0:00:03:t�umaczenie: yaishii ;) 0:00:11:*Prawy i cnotliwy nale�y do Boga.|Zwyci�stwo Bogu! 0:00:15:*B�ogos�awiony ten kt�ry m�wi:|"Prawda jest Bogiem" 0:00:32:S�odko-gorzki 0:02:09:Wszyscy zd��yli dorosn��, |a ty wci�� nie potrafisz wi�za� swojego krawatu! 0:02:12:Zawsze si� pl�cz� z tymi w�ze�kami.|mam ciebie od wi�zania krawat�w. 0:02:16:Czy ju� co� wiadomo o USG?|- Tak. 0:02:19:I co to b�dzie?|- Bli�ni�ta. 0:02:21:Bli�ni�ta? 0:02:24:Raj, to jest Ranjit.|Przyjaciel z koled�u. 0:02:28:Nie mog�em przyby� na wasz �lub.|Ale kiedy si� dowiedzia�em... 0:02:32:�e Archana jest w ci��y, |pomy�la�em wi�c �e przyjd� osobi�cie Wam pogratulowa�. 0:02:35:Ranjit, musisz by� zm�czony.|Poka�� ci tw�j pok�j. 0:02:43:Raj, dlaczego wpu�ci�e� go do domu?|- Dlaczego, to przyjaciel Archany. 0:02:48:I co z tego? M�g� zosta� w hotelu.|To jest poza mn�! Reszta nale�y do ciebie. 0:02:57:Ranjit, nie zmieni�e� si� ani troch�! 0:03:00:Znalaz�am co�. W koled�u,|Ranjit i Archana byli ca�kiem blisko. 0:03:05:Du�o si� o nich m�wi�o.|Ranjit to kobieciarz. 0:03:12:�miechy, �arty z innym m�czyzn�...|jak mo�e ci si� to podoba�? 0:03:19:Zapytaj j�! Co jest pomi�dzy ni� i Ranjitem? 0:03:22:Raj, twoja siostra ci� podpuszcza!|Prosz� bardzo, rozwiedziona! 0:03:26:Nie mo�esz wytrzyma� widoku szcz�liwej rodziny!|- Nie m�w bzdur! Dlaczego si� nie przyznasz? 0:03:29:Ty i Ranjit macie romans! 0:03:35:Raj! Spoliczkowa�e� mnie?|- Chc� odpowiedzi na to pytanie! 0:03:41:Co jest mi�dzy tob� i tym Ranjitem?|- Nie zamierzam odpowiada�... 0:03:46:na to ohydne pytanie.|- Odpowiedz, Archana! 0:03:50:Raj, odchodz�. 0:03:56:Raj, odchodz� na dobre! 0:04:09:W wypadku zgin�o jedno z dzieci.|Archana da�a mi to drugie dziecko. 0:04:13:Nie chcia�a mie� z nim nic wsp�lnego, z nami te�. 0:04:18:Probowa�am j� przekona�.|Ale nie s�ucha�a. 0:04:22:A kiedy zapyta kto jest jej matk�, co wtedy?|- Powiesz jej, �e zgin�a w wypadku. 0:04:38:Raj! Co ty robisz?|Oszala�e�? 0:04:42:Wol� raczej si� zabi�|ni� cierpie� w ka�dym momencie. 0:04:48:Mam tylko t� jedn� c�rk�.|Dzisiaj s� jej urodziny. 0:04:54:I ca�y dzie� jej nie ma!|- C�rki ojciec mo�e nie obchodzi�. 0:04:58:Ale ja tak. Twoj� przyrodni� siostr� obchodzi.|- Nie m�w tak, siostro. 0:05:06:Ty zawsze kocha�a� mnie bardziej |ni� jakiekolwiek rodze�stwo mog�o by. Chocia�... 0:05:11:Nigdy nie m�w o umieraniu!|To �amie mi serce! 0:05:18:Raj, dzi� jest pierwszy dzie� miesi�ca.|Musimy wyci�gn�� pieni�dze z konta. 0:05:21:Teddy, we� podpis wujka na czeku.| Potem we� go do swojego pokoju. 0:05:28:Jak d�ugo to b�dzie trwa�o? |Lepiej z tym sko�czy�. Dlaczego powstrzyma�a� Raja... 0:05:34:przed samob�jstwem?|-Niem�dry! Je�li nie poradzi� sobie z zabiciem siebie... 0:05:38:Sweety odziedziczy�aby wszystko.|- Jak� to robi r�nic�? 0:05:41:Sweety odziedziczy to w ka�dym wypadku.|Nie ty. Raj nigdy tego nie zrobi. 0:05:46:22 lata temu, gdyby� mnie pos�ucha�a,|to nigdy nie mia�oby miejsca. 0:05:51:Je�li nie chcesz zabi� jednej z nich,|pozw�l Archanie wzi�� obie. 0:05:54:Nie. Je�li Archana we�mie je obie,|pewnego dnia Raj mo�e chcie�... 0:06:01:odszuka� dzieci.|I wtedy zacznie szuka� Archany. 0:06:05:A dzieci po��cz� swoich rodzic�w. 0:06:08:Aby utrzyma� ich oddzielnie,|trzeba jedno dziecko da� Archanie. 0:06:13:I pozwoli� Rajowi wzi�� drugie.|- Dzi�, to drugie... 0:06:15:jest cierniem w twoim boku.|- Je�li mog� sprawi� by c�rka nienawidzi�a ojca... 0:06:22:Mog� opiekowa� si� ni� a� do ko�ca.|- Co to znaczy? 0:06:25:To znaczy �e c�rki wychodz� za m��.|Pewnego dnia, b�dzie musia�a opu�ci� dom. 0:06:53:Spad�a z konia? Czy wszystko z ni� w porz�dku? 0:06:58:Co si� sta�o? 0:07:01:Sweety jest amatork� w je�dzie konnej.|Ale profesjonalny d�okej... 0:07:04:na torze wy�cigowym...|- M�wi�am ci! 0:07:07:Pewnego dnia, ta dziewczyna splami tw�j honor. 0:07:09:Spos�b w jaki spad�a�! Nikt si� nie spodziewa�!|My�la�em �e ko� ci� zrzuci�. 0:07:18:Ko� kt�ry m�g�by mnie zrzuci� |jeszcze si� nie urodzi�! 0:07:21:Jeszcze nigdy nikt nie zarobi� |tylu pieni�dzy przegrywaj�c wy�cig. 0:07:25:Czasami w hazardzie, przegrywa si� by zarobi�. |Jak ty. Dzisiaj. 0:07:31:Oszust taki jak ty powinien by� w Anglii.|M�j przyjaciel jest tam bukmacherem. 0:07:36:Chawla ma r�wnie� w�asne konie wy�cigowe.|Mog�aby� uczyni� go bogatym, 0:07:41:A i ty mog�aby� zarobi� miliony.|- Pomy�l� o tym. Na razie. 0:07:56:Sweety! Spad�a� z konia?|Nic ci nie jest? 0:08:00:�a�ujesz �e widzisz mnie na w�asnych nogach?|Uszcz�liwi�oby ci�... 0:08:05:gdyby wnios�o mnie czterech karawaniarzy?|- Co ty m�wisz?! 0:08:08:A to co s�ysza�em o d�okeju?|- S�ysza�e� prawd�. 0:08:15:Jecha�am na zwyci�skim koniu.|Tysi�ce ludzi mnie dopingowa�o. 0:08:22:Celowo spad�am. A wielu graczy straci�o pieni�dze. 0:08:29:A ja, kt�ra zawsze przegrywa�a w �yciu|... dzi� musia�am przegra� by zwyci�y�. 0:08:38:Dlaczego robisz to wszystko?|Masz wszystko. 0:08:43:Ten pa�ac, wszystkie pieni�dze.|- Mam gdzie� tw�j maj�tek! 0:08:48:Dlaczego tak bardzo mnie nienawidzisz?|Co takiego zrobi�em? 0:08:51:I co zrobi�em dla ciebie?|Pr�bowa�em da� ci najlepsze wychowanie. 0:08:55:Ty tak twierdzisz. Wychowywa�am si� w internatach.|Ty tylko za to p�aci�e�. 0:09:02:W spos�b, w jaki p�aci si� s�udze.|Nigdy ci� to nie obchodzi�o. 0:09:11:I jak mog�e�? Nigdy nie uda�o ci si� wyj�� z pija�stwa. 0:09:21:Mo�e, nie by�em troskliwy...|- Nie. Nazwij swoj� zbrodni� po imieniu. 0:09:27:Zabi�e� moj� matk�.|- Nie! 0:09:31:Jej �mier� to by� wypadek.|- A kto by� za to odpowiedzialny? 0:09:35:Ty! Ciotka mi o wszystkim powiedzia�a! 0:09:39:Uderzy�e� moj� matk�.|Dlatego odesz�a. 0:09:42:By�a zaniepokojona i zdenerwowana.|Oto jak zdarzy� si� ten wypadek. 0:09:46:Nie jeste� tylko beznadziejnym ojcem.|Jeste� tak�e morderc� mojej matki! 0:09:52:Nienawidz� ci�! 0:10:20:Ona ma to po matce.|Co za bezczelno��! 0:10:26:Nie mog� ju� znie�� jej nienawi�ci. 0:10:31:Czasami czuj� �e chcia�bym jej powiedzie� prawd�. 0:10:36:Powiedzie� jej co? |�e jej matka by�a rozwi�z�� i rozpustn� kobiet�? 0:10:40:�e mia�a romans z innym m�czyzn�? 0:11:06:Wszystkiego najlepszego Tina! 0:11:08:Mamo! 0:11:09:Ten jest dla ciebie.|- Dzi�kuj� 0:11:12:I buziak. 0:11:48:22 lata temu, twoja bli�niacza siostra |umar�a zaraz po urodzeniu. 0:11:55:Ona nie wr�ci, wiem.|Ale jestem matk�. 0:12:01:Czasami wyobra�am sobie, gdyby cuda si� zdarza�y,| gdyby wr�ci�a... 0:12:05:wtedy mog�abym da� jej te wszystkie prezenty. 0:12:10:Czy to nie uczyni�oby jej szcz�liw�? 0:12:37:Mama, to wujek Ranjit. 0:12:42:Tina!|- Wuju Ranjit! 0:12:43:Wszystkiego najlepszego!|- Dzi�kuj�. 0:12:45:Wszystkiego najlepszego. 0:12:47:Gdzie m�j prezent? 0:12:57:To jest cecha jej ojca. 0:13:05:Co si� sta�o?|- Po prostu my�l� o tacie. 0:13:13:Zrobi� ci herbaty. 0:13:19:Tina jest ju� doros�a.|Jest ju� dojrza�a. 0:13:22:Dlaczego nie powiesz jej �e Raj �yje? 0:13:26:A dlaczego powinnam? Czy Raj pr�bowa� si� |kiedykolwiek skontaktowa� ze swoj� jedyn� c�rk�? 0:13:35:Wci�� nie mog� zapomnie� tego dnia... 0:13:42:Nie mog�em uratowa� tego drugiego dziecka. 0:13:48:Czy Raj wie?|- Tak, Raj wie o wszystkim. 0:13:51:Kaza� mi powiedzie� ci �e od teraz... 0:13:55:zrywa wszelkie kontakty z tob� i z dzieckiem. 0:13:57:Id� dok�d chcesz z twoim dzieckiem.|Nigdy wi�cej nie pr�buj si� spotyka� z Rajem. 0:14:06:Tamtego dnia, Raj zerwa� wszelkie zwi�zki.|- Niewa�ne co powiesz Archana... 0:14:11:Ja wci�� chc� by�cie si� pogodzili, ty i Raj. |Tina mia�aby ojca. 0:14:15:A ja zosta�em nies�usznie oskar�ony.|Powienienem by� oczyszczony. 0:14:18:Nie Ranjit, to nie jest twoja wina.|To Raj by� winny. 0:14:23:Nie m�g� wyja�ni� tego swojej siostrze,|kt�ra jest prawdziw� wied�m�. 0:14:25:W�a�nie rozmawia�am z Rajem.|- Dlaczego z nim rozmawia�a�? 0:14:28:W tym domu ty wyznaczasz zasady..|- Nie rozumiesz doktorze. 0:14:33:Devyani, mam dla ciebie troch� pracy.|- Ten stary zawsze mnie znajdzie! 0:14:38:Gdzie twoje maniery! |Devyani zatrudnia ci� juz przesz�o 20 lat. 0:14:44:Jestem najstarszym s�ug� w tym domu. |I jestem uczciwy! 0:14:48:Zamknij si� staruchu! Straci�e� swoje uszy, straci�e� swoje oczy. 0:14:51:Jeste� ju� przesz�o�ci�!|Jakim cudem jeszcze �yjesz? 0:14:58:Tatu� wys�a� mi telegram.|- Masz tatusia? 0:15:01:A ty nie masz? |Czy kurier ci nie dor�czy�? 0:15:04:Tatu� jest bardzo z�y. |W nast�pnym tygodniu s� urodziny dziadka. 0:15:09:Masz nawet dziadka?|- Czy ka�dy w twojej rodzinie... 0:15:11:zosta� dor�czony przez kuriera?|Nie masz poj�cia o przodkach! 0:15:15:Zamknij si� starcze!|- Doktorze, nie k��� si� z nim. Przesta�cie. 0:15:18:Wr�c� jak zobacz� si� z Rajem. 0:15:21:Raj, pos�uchaj dobrych wiadomo�ci. 0:15:25:By�y lata szcz�cia, by� lata po�egna�. |Co teraz? 0:15:30:�lub to esencja rado�ci! 0:15:34:Nie rozumiem.|- Sfinalizowa�am �lub Sweety. 0:15:37:Odb�dzie si� w nast�pnym tygodniu. 0:15:42:Kim jest ten ch�opiec?|- To �wietny ch�opiec. 0:15:52:Sweety spotka�a go ju�?|- Zaprosi�am ich na lunch. 0:15:56:Sweety go spotka.| I ty tak�e go spotkasz. 0:16:06:Sweety kochanie! 0:16:08:Co jest cioteczko? Zawsze jak chcesz czego� ode mnie to tak czule do mnie m�wisz. 0:16:11:Wsz�dzie ci� szuka�am.|- Zrywaj si�... 0:16:14:Nie b�d� siedzia�a w tym domu ca�y czas.|- Nie zamierzam dzi� zwa�a� na twoje s�owa. 0:16:18:Jestem dzisiaj taka zadowolona!|Sfinalizowa�am twoje ma��e�stwo. 0:16:21:Co? Kim jeste� by to robi�? 0:16:24:Sweety, gdyby twoja mam �y�a,|czy nie martwi�a by si� o tw�j �lub? 0:16:29:Mog� nie by� twoj� matk�.|Ale jestem na jej miejscu. 0:16:34:Raj po prostu pije ca�y dzie�.|On nie ma �adnego zmys�u odpowiedzialno�ci. 0:16:39:Ale ja musz� wywi�za� si� ze swoich obowi�zk�w.|A w �yciu ka�dy potrzebuje pokoju z samym sob�. 0:16:46:Co to za kobieta kt�ra idzie przez �ycie bez m�a, zapytaj mnie. 0:16:58:Tak mi przykro ciociu. 0:17:01:Ja zawsze si� myl�. 0:17:06:Kiedy oni przyjd�? 0:17:12:M�wisz tak s�odko,|jeden apetyt na s�odycze jest zaspokojony! 0:17:16:Prosz� si� cz�stowa�.|- Nie dzi�kuj�. Gdzie t...
mona280