Thor CD 2.txt

(11 KB) Pobierz
0:00:00:- Dziękuję za to, co zrobiłe.|- Nie dziękuj mnie.
0:00:02:Zrobiłem to dla Jane.
0:00:04:Wykładałem z jej ojcem na uniwerku.
0:00:07:Był dobrym człowiekiem.
0:00:10:- Ale nigdy nie słuchał.|- Ja również.
0:00:15:Ojciec próbował mnie czego nauczyć,
0:00:17:ale byłem zbyt głupi, by to dostrzec.
0:00:20:Nie wiem, czy jeste chory,|czy tylko udajesz.
0:00:26:Po prostu o niš dbaj.
0:00:28:Widzę, jak na ciebie patrzy.
0:00:34:- Przysięgam, nie skrzywdzę jej.|- To dobrze.
0:00:38:Postawię następnš kolejkę|i opucisz to miasto.
0:00:48:Dwa piwa z wódkš.
0:01:41:Zabij go.
0:01:45:Po tym, co dla ciebie zrobiłem?
0:01:49:To ty wskazałe nam drogę do Asgardu?
0:01:54:Było zabawnie.
0:01:57:Popsuć wielki dzień swego brata.
0:02:01:I ochronić królestwo|przed jego idiotycznym panowaniem.
0:02:06:Wysłucham cię.
0:02:12:Przemycę ciebie|i garstkę twych żołdaków
0:02:17:do komnaty Odyna|by mógł go urżnšć.
0:02:22:Czemu sam go nie zabijesz?
0:02:26:Asgardczycy krzywo patrzyliby na króla,|który zamordował swego poprzednika.
0:02:32:Po mierci Odyna zwrócę ci skrzynię.
0:02:37:A ty zwrócisz|Jutenheim jej dawny... blask.
0:02:46:Zgadzam się.
0:02:56:Co cię trapi, strażniku?
0:02:58:Przeniosłem wzrok na Jotunheim,|lecz nigdzie cię nie widziałem.
0:03:04:Ukryłe się, jak Lodowe Olbrzymy,|gdy weszły do królestwa.
0:03:08:Może po latach służby|twe zmysły stępiły się.
0:03:11:A może kto nauczył się|skrywać przede mnš.
0:03:17:Posiadasz wielkš moc.
0:03:22:Odyn się ciebie nie obawiał?
0:03:25:- Nie.|- Dlaczego?
0:03:27:Bo jest mym królem,|któremu jestem posłuszny.
0:03:31:Był twym królem.
0:03:32:Teraz musisz być posłuszny mnie.|Prawda?
0:03:42:Prawda.
0:03:44:Nikomu nie otwieraj mostu.|Póki nie naprawię szkód brata.
0:04:05:Boże. Nic mu nie jest?
0:04:07:Nawet nie dranięty.
0:04:11:- Wybacz, przyjacielu.|- Co się stało?
0:04:13:Zmierzylimy się w piciu.|Przodkowie byliby dumni.
0:04:16:Połóż go na łóżku.
0:04:28:I tak nie wierzę,|że jeste bogiem piorunów.
0:04:33:A powiniene.
0:04:47:To twoje komnaty?
0:04:49:Przejciowo.
0:04:53:Rzadko miewam goci.
0:04:59:W sumie to nigdy|ich nie miewam.
0:05:02:To nie tak...
0:05:10:- Wyjdziemy na zewnštrz?|- Oczywicie.
0:05:19:Przychodzę tu, gdy nie mogę spać,
0:05:22:skupić się na pracy,|gdy Darcy mnie irytuje.
0:05:27:Gdy o tym pomyleć,|często tu bywam.
0:05:35:Cieszę się,|że nic ci nie jest.
0:05:38:Była bardzo łaskawa,|w odróżnieniu ode mie.
0:05:43:Parę razy cię potršciłam,|więc jestemy kwita.
0:05:49:Być może sobie zasłużyłem.
0:05:57:Boże...
0:05:59:- Nie wierzę.|- Tylko tyle odzyskałem.
0:06:03:- Niewiele.|- Bardzo dobrze.
0:06:07:Nie muszę zaczynać od poczštku. Dziękuję.
0:06:15:- Co się stało?|- S.H.I.E.L.D., kimkolwiek sš,
0:06:22:zrobiš wszystko, by to zatuszować.
0:06:27:Jane, nie możesz się poddawać.
0:06:31:- Dokończ to, co zaczęła.|- Po co?
0:06:33:Ponieważ masz słusznoć.|Spójrz.
0:06:39:Twoi przodkowie nazywali to magiš,|wy nazywacie naukš.
0:06:43:Tam skšd pochodzę,|to jedno i to samo.
0:07:01:- Co to?|- Mój ojciec tak to wytłumaczył:
0:07:07:stary wiat jest jednym|z dziewięciu królestw kosmosu,
0:07:11:połšczonych ze sobš gałęziami Ygrasilla.
0:07:14:Drzewa wiata.
0:07:17:Widzisz je codzień, niewiadomie.
0:07:20:Obrazy przechodzš przez teleskop Hubela.
0:07:25:Hubble'a.
0:07:32:Opowiedz więcej.
0:07:33:Dziewięć królestw.|Tu jest Midgard, czyli Ziemia.
0:07:39:Svartalfheim, Alfheim, Jotunheim i Asgard.
0:07:46:Stamtšd pochodzę.
0:08:05:Dziękuję, Jane.
0:08:10:Nasz druh zaginšł,|Loki objšł władzę,
0:08:13:Asgard stoi na krawędzi wojny,
0:08:15:a ty pochłonšłe cztery dziki,|szeć bażantów,
0:08:18:pół wołu i dwa dzbany piwa.
0:08:21:Wstyd się!
0:08:24:- Nie myl apetytu z apatiš!|- Przestańcie!
0:08:30:- Wiemy, co musimy zrobić.|- Wyruszmy.
0:08:36:Musimy odnaleć Thora.
0:08:39:- To zdrada.|- Nieważne, to samobójstwo.
0:08:42:Thor zrobiłby to dla nas.
0:08:45:Cicho.
0:08:48:Heimdall może nas obserwować.
0:08:55:Heimdall was wzywa.
0:09:03:Już po nas.
0:09:04:Przeciwstawilibycie się rozkazom Lokiego, naszego króla,
0:09:09:złamalibycie przysięgę wojowników,|zdradliwie przyprowadzajšc Thora?
0:09:14:- Tak.|- Dobrze.
0:09:16:- Pomożesz nam?|- lubowałem królowi.
0:09:19:Nie otworzę wam mostu.
0:09:22:- Złożony facet, prawda?|- Co teraz?
0:09:27:Spójrzcie.
0:09:48:- Co to było?|- Chwilowy wielki przyrost energii.
0:09:52:- 25 km na północny-zachód.|- Obejrzyjmy to.
0:10:20:Dziękuję.
0:10:22:Bardzo proszę.
0:10:30:{Y:i}Baza do zespołu drugiego.|Aktywnoć poza miastem.
0:10:33:{y:i}Obserwujcie cel.
0:10:44:Nie pozwól mojemu bratu powrócić.
0:10:50:Zniszcz wszystko.
0:11:12:- Mamy tu jaki zlot?|- Zgło to.
0:11:19:Baza, mamy tu Xenę,|Jackie Chana i Robin Hooda.
0:11:23:Piękna teoria, Jane.
0:11:25:Ale nie przekonasz do tego|rodowiska naukowego.
0:11:29:Nie bez dowodów.
0:11:31:Mamy cię!
0:11:38:Przyjaciele!
0:11:42:- wietnie.|- Nie wierzę.
0:11:45:Wybaczcie. Panna Sif i trójka wojowników.
0:11:51:Przyjaciele, rad jestem was widzieć.
0:11:55:Ale niepotrzebnie przybywacie.
0:11:59:Zabieramy cię do domu.
0:12:02:Wiecie, że nie mogę.
0:12:05:Przeze mnie ojciec zmarł.
0:12:10:- Muszę pozostać na wygnaniu.|- Thorze...
0:12:14:twój ojciec wcišż żyje.
0:12:32:Jak wprowadziłe|olbrzymów do Asgardu?
0:12:35:Mylisz, że Bifrost|jest jedynym wejciem?
0:12:39:Sš ukryte cieżki między wiatami,
0:12:40:o których nawet ty nie masz pojęcia.
0:12:43:Jako król już ich nie potrzebuję.
0:12:45:I za twój akt zdrady
0:12:48:zwalniam cię z obowišzków strażnika.
0:12:51:I wydalam cię z Asgardu.
0:12:53:Więc już ci nie podlegam.
0:13:16:cišgnij językoznawcę.
0:13:46:Jeszcze kto przybywa?
0:13:52:- Jest od Starka?|- Nie wiem.
0:13:55:Nic mi nie mówi.
0:14:01:Witaj, używasz nieznanej technologii,
0:14:05:wylegitymuj się.
0:14:10:Zaczyna się.
0:14:14:Kryć się!
0:14:24:- Uciekaj, Jane.|- Co zrobisz?
0:14:26:- Zostanę tutaj.|- Będziemy walczyć.
0:14:30:Przyjaciele,
0:14:31:jestem tylko człowiekiem,|nie będę wam wchodził w paradę.
0:14:35:Ale mogę uratować tych ludzi.
0:14:37:W takim razie ja też zostaję.
0:14:40:- Potrzebuję czasu.|- Otrzymasz go.
0:14:43:Jazda, ludziska.
0:14:45:Uciekajcie, tylnymi drzwiami.|Zjeć możesz póniej.
0:15:02:Odwróćcie jego uwagę.
0:15:18:Za Asgard!
0:15:56:Wycofujemy się!
0:16:13:Uciekajcie!
0:16:44:Zrobiła co w twojej mocy.
0:16:46:Zginę mierciš wojownika.
0:16:49:- Będš o mnie kršżyć legendy.|- Nie umieraj, opowiesz je sama.
0:16:56:A teraz uciekaj!
0:17:05:Powróćcie do Asgardu,|powstrzymajcie Lokiego.
0:17:09:A ty?
0:17:10:Nie lękajcie się, mam plan.
0:17:19:Wycofujemy się.
0:17:30:Czekajcie!
0:17:39:Co on robi?
0:18:07:Bracie, jakškolwiek wyrzšdziłem ci krzywdę,
0:18:11:cokolwiek cię do tego skłoniło,
0:18:14:bardzo przepraszam,
0:18:17:ale ci ludzie sš niewinni.
0:18:20:Odbierajšc im życie,|nic nie zyskasz.
0:18:31:Ofiaruję ci swoję, by to zakończyć.
0:19:05:- To już koniec.|- Wcale nie.
0:19:10:Jeste bezpieczna.
0:19:15:To koniec.
0:19:22:Nie.
0:20:10:Kto znajdzie ten młot
0:20:15:i okaże się go godny
0:20:20:posišdzie moc Thora.
0:20:38:Jane!
0:21:05:O... mój... Boże.
0:22:18:- Tak się stroisz na co dzień?|- Mniej więcej.
0:22:22:Fajowo.
0:22:24:Przejdziemy Bifrost,|muszę pomówić z bratem.
0:22:33:Donaldzie...
0:22:35:- nie byłe do końca szczery.|- Wiedz to, synu Coula.
0:22:38:Walczymy w tym samym celu.|Ochrony wiata.
0:22:41:Mogę być twoim sojusznikiem,
0:22:43:- jeli oddasz przedmioty zabrane Jane.|- Ukradzione.
0:22:49:Otrzymasz sprzęt z powrotem.|Będzie ci potrzebny do badań.
0:22:54:- Chcesz zobaczyć wspomniany most?|- Chętnie.
0:23:01:Czekaj, muszę cię przesłuchać...
0:23:10:Witaj w Asgardzie.
0:23:37:Heimdallu, otwórz Bifrost.
0:23:46:Heimdallu?
0:23:55:Nie odpowiada.
0:23:57:Nie mamy jak wrócić.
0:23:59:Heimdallu, potrzebujemy cię!
0:24:28:Muszę udać się do Asgardu,|ale daję ci słowo,
0:24:32:że wrócę do ciebie.
0:24:42:Umowa stoi?
0:24:57:Stoi.
0:25:15:Do lecznicy z nim!
0:25:45:Podobno twoje zmysły wcišż funkcjonujš.
0:25:52:Oby to była prawda.
0:25:56:Aby wiedział, że twa mierć przyszła...
0:26:02:z ršk Laufy'ego.
0:26:15:A twoja z ršk syna Odyna.
0:26:24:Loki, uratowałe go.
0:26:31:Przysišgam, że zapłacš|za swój występek.
0:26:36:- Loki...|- Thorze...
0:26:40:wiedziałam, że powrócisz.
0:26:47:Powiedz, jak nasłałe Niszczyciela,|by zabił mnie i przyjaciół.
0:26:54:Pewnie wypełniał ostatni rozkaz ojca.
0:26:56:Jeste prawdziwym artystš kłamstwa.
0:27:00:Dobrze, że wróciłe.
0:27:01:Wybacz, ale muszę zniszczyć Jutenheim.
0:27:48:Bifrost rozronie się,|aż zniszczy Jutenheim.
0:28:13:Jane?
0:28:16:- Czemuż to czynisz?|- By dowieć ojcu, co jestem wart.
0:28:22:Po przebudzeniu dowie się,|iż uratowałem mu życie,
0:28:25:zniszczyłem rasę tych potworów
0:28:27:i jestem prawdziwym dziedzicem korony.
0:28:30:- Nie możesz zgładzić całej rasy.|- Czemu nie?
0:28:36:Odkšd to pałasz miłociš|do Lodowych Olbrzymów?
0:28:40:- Zgładziłby ich własnoręcznie.|- Zmieniłem się.
0:28:45:Ja również.
0:28:48:A teraz walcz.
0:28:53:Nigdy nie chciałem tronu.
0:28:56:Chciałem być równym tobie.
0:28:58:- Nie będę z tobš walczyć, bracie!|- Nie jestemy braćmi.
0:29:04:- Loki, to szaleństwo.|- Czyżby?
0:29:11:Czyżby!?
0:29:13:Co cię tak zmiękczyło na Ziemi?
0:29:18:Chyba nie ta kobieta?
0:29:22:A jednak.
0:29:24:Może po wszystkim sam jš odwiedzę!
0:30:19:Bracie, proszę.
0:30:32:Starczy tego!
0:31:17:Spójrz tylko...
0:31:21:Potężny Thor...
0:31:25:i co ci po tej sile?
0:31:32:Słyszysz, bracie?|Nic na to nie poradzisz!
0:31:54:Co robisz?
0:31:57:Niszczšc most,|nigdy więcej jej nie zobaczysz!
0:32:10:Wybacz, Jane.
0:32:50:Zrobiłbym to, ojcze.
0:32:55:Dla ciebie!|Dla ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin