Lost Highway 1997.txt

(22 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:17:Synchro do:Lost Highway[1997]DVDrip[WS]Eng A_P
00:00:24:Tłumaczenie: melik
00:00:27:Wstępne poprawki: pit300|Końcowa korekta: katrol
00:00:45:Napisy dopasował: kaczadr
00:00:55:ZAGUBIONA AUTOSTRADA
00:04:12:Dick Laurent nie żyje.
00:06:01:Nie przyjdę dzisiaj do klubu.|Nic nie szkodzi, czy...?
00:06:08:Co masz zamiar robić?
00:06:12:Zostanę w domu, będę czytać.
00:06:17:Czytać?
00:06:30:Czytać?
00:06:33:I co czytasz?
00:06:42:Fajnie, że mogę cię zawsze rozśmieszyć.
00:06:46:Śmieje się chętnie, Fred.
00:06:55:Dlatego się z tobą ożeniłem.
00:07:01:Jeśli chcesz, możesz mnie pieprzyć, jak przyjdziesz do domu.
00:10:46:Co tam masz?
00:10:53:Kasetę video.
00:10:59:Znalazłam ją na schodach.
00:11:05:Od kogo?
00:11:08:Nie wiem.
00:11:11:Nie ma nic na kopercie.
00:11:17:Może coś jest na kasecie?
00:11:25:Nie, nic.
00:11:30:Dlaczego mielibyśmy jej nie obejrzeć?
00:11:49:Chodź!
00:12:29:Musi być od jakiegoś agenta nieruchomościami.
00:12:34:Może.
00:16:05:Już dobrze.
00:16:08:Już dobrze.
00:16:11:Jest dobrze.
00:17:04:Miałem sen wczorajszej nocy.
00:17:11:Byłaś w domu...
00:17:21:Zawołałaś mnie.
00:17:28:Fred!
00:17:35:Fred!
00:17:38:Gdzie jesteś?
00:17:45:Nie mogłem cię znaleźć.
00:18:05:Potem zobaczyłem cię.
00:18:08:Leżałaś w łóżku.
00:18:11:Ale to nie byłaś ty.
00:18:13:Wygladało jakbyś to była ty.|Ale to nie byłaś ty.
00:18:39:Fred?|Wszystko w porządku?
00:19:50:Wcześnie wstałaś.
00:19:54:Pies mnie obudził.
00:20:07:Do kogo właściwie należy ten cholerny pies?
00:20:21:Co to jest?
00:20:27:Znowu kaseta video?
00:20:30:Tak.
00:20:45:Nie chcesz jej obejrzeć?
00:20:48:Tak, chcę.
00:21:07:Chcesz obejrzeć?
00:21:10:Tak.
00:21:22:Znowu to samo.
00:21:29:Właśnie nie.
00:21:40:Fred?
00:21:54:Nie, o Boże.
00:22:08:Musimy powiadomić policję.
00:22:12:Tak.|Dokładnie.
00:22:18:Ktoś się do nas włamał i nas|filmował, jak spaliśmy. Czy to nie wystarczy?
00:22:27:7-0-3-5 Hollis.
00:22:31:W pobliżu obserwatorium.
00:22:35:Tak.
00:22:38:Czekamy na was.
00:22:45:I?
00:22:47:Wyślą do nas dwóch ludzi.
00:23:05:To wszystko.
00:23:07:Co myślisz?
00:23:10:Hmm, trudno powiedzieć.
00:23:21:Sprawdźmy przedpokój i sypialnie.
00:23:47:To jest sypialnia?
00:23:50:Sypiacie tutaj, w tym pokoju?|Oboje?
00:23:56:To jest nasza sypialnia.
00:24:02:Nie ma innej sypialni?
00:24:06:Nie.
00:24:09:To znaczy używam jej jako pokój do ćwiczeń.
00:24:14:Jest dźwiękoszczelna.
00:24:16:- Pan jest muzykiem?|- Tak.
00:24:20:Na czym pan gra?
00:24:23:Tenor.|Tenor-Saksofon.
00:24:27:- A pan gra?|- Nie... całkowicie niemuzykalny.
00:24:31:Posiada pan kamerę video?
00:24:33:Nie.
00:24:35:Fred nienawidzi tego.
00:24:44:Lubię pamiętać rzeczy na swój sposób.
00:24:49:Co pan ma na myśli?
00:24:53:Jak je sobie przypominam...|niekoniecznie, tak jak się wydarzyły.
00:25:02:Mają państwo system alarmowy?
00:25:04:Tak.|Właściwie tak.
00:25:07:Ale ostatnio go nie włączaliśmy.
00:25:11:Dlaczego nie?
00:25:15:Zawsze się włączał.
00:25:19:Z jakiegokolwiek powodu.|Ciągle fałszywe alarmy.
00:25:24:Może powinniście go znowu włączyć.
00:25:26:Tak.
00:25:30:OK?
00:25:36:Skontrolujemy okna i drzwi,|czy ktoś nie próbował sie włamać.
00:26:53:Będziemy obserwować dom.|Zrobimy co będzie w naszej mocy.
00:26:59:Jakby się coś stało,|proszę do nas zadzwonić! Tak zrobimy.
00:27:04:Dzięki chłopaki.|Po to właśnie jesteśmy.
00:27:43:Hej, Andy!|Mocna impreza! Julie! Tak.
00:27:47:Wyglądasz zachwycająco.|Dzięki.
00:28:05:Fred!
00:28:07:Proszę!
00:28:10:Proszę!
00:28:13:Hej!
00:28:32:- Dwie podwójne szkockie bez dodatków.|- OK.
00:29:26:Już raz się spotkaliśmy, nieprawdaż?
00:29:32:Nie wydaje mi się.
00:29:36:Gdzie mielibyśmy się spotkać?
00:29:41:W pańskim domu.|Nie pamięta pan?
00:29:46:Nie.|Nie, naprawdę nie.
00:29:50:Jest pan pewny?
00:29:52:Oczywiście.
00:29:55:Żeby być dokładnym, właśnie teraz tam jestem.
00:30:04:Co to znaczy, że pan jest tam teraz?
00:30:09:Jestem u pana w domu.
00:30:16:To wariactwo!
00:30:26:Zadzwoń do mnie!
00:30:35:Wybierz swój numer!
00:30:40:Dalej!
00:30:54:Powiedziałem ci, że tu jestem.
00:31:00:Jak to zrobiłeś?
00:31:05:Zapytaj mnie!
00:31:13:Jak sie dostałeś do mojego domu?
00:31:15:Zaprosiłeś mnie. To nie w moim stylu|iść tam gdzie mnie sobie nie życzą.
00:31:22:Kim jesteś?
00:31:24:Hm.
00:31:31:Oddaj mi mój telefon.
00:31:45:Przyjemnością było pogadać z tobą.
00:32:06:- Myślałam, że przyniesiesz mi drinka.|- Sekundę, chwileczkę.
00:32:10:Andy, kim jest ten gościu na schodach?|Ten w czerni.
00:32:16:Jego nazwiska nie znam.|Musi być przyjacielem Dicka Laurenta.
00:32:24:Dicka Laurenta?
00:32:26:Tak.|Tak mi się zdaje.
00:32:35:Dick Laurent przecież nie żyje, czy nie?
00:32:40:Tak?
00:32:43:Nie wiedziałem, że znasz Dicka.|Kto powiedział, że on nie żyje?
00:32:50:Nie mam pojęcia.
00:32:52:Nie znam go w ogóle.
00:32:56:Nie, Dick nie może nie żyć.
00:32:58:Kto ci powiedział, że on nie żyje?
00:33:01:Kto, skarbie?|Kto nie żyje?
00:33:07:Jedziemy do domu.
00:33:09:- Ale...|- Natychmiast. Jedziemy.
00:33:14:Nie powinniśmy byli tu przychodzić.
00:33:24:Skąd w ogóle znasz tego dupka, Andy'ego?
00:33:30:To już cała wieczność temu.
00:33:35:Spotkałam go w klubie Mokes.
00:33:39:Zaprzyjaźniliśmy się.
00:33:41:Opowiedział mi o pracy.
00:33:45:Jakiej pracy?
00:33:49:Tego już nie pamiętam.
00:33:53:W każdym przypadku... Andy jest OK.
00:33:59:Ale ma dosyć pojebanych przyjaciół.
00:34:12:Hej!|Hej!
00:34:15:Zostań w aucie!
00:35:46:Powiedziałem, żebyś została w aucie!
00:35:48:Dlaczego?|Co się dzieje?
00:35:52:Dlaczego mam zostać na zewnątrz?
00:35:57:Mogę ci powiedzieć dlaczego, ponieważ myślałem,|że ktoś jest w domu.
00:36:03:I ktoś tam był?
00:36:08:Nie, oczywiście że nie.
00:38:55:Fred?
00:39:05:Fred? Gdzie jesteś?
00:42:02:Renee!
00:42:05:Renee!
00:42:07:Usiądź ty morderco!
00:42:13:Nie zabiłem jej!
00:42:19:Proszę mi powiedzieć, że to nieprawda.
00:42:34:Przysięgli uznali pana winnym|morderstwa pierwszego stopnia.
00:42:46:Fredzie Madison, ponieważ przysięgli uznali pana|winnym zarzucanych czynów,
00:42:50:skazuję pana na śmierć|na krześle elektrycznym.
00:43:08:- Czuj się jak u siebie w domu stary.|- Jakbyś czegoś potrzebował, zawołaj obsługę.
00:43:20:Wyciagnij ręce, szefie!
00:45:37:Coś nie tak?
00:45:43:Moja głowa.
00:46:11:Dobrze pan sypia?
00:46:13:Nie.
00:46:15:Nie mogę spać.
00:47:07:Teraz będziesz mógł.
00:47:11:- Odprowadzić go do celi.|- OK, doktorze.
00:47:15:Idziemy.
00:47:28:Straż!
00:47:33:Straż!
00:47:46:Straż!
00:47:53:Hej!
00:47:58:Czego chcesz?
00:48:01:Aspirynę.|Moja głowa.
00:48:06:Hej! Hej!
00:48:20:Cholera! Ten zabójca żony|kórewsko źle wygląda.
00:48:26:Którego masz na myśli?
00:50:14:Pete!
00:50:16:Pete, nie idź!
00:50:19:Pete!
00:50:21:Pete! Pete! Pete!
00:51:51:Kurwa mać!
00:52:04:A więc Mack, co się dzieje?
00:52:06:Nie jestem tego pewny kapitanie.|Musi pan to sam obejrzeć.
00:52:24:To tutaj.
00:52:31:To nie jest Fred Madison?
00:52:35:Nie, to nie on.
00:52:41:Wiec kto to jest?|Nie wiem.
00:52:46:Kapitanie Luneau?
00:52:48:Tak, Mack?
00:52:51:Kapitanie?
00:52:53:To jest jak jakiś cholerny horror.
00:53:04:Więc panowie, wiemy już kim jest obcy.
00:53:08:Peter Raymond Dayton. 24 Lata.
00:53:12:Przed pięcioma laty aresztowany za kradzież samochodu,
00:53:17:dostał wtedy rok w zawiasach.
00:53:20:Mieszka ze swoimi rodzicami William and|Candace Dayton, 814 Garland Avenue.
00:54:19:Tak...
00:55:02:Dzieki, Lou.
00:56:56:Gdzie się do cholery podziewałeś stary?
00:56:59:- No stary? Wszystko w porządku?|- Hej, hej!
00:57:02:- Cześć Carl!|- Hej stary! - Hej!
00:57:05:Dosyć gówniano wyglądasz.
00:57:08:Tak, co się stało?
00:57:11:Po prostu niezbyt dobrze się czułem.
00:57:13:To nic zaraźliwego czy jak?
00:57:15:Nie, nie sądzę.
00:57:17:No to chodź, pokręcimy się.
00:57:20:/Owoce rosną w słońcu|/i dojrzewają.
00:57:23:/Potrzeba wiele truskawek,|/żeby napełnić takie wiadro.
00:57:26:/Ale to sie opłaca. Bo w domu można z tego...
00:57:29:OK, ludziska.
00:57:31:Chodźcie!
00:57:33:/...i szklanka swieżego mleka|/od dziadkowych krówek.
00:57:38:No to wio.
00:57:40:- Idę się przejść z tymi wariatmi|- Dobrze ci to zrobi.
00:57:46:- Dobranoc, skarbie!|- Do zobaczenia.
00:58:19:Co się z tobą dzieje?
00:58:22:Co się stało z twoją twarzą?
00:58:26:- Nie wiem.|- Jak to nie wiesz?
00:58:30:Ostatnio dziwnie się zachowujesz.
00:58:34:Jak ostatniego wieczoru.
00:58:37:Którego wieczoru?
00:58:39:Jak byliśmy razem.
00:58:42:Tego nie wiem.
00:58:55:Mam dla ciebie jakieś znaczenie?
00:59:24:Pete!
00:59:27:- Arnie!|- Gdzie byłeś?
00:59:29:- Jak leci?|- Spox, że znowu jesteś.
00:59:32:- Zajebiście.|- Dobrze cię znowu widzieć stary.
00:59:34:Naprawdę Pete, zajebiście.
00:59:36:Kupa ludzi będzie tańczyć ze szczęścia,|że znowu jesteś. Ja też.
00:59:39:Dobrze być z powrotem.
00:59:41:Pan Smith czeka na ciebie.
00:59:43:Tak, załatwię to.
00:59:46:I pan Eddy dzwonił.
00:59:48:- Mam oddzwonić i powiedzieć, że może przyjechać?|- Tak. Zadzwoń, powiedz że wróciłem.
00:59:53:Jestem gotowy do pracy.
00:59:54:- Gotowy do pracy?|- Tak.
00:59:56:- To nie chcę cię zatrzymywać.|- OK, szefie.
00:59:59:Podaj czternastkę!
01:00:02:Pete wrócił!
01:00:22:Tu pracuje dziewięciu ludzi.
01:00:24:Może pan spytać siódemkę. I jeśli choć jeden z nich odpowie...
01:00:29:...to może się pan spytać dwóch pozostałych.
01:00:42:Hej, Pete!
01:00:46:Pete!
01:00:50:Gdzie jest Pete?
01:00:52:Gdzieś z tyłu!
01:00:54:Pan Eddy!
01:00:56:Hej!
01:01:02:Co się stało?
01:01:05:- Ktoś ci sprawia kłopoty?|- Nie.
01:01:07:- Nic się nie stało.|- Bo jakby ktoś ci sprawiał kłopoty...
01:01:10:...chętnie r...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin