostu jeste� szalony... 0:14:46:Potem, �e to mo�e z powodu|�e jeste�my najlepsi na �wiecie. 0:14:52:Albo, �e widzia�e� co�... 0:14:56:co� innego ni� ten Kr�g Piek�a w kt�rym byli�my. 0:14:59:To dlatego, �e by�em najlepszy na �wiecie. 0:15:03:Widzisz teraz?|Wierz� we wszystko. 0:15:07:M�wisz mi, �e to obcy,|albo �e lata�e� lataj�cym spodkiem... 0:15:12:pewnie, dlaczego nie? 0:15:14:M�wisz mi �e to oni zabili Kennedy'ch 0:15:16:albo zacz�li wojn�,|jestem z tob� w 100%. 0:15:22:A to czego nie chc� s�ysze� to... 0:15:26:To �e mia�e� takie z�e do�wiadczenia 0:15:29:�e mog�e� robi� to co my bez chwili wahania. 0:15:32:Nie wiem czym by�y moje do�wiadczenia. 0:15:37:Wszystko co wiem to, �e ca�e moje �ycie jest jak.. 0:15:42:wyprawa przez d�ungle,|czkaj�c na co� czego... 0:15:48:Czego nie mog�em powstrzyma�. 0:15:50:Nie odbierz tego �le, 0:15:52:ale jakim cudem to czyni ci� innym od reszty? 0:16:04:Jak m�j kredyt? 0:16:05:Sorry, ale nic nie mog� zrobi� w tej sprawie. 0:16:10:Willie, Uratowa�em ci �ycie. Daj spok�j. 0:16:13:Dwa razy. 0:16:21:Teraz ja uratuj� twoje. 0:16:24:Pozbieraj si�. 0:16:25:Nie chc� si� pozbiera�, Willie.|Chc� by� na haju. 0:16:29:Wiem, chcesz zosta� zabrany na tamten �wiat. 0:16:32:No c�, to kosztuje. 0:16:34:Jestem na to przygotowany. 0:16:37:Nie jeste� gotowy na nic, 0:16:39:tak samo jak ka�dy inny �mie�|z kt�rym mam do czynienia. 0:16:42:W�a�nie dlatego prowadz� biznes typu kasa-w-�ap�. 0:16:48:Pozbieraj si�, a b�d� szcz�liwy|nie widz�c wi�cej twojej mordy. 0:16:56:Je�li zdob�dziesz pieni�dze,|to na pewno jako� ci� ugoszcz�. 0:17:31:Spodziewamy si� telegramu. 0:17:33:Z Los Angeles, Kalifornia? 0:17:36:To �e powiesz mi to jeszcze raz|na pewno go nie przy�pieszy. 0:17:39:Wy jeste�cie tymi lud�mi,|kt�rzy kopi� w lesie? 0:17:42:Yeah. 0:17:44:Czego szukacie? 0:17:46:Wiesz co� o Indianach,|kt�rzy tam kiedy� mieszkali? 0:17:48:Troch�. 0:17:49:Pr�bujemy si� o nich|dowiedzie� czego� wi�cej. 0:17:52:To b�dzie 5.11. 0:17:54:Kiedy zamierzacie wynie�� si� st�d w diab�y? 0:17:57:Dlaczego jeste�cie tak wrogo nastawieni?|Nie robimy niczego z�ego. 0:18:00:Ma pani dom z ogr�dkiem? 0:18:02:Tak mam ogr�dek. 0:18:04:Wychodzi pani na zewn�trz,|widzi ludzi kopi�cych w pani ogr�dku, 0:18:08:mo�e szukaj�cych rzeczy|kt�re lepiej zostawi� zakopane, 0:18:10:jak by si� pani czu�a? 0:18:16:Dzi�ki. 0:18:29:/Apollo 13 zacz�o mie� k�opoty 0:18:31:/zaraz po 10.00 czasu wschodniego ostatniej nocy 0:18:34:/Sta�o si� co� co odci�o zasilanie i tlen 0:18:38:/w g��wnym statku. 0:18:39:/O p�nocy astronauci dostali rozkaz|u�ycia l�downika ksi�ycowego. 0:18:44:/O 3.42 rano, dostali rozkaz odpalenia 0:18:47:/aby znale�� si� na orbicie... 0:18:49:My�lisz, �e to by� wypadek? 0:18:52:Je�li mia�bym oceni� czy to wp�yw naszych przyjaci� 0:18:54:czy te� rosn�ca nieko...
marcin2507