Spotk[1].9, wykł.25-27, Pamięć, 1.12.2007.doc

(166 KB) Pobierz
Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania Dr hab

13       

Dr hab. A.Gołąb, prof. WSFiZ    e-mail: andrzejgolab@aster.pl                        Materiały informacyjne do wykładu: Wprowadzenie do psychologii

studia zaoczne,  rok akadem. 2006 / 2007                                                                                  Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie

Spotkanie 9     Wykłady 25-27        1.12.2007                                                                                                                   Pamięć     Strona 13 z 14

Spotkanie 9 (wykłady 25-27) [1.12.2007]

Pamięć

 

1.     Rodzaje pamięci

1.1.  Pamięć „wewnętrzna” i „zewnętrzna”

1.2.  Pamięć „deklaratywna” i „proceduralna”

1.3.  Pamięć „semantyczna” i „epizodyczna”

1.4.  Pamięć „utajona” i „jawna”

1.5.  Pamięć „mimowolna” i „dowolna” („zamierzona”)

1.6.  Pamięć „mechaniczna” i „logiczna”

1.7.  Pamięć „krótkotrwała” i „długotrwała”

1.8.  Systematyzacja rodzajów pamięci

2.    Wybrane teorie związane z pamięcią

2.1. Model  wielomagazynowy ATKINSONA i SHIFFRINA

2.2. Teoria „poziomów przetwarzania informacji” CRAIKA i LOCKHARTA

2.3.  Koncepcja pamięci konstrukcyjnej BARTLETTA

3.     Procesy pamięciowe i zadania badające pamięć

3.1.  Trzy fazy procesów pamięciowych: kodowanie, przechowywanie, wydobywanie

3.2.  Typowe zadania przy badaniu pamięci: zadanie przypomnienia sobie,  zadanie rozpoznania

4. Niektóre zjawiska związane z pamięcią 

4.1. Efekt pierwszeństwa i świeżości

4.2. Selektywność pamięci

4.3. Wpływ podobieństwa sytuacji kodowania i wydobywania

4.4. Nadzwyczajna pamięć: mnemoniści, zjawisko hypermnezji hipnotycznej

4.5. Zaburzenia pamięci: amnezja

4.6. Hipoteza głosząca, że w mózgu człowieka zapisują się trwale wszystkie jego przeżycia

4.7. Problem represji i fałszywych wspomnień

 

1. Rodzaje pamięci

 

1.1. Pamięć „wewnętrzna” i „zewnętrzna”

   

   W inżynierii komputerowej jako „pamięć zewnętrzną” traktuje się informacje zapisane na nośnikach zewnętrznych wobec komputera, czyli na dyskietkach, płytach CD itd.

     Przez analogię, można przyjąć, że człowiek również ma swoją pamięć zewnętrzną - przechowuje posiadane przez siebie informacje poza swoim ciałem.      

    Philip Zimbardo użył terminu „pamięć zewnętrzna” tylko jakby mimochodem (Zimbardo, 1999, s. 352). Fakt traktowania tego pojęcia jako marginalnego potwierdza brak tego terminu w „Indeksie rzeczowym” i w „Słowniku terminów”. Tymczasem jest to pojęcie o kardynalnym znaczeniu, gdyż odróżnia funkcjonowanie człowieka od innych istot żywych.

    Wybitny polski psycholog Józef KOZIELECKI (ur. w 1936 r.), twórca tzw. „transgresyjnej koncepcji człowieka” („transgresja” to przekraczanie granic) rozróżnił „pamięć biologiczną”

czyli „wewnętrzną i „pamięć zewnętrzną” (Kozielecki, 1997, s. 150-153, 160-165).

J. Kozielecki nawiązał do prac kanadyjskiego psychologa Merlina DONALDA (ur. w 1939 r.), który pisał o interakcji „mózg-kultura” jako nowym instrumencie, jakim posługuje się ewolucja (zob. Bibliografia, część II, punkt 1).

   Według Kozieleckiegopamięć biologiczna” czyli „wewnętrzna” to zbiór informacji przechowywanych w układzie nerwowym. Inne znaczenie omawianego terminu odnosi się  nie do przechowywanych informacji, ale do zdolności zapisywania informacji w układzie nerwowym, do zdolności przechowywania informacji w układzie nerwowym oraz zdolności „wydobywaniainformacji zapisanych w układzie nerwowym.

Chciałbym jeszcze podkreślić, że choć powszechnie przypuszcza się, że ślady  pamięciowe (tzw. engramy) przechowywane są w układzie nerwowym, to jednak do dziś nie zlokalizowano ich. Próbował je zlokalizować m.in. LASHLEY [zob. MI 5, punkt 2.2, str.3]. Wierzę, że ktoś je w końcu odkryje. Nie można też dziś wykluczyć, że w przyszłości ślady pamięciowe zostaną zlokalizowane także poza układem nerwowym, np. w komórkach somatycznych, albo w DNA. Gdyby okazało się to prawdą, to byłaby to także pamięć biologiczna.

  Pamięć zewnętrzna” to zbiór informacji przechowywanych w nośnikach znajdujących się poza ciałem (np. papier, płótno, taśma magnetyczna, płytka krzemowa itd.) dzięki takim znakom jak litery, cyfry, nuty, znaki informacyjne oraz rysunki, schematy, itd. Jako przykłady elementów pamięci zewnętrznej Kozielecki podaje m.in. notatki z adresami i telefonami, zapisane przepisy kulinarne, wzory matematyczne, spisy chronologiczne, zestawienia statystyczne, przepisy prawne.

   Można powiedzieć, że pamięć wewnętrzna” czyli „biologiczna”  i „pamięć zewnętrzna” różnią się miejscem przechowywania informacji: informacje są w pierwszym przypadku przechowywane w ciele człowieka, a w drugim - poza ciałem.

    J. Kozielecki proponuje uznać, moim zdaniem niesłusznie, że takie obiekty jak „narzędzia, technologie, piramidy, zabytki architektoniczne” choć są składnikami szeroko pojętej kultury, to do pamięci zewnętrznej nie należą. Rolę wytworów kultury, a zwłaszcza narzędzi, w rozwoju umysłu człowieka podkreślał Lew WYGOTSKI  (1896 – 1934, zmarł  w wieku 38 lat) jeden z najwybitniejszych psychologów rosyjskich, inicjator tzw. podejścia kulturowo-historycznego w psychologii. Wprawdzie Wygotski nie używał pojęcia „pamięć zewnętrzna”, ale moim zdaniem warto docenić myśl Wygotskiego, że wszelkie ludzkie wytwory mogą spełniać funkcję przechowywania ważnych informacji.

    Oczywiście, pewne wytwory, np. zarejestrowane w formie wizualnej czy dźwiękowej wydarzenia mają wręcz podstawowe znaczenie dla wspomagania pamięci wewnętrznej człowieka. Funkcja pamięci zewnętrznej jest  tym bardziej doniosła, że zwierzęta, o ile w ogóle posługują się jakąś pamięcią zewnętrzną, robią to w nieporównanie mniejszym zakresie.

   W Polsce koncepcję umysłu wykraczającego poza ciało człowieka a obejmującego wytwory kultury przedstawił profesor Polskiej Akademii Nauk Jerzy BOBRYK (ur. w 1949 r.), w swej pracy zatytułowanej Locus umysłu (Bobryk, 1988). Słowo  „locus” oznacza po łacinie: „miejsce”, „umiejscowienie”. Stanowisko, którego broni J. Bobryk, że miejscem umysłu jest szeroko pojęta kultura, bywa nazywane eksternalizmem (od ang. external – zewnętrzny, z łaciny extra = na zewnątrz).

   J. Kozielecki ze wszech miar słusznie podkreśla, że przede wszystkim dla dziecka, ale nie tylko, pamięć zewnętrzna  znajduje się w umysłach innych ludzi, których można zapytać o odpowiednie informacje. Nowym nośnikiem pamięci zewnętrznej, który zrewolucjonizował obieg informacji werbalnej, obrazowej i akustycznej, jest Internet. W związku z niebywałym rozszerzeniem się zakresu dostępnej informacji, człowiek współczesny może mieć problemy z selekcją i  oceną wartości informacji. Trudności związane z nadmiarem informacji nazywa się „stresem informacyjnym”. W Polsce zajmuje się tym zjawiskiem profesor Maria LEDZIŃSKA z Uniwersytetu Warszawskiego. Prowadzi ona zajęcia fakultatywne w WSFiZ.

     J. Kozielecki zwraca uwagę, że już Platon w Fajdrosie przewidywał, że odciążenie pamięci przez zapisywanie informacji spowoduje, że człowiek będzie łatwiej zapominał oraz nie będzie ćwiczył pamięci. Proszę pomyśleć o eksperymentach, które mogłyby sprawdzić słuszność hipotezy Platona.

     Na zakończenie tych uwag uświadomijmy sobie, że jedną z powszechnie znanych form pamięci zewnętrznej, znanej przede wszystkim uczniom i studentom (przynajmniej „ze słyszenia”), jest….. ściągawka.

 

1.2. Pamięć „deklaratywna” i „proceduralna”

  

        Pamięć deklaratywna  zwana też wiedzą deklaratywną to pamięć szeroko rozumianych faktów (Sternberg,1999,s.133; Sternberg,2001, s.159,184).  Dzięki pamięci deklaratywnej możemy zdać sobie sprawę a także opisać to, z czym się zetknęliśmy. Dzięki pamięci deklaratywnej możemy powiedzieć o czymś: „wiem, że…….” (wiem, że bitwa pod Grunwaldem była w 1410 roku; wiem, że dwa razy dwa jest cztery; wiem, że nic nie wiem, itd.). W związku z tym pamięć deklaratywną nazywa się < wiedzą typu „że” >.

    Pamięć proceduralna zwana też wiedzą proceduralną to pamięć sposobu wykonywania jakiegoś działania, np. sposobu mnożenia na piśmie; sposobu tańczenia walca; sposobu pieczenia makowca, itd.). Dlatego mówi się, że pamięć proceduralna to                                      < wiedza typu „jak” >. Chodzi o wiedzę, „jak to się robi”.

   Używając określeń potocznych, można powiedzieć, że pamięć deklaratywna to posiadane wiadomości a pamięć proceduralna to posiadane umiejętności.

   Podział pamięci na deklaratywną i proceduralną wprowadził w roku 1983 amerykański psycholog John ANDERSON (ur. w 1946 r.) w nawiązaniu do sporów toczących się wcześniej w gronie naukowców zajmujących się tzw. „nauką o poznawaniu” (kognitywistyką, cognitive science, [wymowa: kognitif sajens]) czyli komputerową symulacją procesów poznawczych  Terminy „deklaratywizm”, „model deklaratywistyczny”, „proceduralizm”, „model proceduralistyczny” pochodzą właśnie od teoretyków „nauki o poznawaniu” (por. Kurcz, s.58; Chlewiński i in., 1997, s.109-110). Jak podaje Zdzisław Chlewiński (Chlewiński, i in. 1997, s.215, 217), pojęcia „wiedza deklaratywna” i „wiedza proceduralna” wprowadził Terry WINOGRAD, specjalista w zakresie nauki o komputerach (computer science).

 

 

1.3. Pamięć semantyczna i epizodyczna

 

    Pamięć epizodyczna to pamięć zdarzeń z własnego życia, można bowiem powiedzieć, że życie jest sumą zdarzeń czyli epizodów. Obecnie ten rodzaj pamięci nazywa się też pamięcią autobiograficzną.

   Pojęcie pamięci epizodycznej wprowadzono dopiero na poczatku lat siedemdziesiątych. Zrobił to w roku 1972 psycholog urodzony (w 1927 r.) w Estonii a pracujący w Kanadzie Endel TULVING [w Polsce wymawia się jego nazwisko: Tulwing]. Wcześniej wprawdzie prowadzono pewne badania nad pamięcią zdarzeń z własnego życia, ale były one nieliczne i rozproszone.      Tulving zapoczątkował uporządkowaną refleksję teoretyczną nad pamięcią zdarzeń z własnego życia. W Polsce pamięcią autobiograficzną zajmuje się m.in. Tomasz MARUSZEWSKI (2000).

    Duża część tego, co pamiętamy, ma postać lepiej lub gorzej uporządkowanej wiedzy o świecie czy o nas samych. Wiedza ta jest w dużej mierze uporządkowana przy pomocy pojęć, a więc słów o określonym znaczeniu. Znaczeniami pojęć zajmuje się część logiki zwana semantyką, stąd ten rodzaj pamiętanych informacji, który jest powiązany z przyswojonymi pojęciami, nazywa się pamięcią semantyczną. Terminu „pamięć semantyczna” użył po raz pierwszy M. R. Quilian  (Chlewiński i in., 1997, s.151).

      Jednym z ciekawych zjawisk dotyczących pamięci epizodycznej jest tzw. pamięć fleszowa. Równoważne jej określenie to efekt lampy błyskowej(Kurcz, 1992, s.84-85, Stanisławiak, 2005, s. 75). Chodzi o wyraziste zapamiętanie scen z własnego życia, w momencie, w którym wydarzyło się coś bardzo ważnego dla nas. Wtedy pamiętamy dużą liczbę nawet bardzo drobnych szczegółów, tak, jakby błysk lampy fleszowej oświetlił bardzo wyraźnie to, co jest wokół nas. Amerykańscy badacze BROWN i  KULIK opisali to zjawisko w roku 1977 na podstawie badań, w których  pytali ludzi między innymi o to, co robili w momencie, kiedy dowiedzieli się o zabójstwie Johna Kennedy’ego.

 

1.4. Pamięć „utajona” i „jawna”

   

     Pamięć utajona to pamiętanie, z którego nie zdajemy sobie sprawy; pamięć jawna to pamiętanie w pełni świadome. W pierwszym przypadku nie wiem, że coś zapamiętałem; w drugim przypadku wiem, co zapamiętałem. Angielskie określenia tych rodzajów pamięci to: implicit memory  i explicit memory. Niektórzy tłumacze posłużyli się kalką językową, wprowadzając określenia „pamięć implicite” i „pamięć explicite” (por. Sternberg, 2001, s. 184).

     Przykładem pamięci utajonej jest tzw. efekt samej ekspozycji (mere exposure effect): zjawisko odkryte przez Roberta ZAJONCA (ZAJONC urodził się w 1923 r. w Łodzi). Ten polski psycholog, który od roku 1948 pracuje w USA, opublikował w roku 1968 wyniki badań, w trakcie których dokonał swojego odkrycia. Odkrycie polegało na tym, że bodźce, z którymi osoby badane stykały się wielokrotnie, wydawały im się potem ładniejsze niż bodźce, z którymi stykały się rzadko. Osoby badane przez Zajonca nie zdawały sobie sprawy z tego, czy stykały się z danym bodźcem często czy rzadko (były to znaki przypominające chińskie „hieroglify”, więc trudno było świadomie je rozpoznawać).  Nazwa efekt samej ekspozycji pochodzi stąd, że jedyną możliwą przyczyną wzrostu „atrakcyjności” bodźca było samo „eksponowanie” go (pokazywanie danego hieroglifu). Fakt, że osoby badane wyżej oceniały bodźce często im pokazywane niż bodźce pokazywane im rzadko, dowodzi to, że osoby badane zapamiętały bodźce, z którymi często stykały się, w sposób bezwiedny, utajony. O efekcie samej ekspozycji była też mowa na wykładzie poświęconym procesom sensorycznym i percepcyjnym.

    Badania nad pamięcią utajoną prowadzi się często przy użyciu tzw. procedury poprzedzania (określanej po angielsku słowem priming, czytaj: prajming). Polega ona na tym, że najpierw podaje się jakiś bodziec, często w warunkach utrudniających świadome zauważenie, np. przez ułamek sekundy wyświetla się ten bodziec na ekranie monitora. Potem daje się osobie badanej jakieś zadanie i sprawdza się, czy wcześniej podany bodziec (bodziec poprzedzający zadanie) wpłynął na sposób wykonania zadania. W podręczniku Zimbardo (1999, s.356) tłumacz użył określenia „efekt torowania”. W ten sposób podkreślony został fakt, że wcześniejszy bodziec, pozostawił pewien ślad, „utorował” drogę późniejszym bodźcom. Tym niemniej obecnie przeważył pogląd, że określenie „poprzedzanie” jest lepszym odpowiednikiem słowa „priming” niż określenie „...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin