Rozwaz to dobrze 1891.pdf

(9322 KB) Pobierz
120771309 UNPDF
120771309.002.png
\
Facultas R. P. Provincialis.
Ego Michael MycieIski, Praepositus Provincialis
Provillciae Galicianae Societatis Je~u, pl'otestate ad
hoc mihi facta ab A. R. P. N. Antonio Andel'ledy,
Pl'aeposito Genel'ali ejusdelll Societatis, facultatem
concedo, ut opusculum sub titulo: "Rozważ to do-
bn'e" a P. Henrico Jackowski, ejusdem Societatis
Sacerdote conscriptum, et a duobus censoribus revi-
sum et approbatum, typis mandetur.
.
ROZDZIAŁ I.
o potrzebie rozwatania rzeczy ostatecznych.
Cracoviae die 26 Januarii 1891.
Czyś to kiedy rozważył, co jelit przy-
czym!: tak pospolitego między ludźmi nie-
dbalstwa w sprawie zbawienia? a temsamem
źródłem wiecznego potępienia tylu osób?
Podobno nie co inszego, jeno to, ze rzadko,
albo wcale nie myślą o prawdach wiecznych;
bo ztąd, mówi prorok Jeremiasz, pochodzą
wszystkie zdrożności i skażenia obyczajów _
na świecie, że niema nikogo, coby rozważał
w sercu.
I w samej rzeczy, gdybyśmy się chcieli
spokojnie i należycie nad tern zastanowić,
dlaczego nas Pan Bóg stworzył; gdybyśmy
chcieli o tem pomyśleć, że wcześniej czy
później będzie trzeba umrzeć; że nawet
prędzej niż się spodziewamy, i lada chwila
może nas śmierć zaskoczyć; że podobno nas
zdybie wtenczas, kiedy się jej najmniej spo-
dziewać będziemy; że od tej ch wili śmierci
zależy cała wieczność nasza szczęśliwa albo
Michael Myciel&ki $. J.
Nr. 18!.
REIMPRIMATUR.
Oracoviae die ~ Febl"uarii 1<'ł91.
t 4' C(trd, Dtmajewskt.
i
L~------------~-d
I
L
".I
\
"<
Nakładem X. Michała MycieIskiego '1'. J.
..
120771309.003.png
••
.
41
.
,~-----,._- I .. --- -'----0--1
terni słowami, tak jakby wprost do niego l
był! 'p0:wiedzia~e, poczyna je rozbierać i r~z­
wazac, J wreSZCIe po dokładnem zast~noWIe­
niu się wychodzi z kościoła, rozda.)e cały
majątek swój między ubogich, a sam ucho-
dzi na pustynię. Tylu innych sł.yszało te
same słowa, i ty podobno nieraz Je słysza­
łeś, a jednak pomimo tego, - nie mówię już,
byś uezynił tak jak św. Antoni, -- ale ani
na grosz jałmużnyś się nie zdobył. Dlaczeg~?
Boś nie raczył nigdy nad słowem Bożem SIę
. zastanowić. Czyż to nieprawda? Rozwaź to
dobrze!
Sw. Augustyn tak opowiada nawrócenie
dwóch cesarskich dworzan: Razu jednego,
kiedy dwór cesarski hawił w Trewirze, a ce-
sarz zajęty był igrzyskami na czeM jego
wyprawianemi, dwóch dworzan jego wyszło
na przechadzkę za miast.o do poh~isk.ic~! ogro-
dów, i zaszli przypadkIem do JalneJs opu-
szczonej ehaty, w której zwykli byli prze-
mieszkiwać pustelnicy. Ciekawością zdjęci
weszli do niej; i kiedy tam wszystko z kolei
oglądają, znajdują książkę, w której było
opisane życie św. Antoniego opata. Jeden
z nich bierze do ręki i czyta z coraz wię­
cej wzmagającem się zajęciem; kiedy już
I kilka przeczytał kartek, uczuł w sobie jakiś
------1 7.
.
r nieszczęśliwa; że mamy stanąć przed Sędzią r
sprawiedliwym i nieubłaganym, który będzie
się od nas domagał ścisłego rachunku z ka-
żdej chwili całego naszego życia:-gdybyśmy
mówię, temi tak wielkiemi prawdami byli
jakkolwiek przejęci, z pewnością prowadzi-
libyśmy daleko porządniejsze życie, i miasto
narażać się na wieczne potępienie, szukając
i uganiając się z taką lekkomyślną zapal-
czywością za przyjemnościami i rozkoszami,
odwracalibyśmy się raczej ze wstrętem i odra-
od tych zdradliwych ponęt tego świata.
Czyż to nieprawda? Rozwaź to dobrze!
Ale ponieważ przykłady, większe na nas
zwykły czynić wrażenie, niżeli wszelkie choćby
najlepsze wywody i roznmowania, przytoczę!
ci kilka takich, które sądzę, że najzupeł-I
niej trafią do twego przekonania.
Cóż to przywiodło niegdyś św. Antoniego
opata do tego, że porzucił świat i chwycił się nie
wiedzieć jak ostrej pokuty l). Trzy tylko, ale
dobrze rozważone i zrozumiane słowa, tak świę­
te w nim sprawiły postanowienie. Jednego bo-
wiem razu kiedy wszedł do kościoła na nabo-
żeństwo, a czytano Ewangielię; usłyszał te sło­
wa: Jezeli chcesz być doskonałym, idź, l'rze-
daj co masz, i daj ubogim) a bf}dziesz m:iał sJi'Ilrb
w niebie: a przyjdź) pójdź za mną 2). Tknięty
l) Heury liv. 8. ll. 6. 2) Mat. 19; 21.
niezwyciężony ,pociąg, aby za przykładem
I tak wielkiego Swiętego porzucić świat i po- i
~ .
----
~
a.~--------------------~~~.
~
.~
120771309.004.png
8
r
/
..
~wiecić sie wyłącznie szukaniu chwały Bożej
i własneg~ zbawienia. Ale w tej samej oraz
chwili stawa mu przed oczyma niezmierna
liczba rozmaitych racyj i pozornych przy-
czynek, odwodzących go od tak świętych za-
mysłów. Poczyna tedy dokładniej się zasta-
nawiać, rozbiera te różne racye i przyczyny,
i im dłużej i pilniej rozważa to, co dopiero
był przeczytał, tern więcej dojrzewa w nim
postanowienie, które czuł, że wyraźnie sam
Pan Bóg do serca mu podawał. Aż w końcu
pełen świętej gorliwości, i jakby rozgniewany
na siebie samego, że dotychczas tak mało
czynił dla zbawienia swej duszy, w te się
do swego przyjaciela odzywa słowa: ,;Po-
"wiedz mi, proszę cię, czego my się możemy
"spodziewać w nagrodę za tak wiele trudów,
"które ~ służbie cesarskiej ponosimy? za
"czem się uganiamy? cóż nam ostatecznie
"za pożytek z wszystkich naS'lych zacho-
"dów i starań? W najlepszym razie tego
".dostąpimy, że będziemy w szczególnych
"łaskach u cesarza. A i z tego cóż nam
"przyjdzie, kiedy łaska pańska tak bardzo
"niestała, i jak mówi przysłowie na pstrym
"koniu jeździ? - A na jak wiele to kłopo­
"tów, przykrości i niebezpieczeństw narażać
"się trzeba, żeby nabyć tego szczęścia tak
I "śliskiego, że nie wiedzieć, czy nte jest kło­
"one przykrości i zachody, które drogę do I
"niego torują. Zresztą, kto wie, czy, i lde-
"dy tej łaski cesarskiej dostąpimy? A tym-
"czasem łaski Bożej, która przecież wię­
"cej warta niż cesarska, natychmiast skoro
"tylko zapragnę jej szczerze, uczestnikiem
"stać się mogę. Ty bracie, . czyń co ci się
"podoba; - ale ja, to ci oświadczam,
"że od tej chwili zrzekam się wszystkich wi-
"doków ziemskich, a wyłącznie się po-
"święcam służbie Pana i Boga naszego. Je-
"żeli mnie nie chcesz w tem naśladować,
"to przynajmniej proszę cię, nie przeszka-
"dzaj mi też w moich zamiarach". Ale i OD"
tak. sarno myślał jak jego przyjaciel, i tak
obaj razem poczęli umierać światu, aby żyć
tylko samemu Chrystusowi l).
Oto, co znaczy jedno dokładne zastano-
wienie się nad marnosClą tego świata.
W twojej to mocy i na sobie doznać po-I
dobnych skutków.
Czyż to nieprawda?
RozwaZ to dobrze.
Podobnego sposobu użył P. Bóg, aby na-
wrócić św. Augustyna. Już od kilkunastu lat
był Augustyn przywykł do żywota więcej niż
I sw~wolnego, z którego w końcu podźwignęło
I go Jedno dokładniejsze zastanowienie się nad
. kilku słowami Pisma św., i nad dopiero co
I. -.- ~)-Wyzn~ św. Augustyna k~. 8.
.~----~----~--~--~­
l
"potliwsze jeszcze i niebezpieczniejsze, niż
'Ił
41
120771309.005.png
1.
..-
41
'ilłl ski Bożej, której się dotycM<z'as był opie-
rał. Razu jeduego zastanowiwszy się nieco
dokładniej nad tem, co był słyszał, obrócił
się do przyjaciela swego Alipiusza, i raz po
raz wzdychając, w te się do niego odezwał
słowa: "Cóż to się dzieje? prostacy pory-
"wają niebo, a my z wszystką nauką na-
"szą tak jesteśmy głupi, że w grzechach
"trwać i gnić się nie boimy. Czy może dla-
"tego, że oni przed nami puścili się drogą
"przykazań Bożych, my się mamy wstydzić
"iść za nimi tą samą drogą? Ale tegoby
"nam raczej się wstydzić należało, jeślibyśmy
"nie mieli odwagi ich w dobrem naśladować".
I to mówiąc, zostawił przyjaciela swego
i skrył się do bliskiego ogrodu; a tam przy-
pominając sobie w gorzkości serca wszyst-
kie występki i zdrozności swoje, a oraz uwa-
żając niepojęte nad sobą miłosierdzie Boga,
który przez tyle lat nie przestawał go pocią­
gać do siebie, zawołał ze łzami; "Pókiż, Panie,
ókiż będziesz ua mnie zagniewany? zapo-
nij Panie dawnych moich niepraw"ści~ -
- A ja, pókiż to będę ciągle z dnia na dzień
odkładał? Jutro? i jutro? .. Dlaczegóż nie te-
raz? dlaczegóż tej jeszcze godziny nie miał­
bym porzucić sromoty i'lwojej?" Kiedy tak Au-
gustyn pasował się sam ze sobą, usłyszał
I piespodzianie głos, który śpiewając, powta-
11
-
.~
przytoczonym przykładem onych dwóch ~wo-I
rzan. Gorąca namiętność młodo?ia~eg~ wIeku, I
a także i przewrotne wychowame, JakIe otrzy- I
mał od ojca, który więcej myślał o t~m, I
Jakby wykierować syna na świetnego .kra-!
somówce, niż na świątobliwego człowIeka, I
przyczy~iły się do ~ajzupełniejszego. zepsucia i
Augustyna; tak iż, Jak sam wyznaje, wsty-!
dził się, jeśli widział, że go kto~ w rozpu~cie i
przechodził. Wprawdzie matka Jego, Momka!
św., nie zaniedbywała niczego, co sądziła, że I
mogłoby wywrzeć zbawienny wpływ na syna;
już to w poufnej rozmow~e, z c~łą ~agodno- I
śc.ią i serdecznością .matkI ko?lJaJ~~eJ ~vrma: I _
Wlała mu brzydką Jego rozwIązłosc, JUz tez I""
ze łzami w oczach go błagała, aby zechciał I
zerwać te nieszczęśliwe pęta złych nałogów i
i nieposkromionych namiętności; ale cokol- i
wiek strapiona matka czyniła, wszystko było!
daremne: ani jej prośby, ani jej płacz, nie I
zdołały zmiękczyć twardego serca-o Augus~y- I
na, który owszem miałby był sobIe za ~Ie- I
godną siebie słabość, uledz w czemkolwIek
łzom i naleganiom niewieścim. I tak trwał
lat kilkanaście daleki od Boga i łaski Bo-
żej; aż wreszcie przekonany ~aza~iami św.
Ambrożego, i pobudzony opowmdamem o .na-
wróceniu owych dwóch dworzan cesarskIch,
- począł powoli stawać się przystępniejszym
jasności światła niebieskiego i działa.niu ła-I
-
rzał: " WeŹ' -1 czytaj! weź i czytaj!" - Na-
~-- --------------------
a
~ ••
d
...
,
120771309.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin