Słońce i solarium - wróg czy przyjaciel.doc

(103 KB) Pobierz
Promieniowanie słoneczne jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu

Przed nami kolejne lato:

Słońce to z jednej strony symbol życia, a z drugiej – nośnik bardzo szkodliwej energii. Coraz częściej jesteśmy świadomi faktu, iż ekspozycja skóry na jego działanie bez odpowiedniej ochrony przynosi więcej szkody niż korzyści...

Promieniowanie ultrafioletowe (UV) o długości fal mieszczących się w zakresie od 200 do 400 nm, którego naturalnym źródłem jest właśnie słońce, stanowi istotny czynnik odpowiedzialny za dużą część zaburzeń komórkowych zachodzących w naszej skórze. W zależności od działania fizjologicznego, jakie promieniowanie to może wywierać, dzielimy je na trzy podstawowe zakresy: UVA, UVB, UVC, przy czym ostatni jego segment jest zatrzymywany przez warstwę ozonową w stratosferze. Według obecnej wiedzy pozostałe promienie z zakresu UV docierające do ziemi mogą powodować cały szereg zmian degeneracyjnych w skórze.

Fotostarzenie się skóry

Promieniowanie UVB o długościach fal od 280 do 320 nm w dużej mierze odbijane jest przez warstwę rogową, jednak jego część (20%) przenika do głębszych warstw naskórka i w mniejszym stopniu do skóry właściwej. Wywiera ono znaczący wpływ na znajdujące się w naskórku keratynocyty i komórki Langerhansa. Odpowiada także za oparzenia słoneczne. Pojawiający się rumień na skórze to właśnie efekt działania promieniowania z tego zakresu.
Działania promieni UVA (320-400 nm) nie czujemy, ale to właśnie ono wnika głębiej w skórę właściwą, powodując w niej wiele trwałych zmian. Działa na fibroblasty i naczynia kapilarne w obrębie skóry właściwej, a także włókna białek strukturalnych tkanki podskórnej. Sprzyja ono także powstawaniu wolnych rodników, które mogą powodować cały szereg niekorzystnych zmian zachodzących w skórze. Przyczynia się do jej starzenia, wywołuje odczyny fototoksyczne i fotoalergiczne. Powoduje uszkodzenia w strukturach DNA m. in. w kodzie genetycznym, co w konsekwencji może prowadzić do zmian nowotworowych skóry.
Oparzenia, alergie, plamy pigmentacyjne, przyspieszone procesy degeneracji włókien kolagenowych i elastynowych, depolimeryzacja kwasu hialuronowego – głównych elementów strukturalnych proteoglikanu to tylko niektóre efekty działania nadmiaru promieni słonecznych. Do opisu tego typu zjawisk można stosować cały szereg określeń, z których najbardziej popularne to wprowadzone przez Lorraine i Alberta Kligmanów – photoaging – czyli starzenie skóry, a dokładniej zmiany mikro- i makroskopowe zachodzące w niej pod wpływem słońca.

Nasz system obronny

Organizm człowieka wyposażony jest w system mechanizmów obronnych zabezpieczających go przed działaniem czynników zewnętrznych, w tym także słońca. Pod jego wpływem między innymi zwiększa się w skórze ilość melaniny, barwnika stanowiącego naturalny filtr ochronny skóry. Układ ten nie tylko odbija nadmiar promieni słonecznych, ale równocześnie neutralizuje wolne rodniki, które mogą powodować zintensyfikowanie zachodzących w skórze procesów degeneracyjnych.
Naturalna ilość melaniny w dużej mierze decyduje o rodzaju karnacji, cechy charakterystycznej, według której dzieli się ludzi na tzw. fototypy. I tak np. rdzennych mieszkańców ciepłych krajów, ze względu na konieczność lepszego zabezpieczenia skóry przed dużymi dawkami promieni UV, cechuje duża zawartość tego naturalnego barwnika, powodująca ich ciemniejszą karnację. Z tego powodu są oni genetycznie bardziej odporni na szkodliwe działanie słońca. Najbardziej natomiast podatne na nie są osoby o jasnej cerze z pojawiającymi się na niej licznymi piegami.

Kosmetyki promieniochronne

Na rynku kosmetycznym pojawia się coraz większa oferta produktów ochronnych zawierających w składzie recepturalnym środki promieniochronne. Producenci mają do dyspozycji wiele filtrów zabezpieczających skórę przed promieniowaniem UVA jak i UVB. W kosmetykach promieniochronnych znajdują zastosowanie zarówno związki organiczne, jak i układy pochodzenia nieorganicznego. Podstawowa różnica w ich działaniu polega na tym, że filtry chemiczne charakteryzują się zdolnością pochłaniania promieniowania UV i przekształcania go w nieszkodliwą energię cieplną, natomiast filtry fizyczne (TiO2, ZnO) powodują odbijanie bądź rozpraszanie promieni słonecznych. Nową ofertę w ochronie przeciwsłonecznej stanowią układy, w których wykorzystuje się unikatową technologię zamykania filtrów w różnorodne kapsułki. Ich aplikację na skórę niektórzy producenci porównują do noszenia okularów przeciwsłonecznych chroniących oczy. Filtry tego typu stanowią bardzo interesującą grupę surowców, ponieważ przy ich użyciu można rozszerzyć w sposób znaczący asortyment preparatów promieniochronnych. Dzięki odpowiednio dobranym otoczkom nie tylko można wprowadzić hydrofobowe filtry UV do fazy wodnej emulsji, ale także można je stosować w typowych preparatach wodnych. Ponadto układy te są znacznie bardziej fotostabilne niż zwykłe filtry. Mają one również ograniczoną zdolność absorbowania przez skórę, dzięki czemu zmniejszają się ich właściwości alergizujące i drażniące. Dodatkową zaletą tego typu układów jest przyjemne odczucie na skórze, jakie zostaje po ich aplikacji. Filtry zamknięte w nośnikach znajdują zastosowanie w różnorodnych układach emulsyjnych, preparatach żelowych i wodnych. Można je znaleźć zarówno w recepturach typowych preparatów przeciwsłonecznych, w tym również przeznaczonych dla dzieci i alergików, jak i w kosmetykach pielęgnacyjnych czy też fluidach i podkładach.

Zasady bezpiecznego opalania

Wiedza na temat ochrony przed promieniami słonecznymi jest coraz większa. O tej porze celowe wydaje się jednak powtórzenie niektórych podstawowych zasad bezpiecznego korzystania z uroków lata, choć ochrona skóry przed promieniami słonecznymi nie powinna ograniczać się tylko do tego okresu. Do parametrów charakteryzujących kosmetyki promieniochronne należy współczynnik ochrony przed promieniowaniem UV B, najczęściej pojawiający się na opakowaniach preparatów jako SPF (Sun Protection Factor – ang.), którego wymierna wartość określana jest na podstawie wywołanego pod jego wpływem na skórze rumienia.
W praktyce określa on właściwości ochronne produktu kosmetycznego przed poparzeniami słonecznymi. Jego wielkość wyrażona liczbowo w pewnym stopniu przekłada się na to, ile razy dłużej możemy przebywać na słońcu, jeżeli nasza skóra chroniona jest stosowanym preparatem. Zadaniem kosmetyków ochronnych nie jest jednak wydłużenie ekspozycji słonecznej a ochrona skóry przed jej działaniem. SPF określa tę zdolność przed rumieniotwórczym promieniowaniem UVB. Wartość współczynnika określa zmniejszenie działania tego promieniowania. I tak SPF 2 blokuje je w 50%, SPF 15 – 93,3%, SPF 30 – 96,7% a SPF 50 – 98%.Wyroby kosmetyczne o określonych wartościach SPF powinny być dobierane indywidualnie. Najprostszy ich podział, dotyczący osób żyjących w umiarkowanej strefie klimatycznej, można ustalić między innymi na podstawie obserwacji reakcji skóry na słońce w okresie letnim, w czasie pierwszych 30 minut jej ekspozycji. Przed zakupem odpowiedniego preparatu ochronnego dobrze jest zatem uświadomić sobie, jak w takiej sytuacji zachowuje się nasza skóra i właśnie od jej zachowania uzależnić zakup odpowiedniego specyfiku (Tabela 1).

