M. Materska - książka.doc

(860 KB) Pobierz
I

 

I. WPROWADZENIE

Trzydzieści osiem lat temu ukazała się najważniejsza polska książ­ka psychologiczna XX wieku. Był to Wstęp do psychologii autor­stwa Tadeusza Tomaszewskiego (1963). Pojawiła się w nim pierw­sza wersja teorii czynności, która wytyczyła kierunek rozwoju pol­skiej psychologii naukowej i określiła jej tożsamość. Niniejszy „Wstęp" nawiązuje do tego znakomitego pierwowzoru. Jego głów­nym tematem jest struktura zachowania człowieka z dokładną pre­zentacją teorii czynności na tle teorii niższych poziomów organiza­cji zachowania. Odtworzony został sposób, w jaki zostały one po­traktowane przez Tomaszewskiego. Można go porównać do syste­mu szkatułek, w które kolejno wkładane są struktury o rosnącej zło­żoności i coraz bardziej skomplikowanych mechanizmach regulacji. Najważniejszą z nich jest czynność, forma celowego zachowania, która wyróżnia i nobilituje wszelkie działania człowieka. Pełna cha­rakterystyka ludzkiej aktywności osiągnięta została przez integrację i porządkowanie, nie zaś jak w wielu innych koncepcjach - przez eliminowanie jednych struktur zachowania na rzecz innych.

Wstęp do psychologii Tomaszewskiego zawierał obok teorii czyn­

ności także sporą porcję aktualnej wiedzy. Konieczność jej zamiesz­czenia wynikała, jak uzasadniał sam Autor, głównie z ograniczone­go dostępu do literatury. Obecna sytuacja na rynku wydawniczym różni się diametralnie od sytuacji sprzed trzydziestu ośmiu lat. Kra­jowych i zagranicznych książek zawierających przystępnie wyłożo­ne podstawowe wiadomości z dziedziny psychologii jest bardzo dużo. Najbardziej godna polecenia wydaje się Psychologia i życie Philipa Zimbardo (1999), którą od kilkunastu lat traktuję jako uzupełniającą lekturę do wykładu ze „Wstępu do psychologii" prowadzonego na              5



Redaktor prowadzący: Anna Raciborska Redakcja: Magdalena Pluta Projekt okładki: Katarzyna Juras

O Copyright by Maria Materska, Warszawa 2001

ISBN 83-88495-59-3

Publikacja dotowana z funduszy przeznaczonych na badania własne Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego

Wydawnictwo Naukowe „Scholar"

ul. Krakowskie Przedmieście 62, 00-322 Warszawa tel./fax 828-93-91, 826-59-21, 828-95-63

dział handlowy 828-93-91, 826-59-21, 828-95-63 w. 108 e-mail: info@scholar.com.pl

http://www.scholar.com.pl

Wydanie pierwsze

Skład i łamanie: WN „Scholar" (Jerzy łazarski) Druk i oprawa: Krismark, Warszawa


              PsY('IIOL()(ilA JAKO NAUKA

wielu polskich uniwersytetach podziały pomiędzy poszczególnymi kierunkami znacznie się zatarły. Psychologia wybierana jest często jako przedmiot obligatoryjny przez studentów Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych i Matematyczno-Przy­rodniczych, a także jako przedmiot fakultatywny przez pozostałych studentów. Na Uniwersytecie Warszawskim na wykłady ze „Wstępu do psychologii" uczęszcza co roku ponad sto osób spoza Wydziału Psychologii. Osoby te, stanowiące blisko połowę słuchaczy, mają bardzo zróżnicowane zapotrzebowania: od zaliczenia pewnej liczby godzin fakultatywnych aż po zaliczenie przedmiotu wymaganego do uzyskania na koniec studiów tytułu magistra psychologii. Jedne prag­nąuczęszczać potem na jakieś wysoce specjalistyczne zajęcia, a in­ne wyjść poza czytanie popularnej, psychologicznej literatury. Mam nadzieję, że niniejsza książka przyda się wszystkim tym, którzy po prostu pragną rozpocząć studiowanie psychologii.

I

1

 

Uniwersytecie Warszawskim. W tym kontekście wydaje się, że na prezentację zasługują tylko dwie nowe, rozwijane głównie za grani­cą dziedziny badań, które powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku i wydają się mieć szczególne znaczenie dla rozwoju psycho­logii. Jedną z nich, zwaną nauką o poznawaniu, omówię w rozdziale „Niektóre tendencje aktualne". Druga, czyli psychologia ekologicz­na pojawi się w postaci analizy środowiska wielkomiejskiego w roz­dziale „Struktura zachowania człowieka: człowiek w swojej niszy ekologicznej".

Wykład ten, a wraz z nim niniejsza książka przypomina raczej wygodny podróżny neseser z mnóstwem przegródek, przygotowa­nych do wypełnienia wiedzą, niż solidnie wypchaną walizkę, w któ­rej i tak wielu niezbędnych rzeczy nie da się pomieścić. Zadaniem tego tomu jest wprowadzenie rozległej siatki terminów psycholo­gicznych oraz zasygnalizowanie podstawowych faktów badanych przez psychologię i głównych osiągnięć tej nauki. Wszystko to po­winno kojarzyć się Czytelnikowi z nazwiskami autorów badań i teo­rii, a także powinno być w miarę poprawnie lokalizowane w prze­strzeni i czasie. Tak więc mamy tu do czynienia raczej z książką „o psychologii" niż „do psychologii". Poza dominującym wątkiem struktury zachowania człowieka zawiera ona rozważania dotyczące tego, skąd wzięła się psychologia i jak się rozwijała, a także jakimi metodami prowadzone są poszukiwania naukowe i rozwiązywane praktyczne problemy w tej dziedzinie.

Trudną do rozstrzygnięcia kwestią w publikacji o takim charak­terze jest wybór terminologii, która powinna być zrozumiała dla osób nie znających jeszcze psychologii. Powinna także sprzyjać weryfi­kacji wyobrażeń Czytelników o psychologii ukształtowanych przez potoczne doświadczenie i wiedzę z innych dziedzin. Jednym ze spo­sobów rozwiązania tego problemu jest częste odwoływanie się do cytatów oraz przedstawianie treści najbardziej abstrakcyjnych, czyli różnych koncepcji teoretycznych, na poziomie poszczególnych twier­dzeń, nie zaś ogólnych analiz przypominających krążenie samolotu wokół lotniska, na którym nie można wylądować.

Próbując określić populację potencjalnych czytelników tej książ­ki, należy zauważyć, że od czasu poprzedniego Wstępu, który adre­

6   sowany był głównie do studentów pierwszego roku psychologii, na

 

 

 

 

II. PSYCHOLOGIA JAKO NAUKA

Jako punkt wyjścia naszych rozważań wybraliśmy najprostszą definicję nauki sformułowaną przez Tadeusza Tomaszewskiego (1963, s. 10): „Nauka jest to społecznie wypracowany system twier­dzeń uzasadnionych i sprawdzonych, dotyczących ważnych dla czło­wieka dziedzin rzeczywistości". Omówimy kolejno elementy tej de­finicji, odnosząc je do psychologii.

Nauka jest wytworem społeczności uczonych. Uczeni nie pra­cują w odosobnieniu. Dzielą się osiągnięciami przez wzajemną lek­turę swoich prac, korespondencję prywatną (Kepler i Galileusz), stu­diowanie na uniwersytetach', a współcześnie przez współpracę w ra­mach instytucji naukowych prowadzących działalność wydawniczą, organizujących konferencje, kongresy i inne formy wymiany infor­macji. Dzięki temu uczeni mogą się nawzajem kontrolować, powta­rzając i ulepszając swoje badania oraz krytykując teorie. Wynikiem tej współpracy jest falsyfikacja i sprzężona z nią kumulacja wie­dzy. Falsyfikacja, czyli ograniczanie nieprawdziwej wiedzy o rze­czywistości umożliwia zastępowanie jej wiedzą prawdziwą (oczy­wiście na danym etapie rozwoju). Tak się dzieje w naukach ścisłych, w których dzięki skutecznej falsyfikacji kumulacja wiedzy jest naj­szybsza. Fałszywe teorie odrzucane są bez żalu. Na przykład popu­larna w XVII i XVIII wieku teoria flogistonu, według której w każ­dej substancji palnej znajduje się nieważka substancja wydzielająca się pod wpływem działania wysokiej temperatury, została po odkry­ciu tlenu zamieniona na uznawaną do dziś teorię spalania, opisującą

' Oto daty powstania kilku pierwszych europejskich uniwersytetów: 1119 r. 8              Bolonia, 1200 r. Paryż, 1209 r. Cambridge. 1364 r. Kraków.

ten proces jako gwałtowne reagowanie substancji z tlenem, czyli utle­nianie połączone z wydzielaniem znacznej ilości ciepła oraz światła. W psychologii tempo kumulacji jest wolniejsze, ponieważ falsyfika­cja zależy od ciągle niewystarczającej trafności i rzetelności metod badania oraz od pojęć teoretycznych czerpanych z języka naturalne­go, składających się na twierdzenia niejasne i słabo powiązane lo­gicznie. Dlatego nikogo nie dziwi, że do dziś uprawiana jest orto­doksyjna psychoanaliza, na której krytycy już dawno nie zostawili suchej nitki, a którą neopsychoanalitycy po kolei „ulepszali", każ­dy na swój sposób. Gdy pojęcia są ściślejsze, a twierdzenia lepiej powiązane, co ma miejsce w innych dziedzinach psychologii - spra­wy mają się nieco inaczej. Na przykład wielkie zdziwienie wywo­łałoby zanegowanie jakiegoś prawa z zakresu warunkowania lub pamięci. Wymagałoby ono rewizji wszystkich praw teorii uczenia się, zarówno podrzędnych, jak nadrzędnych, do podstawowych założeń włącznie.

System twierdzeń oznacza w naszej definicji takie logiczne związki między twierdzeniami, które zapewniają im spójność i wy­wodliwość, czyli możliwość logicznego przechodzenia od jednych do drugich. Z tego punktu widzenia psychologia jest zbiorem w róż­nym stopniu uporządkowanych systemów wyodrębnionych ze względu na przynajmniej trzy kryteria.

Pierwszym z nich jest przedmiot, a raczej przedmioty. Mamy zatem psychologie pojedynczych procesów: psychologię uczenia się, psychologię emocji, psychologię spostrzegania, a także próby cało­ściowego ujęcia psychiki ludzkiej - przeważnie nieudane, bo spro­wadzające ją do wybranych elementów, takich jak świadomość, nie­świadomość, zachowanie itp. Ze względu na odmienność założeń teoretycznych przyjętych podczas tworzenia tych systemów, a po­wstawały one często we wzajemnej opozycji - mechaniczne ich łą­czenie nie jest możliwe. W związku z tym wielu teoretyków głosi opinie, że psychologia się rozpada, zmierza do „czarnej dziury" itp.

Drugim kryterium jest dominująca metoda. Stąd bierze się psy­chologia eksperymentalna, psychometria, psychofizjologia, psycho­lingwistyka, symulacje komputerowe (badanie sztucznej inteligen­eJi), modelowanie ludzkiego zachowania na zwierzętach (jedna z dzie­

dzin psychologii zwierząt) itd.              9


 

PSYCHOLOGIA JAKO NAUKA

PSYCHOLOGIA JAKO NAUKA

Trzecim kryterium są różnego rodzaju zastosowania. Mamy więc psychologię kliniczną, pracy, reklamy, wychowawczą i wiele innych. To kryterium kawałkuje naukę psychologiczną, włączając do tak wyodrębnionych dziedzin najróżniejsze teorie i metody badania do­bierane w celach praktycznych, czyli według zasady: wszystko jest dobre, co pozwala skutecznie działać.

Twierdzenia składające się na system nazywany nauką powinny być ponadto uzasadnione i sprawdzone. Uzasadnianie może przy­bierać dwojaką formę: dowodzenia i wyjaśniania. Dowodzenie pole­ga na wyprowadzaniu twierdzeń nie uznawanych z góry za praw­dziwe z innych twierdzeń za takie uznanych. Np. aby dowieść karal­ności przerywania ciąży, można przeprowadzić następujące rozumo­wanie, opierając się na dwóch twierdzeniach, których prawdziwość nie powinna budzić wątpliwości: 1) aborcja jest przestępstwem prze­ciw życiu ludzkiemu, 2) w państwie prawa każde przestępstwo prze­ciw życiu człowieka podlega karze. Stąd wynika konieczność uzna­nia wniosku, że aborcja podlega karze. Wyjaśnianie jest odwróconą formą tego rozumowania. Jeśli w jakimś kraju karalność aborcji jest faktem, można ją wyjaśnić, odwołując się do przedstawionych wyżej zasad ogólnych. Podobnie rzecz się ma z wyprowadzaniem nowych hipotez z uznanych za prawdziwe praw ogólnych, i z interpretowaniem uzyskanych wyników badań przez wskazanie, że są to szczególne przy­padki zjawisk opisywanych przez te prawa. Zarówno dowodzenie, jak i wyjaśnianie w naukach ścisłych, opierających się na dokładnie zdefi­niowanych terminach i precyzyjnie sformułowanych prawach, może się sprowadzać do prawidłowego wnioskowania logicznego.

W naukach społecznych, którym daleko do spełnienia tych kryte­riów, wnioskowanie logiczne nie wystarcza. Przekonuje nas o tym przy­kład aborcji, w związku z którym można się zastanawiać: kiedy za­czyna się życie ludzkie - w momencie poczęcia czy narodzin? Czy wszystkie prawdziwe przesłanki zostały uwzględnione, takie np. że przymus rodzenia niechcianych dzieci ogranicza wolność kobiety, do której ma ona święte prawo, że niezawodnie obniża dochody rodziny, co z kolei zmniejsza możliwości zapewnienia wszystkim posiadanym dzieciom warunków prawidłowego rozwoju. Czy przerwanie ciąży ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin