DZISIAJ JESTEM W ALABAMIE I NA BANJO SOBIE GRAM,
JUTRO BĘDĘ W LUISIANIE NO A TAM DZIEWCZYNĘ MAM.
O ZUZANNO NIE PŁACZ BO JUŻ DOŚĆ,
JADĘ Z BANJO NA KOLANIE BO JAM JEST Z POŁUDNIA GOŚĆ.
KIEDYM RUSZYŁ W CZASIE SUSZY CAŁĄ NOC SIĘ MAZAŁ DESZCZ,
TAKI GORĄC BYŁ ŻEM ZAMARZŁ O ZUZANNO NIE LEJ ŁEZ.
ZESZŁEJ NOCY MIAŁEM TAKI SEN GDY WSZYSTKO BYŁO SZA,
JAKBY HEN Z PAGÓRKA-ŻEBYM ZDECHŁ-ZUZANNA DO MNIE SZŁA.
W BUZCE MA GORYCZANY PLECAK A W ZRENICY WILGOĆ JEST,
WIĘC POWIADAM ŻE Z POŁUDNIA BRNĘ ZUZANNO NIE LEJ ŁEZ.
PRĘDKO BĘDĘ W NOWY ORLEANIE ZERKNĘ SOBIE W KRĄG,
I WIDOKIEM JEJ RAŻONY RUNĘ JAK PIORUNEM DĄB.
GDYBYM JEJ NIE UJRZAŁ ZAMKNĘ OCZY PRTZYJDZIE NA MNIE KRES,
A JA BĘDĘ TRUP RZUCONY W GRÓB ZUZANNO NIE LEJ ŁEZ.
wrzosik50