Piszesz mi w liście, że kiedy pada
Kiedy nasturcje na deszczu mokną
Siadasz przy stole wyjmujesz farby
I kolorowe otwierasz okno
Trawy i drzewa są takie szare
Barwę popiołu przybrały nieba
W ciszy tak smutno szepce zegarek
Po czasie, co mi go nie potrzeba
Więc choć pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko
Niech na niebie stanie tęcza malowana twoją kredką
Wiec, choć pomaluj mi życie niech świat mój się zarumieni
Niech mi zalśni w pełnym słońcu kolorami całej ziemi
Wiec, choć pomaluj mój świat, choć pomaluj mi życie
tjm5