00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:08:24 GODZINY 00:00:14:W tej chwili terrory�ci planuj�|zamach na kandydata na prezydenta. 00:00:19:Moja nastoletnia c�rka zagin�a. 00:00:22:A ludzie, z kt�rymi pracuj�|mog� by� zamieszani w obie te sprawy. 00:00:26:Nazywam si� Jack Bauer|i jestem agentem federalnym. 00:00:29:Dzisiaj b�dzie najd�u�szy dzie� w moim �yciu. 00:00:34:Akcja rozgrywa si� mi�dzy 7:00|a 8:00 rano 00:00:36:w dniu prawybor�w prezydenckich|w stanie Kalifornia. 00:00:43:WYST�PUJ� 00:00:48:T�umaczenie: SliderOh :) 00:01:16:#Jest 7:00 rano na zachodnim wybrze�u.|Kalifornijskie prawybory zosta�y rozpocz�te. 00:01:22:Znajdujemy si� przez elektrowni� San Clarita|w Los Angeles, gdzie senator Palmer 00:01:26:b�dzie przemawia� do przewodnicz�cych|partii 00:01:29:i cz�onk�w stanowej rady energetycznej.|Senator popiera...# 00:01:38:-Tak?|-Bauer jest w drodze. Jeste� na miejscu? 00:01:40:-Prawie.|-Dobrze. 00:01:45:#To b�dzie pami�tny dzie�, poniewa�|oczekuje si�, �e senator Palmer 00:01:50:zyska poparcie cz�onk�w partii, dzi�ki|kt�remu zostanie pierwszym w historii 00:01:54:Afro-Amerykaninem kandyduj�cym na prezydenta. 00:01:57:Z 11 stan�w w�a�nie Kalifornia|ma by� tym najwa�niejszym. 00:02:02:Sondarze przedwyborcze wskazuj� na|zdecydowane zwyci�stwo Palmera.# 00:02:10:Podj��e� decyzj�? 00:02:18:Zmieni�em przem�wienie, kt�re|przygotowa�em na dzisiaj. 00:02:23:Zamierzam powiedzie� im o wszystkim. 00:02:28:-Co im powiesz?|-Prawd�. 00:02:33:Powiem, �e 7 lat temu Keith by� zamieszany|w �mier� innego cz�owieka. 00:02:36:Musisz mnie w tym wesprze�, Sherry.|Tylko w ten spos�b ochronimy Keitha. 00:02:49:Nigdy ci nie wybacz�,|je�li cokolwiek stanie si� mojemu synowi. 00:02:54:To r�wnie� m�j syn. 00:02:58:I przetrwamy to. 00:03:01:Mam nadziej�, David. 00:03:07:Hej, mamo. 00:03:09:Dzie� dobry, skarbie. A gdzie twoja siostra? 00:03:12:-Zmieni�a zdanie. Nie idzie.|-Naprawd�? 00:03:15:Pojecha�a odebra� Suzy i Rachel|z lotniska. 00:03:19:Prawda, dzisiaj przylatuj�. 00:03:23:Wi�c co si� dzisiaj wydarzy? 00:03:26:Musimy w ko�cu zamkn�� t� spraw�, Keith. 00:03:29:Jak, zamykaj�c mnie w wi�zieniu, a ciebie|w Bia�ym Domu? Tak chcesz to za�atwi�? 00:03:33:Nie p�jdziesz do wi�zienia.|Nie zrobi�e� nic z�ego. 00:03:37:-�awa przysi�g�ych b�dzie innego zdania.|-Uwierz w nasz system prawny. 00:03:43:W jakim ty �wiecie �yjesz? 00:03:45:Wszyscy uwierz� w to, �e zabi�em bia�asa,|kt�ry zgwa�ci� moj� siostr�. 00:03:49:My�lisz, �e kto� uwierzy, �e to by� wypadek? 00:03:52:-Tak my�l�.|-Wi�c jeste� g�upcem. 00:03:53:-Keith, nie...|-Nie, w porz�dku. 00:03:56:Dalej wygaduj g�upoty.|My�lisz, �e mo�esz od tego uciec? 00:04:00:My�lisz, �e to wszystko za�atwi? 00:04:03:Nigdzie nie uciekam. Po prostu nie chc�|sp�dzi� ostatnich chwil wolno�ci z tob�. 00:04:13:Chod�my i miejmy to ju� za sob�. 00:04:20:-Martin Belkin?|-Tak. 00:04:22:Witam. Jestem Jessica Abrams,|pracuj� dla senatora Palmera. 00:04:26:-Cze��.|-Mi�o mi pana pozna�. Mo�e pom�c? 00:04:30:-Nie trzeba.|-No dobrze. Prosz� za mn�. 00:04:33:-Czy senator ju� jest?|-Jeszcze nie, ale jest w drodze. 00:04:36:-Wspaniale.|-Podziwiam pana prac�. 00:04:43:Mam zrobi� kilka zdj�� senatorowi. 00:04:54:Sprawd� niejakiego Belkina. B-e-l-k-i-n. 00:04:59:Imi�: Martin. 00:05:06:-W porz�dku.|-Zrozumia�em. Dzi�kuj�. 00:05:10:Mo�e pan wej��. 00:05:38:Na skrzy�owaniu skr�� w prawo. 00:05:46:-Widzisz przystanek autobusowy po lewej?|-Tak. 00:05:48:Zatrzymaj si� przy nim. 00:06:10:Hej, Jack. 00:06:14:Jak leci? 00:06:18:-Nie dotykaj tego dop�ki ci nie pozwol�. Jed�.|-Najpierw chc� rozmawia� z �on� i c�rk�. 00:06:23:Zrobisz co m�wi�. Skrzywdzenie twojej c�rki|to dla mnie �aden problem. 00:06:27:Albo twojej �ony.|W�a�nie tu ze mn� jest. 00:06:32:Chce pani porozmawia� z m�em? 00:06:35:Prosz� powiedzie� cokolwiek.|�e go pani kocha. 00:06:39:-Jack?|-Teri! 00:06:41:Nie wiem, gdzie jestem.|Nie widzia�am Kimberly... 00:06:44:Co m�wi�e�, Jack?|Nie jeste� pewien, czy mo�esz to zrobi�? 00:06:48:Tak my�la�em. Elektrownia San Clarita,|417 Ridgeway Road. Jed� tam. 00:07:04:To tylko przej�ciowa sytuacja, pani Bauer.|Je�li Jack zrobi co trzeba, 00:07:07:za godzin� b�dzie pani wolna. 00:07:09:-Gdzie jest moja c�rka?|-Jest tutaj ca�a i zdrowa. 00:07:12:Zabierzcie mnie do niej, prosz�. 00:07:59:-Hej.|-Czego chcesz, Milo? 00:08:01:-Gdzie si� podzia�a Nina?|-Wezwano j� do Wydzia�u. 00:08:04:Wi�c co mam zrobi� z t� kart�.|To niby mia�o by� co� wa�nego. 00:08:07:�ci�gn�li mnie tu ekspresem,|a teraz tu bezczynnie siedz�. 00:08:11:Nina zdoby�a informacje wa�niejsze od tego,|dlatego musia�a wyj��. 00:08:15:-Wi�c co mam robi�?|-Pom� mi przekonwertowa� kilka plik�w? 00:08:18:Nie �ci�gn�li mnie tutaj o 5-tej rano,|�ebym konwertowa� pliki! 00:08:46:#ODBI�R# 00:08:52:#PO��CZENIE USTANOWIONE# 00:08:55:Czy Milo wie, �e pracuje nad inn� kart�? 00:09:03:#TAK# 00:09:08:B�d� z tym jakie� problemy? 00:09:11:#NIE# 00:09:15:Nina Myers nie �yje. Wymy�l co�,|�eby wyt�umaczy� jej nieobecno��. 00:09:39:-Mamo!|-Kimberly! 00:09:51:Ju� dobrze, kochanie. 00:10:26:-Gdzie jest tata?|-Nie wiem. 00:10:28:-Czy on wie, �e mamy k�opoty?|-Tak, wie o tym. 00:10:31:Robi co tylko mo�e, skarbie. 00:10:34:-Przepraszam.|-Nie. To nie twoja wina. 00:10:40:To nie twoja wina, kochanie. 00:10:45:Powiedz mi co� o tych ch�opakach. 00:10:53:Pozna�am ich przez Janet... 00:10:56:Zacz�a umawia� si� z tym Danem,|jego kumpel Rick przyjecha� 00:11:00:i poszli�my si� zabawi� i... o bo�e. 00:11:05:-Ca�y czas ci� tu trzymali?|-Tak. 00:11:15:Janet potr�ci� samoch�d. 00:11:19:-Wiem.|-Wiesz? 00:11:28:Wszystko b�dzie dobrze, obiecuj� ci. 00:11:58:Halo? 00:12:31:Dalej, Jamey, odbierz. 00:12:55:-M�wi Almeida.|-Tony. 00:12:56:-Nina, co si� z tob� dzia�o?|-Nie mam czasu na wyja�nienia. 00:12:59:To znajd� czas. Gdzie jeste�? 00:13:02:Wschodnie przedmie�cia. 00:13:05:-Co tam robisz?|-Tony, pos�uchaj mnie uwa�nie. 00:13:09:Nikt w CTU nie mo�e wiedzie�,|�e �yj�. 00:13:14:-Dlaczego kto� ma my�le�, �e nie �yjesz?|-Nic wi�cej nie mog� powiedzie�. 00:13:17:-Gdzie jest Jamey?|-Pracuje z Milo. 00:13:20:-Zawo�aj j�.|-Nie, najpierw powiedz mi co jest grane. 00:13:23:Prosz� ci�, Tony. To rozkaz. 00:13:25:-Potrzebuj� twojej pomocy.|-No dobrze. 00:13:37:Emaile i listy z pogr�kami do Palmera-|to jedna wielka strata czasu. 00:13:41:-Kiedy wraca Nina?|-Dopiero za kilka godzin. 00:13:45:Sk�d wiesz? 00:13:47:-W�a�nie z ni� rozmawia�am.|-Kiedy? 00:13:51:Par� minut temu. Jest w Wydziale.|Bardzo mo�liwe, �e b�dzie tam ca�y dzie�. 00:13:59:Potrzebujesz czego�? 00:14:03:Nie wa�ne. 00:14:06:Je�li kto� mi zaraz nie powie co jest grane,|p�jd� do Chapelle'a. 00:14:09:Ju� ci powiedzia�am, �e musz� porozmawia�|z Jamey. 00:14:12:W�a�nie s�ysza�em, jak m�wi�a Milo,|�e jeste� w Wydziale i b�dziesz tam ca�y dzie�. 00:14:16:-O m�j bo�e.|-Co? 00:14:18:-Od kogo to us�ysza�a?|-Powiedzia�a, �e przed chwil� z tob� rozmawia�a. 00:14:23:-Nina, co si� dzieje?|-Nie mo�emy ufa� Jamey. 00:14:27:-Jack powiedzia�, �e w CTU jest wtyczka.|-Twierdzisz, �e Jamey jest szpiegiem? 00:14:31:Inaczej po co mia�a k�ama�?|Pewnie my�li, �e nie �yj�. 00:14:34:-Dlaczego ma tak my�le�?|-P�niej ci wyja�ni�. Musisz mnie st�d zabra�. 00:14:39:Dobrze. Przyjad� po ciebie. 00:14:41:Nie. Zosta� w biurze.|Zachowuj si�, jakby nic si� nie sta�o. 00:14:44:Jack zachowywa� si� dziwnie, jak by� w biurze.|Ci ludzie nas obserwuj�. 00:14:49:Nie wiem, pewnie przez nas w�asny|system nadzoru. 00:14:52:No dobrze, wy�l� po ciebie samoch�d.|Gdzie jeste�? 00:15:20:-Dzie� dobry.|-Pani Palmer. 00:15:22:Wszystko w porz�dku? 00:15:35:Jak samopoczucie? 00:16:01:Jack, musisz tylko przej��|przez ochron�. 00:16:13:Jack Bauer, CTU. Frank Simes|da� mi przepustk�. 00:16:24:W porz�dku. Prosz� otworzy� walizk�. 00:16:26:Oczywi�cie. 00:16:40:Po co panu laptop? 00:16:42:S� w nim wyniki dochodzenia|z ostatnich 8 godzin. 00:16:48:Prosz� go otworzy� i w��czy�. 00:17:02:Naci�nij dowolne dwa klawisze, Jack. 00:17:17:-W porz�dku, mo�e pan i��.|-Dzi�kuj�. 00:17:24:Dzi�kuj�. Gdzie jest senator Palmer? 00:17:26:-Jest w drodze.|-Dobrze. 00:17:33:Przepraszam. 00:17:41:Jack Bauer? 00:17:43:Jessica Abrams? 00:17:45:Tak, witaj. Co ty tutaj robisz? 00:17:49:-Uszczelniam ochron�.|-Ile to ju� lat? 00:17:52:-Chyba od liceum?|-Tak. Wybacz, ale spiesz� si�. 00:17:57:Nadal �cigasz si� na motorach? 00:17:59:-Nie zatrzymuj si�, Jack.|-Przesta�em, jak urodzi�a mi si� c�rka. 00:18:03:Pos�uchaj, p�niej pogadamy.|Teraz musz� lecie�. 00:18:06:-�wietnie, b�d� tutaj.|-Dobrze. 00:18:12:-Co mam teraz zrobi�?|-Przeka� walizk� jednemu z moich ludzi. 00:18:16:-Komu?|-Dowiesz si� w swoim czasie. 00:18:20:Zaczekaj na niego przy bufecie. 00:18:39:#A teraz nasze sprawozdanie|z sonda�y przedwyborczych. 00:18:43:We wschodnich stanach pojawi�y si�|ciekawe tendencje...# 00:19:24:-Senatorze, to jest Martin Belkin.|-Senatorze. 00:19:28:Dobrze, �e jeste�, Martin.|Jessica m�wi, �e jeste� najlepszy. 00:19:34:Nie mog� si� doczeka� pracy z panem. 00:19:54:Jeste� taka zm�czona. 00:20:27:Cze��. 00:20:33:Przynios�em �niadanie. 00:20:43:-Z Kim wszystko w porz�dku?|-Kim jeste�? 00:20:47:-Rick.|-To ty porwa�e� moj� c�rk�. 00:20:49:-Nic o tym nie wiedzia�em.|-Jak mog�e� nie wiedzie�? 00:20:52:Hej! Pr�bowa�em pom�c jej st�d uciec... 00:20:54:Gaines chce z nami om�wi� par� spraw. 00:20:59:-Co tu si� dzieje, Rick?|-Nic. 00:21:03:-Tylko si� nie zaprzyja�niaj.|-Nie. 00:21:06:-To dobrze, bo one d�ugo tu nie zabawi�.|-Co? 00:21:09:Ruszaj si�. 00:21:21:Czas na nas, Jack.|Przejd� na drug� stron� sali. 00:21:26:Przepraszam. 00:21:34:Dobrze, Jack. Teraz id� w kierunku|po�udniowego skrzyd�a. 00:21:37:-Hej, Jack.|-Hej, Jess. 00:21:39:Pami�tasz Tracy Zigler? 00:21:43:Tak, tak, widzieli�my si� zesz�ej zimy. 00:21:46:Utrzymuj� z ni� kontakt. Powiedzia�a mi,|�e rozwiod�e� si� z Teri. 00:21:50:-Id� d...
AlexMorane