Warto zwrócić uwagę na to, że produkty przeciwsłoneczne o równych faktorach SPF nie zawsze zapewniają taką samą ochronę. Niektóre wyroby o wysokim filtrze UVB mogą bowiem nie zabezpieczać skóry prawie w ogóle przed promieniami UVA, którego natężenie w słonecznym spektrum tylko w nieznacznym stopniu zależy od szerokości geograficznej, pory roku, dnia, pogody. Duża jego ilość, o zdolności głębokiego przenikania, jest obecna w świetle dziennym praktycznie przez cały rok.
Coraz częściej więc na opakowaniu kosmetyku ochronnego oczekuje się także informacji na temat ochrony preparatu przed promieniowaniem UV A. Określa się je za pomocą pomiaru wywołanej przez te promienie opalenizny natychmiastowej (IPD-Immediate Pigmentation Darkening) lub trwałej (PPD- Prolonged Pigment Darkening) uzyskanej po ekspozycji skóry ochotników bez badanych kosmetyków ochronnych i z ich zastosowaniem. Im większa wartość tych wskaźników, tym skuteczniejsza powinna być ochrona naszej skóry. Do tej pory nie powstała jednak jednolita skala określająca zdolności ochronne preparatów przed promieniowaniem UVA. Wynika to między innymi z trudności ustalenia odpowiedniego klinicznego wykładnika UVA w stosunku do organizmu człowieka, który dałby się obiektywnie zmierzyć. Jeżeli chce się korzystać ze słońca rozsądnie, ograniczając zagrożenia, jakie ono ze sobą niesie, powinno przestrzegać się pewnych zasad, pamiętając, że szczególnej ochrony wymagają osoby wrażliwe o jasnej karnacji, kobiety w ciąży oraz dzieci.
Ekspozycji słonecznej należy unikać w godzinach największego nasłonecznienia (między godziną 11 a 15), kiedy promienie operują najbardziej intensywnie. Opalanie powinno rozpoczynać się od kilkuminutowej ekspozycji słonecznej ciała i zabezpieczenia skóry odpowiednio dobranym do jej fototypu preparatem ochronnym. Kosmetyk należy nanosić co najmniej na 20 minut przed planowanym wyjściem na słońce, pamiętając, że efekt jego działania w dużym stopniu zależy od ilości nałożonego na skórę produktu. Zastosowanie zbyt małej ilości środka promieniochronnego zmniejsza bowiem w znaczący sposób jego SPF w stosunku do deklarowanego przez producenta. W praktyce przyjmuje się, że prawidłową ochronę zapewnia naniesienie na całe ciało około 30 ml preparatu. Warto również pamiętać o tym, że kąpiel wodna, pot czy piach mogą powodować obniżenie efektywności jego działania. Nawet w przypadku kosmetyków z grupy odpornych na wodę (water resistance) należy powtarzać co kilka godzin proces nanoszenia preparatu na skórę. Działanie słońca nie jest obojętne także dla naszych włosów. Generowane przez promienie UV wolne rodniki oraz wysoka temperatura mogą bowiem powodować znaczne ubytki w ich strukturze. Szczególnie podatne na tego typu działanie są włosy cienkie, suche, poddane wcześniej różnorodnym zabiegom (farbowanie, rozjaśnianie, trwała ondulacja). W przypadku działania słońca w stosunku do włókna włosowego nie ma wyraźnie uruchamianych mechanizmów obronnych, takich jak w przypadku skóry, dla której naturalny system obronny stanowi m. in. stymulacja naturalnego barwnika melaniny – odpowiadającego za efekt opalania skóry. Nadmiar promieni słonecznych może powodować nadmierne wysuszenie włókna włosowego, rozdwajanie końcówek a w przypadkach krańcowych nawet ich kruszenie. Pod wpływem światła słonecznego następuje także silne utlenienie koloru. Szczególnie widoczne jest to w przypadku włosów farbowanych, które są bardziej wrażliwe na to działanie niż naturalne. Niezależnie czy jesteśmy na urlopie nad morzem, w górach czy spędzamy czas w mieście, należy w tym okresie stosować produkty do pielęgnacji włosów o działaniu ochronnym i regeneracyjnym. Efektywne mogą być także preparaty do ich modelowania, które tworzą na powierzchni włókna włosowego ochronną barierę zabezpieczającą je przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych, szczególnie właśnie słońca.
Na zakończenie warto zwrócić uwagę na fakt, że osoby stosujące preparaty promieniochronne czują się bezpieczne i często spędzają bardzo dużo czasu na słońcu. Nie zdają sobie one jednak sprawy z faktu, że stosowanie preparatu nie zapobiega zaburzeniom sprawności układu odpornościowego. W konsekwencji u osób nadużywających kąpieli słonecznych mogą pojawiać się niebezpieczne anomalie immunologiczne. Podczas lata tak samo potrzebny jest nam odpowiednio dobrany preparat promieniochronny, jak i zdrowy rozsądek.

 

 

Słońce – wróg czy przyjaciel?

 

Przed nami okres letniego wypoczynku. Kolejny raz zadajemy sobie pytanie opalać się czy też nie. Słońce niesie zesobą wiele korzyści. Powoduje wzrost syntezy witaminy D, która pozwala lepiej przyswajać wapń, zwiększa efektywnośćdziałania układu krążenia, działa przeciwdepresyjnie, łagodzi objawy łuszczycy i egzem. Opalona skóra wyglądaatrakcyjnie, zdrowo, ale czy tak naprawdę jest?

Światło słoneczne zawiera 40% promieni świetlnych widzialnych, 59 % podczerwonych (IR) i 1 % mających dla nas największe biologiczne znaczenie ultrafioletowych (UV). Liczne obserwacje efektów fizjologicznych doprowadziły do podziału tego promieniowania na zakresy: UVA (320- 400nm), UVB (280-320nm) i UVC (200-280 nm). Od pewnego czasu wiemy, że pojawiająca się opalenizna jest jednym z mechanizmów obronnych skóry przed tym promieniowaniem.

Opalanie z umiarem

Umiarkowane eksponowanie ciała na działanie światła słonecznego sprzyja dobremu samopoczuciu i ma korzystny wpływ na zdrowie.
Jednak długotrwałe, częste wystawianie się na jego intensywne działanie może powodować niekorzystne zmiany w naszej skórze:

·         przyspieszenie procesów jej starzenia,

·         możliwość wywoływania reakcji alergicznych,

·         a nawet poważniejsze zaburzenia komórkowe.

Jeżeli chcemy im zapobiec od wiosny do jesieni, czyli w okresie największego nasłonecznienia zabezpieczajmy skórę odpowiednimi preparatami kosmetycznymi zawierającymi w składzie tzw. filtry promieniochronne.

Przez długi okres czasu tylko promieniowanie UVB uważane było za przyczynę szkodliwych zmian zachodzących w naszej skórze. Jednak od momentu, kiedy stwierdzono, że również promieniowanie UVA nie jest dla niej obojętne, powoduje jej fotostarzenie, wywołuje odczyny fototoksyczne i fotoalergiczne, a także może być przyczyną zmian nowotworowych, zaczęto szukać środków zabezpieczających naszą skórę również przed tym promieniowaniem.

Na opakowaniu kosmetyków promieniochronnych pojawia się coraz więcej danych na temat ochrony jaką zapewnia oferowany wyrób. Jedną z podstawowych informacji, jakie tam znajdziemy, jest tzw. współczynnik protekcji słonecznej SPF (Sun Protection Factor).
W praktyce określa on właściwości ochronne preparatu kosmetycznego przed poparzeniami słonecznymi.

Jego wielkość wyrażona liczbowo w pewnym stopniu przekłada się na to, ile razy dłużej możemy przebywać na słońcu, jeżeli nasza skóra chroniona jest tym preparatem. I tak np. jeżeli pierwszy rumień pojawia się na naszej skórze niechronionej po 10 minutach, po zastosowaniu preparatu o SPF 10 czas ten teoretycznie powinien się wydłużyć do 100 minut.

Należy jednak pamiętać, że produkty przeciwsłoneczne o równych faktorach SPF nie zawsze zapewniają skórze jednakową ochronę. Niektóre wyroby o wysokim filtrze UVB prawie wcale nie chronią jej bowiem przed promieniami UVA. Coraz częściej więc na opakowaniu kosmetyku szukamy także informacji na temat ochrony preparatu przed tym promieniowaniem.

Jeżeli chce się korzystać ze słońca rozsądnie, nie narażając się na zagrożenia, jakie ono ze sobą niesie, należy przestrzegać pewnych zasad. Opalać powinno się stopniowo, rozpoczynając od kilku minutowej ekspozycji słonecznej ciała. Nie powinno się wychodzić na słońce bez odpowiedniego zabezpieczenia skóry. Stosowane preparaty powinny być dobrane do naszej karnacji. Zanim zaczniemy szukać środków ochronnych, dobrze jest więc ustalić swój fototyp. Najprostszy podział który, można do tego celu wykorzystać, obejmuje 4 podstawowe grupy.

 

·         Fototyp I - skóra bardzo jasna, włosy jasnoblond lub rude, oczy niebieskie lub jasnoszare - pierwsze dni opalania zalecany SPF 30+, następne 25.

·         Fototyp II - włosy blond lub ciemny blond, oczy niebieskie lub zielone - pierwsze dni opalania zalecany SPF 25, następne 16..

·         Fototyp III - włosy ciemny blond do brązowych, oczy szare, brązowe - pierwsze dni opalania zalecany SPF 16, następne 6..

·         Fototyp IV - skóra jasnobrązowa, oliwkowa, włosy brązowe lub czarne, oczy ciemne - pierwsze dni opalania zalecany SPF 10, następne 3.

Starajmy się dobrać preparaty promieniochronne o wartości SPF odpowiedniej nie tylko dla naszej karnacji, ale także dostosowane do warunków otoczenia, w którym aktualnie się znajdujemy.

W lecie w porównaniu z zimą intensywność promieniowania UVA wzrasta dwukrotnie, podczas gdy UVB dziesięciokrotnie. Dobierając preparat promieniochronny zwróćmy uwagę na to, że nie tylko woda i piasek na plaży, ale także śnieg i skały, w górach, odbijają promienie UV, zwiększając intensywność ich działania. Pamiętajmy również, że słońce może być groźne nawet w pochmurny dzień. Dlatego też w letni dzień przy zachmurzonym niebie także chrońmy naszą skórę.

Kosmetyk zabezpieczający skórę powinno nanosić się na nią na 15 -20 minut przed planowanym wyjściem na słońce. Efekt jego działania w dużym stopniu zależny jest od ilości nałożonego na skórę środka. W praktyce przyjmuje się, że około 30 ml preparatu naniesionego na całe ciało zapewnia jego prawidłową ochronę. Jeżeli nawet używamy kosmetyków z grupy odpornych na wodę pamiętajmy, aby powtórzyć zabieg nanoszenia preparatu na skórę kilkakrotnie w ciągu dnia, a w szczególności po wyjściu z kąpieli lub gdy się mocno spocimy. Po kąpieli wodnej zmniejsza on bowiem swoje działanie ochronne nawet do 50%. Również piach z plaży może powodować ścieranie kremu ochronnego.

Uwaga na leki

Wychodząc na słońce pamiętajmy również, że istnieje wiele leków, które zażywane doustnie uwrażliwiają skórę na światło słoneczne (m. in tetracykliny, sulfonamidy, niesterydowe leki przeciwzapalne, niektóre leki przeciwtrądzikowe, środki hormonalne) co w konsekwencji może prowadzić do jej poparzeń.

Podobne działanie mogą powodować również niektóre napary z ziół, np. dziurawca, czy też sok z selera. Wychodząc na słońce zachowajmy szczególną ostrożność w stosowaniu maści z niektórymi specyfikami, np. zawierających w składzie dziegieć, czy też preparatów z a-hydroksykwasami (AHA). Do układów fotouczulających zaliczyć można również substancje zapachowe oraz barwniki stosowane w preparatach kosmetycznych. Substancje te w połączeniu z ekspozycją słoneczną mogą być przyczyną wielu alergii i przebarwień pojawiających się na skórze.

Przy doborze preparatów ochronnych dobrze jest szukać produktów znanych firm. Dobre jakościowo wyroby są bowiem niezbędne, szczególnie przy opalaniu twarzy, szyi i dekoltu, co nie oznacza, iż nie potrzebuje ich całe ciało. Nowoczesne preparaty kosmetyczne obok filtrów coraz częściej zawierają w składzie recepturalnym surowce o działaniu ochronnym i pielęgnacyjnym, takie jak witamina E, C czy flawonoidy. Dzięki nim nie tylko zapobiegamy poparzeniom słonecznym, ale także chronimy się przed przedwczesnym starzeniem się skóry.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że pojawiające się preparaty o coraz wyższych współczynnikach protekcji słonecznej powodują, że osoby stosujące je czują się bezpieczne i bez ograniczeń korzystają z kąpieli słonecznych, co w konsekwencji może prowadzić u nich do zaburzenia sprawności układu odpornościowego. Zatem nie wystarczy najlepszy krem ochronny jeżeli zabraknie rozsądku.

 

 

Uważajmy na słońce:

 

Promieniowanie słoneczne jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Jednak jego zbyt silna dawka może być groźna dla człowieka.

Promieniowanie słoneczne ma korzystny wpływ na samopoczucie, aktywność fizyczną, pobudza wydzielanie wielu hormonów, umożliwia syntezę witamin z grupy D. Umiejętne i właściwe korzystanie ze słońca może być nie tylko źródłem przyjemności, ale także zdrowia.

Należy jednak wiedzieć, iż oprócz dobroczynnego działania, słońce może wywoływać też wiele objawów niepożądanych. Panująca od wielu lat moda na opalanie, spowodowała wzrost zainteresowania niepożądanymi efektami działania promieni słonecznych. Zaczęto badać i opisywać coraz więcej zmian skórnych wynikających z ekspozycji na słońce.

Działanie promieniowania ultrafioletowego 

Promieniowanie słoneczne jest promieniowaniem elektromagnetycznym. Obejmuje ono promieniowanie podczerwone, światło widzialne oraz promieniowanie ultrafioletowe (UV). To ostatnie dzieli się na trzy główne zakresy o różnych efektach biologicznych:

·         UVC - jest promieniowaniem o najkrótszej długości fali. Ma najwyższą energię, jest silnie rumieniotwórcze, ale jest prawie całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową atmosfery i w normalnych warunkach nie dociera na powierzchnię Ziemi.

·         UVB - promieniowanie o średniej długości fali ma bardzo silne właściwości rumieniotwórcze, wzmaga syntezę barwnika skóry i jest odpowiedzialne za oparzenia skóry.

·         UVA - promieniowanie o najdłuższej fali, jest mniej rumieniogenne, ale za to bardziej barwnikotwórcze od UVB. Ilość UVA docierająca do powierzchni ziemi jest znacznie większa niż UVB. Wysokie dawki UVA mogą wzmacniać odczyny rumieniowe i zwiększać niekorzystne efekty biologiczne promieniowania UVB.


Efekt działania promieniowania ultrafioletowego na skórę człowieka zależy od takich czynników jak: położenie geograficzne, zanieczyszczenie czy pora roku i dnia. Skutki biologiczne działania promieniowania ultrafioletowego na skórę obserwuje się bezpośrednio wkrótce po naświetlaniu, ale są one także długofalowe.

Poparzenie słoneczne

Poparzenie słoneczne spowodowane jest przede wszystkim promieniowaniem UVB. Bolesny rumień ujawnia się po około 2-4 godzinach po opalaniu się. Od tego momentu rumień stopniowo się nasila, by osiągnąć swój szczyt po 9-14 godzinach. Po 24-48 godzinach rumień zanika. Bolesny oparzeniowy rumień dotyka najbardziej osoby o jasnej karnacji (o jasnych oczach i włosach).

Oparzenie słoneczne I stopnia

Całodzienne opalanie się  bez odpowiedniej substancji osłonowej na skórze (krem z filtrem) - może spowodować oparzenie I stopnia. Skóra jest wówczas zaczerwieniona, obrzęknięta, lokalnie ocieplona. Rumieniowi skóry towarzyszy świąd, pieczenie, niekiedy bolesność. Leczenie polega na stosowaniu okładów z kwasu borowego, zimnych okładów z wody czy lodu oraz  maści chłodzących, środków regenerujących, środków nawilżających i nawadniających czy też  środków lekko natłuszczających. Możemy stosować również okłady ze zsiadłego mleka czy jogurtu.

W oparzeniach łagodnych, np. pierwszego stopnia (objawiających się głównie silnym zaczerwienieniem skóry i jej pieczeniem, niekiedy bąblami) korzystne jest stosowanie łagodnie działających ekstraktów roślinnych. Dotyczy to zwłaszcza delikatnej skóry dziecka. Skutecznym środkiem hamującym powstawanie mediatorów zapalenia są popularne ekstrakty z cebuli i czosnku dostępne w aptece. Wykazują one działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Ekstrakty te, nakładane na skórę w postaci maści czy emulsji, łagodzą stan zapalny i zapobiegają wystąpieniu bąbli i wysięków pooparzeniowych. Zaś w przypadku wystąpienia bąbli oparzeniowych i wysięków surowiczych – zapobiegają zakażeniom bakteryjnym.

Domowe sposoby łagodzenia rumienia

Rumień posłoneczny na skórze zmniejszy i złagodzi okład z jogurtu, zsiadłego mleka czy kefiru. Okłady takie ściągną skórę i złagodzą poparzenia. Silny i bolesny rumień oparzeniowy po opalaniu się możemy także krótkotrwale oziębiać wodą i lodem.
Po każdym umyciu zmienionej zapalnie skóry wskazane jest smarowanie jej  substancjami lekko natłuszczającymi, nawilżającymi i regenerującymi np. tłusty balsam do ciała. Natomiast mocno opaloną skórę twarzy dobrze pielęgnuje pasta złożona z 2 łyżek glinki kosmetycznej (do nabycia w aptece), 1 łyżki soku z cytryny, 1 łyżki miodu.

Oparzenie słoneczne II stopnia

Kiedy rumień skóry jest rozległy, nasilony oraz towarzyszy mu silne pieczenie skóry, lokalna opuchlizna, pęcherze, obfity wysięk surowiczy, wówczas mamy do czynienia z oparzeniem II stopnia. W takich przypadkach może być konieczne zastosowanie przeciwobrzękowych maści steroidowych, maści osuszających wysięki surowicze ze skóry, maści zabezpieczających przed wtórną infekcją bakteryjną w uszkodzonej skórze (do nabycia w aptekach). Szczególnie niebezpieczne jest pękanie bąbli oparzeniowych i wyciek surowiczy. Płyn surowiczy jest bowiem bogaty w białko i stanowi pożywkę dla bakterii chorobotwórczych. W takich przypadkach należy posmarować bąble wypełnione płynem surowiczym preparatem chroniącym przed bakteriami.

Kiedy do lekarza?

Jeśli poparzenie słoneczne jest bardzo silne - objawia się widoczną opuchlizną, silną gorączką i obfitym wyciekiem surowicy z tkanek, czy też bolesnymi zmianami barwnikowymi skóry - należy skontaktować się niezwłocznie z lekarzem. Pamiętajmy, że oparzeniu II stopnia może towarzyszyć tzw. udar słoneczny (cieplny). Przyczyną udaru cieplnego może być odwodnienie spowodowane nadmiernym poceniem się i niedostatecznym uzupełnianiem płynów (elektrolitów); brak osłony głowy i karku. Na udar narażone są głównie dzieci i osoby starsze. Typowymi objawami udaru słonecznego są: bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, uczucie osłabienia oraz przyspieszone tętno.

Dobre strony opalania

Pozytywnym efektem opalania się jest poprawa samopoczucia oraz możliwa tylko dzięki słońcu synteza witamin z grupy D. Umiarkowane opalanie się sprzyja prawidłowemu funkcjonowaniu naszego organizmu. Zapobiega depresjom, wzmacnia procesy kościotwórcze, hartuje skórę na niekorzystne oddziaływanie promieniowania UVB. Istnieją jednak także niepożądane powikłania.

Długie opalanie się
Długotrwałe opalanie grozi wysuszeniem naskórka. Deficyt wody w  naskórku zaburza mechanizmy regulacyjne komórek. Przy niedostatku wody dochodzi do nadmiernego zagęszczenia płynów wewnątrzkomórkowych i szkodliwego zalegania substancji szkodliwych. W konsekwencji długotrwałe opalanie się może spowodować przyspieszone starzenie się skóry.

Przedwczesne starzenie się skóry
Jeśli lubimy, aby nasze ciało było cały rok lekko przybrązowione, lub latem potrafimy całe dnie spędzać na słońcu, możemy liczyć się z tym, że w przyszłości nasza skóra będzie starzała się szybciej. Całość tych zmian określa się jako fotostarzenie się. Nadmierna ekspozycja na słońce powoduje niekorzystne zmiany w fibroblastach (tworzą one włókna kolagenowe i elastylowe). Na skutek długotrwałego działania  promieni słonecznych dochodzi do stopniowego zwyrodnienia włókien sprężystych. Zmniejsza to elastyczność skóry. Skóra staje się przez to cieńsza i suchsza.  Proces ten prowadzi do szybszego powstawania zmarszczek i bruzd na skórze. Zjawisko to powoduje między innymi pojawianie się w kącikach ust bruzdowań, w których mogą osiedlać się drożdżaki, wywołując częste u osób starszych drożdżakowe zapalenie kącików ust. Innym niepożądanym efektem promieniowania UV jest zjawisko teleangiektazji polegającej na rozszerzaniu i pękaniu drobnych naczyń krwionośnych.

Nowotworowe mutacje komórek

Promieniowanie UV wywołuje nadmiar wolnych rodników w organizmie. Wolne rodniki to agresywne chemicznie cząstki, które występując w nadmiarze, niszczą strukturę skóry i przyspieszają jej starzenie. Pośrednio niszczą włókna kolagenowe i atakują kod genetyczny komórek - DNA. Promienie UVB wywołują osłabienie układu odpornościowego. Dotyczy ono nie tylko skóry, ale całego organizmu. Skłonności do tego schorzenia są uwarunkowane genetycznie. Jednak największym zagrożeniem dla zdrowia ze strony ultrafioletu jest wywoływanie nowotworu skóry zwanego czerniakiem. Inicjuje go uszkadzanie  kodu genetycznego komórek barwnikowych zwanych melanocytami pod wpływem promieni UVA i UVB. Na zmiany nowotworowe szczególnie narażone są osoby ze zmianami barwnikowymi na skórze (piegi płaskie i wypukłe), osoby o jasnej karnacji, osoby długo przebywające na słońcu. Przeciwwskazaniem do kąpieli słonecznych (także w solariach)  jest przyjmowanie  hormonów (m.in. antykoncepcja), kruchość naczyń krwionośnych, choroby serca oraz przebyte choroby nowotworowe.

Zakres niepożądanych działań promieniowania słonecznego sięga od łagodnego oparzenia słonecznego po zmiany nowotworowe. Prowadząc zdrowy tryb życia i spędzając długi czas na dworze należy pamiętać o stosowaniu środków chroniących przed promieniowaniem słonecznym oraz ubrań ochronnych. A jeśli zależy nam na brązowym kolorze skóry warto może sięgnąć po bezpieczniejsze „opalanie z tubki”, czyli wszelkiego rodzaju kremy, balsamy i pianki samoopalające i brązujące.

 

 

 

Solarium – opalanie alternatywne:

 

Jednym z efektów działania słońca na naszą skórę jest powstawanie opalenizny, którą uzyskuje się w wyniku syntezy w naskórku jej naturalnego barwnika - melaniny. Opalona skóra wygląda atrakcyjnie, zdrowo, ale czy tak jest naprawdę? I jak się opalać - na słońcu czy w solarium?

Światło słoneczne niesie szereg korzyści dla naszego organizmu. Powoduje ono wzrost syntezy witaminy D, która pozwala lepiej przyswajać wapń, łagodzi objawy łuszczycy i egzem. Działa przeciwdepresyjnie, sprzyja poprawie nastroju, zwiększa efektywność działania układu krążenia, zapewnia lepszą ochronę przed mikroorganizmami. Jednak może być ono także przyczyną wielu niekorzystnych zjawisk. W warstwie podstawnej naskórka znajdują się komórki tzw. melanocyty wytwarzające melaninę. Prekursorem syntezy powstającego barwnika jest tyrozyna - aminokwas, który ulega całemu szeregowi uwarunkowanych genetycznie przemian oksydacyjno-enzymatycznych znanych pod nazwą melanogenezy. Pod wpływem określonych bodźców m.in. promieni słonecznych, nasz organizm zwiększa produkcję melaniny. Promieniowanie ultrafioletowe Od dawna wiadomo, że zmiana koloru skóry, jej brązowienie, jest jednym z mechanizmów obronnych przed promieniami słonecznymi z obszaru ultrafioletu. Syntetyzowany w skórze barwnik stanowi efektywną, naturalną barierę ochronną, nie tylko bowiem absorbuje i rozprasza część promieni słonecznych, ale także działa przeciwutleniająco oraz neutralizuje powstające pod wpływem światła słonecznego wolne rodniki. Obserwacje efektów fizjologicznych, jakie niesie promieniowanie ultrafioletowe, doprowadziły do podziału na trzy zakresy: UVA (320-400 nm), UVB (280-320 nm) i UVC (200-280 nm). Z punktu widzenia kosmetologii i procesu opalania istotne jest promieniowanie w zakresie UVA i UVB. Jego źródłem może być światło słoneczne a także lampy w solarium. Promieniowanie UV A wywołuje efekt natychmiastowy, tzw. opaleniznę powstającą bezpośrednio po naświetleniu i zanikającą po kilku godzinach. Właściwa opalenizna jest indukowana głównie przez promieniowanie UVB, które powoduje nasilenie syntezy melaniny i przyspiesza proces jej dystrybucji. Odpowiada ono za tzw. opóźniony efekt, widoczny po 72 godzinach od ekspozycji na słońce. Promieniowanie z zakresu ultrafioletu o najkrótszych długościach fal (UVC) jest praktycznie całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową znajdującą się w stratosferze. Przez długi okres uważano, że tylko promieniowanie UVB odpowiada za szkodliwe zmiany zachodzące w naszej skórze. Z tego też powodu solaria, w których wykorzystuje się głównie promieniowanie o długościach fal charakterystycznych dla naturalnego zakresu UVA (200-280 nm ), traktowano jako bezpieczną formę opalania. Obecnie wiadomo już, że zarówno promieniowanie UVA jak i UVB powoduje szereg zmian degeneracyjnych w skórze. Oba działają immunodepresyjnie, a także kancerogennie. Promieniowanie UVB w dużej mierze odbijane jest przez warstwę rogową. Jednak jego część (20%) przenika do głębszych warstw naskórka i w niewielkim stopniu dociera do skóry właściwej. Wywiera ono wpływ głównie na znajdujące się w naskórku keratynocyty i komórki Langerhansa odpowiedzialne za mechanizmy odpornościowe skóry. Promieniowanie UVA wnika głębiej. Działa ono na fibroblasty i naczynia kapilarne w obrębie skóry właściwej, a także na strukturę tkanki łącznej. Promieniowanie to sprzyja powstawaniu wolnych rodników, które mogą powodować cały szereg niekorzystnych zmian zachodzących w skórze, takich jak peroksydacja lipidów, depolimeryzacja kwasu hialuronowego, wzrost metaloproteinaz - enzymów rozkładających białka, m.in. kolagen i elastynę, tworzące zrąb skóry właściwej i tkanki podskórnej. Może ono także powodować uszkodzenia w strukturach DNA. Promieniowanie to stanowi jedną z przyczyn tworzenia się zmarszczek, przedwczesnego starzenia się skóry.

Korzystanie z solarium

Pomimo coraz częściej pojawiających się ostrzeżeń na temat szkodliwości tego promieniowania, moda na opaleniznę praktycznie nie przemija i nadal jest wielu chętnych, którzy chcą szybko uzyskać efektowny kolor skóry. Pierwszym krokiem, jaki trzeba wykonać, korzystając z usług solarium, podobnie jak w przypadku naturalnej ekspozycji słonecznej, jest ustalenie swojego fototypu.

Najprostszy podział, który można do tego celu wykorzystać obejmuje 4 podstawowe grupy:

I - skóra bardzo jasna, piegi, włosy jasnoblond lub rude, oczy niebieskie, szare - bardzo duże ryzyko poparzenia,

II - skóra jasna, włosy blond lub ciemnoblond, oczy niebieskie, zielone - duże ryzyko poparzenia,

III - włosy ciemnoblond do brązowych, cera oliwkowa, oczy zielone, piwne, brązowe - średnie ryzyko poparzenia,

IV - cera śniada, włosy ciemne - brązowe lub czarne, oczy ciemne - małe ryzyko poparzenia.

 

Osoby zaliczane do pierwszej grupy nie powinny praktycznie korzystać z usług solarium. Dla pozostałych czas opalania należy ustalać indywidualnie w salonach. Powinien on być dostosowany do rodzaju używanych tam lamp emitujących promieniowanie UV, czasu i częstotliwości opalania, fototypu skóry oraz stopnia zaawansowania opalenizny.

Podczas opalania w solarium należy używać kosmetyków specjalnie do tego celu przeznaczonych, nie zapominając o tym, że i w tym wypadku należy dobrać je do swojej karnacji. W handlu pojawia się coraz szersza oferta tego typu preparatów. Zwiększają one szybkość, intensywność i skuteczność opalania, zapewniając jednocześnie pielęgnację skóry w czasie opalania i po opalaniu. Warto tu zwrócić uwagę na fakt, że większość tego typu preparatów nie zawiera w składzie recepturalnym filtrów promieniochronnych, a więc nie mogą być one używane podczas naturalnej ekspozycji słonecznej. Preparaty do solarium bardzo często dzielone są na grupy.

Pierwszą z nich stanowią kosmetyki zalecane osobom nieopalonym, korzystającym z tego zabiegu po raz pierwszy. Ich głównymi składnikami są substancje stymulujące proces wytwarzania melaniny. Układy te określane są mianem aktywatorów melanogenezy, procesu, w wyniku którego, jak już wspomniano, powstaje ten barwnik. Odpowiednio dobrane przygotowują skórę do opalania, a także przyspieszają proces jej brązowienia. Do powszechnie stosowanych w tej grupie związków zaliczamy między innymi tyrozynę oraz jej pochodne. Aminokwas ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin