Historia Grecji - C.A. Fyffe.txt

(217 KB) Pobierz
C. A. FYFFE
HISTORYA GRECYI

Tower Press 2000
4
Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000
5
ROZDZIA� I.
POCZ�TKI HISTORYI GRECKIEJ.
1. Grecy i Italowie. Ca�a niemal historya Europy, przed narodzeniem
Chrystusa jest history� Grek�w i Ital�w. Nie byli oni jedynymi narodami staro�ytnej
Europy. By�y obok nich pot�ne plemiona Gall�w i German�w. Dlaczego�
historya staro�ytna m�wi tak wiele o Grekach i Italach, a tak ma�o o
innych ludach? Dlatego, �e Grecy i Italowie nauczyli si� mieszka� w miastach,
wydawali rozs�dne prawa, tworzyli rz�dy, wzbogacali si� przemys�em i
handlem, gdy inne narody zostawa�y w stanie barbarzy�stwa i nieuctwa.
Gdyby�my znali ich history� z owej doby nie by�aby ona dla nas zajmuj�c�.
Nie dowiedzieliby�my si� z niej o niczym pr�cz bitw i w�dr�wek, a po
up�ywie setek lat odnale�liby�my ludy te w tym stanie surowym, w jakim
by�y na pocz�tku. Lecz podczas gdy ludy p�nocne zostawa�y w stanie barbarzy�stwa.
Grecy i Italowie zacz�li �y� mniej wi�cej tak, jak �yj� narody
wsp�czesne, a dokonali wielkich czyn�w, kt�rych skutki trwaj� po dzi�
dzie�. Grecy ocalili Europ� od niebezpiecze�stwa zaboru przez ludy azyatyckie,
a rozszerzyli szcz�liwsze i pe�niejsze �ycie w�r�d narod�w, kt�re je otacza�y.
Nie dlatego to si� sta�o, i�by Grecy byli ludem doskonalszym od innych.
Mieli oni liczne wady, a znaczna cz�� ich dziej�w zape�niona jest niezgod�
i gwa�tami.
Lecz po�r�d tych z�ych stron spotykamy si� z cechami wybitnie dobremi, a
gdy wady Grek�w by�y wsp�lne innym narodom staro�ytno�ci, zalety wynosi�y
ich w wielu wzgl�dach ponad reszt� ludzko�ci. �aden nar�d nie czyni�
nigdy tak wielu rozmaitych rzeczy tak dobrze jak Grecy. By� to pierwszy lud,
kt�ry pomy�la� o szukaniu prawdy i przyczyny we wszystkiem. Ludzie uczeni
dni naszych rozkoszuj� si� w tem, co pozosta�o po pisarzach greckich w zakresie
poezyi i historyi; arty�ci za� wiedz�, �e nigdy nie potrafi� wykona� co�
pi�kniejszego od rze�b greckich. Ludzie b�d� zawsze interesowa� si� Grecy�
staro�ytn� nietylko dlatego, �e Grecy byli tak zdolni i tak �wiatli, lecz dlatego,
�e wiele rzeczy, kt�re najwi�cej cenimy w �yciu w�asnem, jak pragnienie wiedzy,
w�adza pi�knej mowy, sztuki, jak muzyka i malarstwo odziedziczyli�my
po Grekach.
2. Zwi�zek Grek�w z innymi ludami. Grecy wszak�e nie nale�eli jak
Arabowie i Chi�czycy do rasy ca�kiem odmiennej od naszych przodk�w, lud�w
p�nocy, b�d�cych w�wczas w stanie barbarzy�skim. W bardzo odleg�ych
czasach, na d�ugo przedtem ni� pierwsze ksi��ki zosta�y napisane, by�
lud, kt�ry mieszka� miedzy morzem Kaspijskiem a g�rami odgraniczaj�cemi
Indye z zachodniej strony. Nietylko Grecy i Italowie, lecz wi�ksza cz�� naro-
6
d�w europejskich, zar�wno jak Indusi, s� potomkami tego ludu. Wyrazy
u�ywane przez te rozmaite narody dla oznaczenia jednakowych rzeczy s�
bardzo do siebie podobne. �wiadczy to, �e by� czas kiedy wszystkie one tworzy�y
razem jeden nar�d, m�wi�cy tym samym j�zykiem. Tak np. wyraz �ojciec"
we wszystkich niemal j�zykach oznacza si� tem samem z niewielkiemi
zmianami: po angielsku father, po niemiecku vater, po grecku pat�r, po �acinie
pater, po staroindyjsku pitar 1 Z biegiem czasu, gdy lud ten wzrasta�,
pewne cz�ci jego oddziela�y si� i w�drowa�y w rozmaitych kierunkach, staj�c
si� w ten spos�b oddzielnymi narodami. Stawa�y si� one coraz mniej podobnemi
do siebie, a dawny ich j�zyk uleg� takim zmianom, �e zamiast jednego
wsp�lnego, ka�dy nar�d zacz�� m�wi� swoim w�asnym. Cz�� tego ludu przesz�a
do Indyi; inna cz�� do Europy p�nocnej; inne zn�w ga��zie rozproszy�y
si� we W�oszech, w Grecji i w Azyi Mniejszej. Italowie i Grecy tworzyli jeden
nar�d przez d�ugi jeszcze czas potem, gdy Germanowie i Indusi oddzielili si�
od nich; dlatego te� ich j�zyki nier�wnie wi�cej s� do siebie podobne, ni� do
niemieckiego lub indyjskiego.
Niekt�re z lud�w zachodniego wybrze�a Azyi Mniejszej by�y, zdaje si�,
pierwotnie bardzo zbli�one do Grek�w; bardzo prawdopodobnem jest, �e w
odleg�ych czasach ludno�� przybywaj�ca przez morze z Azyi Mniejszej do
Grecyi za�o�y�a tu kr�lestwa. P�niej znowu Grecy osiadali na wybrze�u azyatyckiem.
Dlatego te�, chocia� Grecya europejska nazywa si� Grecy� w�a�ciw�,
zachodnie wybrze�e Azyi Mniejszej nazywa�o si� r�wnie� Grecy� (ob. map�),
gdy� lud tam mieszkaj�cy sk�ada� si� z Grek�w i mia� udzia� we wszystkiem,
co nale�a�o do greckiej historyi. Grecy sami nie nazywali siebie Grekami,
lecz Hellenami (Hellenes); a ka�da cz�� ziemi, gdzie mieszkali Hellenowie
nazywa�a si� �Hellad�", bez wzgl�du na to, czy znajdowa�a si� w Europie,
Azyi, czy w Afryce. Zobaczymy p�niej, jak awanturniczym ludem byli
Grecy i jak zak�adali kolonie w odleg�ych punktach morza �r�dziemnego,
oraz na wybrze�ach morza Czarnego.
3. Grecya nie jest jednem pa�stwem. Istnieje wielka r�nica pod jednym
wzgl�dem miedzy Grecy� staro�ytn� a pa�stwami wsp�czesnymi jak np. Anglia.
Ca�a Anglia jest pod jednym rz�dem, a prawa wydane przez parlament
obowi�zuj� ca�y nar�d. Ka�de miasto ma wprawdzie swobod� zarz�dzania
swojemi sprawami, jak o�wietlenie lub brukowanie ulic, lecz �adne nie jest
niezale�ne od praw i rz�du ca�ego kraju. Istnieje tam jedno wojsko, jedna
flota, a �adna cz�� Anglii nie pomy�la�aby o oddzieleniu si� od reszty.
Grecya nie by�a takim krajem. Podzielona by�a na drobne cz�ci, z kt�rych
ka�da mia�a sw�j rz�d. Male�kie miasto mog�o by� tak niezale�nem pa�stwem.
Mog�o mie� tylko par� mil ziemi i kilkaset mieszka�c�w, a jednak
wydawa� w�asne prawa, mie� w�asny rz�d i w�asne wojsko, chocia� wojsko to
by�o mniejsze od jednego pu�ku angielskiego. Na przestrzeni mniejszej od naszego
powiatu mog�o si� mie�ci� kilka niezale�nych miast, tocz�cych niekiedy
wojn� z sob� lub zawieraj�cych pok�j. Je�li wi�c m�wimy, �e zachodni
1 Wyraz ten przypadkowo ma inny �r�d�os��w w j�zykach s�owia�skich, mo�na
natomiast znale�� wiele innych, wykazuj�cych, �e i S�owianie nale�eli niegdy�
do tego wielkiego ludu aryjskiego, tak np. dom odpowiada �aci�skiemu
domus, po grecku domos, natomiast w j�zykach germa�skich wprowadzony
zosta� inny wyraz Haus po ang. Hous.
7
brzeg Azyi Mniejszej stanowi� cz�� Grecyi, nie mamy wcale na my�li, i�by
mieli wsp�lne prawa i jeden rz�d, jedna bowiem i drugi podzielone by�y na
liczne drobne pa�stewka niezale�ne. Chcemy przez to jedynie powiedzie�, �e
lud, kt�ry mieszka� na zachodnim brzegu Azyi Mniejszej nale�a� do tego� narodu
greckiego, co i mieszkaj�cy w Europie. M�wili tym samym j�zykiem,
mieli te same zwyczaje, a nazywali si� wzajemnie Hellenami, w przeciwno�ci
do wszystkich innych narod�w �wiata, kt�rych nazywali barbarzy�cami (barbari),
tj. �narodem niezrozumia�ym", gdy� nie mogli zrozumie� ich j�zyk�w.
4. Grecya poprzecinana jest g�rami. Od samego pocz�tku Grecya podzielona
by�a na drobne pa�stwa. Ju� Homer podaje d�ugi spis kr�l�w, kt�rzy
zgromadzili si�y swoje przy obl�eniu Troi (ob. ni�ej), a przez ca�� history�
greck� b�dziemy mieli do czynienia z wielu pa�stwami. Pochodzi to st�d, �e
Grecya poprzecinana jest g�rami na drobne cz�ci. W naszym kraju mo�emy
swobodnie przej�� z miejsca na miejsce, a je�li gdzie spotykamy wzg�rza, nie
s� one do�� wysokie, ani tak strome, aby nie mo�na by�o przez nie poprowadzi�
dr�g. W Grecyi natomiast jest wiele g�r trudnych do przebycia, a �yzne
doliny mi�dzy niemi, w kt�rych osiada�a ludno��, s� zupe�nie odci�te od siebie.
W dawnych wi�c czasach, kiedy ludzie daleko mniej pos�ugiwali si�
okr�tami ni� dzi�, z trudno�ci� mogli widywa� kogokolwiek poza obr�bem
w�asnej doliny.
�atwo dostrze�emy, jaki wp�yw wywar�o to na Grecy�, je�li j� por�wnywamy
z Egiptem lub Babilonem. Egipt jest r�wnin� �ciel�c� si� po obu brzegach
Nilu. Mo�na by�o p�yn�� przy pomocy wiatru pod wod�, a z pr�dem wody
na d� tak, �e zawsze �atwo by�o dosta� si� z jednego kra�ca na drugi.
Dlatego te� od najdawniejszych czas�w Egipt by� jednym krajem pod panowaniem
jednego kr�la czyli Faraona. To� samo dotyczy �yznej r�wniny otaczaj�cej
Babilon nad rzek� Eufratem. Nie by�o tam nic, coby mog�o oddzieli�
jeden kraj od drugiego; jeden kr�l panowa� nad wielkim obszarem i m�g�
zgromadzi� wielk� armi�. Pot�ga i wspania�o�� kr�l�w robi�a wra�enie na ludzie,
kt�ry nie my�la� o opieraniu si� ich pot�dze. Dlatego te� kr�lowie Babilonii
stali si� zupe�nymi panami swoich poddanych, a lud nie r�ni� si� prawie
od niewolnik�w.
W Grecyi wszystko dzia�o si� na odwr�t. Niema ani jednej rozleg�ej r�wniny
w ca�ej Grecyi. G�ry dziel� j� na drobne cz�ci, a w ka�dej z nich kr�l by�
zaledwie najwa�niejszym z ojc�w rodzin. Nie by� on do�� bogaty, aby mieszka�
we wspania�ym pa�acu, jak kr�lowie wschodni, i da� do my�lenia ludowi,
�e jest czem� nakszta�t Boga; ani te� nie m�g� zgromadzi� wielkiej armii,
zdoby� s�siednich kraj�w i uczyni� niewolnik�w z ludu swego.
5.Grecy i Fenicyanie. W najdawniejszych wi�c czasach znajdujemy Grek�w
podzielonych na drobne gromady zaludniaj�ce Grecy� europejsk� i otaczaj�ce
j� wyspy, oraz bardzo pokrewne im ludy na zachodnim wybrze�u Azyi
Mniejszej. Ludzie zamo�ni posiadali stada owiec i byd�a, winnice i pola zbo�owe;
ubodzy mieli niewielkie w�asne folwarki lub te� pracowali u bogatych.
Na wybrze�u wszak�e rozpoczyna�o si� �ycie nowe i energiczniejsze. Tu poraz
pierwszy spotkali si� Grecy z Fenicyanami, (Chanaa�czykami w biblii),
kupcami z Tyru i Sydonu, kt�rzy prowadzili ju� handel z odleg�ymi krajami,
kiedy Grecy byli tylko rolnikami. Fenicyanie mieli alfabet oraz miary i wagi
znacznie wcze�niej od Grek�w. Poczynili oni wynalazki lub te� nauczyli si�
ich od lud�w wschodnich. Umieli barwi� purpur� kotary lub p�aszcze za po-
8
moc� skorupki muszli morskiej; umieli wydobywa� metale i obrabia� je. Gdy
najlepsze drzewa z las�w na g�rach Liba�skich zosta�y �ci�te, a Fenicyanie
musieli poszukiwa� drzewa na statki swoje, znale�li wiele d�b�w, sosen i
brz�z na brzegach morza Egejskiego. Wykryli oni, �e korze� greckiego d�bu
wiecznie zielonego mo�e s�u�y� do gar...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin