00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:07: 00:00:21:>>> DarkProject SubGroup <<<|Mroczna Strona Napis�w 00:00:41:/Barrow w stanie Alaska - Najbardziej wysuni�te|/na p�noc miasteczko w USA. 00:00:47:/Odizolowani na 80 milach bezdro�nej dziczy. 00:00:53:/Odci�ci od �wiata ka�dej zimy przez 30 dni nocy. 00:00:58:30 DNI NOCY 00:02:46:/Ostatni dzie� s�o�ca. 00:03:17:Dziwne. 00:03:19:Kto m�g� zrobi� co� takiego? 00:03:23:Mo�e kto� si� w�ciek�,|gdy zobaczy� rachunek za roaming? 00:03:27:Kradzie� kom�rek ma sens.|Mo�esz je zhackowa�. 00:03:31:Mo�esz ustawi� rachunki na|konto innej osoby. 00:03:35:Ale pali� je? 00:03:38:Dzieciaki?|Chcia�y wyci�� jaki� numer? 00:03:41:Nie. 00:03:44:Zostawiliby notk�: 00:03:46:"Rodzice, pierdolcie si�." 00:03:49:Albo "Pierdolimy �wiat", czy co�. 00:03:58:W sumie nie taki g�upi pomys�. 00:04:17:Zabra�em tutaj Peggy na pierwsz� randk�. 00:04:20:Jak my wszyscy. 00:04:24:Nie Peggy oczywi�cie. 00:04:28:Tak, �api�. 00:04:34:Ostatni zach�d s�o�ca w miesi�cu. 00:04:36:Zawsze dzia�a. 00:04:44:Wracajmy do obozu. 00:04:49:Wszystko w porz�dku, Eben? 00:04:53:Tak. 00:05:33:Nawet nie zawracaj sobie g�owy.|Nikt tego nie zauwa�y przez miesi�c. 00:05:36:To tradycja. 00:05:57:Od�o�y�a� to na ostatni� chwil�, prawda? 00:06:00:Jest masa ma�ych miasteczek w tym stanie. 00:06:03:M�j szef chce mie� zawsze|sprawdzony sprz�t przed 31. 00:06:07:Zauwa�y�em, �e Barrow zostawi� na koniec. 00:06:12:Jeste� pewna, �e nie chcesz zosta�? 00:06:15:Ja i Jeannie mieli�my nadziej�, �e mo�e|ty i Eben przemy�licie ponownie t� ca�� separacj�. 00:06:23:Dzi�ki. 00:06:28:Musz� zd��y� na samolot. 00:06:38:W porz�dku, skarbie. 00:06:40:Teraz czeka mnie miesi�c bez s�o�ca. 00:06:42:Obiecuj� nie je�� wy��cznie oliwek i snack�w. 00:06:51:Dobrej zabawy w Seattle. 00:06:54:To do zobaczenia, Kirsten.|Zadzwoni� gdy dotr� na miejsce. 00:07:41:Masz problem? 00:07:44:Nic, czego bym, kurwa, nie rozwi�za� sam. 00:07:53:To do generator�w? 00:07:57:Tak, g��wnie. 00:08:00:Beau, musz� ci wlepi� mandat.|Nie mo�esz chlapa� tym po ca�ej ulicy. 00:08:07:Co? 00:08:11:Za to... 00:08:13:Nie musisz... mi wypisywa� mandatu. 00:08:18:Nie musisz.|Zrobi�, co zechcesz. 00:08:22:Czy nie dlatego tutaj jeste�my? 00:08:26:By mie� cho� troch� wolno�ci? 00:08:30:Przyjemnej jazdy. 00:08:38:Taa, do��cz� go do kolekcji. 00:08:43:Wiesz, Beau nie jest taki z�y. 00:08:45:Po co go kara�? 00:08:48:Mieszka sam w po�udniowym pa�mie. 00:08:52:Ma�e upomnienie od czasu do czasu|pozwoli mu poczu�, �e jest cz�ci� miasta. 00:08:57:/Eben, odbi�r. 00:09:02:Tak? 00:09:03:/Co� z�ego sta�o si� z psami Johna Riisa. 00:09:14:/Witam, s�uchacie KBRW Barrow Alaska. 00:09:18:/Dzi� jest ostatni dzie�... 00:09:22:/...ja tak�e wyje�d�am.|/Z�apcie ostatni samolot. 00:09:48:Stella, wszystko w porz�dku? 00:09:52:Cholera, Malekai. 00:09:56:Nie wiesz co znaczy|"pierwsze�stwo przejazdu"? 00:09:58:Przepraszam, Stella. 00:10:00:Hamulce si� zaci�y. 00:10:02:Eben chcia� to z powrotem|z lotniska przed burz�. 00:10:05:- Pr�bowa�em...|- Cholera. 00:10:07:Jecha�am na lotnisko. 00:10:09:Eben nie m�g� ci� podrzuci�? 00:10:13:Moja mama mo�e wzi�� ci� na hol. 00:10:15:Ale ona nie je�dzi zbyt szybko. 00:10:18:Kurwa, gdzie m�j telefon? 00:10:48:To ja. 00:10:49:Niespodzianka. 00:10:55:Potrzebuj� transportu na lotnisko. 00:10:58:Co? 00:11:01:Jeste� w mie�cie i nie chcia�a� porozmawia�? 00:11:04:/Firma wys�a�a mnie tutaj do pracy. 00:11:06:/Przed chwil� mia�am drobny wypadek i... 00:11:09:Utkn�am na Branson 355,|nied�ugo zamykaj� lotnisko 00:11:12:i za nic nie dostan� si� ju� do Ancridge. 00:11:18:Je�eli chcesz porozmawia�,|mo�emy to zrobi� w trakcie jazdy. 00:11:26:Billy. 00:11:28:Stella utkn�a na Branson 355. 00:11:30:Potrzebuje transportu na lotnisko,|mo�esz po ni� jecha�? 00:11:38:Taa. 00:11:40:Stella, jestem potrzebny Johnowi Riis,|wi�c Billy po ciebie przyjedzie. 00:11:46:Daj mi zna� gdy nadejdzie ten dzie�,|w kt�rym zechcesz pogada�. 00:12:19:Jaki dupek m�g� zrobi� co� takiego? 00:12:22:Wybi� ca�� psiarni�. 00:12:23:Ka�dego psa jakiego mieli�my. 00:12:26:Pok��ci�e� si� z kim� ostatnio, John? 00:12:32:Zabij� go.|Zabij�. 00:12:38:To sta�o si� niedawno. 00:12:41:Znajd� go. 00:12:43:Dobrze. 00:12:52:Nic ci nie b�dzie, Malekai. 00:12:58:Co tak d�ugo? 00:13:00:Nie mog�em znale�� cholernych kluczyk�w. 00:13:02:A p�niej zacz��em si� zastanawia�, 00:13:04:kt�ra to dok�adnie droga,|a p�niej... 00:13:07:Nie wa�ne, jed�my. 00:13:13:Gra by�aby prostsza, je�eli|by� w ni� gra�a, babciu. 00:13:16:Guzik mnie obchodz� te cholerne gry,|je�eli chcesz zna� prawd�. 00:13:21:Spr�buj z bratem. 00:13:25:Co? 00:13:26:Eben, chcesz zagra�? 00:13:29:Teraz nie mog�, Jake, przykro mi. 00:13:31:Gdy by�e� zaj�ty spraw� Johna Riisa,|zadzwoni� Carter Wilson. 00:13:35:Banda wandali namiesza�a w utilidorze. 00:13:40:Dzi�kuj�. 00:13:44:Je�eli telefony alarmowe maj� pomaga�, to czemu|zdaje mi si�, �e co noc przynosz� problemy? 00:14:03:Nie. 00:14:07:No, to zosta�am tu uwi�ziona na miesi�c. 00:14:19:Na pewno b�dzie kto�|z kim� si� zabierzesz. 00:14:21:Nie, utkn�am tutaj, Billy. 00:14:22:Peggy, ja i dziewczynki mo�emy spa�|w jednym pokoju. 00:14:24:B�dziesz mia�a jeden dla siebie. 00:14:26:Nie mog� tutaj zosta�.|Mam rachunki do rozes�ania. 00:14:28:Moje ro�liny szlag trafi. 00:14:30:Co� wymy�limy. 00:14:33:Zatrzymasz si� u mnie. 00:14:35:Wyja�nisz mi i Peggy,|co si� popsu�o mi�dzy tob� i Ebenem. 00:14:44:Zabraknie mi czasu,|by to wszystko wyja�ni�, Billy. 00:15:14:Eben, co s�ycha�?|Dobrze ci� widzie�. 00:15:17:Musi by� tutaj chyba poni�ej 10 stopni. 00:15:19:- Eben.|- Wilson. 00:15:30:Twoja �ona nie mog�aby|przynie�� ci jakiego� swetra? 00:15:33:Przy okazji sprowadzi� ci tu ca�y r�d. 00:15:37:Przyb�d� jak b�d� gotowi, jak przypuszczam. 00:15:39:Wi�c... 00:15:41:Znajdywa�em tutaj przez|te lata r�nego rodzaju �mieci. 00:15:44:Jeansy, motocykle. 00:15:47:Czasem udaje mi sie je wyj��,|nim Potw�r Prze�uwacz pogryzie je w choler�. 00:15:50:Potw�r Prze�uwacz? 00:16:01:Znalaz�em logo z helikoptera Wilsona. 00:16:02:Wyj��em to, nim si� zupe�nie rozwali�o. 00:16:10:Helikopter by� zabezpieczony, prawda Wilson? 00:16:12:Tak, zamkn��em go w hangarze,|gdy turystyka zesz�a na psy. 00:16:16:Nie zagl�da�em tam od kilku dni. 00:16:18:Oderwali przepustnic� i wirniki...|Po�ow� pierdolonego helikoptera! 00:16:22:To ca�e moje �ycie, Eben. 00:16:25:Czemu kto� mia�by niszczy� moj� firm�? 00:18:00:Przesta�cie! 00:18:03:Przesta�cie! 00:18:05:Kim wy jeste�cie? 00:18:23:�adnego whisky. 00:18:25:�adnego rumu. 00:18:27:W tym miesi�cu alkohol jest zabroniony. 00:18:30:Ludzie przechodz� teraz trudny okres w ciemno�ci,|w�dka nie musi tego pogarsza�. 00:18:35:Zapomnij o 00:18:37:alkoholu, 00:18:39:Lucy. 00:18:41:Przynie� mi... 00:18:45:surowego hamburgera. 00:18:47:Dostaniesz tutaj tylko dwa rodzaje mi�sa.|Mro�one lub sma�one. 00:18:54:Nie chcesz mi przynie�� tego co chc� zje��, 00:18:56:ani tego co chc� wypi�. 00:18:58:/Wystarczy, kole�. 00:19:00:Zostaw pani�. 00:19:25:Co powiesz na to by�my wyszli|na zewn�trz i pogadali? 00:19:30:Co jest z�ego w tym,|�e mam ochot� na �wie�e mi�so? 00:19:39:Chod�, idziemy. 00:19:45:Zabieram ci� na zewn�trz. 00:19:47:Chcia�bym to zobaczy�. 00:19:51:Ja tak�e. 00:19:54:By Lucy nie musia�a sprz�ta�|po tym jak Eben skopie ci dup�. 00:20:02:Sprawiasz wi�cej k�opotu ni� jeste� wart. 00:20:14:Wystarczy. 00:20:17:Le�. 00:20:22:Biuro stra�y po�arnej pozwala|ci nosi� sze�ciostrza�owca? 00:20:25:To zabawne, ale nigdy nie pyta�am. 00:20:29:A wi�c przegapi�a� sw�j lot.|C�, to niedobrze. 00:20:33:Gdzie si� zatrzymasz? 00:20:39:U Billego i Peggy. 00:20:47:Porozmawiamy nied�ugo, jak przypuszczam. 00:20:53:Pos�uchaj... 00:20:55:Mo�e wpadn� przywita� si�|z Jakiem i Helen. 00:20:59:Taa. 00:21:03:Cze��, Lucy. 00:21:14:Dawno nie widzia�em takiego wandalizmu. 00:21:18:Utrzyma�by� porz�dek w tym mie�cie beze mnie? 00:21:31:Malekai rozwali� m�j samoch�d. 00:21:35:Co za dzie�. 00:21:37:Poczekaj jeszcze. 00:21:51:Witaj. 00:21:55:Cze��, Jake. 00:22:04:Dok�d idziemy? 00:22:05:Wracamy do twojego domu. 00:22:07:W�a�cicielka mojego mieszkania nie b�dzie chcia�a 00:22:09:przez ca�� noc trzyma� pracownik�w ruroci�gu. 00:22:11:Denise ma racj�. 00:22:13:Wracajmy do mnie. 00:22:14:Nie p�jd� do �adnego z was. 00:22:18:Podzielimy si�, prawda? 00:22:20:Nikt z nas nie musi by� chciwy. 00:22:22:Chod�, b�dziemy grzeczni. 00:22:24:B�dziecie? 00:22:26:Wi�c gdzie tu zabawa? 00:22:27:Ty niegrzeczna, ma�a dziwko. 00:22:29:Ok, gramy w marynarza. 00:22:32:Idziemy do osoby, kt�ra wygra. 00:22:33:Dobry pomys�.|Zagrajmy. 00:22:35:Dalej.|Zaczynajmy. 00:22:38:Na trzy. 00:22:40:1... 2... 00:22:45:Gabe? 00:22:49:Gabe?! 00:22:51:Gabe! 00:23:04:Pomocy! 00:23:12:Powiem ci co mam. 00:23:16:Nie pracujesz w rafinerii. 00:23:19:Nie przylecia�e� tutaj. 00:23:20:Kto� by ci� widzia�. 00:23:23:A ju� na pewno nie jeste� st�d. 00:23:26:Jak si� tutaj dosta�e�? 00:23:36:W porz�dku. 00:23:40:Mamy sporo czasu, by to rozgry��.|Nikt po ciebie nie przyjdzie przez miesi�c. 00:24:03:Jake, chod� tutaj na chwil�. 00:24:13:Co to, do cholery jest? 00:24:15:To trawka. 00:24:17:Pomaga jej na raka. 00:24:19:Nie m�wi�am ci o tej szklarni.|Nie chcia�am, �eby� mnie aresztowa�. 00:24:26:Teraz wiem czemu chcia�e�|przeprowadzi� si� do babci. 00:24:29:Nie, my�la�em, �e ty i Stella|chcecie troch� prywatno�ci. 00:24:32:Uda�o ci si�. 00:24:36:Komputer nie dzia�a. 00:24:40:Zadzwoni� po Gusa. 00:24:47:Dziwne. 00:24:50:Telefon te� nie dzia�a. 00:24:52:Pan i pani szeryf.|Tacy s�odcy. 00:24:59:Tacy bezradni 00:25:02:przeciw temu, co nadci�ga. 00:25:07:Pr�buje nas wystraszy�. 00:25:10:No to mu si� udaje. 00:25:13:Mamy wa�niejsze sprawy na g�owie. 00:25:16:Sprawdz� co u Gusa. 00:25:18:Sprawd� co u Gusa...
muszu1716