The.Fresh.Prince.Of.Bel-Air.S02E02.The.Mother.Of.All.Battles.DVDRip.XviD-MEDiEVAL.[sharethefiles.com].txt

(16 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:04:Cholera. Nie mog� w to uwierzy�.|Szko�a jest tylko 5 kilos�w od domu...
00:00:07:A podr�rz zaj�a nam a� 45 minut.
00:00:10:Wiem, s�odziutki.|Te korki przyprawiaj� mnie o b�l g�owy.
00:00:13:Nie by�o kork�w. Tylko to Carlton prowadzi�.|Nawet staruszkowie chodnikami nas wyprzedzali.
00:00:21:S�uchaj, fakt �e prowadz� ostro�nie nie oznacza ze jezdz� jak dziadek.
00:00:27:Carlton, prosz� ci�,|George Burns pokaza� ci palca.
00:00:32:On mi pomacha�. Facet ma artretyzm.
00:00:38:Hey, nie obra� si� ciociu Viv.|Przynajmniej obie c�rki masz normalne.
00:00:42:Co� mnie poszczyk�o w plecach.|Czy to co� powa�nego? To chyba nie horror co?
00:00:46:Skarbie, co si� sta�o?
00:00:49:Francesca chce �ebym zosta�a druchn� na jej �lubie.
00:00:54:To tak jak by B�g nie istnia�.
00:01:00:I?
00:01:02:Co ma znaczy� to "l"?
00:01:04:Oczekuje �e zajm� si� ry�em gdy b�d� wychodzi� z ko�cio�a.
00:01:07:I co mam nauczy� si� gotowa� tylko ze wzgl�du na jej �lub?
00:01:16:Ciociu Viv, Nie z�o�� si�.|Przynajmniej zosta�a ci jedna normalna c�rka.
00:01:31:Ciociu Viv, m�g�bym powiedzie� �e mo�esz zacz�c czu� si� gorzej.
00:03:00:Czy jest tu Linda Blair?
00:03:04:Ashley, kochanie, czy wszystko w po��dku?
00:03:08:Przepraszam je�li ci przeszkodzi�am. Ale ten b�l jest zbyt cie�ki do zniesienia.
00:03:15:Wcale si� nie dziwi�, 180 stopni.
00:03:21:Yo, za�yj 1,000 aspiryn,|popij 50-ma galonami wody...
00:03:24:i zosta� w ��ku|dopuki Carlton nie porzejdzie mutacji.
00:03:28:Ashley, kochanie, zachowujesz si� do�� dziwnie ca�y dzie�. Co si� dzieje?
00:03:33:Jutro mam test z Bioli z kr�lestwa ro�lin. Jest naprawd� ci�ki.
00:03:38:Skarbie, wiesz �e zawsze prosimy ci� tylko o tyle na ile ci� sta�.
00:03:41:Wiem.
00:03:42:A jak si� masz dowiedzie� na co ci� sta�, dop�ki nie sp�bujesz?
00:03:44:A teraz zmykaj na g�r� i poucz si� zanim p�jdziesz spa�.
00:03:46:Okay.
00:03:54:Dzieciaki, ah te dzieciaki.
00:03:58:To znaczy, �e kochasz je, kochasz je, kochasz je...
00:04:01:Ale czasami to, wiesz,|sprawiaj� ze chcesz im prz...
00:04:03:Wyra�aj si�.
00:04:06:Oj daj spok�j.
00:04:21:Ashley, co si� z toba dzieje?
00:04:24:Pos�uchaj, udawanie chorej przez podk�adanie termometra...
00:04:28:pod 100 watow� �ar�wk�...
00:04:30:to nie wyj�cie aby rozwi�za� twoje problemy.
00:04:32:W�asciwie to jest 60 watowa �ar�wka.
00:04:37:Dzi�ki, Will.
00:04:38:W�asciwie to pr�buje wykombinowa� jak tu skopa� komu� Dup�.
00:04:40:S�ownictwo.|Carlton te� dzia�a ci na nerwy?
00:04:43:Nie chodzi o Carltona.|To ta dziewczyna Paula Hoover.
00:04:46:Je�li nie oddam jej lunchu to mnie walnie.
00:04:49:A jutro o 3:00,|i tak mnie zleje...
00:04:50:bez wzgl�du czy j� nakarmi� czy nie.
00:04:53:C�, wydaje mi si� �e jednak ci� nie pobije.
00:04:56:Dlaczego? Czy�by zgin�a?
00:05:00:Nie. Ale mam zamiar ci� nauczy� jak si� broni�. Wstawaj, dziewczyno.
00:05:03:No cho�.
00:05:06:No dobra, patrz. Krok pierwszy:
00:05:08:Musisz nauczy� si� jak nabra� otuchy, dobra?
00:05:11:W dawniejszych czasach, nazywa�o si� to sprzedawaniem wilczych bilet�w.
00:05:13:Ale ona niczego odemnie nie kupi, Will.
00:05:15:Nie. Widzisz, wilczy bilet to taki podst�p.
00:05:21:Kumasz to? Wszystko zale�y od twojej postawy.|Np. Powiedz:, Facet! Hey!
00:05:24:Jaknie zejdziesz mi facet z oczu,|to tak ci waln�...
00:05:27:�e nie poznasz swojej babci.
00:05:31:Tak ci przywal�,|�e b�dziesz chodzi� z balkonikiem jak tw�j dziadek.
00:05:40:By�oby �wietnie gdyby mo�na by�o spu�ci� �omot ksi�niczce Di. Ale, ni...
00:05:42:to sp�buj tak:
00:05:43:Powiedz tak! Jak ci waln� to wyl�dujesz w innym wojew�dztwie!
00:05:48:Tak ci� waln�, �e wyl�dujesz w innym wojew�dztwie!
00:05:55:Post�py.
00:06:00:S�uchaj nast�pnym, krokiem jest wojna psychologiczna, dobra?
00:06:04:Musiasz zagra� jakby� mia�a taki tik, dobra?
00:06:07:Jakby armia robi�a na tobie eksperymenty tylko co� nie wysz�o, dobra.
00:06:10:Pilnuj swoich interes�w.
00:06:19:Okay. Spadaj! No spadaj!
00:06:23:Pilnuj swoich interes�w i to wszystko.|Poprostu pilnuj swojego nosa.
00:06:29:A co to si� tu wyprawia?
00:06:31:Hey, wybacz stray. Ziomal mi powiedzia� ze jest fanem Vanilla Ice. I troche straci�em g�ow�.
00:06:38:I wy my�licie �e ja to �ykn�?|Wszyscy lubi� Vanilla Ice.
00:06:45:A tak w�a�ciwie to o co tu chodzi?
00:06:47:Paula Hoover chce mnie pobi�...
00:06:49:wi�c Will ma zamiar mi pokaza� jak j� za�atwic jutro poszkole.
00:06:52:Powiniene� si� wstydzi�, Will.|Przemoc wywo�uje przemoc.
00:06:56:To nie jest wyj�cie jak poradzi� sobie z przemoc�.
00:06:59:Narazie odkry�em, �e jak p�acisz im natychmiast...
00:07:01:to mo�liwe �e zostawi� ci� w spokoju.
00:07:08:Tak robi�am,|a ona i tak chce mnie pobi�.
00:07:11:Taaa i dlatego powinna si� broni�.
00:07:13:- Podnie� r�ce do g�ry...|- Nie a� tyle.
00:07:13:Ty i Paula musicie znale�� inne rozwi�zanie.
00:07:18:Pami�taj,|'Nigdy nie powinni�my negocjwa� w strachu...
00:07:21:"i nigdy nie powinni�my si� ba� negocjacji."
00:07:24:John F. Kennedy.
00:07:27:I nie zapomnij,|Mama powiedzia�a walnij mu.
00:07:30:LL Cool J.
00:07:36:Ashley, czy nie uwa�asz �e przmoc jest z�a?
00:07:39:Ashley, czy nie uwa�asz �e nie dobrze by� ma�ym �a�osnym mi�czakiem?
00:07:43:Tak.
00:07:44:W�a�ciwie, nie. Sama nie wiem.
00:07:48:Czy mog� zosta� sama?
00:07:51:C�, Ashley,|bez wzgl�du na to ci stanie si� jutro...
00:07:54:wiedz, �e wierz� w ciebie.
00:07:57:I, Ashley,|cokolwiek si� jutro stanie...
00:07:58:wiedz �e wierz� �e Carlton jest adoptowany.
00:08:04:Cz�owieku czego nie zajmiesz si� swoimi sprawami?
00:08:05:Za ka�dym razem gdy odwracam g�ow�...
00:08:22:Wiedzia�am �e si� nie poka�e.
00:08:23:Nie winie jej.|Zla�a bym jej ty�ek.
00:08:26:Wywoskowa�a jej ogon.|Skopa�a zadek.
00:08:33:Cze, Paula.
00:08:35:- Fajne buty.|- Jeste� gotowa?
00:08:39:Okay, ale pamietaj ostrzega�am ci�.
00:08:42:Tak ci� waln�...
00:08:43:�e twoja babcia zrobi karier� w innym wojew�dztwie...
00:08:51:albo jako� tak.
00:08:54:Su� si�! Su� si�!
00:08:56:Pilnuj swojego nosa, to wszystko.|Poprostu pilnuj swojego nosa.
00:08:58:Hey, czy to nie moja kuzynka Ashley.|Co� za niespodzianka.
00:09:02:Powinnam si� domy�li�, �e zadzwoni�z po wsparcie Banks.
00:09:05:A ty musisz by� tym pomiotem szatana.
00:09:10:To tylko przypadek, Paula.|Powa�nie.
00:09:12:Ashley, czy� nie jest to mi�a niespodzianka?
00:09:16:- Co ty tu robisz, cz�owieku?|- Jestem jej bratem.
00:09:19:Czego chcesz?|Upoko�yc dziewczyne?
00:09:23:Mo�ecie przesta�?|Nastepny do pobicia ma tu by� o 4:00.
00:09:28:S�uchaj, Paula...
00:09:29:wielki Martin Luther King|powiada� �e przemoc to nie jest wyj�cie.
00:09:34:Powinni�my wznie�� si� ponad nienawi��|i kultywowa� nasz� odmnienno��...
00:09:37:Wytrwa�o�� i mi�o��.
00:09:43:Di�ki za przekazanie mojego punktu widzenia.
00:09:46:S�uchaj, mo�e nadstawi� drugi policzek.
00:09:53:Dobrze m�wi o tych policzkach, brachu?
00:09:57:Nie wyprowadzisz mnie zr�wnowagi, Paula.
00:10:01:Bo odda� si� gniewowi, to jak odda� niezale�no�c.
00:10:07:Wiesz, Paula,|nawet wielki Martin Luther King...
00:10:08:prawdopodobnie postawi� gdzies poprzeczk�.
00:10:12:I to by�o prawdopodobnie gdzie� w pobli�u tego regionu gdzie w�a�nie celujesz.
00:10:17:Kole�anko, musimu pogada�.
00:10:20:Mam tu ma�y zgryz je�li chodzi o ciebie, wiesz?
00:10:22:Zadar�as z moj� kuzynk� Ashley, tak?
00:10:24:Musz� by� szczery z tob�,|strasznie mnie to wkurza.
00:10:27:No ju� si� trz�s�.
00:10:31:Jest zabawna.
00:10:34:Hey, wiesz co?
00:10:35:To si� nie godzi z tym w co wierz�...
00:10:38:ale nie dajesz mi wyboru.
00:10:42:Dam ci $5, a ty ja zostaw w spokoju.
00:10:47:$50.
00:10:49:$50? Jaja sobie robisz? $50?|Daj spok�j, $20.
00:10:56:$50.
00:10:57:$50? Jak mo�esz...|Daj spok�j, niu�ka, Ja nie mam... $30.
00:11:02:$50.
00:11:08:Dobra, stoi.
00:11:11:To chyba jaka� ciemna dzielnica.|Chcesz mnie odprowadzi� do samochodu?
00:11:23:Poprostu nie wiem co jest nie tak z ta sukienk�.
00:11:31:Kiedy si� pokaza�a�|w dwustronnym poncho?
00:11:36:Kto ukry� ci� pod trybuny?
00:11:39:Ty, Hilary.
00:11:40:W�a�nie, bo martwi�am si� o ciebie.
00:11:43:Pami�tasz pierwszy rok?
00:11:45:Powinnam przypomniec incydent z ogrodniczkami?
00:11:49:My�l� �e pora zako�czy� to szale�stwo.
00:11:52:Francesca, ta sukienka jest odra�aj�ca.
00:11:58:A co je�li dodamy broch�?
00:12:01:To mo�e od razu ubierzmy fartuch?
00:12:05:Hilary, nie zgadzasz si� z �adn� rzecz� jak� wybra�am na �lub.
00:12:08:C�, zgadzam si� �e powinna� za�o�y� co� bia�ego i my�le �e obie wiemy co to strecz.
00:12:21:My�l�, �e masz racj�.|Wi�c prosz� mo�e mi pomo�esz, co?
00:12:24:C�, My�l� �e przyda si� par� wskaz�wek. Geoffrey, w��cz �wiat�o.
00:12:33:To chyba jaka� pomy�ka.|Jeste� pewna?
00:12:37:Dzi�ki. Doceniam to.
00:12:41:Nle mog� w to uwierzy�.
00:12:43:- Czy wszystko w po�adku, Momo?|- Taa, co jest?
00:12:45:To by� Ashley dyrektor.
00:12:46:Powiedzia�, �e Ashley nie by�o w szkole przez ostatnie 3 dni.
00:12:58:Nlc nie rozumiem.|Przecie� Ashley wychodzi do szko�y...
00:13:00:codziennie i wraca o 3:30|Jak zwykle.
00:13:03:Mo�e wy ch�opcy co� o tym wiecie?
00:13:08:- Cze, Mamcia.|- Cze, Kochanie. Jak by�o w szkole?
00:13:13:A spoko. Pisali�my esej na angielskim. My�l� �e poradzi�am sobie.
00:13:16:Tak, a oczym pisa�a�?
00:13:18:O moim karku?
00:13:27:Pisa�a� esej o swoim karku.|To do�� zadziwiaj�ce, kochanie...
00:13:29:odk� tw�j dyrektor zadzwoni� i pow. �e nie by�o ci� w szkole...
00:13:34:wczoraj i przedwczoraj.
00:13:38:Philipie, ciesz� si� �e jeste� ju� w domu.
00:13:40:Ashley, mo�esz zacz�� ubolewa�.|P�acz jakby �ycie od tego zale�a�o...
00:13:43:a potem to z siebie wyrzu�.
00:13:48:�wietnie, ale je�li p�jd� na dno,|poci�gn� was oboje za sob�.
00:13:54:Lepiej si� wyt�umacz,|m�oda damo.
00:13:56:To przez Paule Hoover.|Chcia�a mnie pobi�.
00:13:58:Will i Carlton pr�bo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin