Querelle (1982).txt

(62 KB) Pobierz
{829}{874}Idea morderstwa|często przywołuje
{877}{934}wizję morza i marynarzy.
{937}{1011}Tak więc naturalnym następstwem|rozmylań o morzu i morderstwie
{1014}{1064}jest myl o miłoci i erotymie.
{1313}{1359}Hej! Zamykamy!
{1361}{1423}Robert, nie zrozumiałe?|Zamykamy!
{1426}{1452}Więc zamknij drzwi.
{1455}{1519}Robert zostaje ze mnš.
{1522}{1577}Co ty powiedziała?
{1580}{1663}Słyszałe. Robert dzi wieczór |zostaje ze mnš.
{1666}{1701}Co o tym sšdzisz?
{1704}{1744}O czym?
{1747}{1790}Ostatecznie wcišż jest twojš żonš.
{1792}{1846}Może powinienem być zazdrosny, co?
{1848}{1922}- Byłoby to normalne.|- Może, ale co znaczy "normalne"?
{1994}{2030}Układ jest taki:
{2032}{2073}Lysiane robi, co się jej podoba
{2075}{2133}i pozwala mi robić to,|co ja chcę, rozumiesz?
{2136}{2179}To dla mnie ważne.
{2229}{2284}- Chicago! |- Rzeczywicie. 
{2286}{2377}Więc, chcę postawić mu karty.|Dobrze, dzieciaku?
{2380}{2425}Mam nadzieję,|że wiesz, co robisz.
{2435}{2505}Wiesz, że wiem, czego chcę.
{3263}{3296}Przegrałe, Mario. 
{3298}{3336}Wypijmy więc jeszcze po drinku.
{3893}{3934}Masz brata?
{3936}{3968}No i co z tego?
{4025}{4061}Nigdy o nim nie wspominałe.
{4075}{4113}A powinienem?
{4145}{4190}Jestecie bardzo podobni, nieprawdaż?
{4260}{4319}Tak mówiš ludzie,
{4322}{4368}ale to nieprawda.
{4370}{4408}Querelle jest marynarzem.
{4411}{4452}Może i tak jest.
{4476}{4545}I kochacie jeden drugiego...
{4548}{4595}więcej, niż bycie chcieli.
{4598}{4624}Gówno prawda.
{4626}{4660}Jestemy braćmi -
{4663}{4716}i to wszystko w temacie.
{4900}{4948}Czemu kręcisz głowš?
{4951}{4993}Nie wiem, czemu,
{4996}{5082}ale twój brat|jest w wielkim niebezpieczeństwie.
{5085}{5157}W niebezpieczeństwie?|W jakim niebezpieczeństwie?
{5197}{5238}W niebezpieczeństwie...
{5240}{5269}odkrycia samego siebie.
{5540}{5593}Trudno jest przejć obojętnie|obok owych ramion,
{5595}{5653}profili, kędziorów,
{5655}{5700}tych silnych i jędrnych chłopców,
{5703}{5771}nie wyobrażajšc sobie ich,|zdolnych do popełnienia mordertswa.
{5830}{5861}Wreszcie lšd.
{5864}{5907}I dziewki! 
{5910}{5983}Soczyste cipki. Mokre i goršce.
{6025}{6084}- Byłe już kiedy w Brecie?|- Czemu?
{6101}{6178}Bo tu majš najsproniejsze|burdele na całym wiecie.
{6188}{6211}Feria. 
{6214}{6262}Tak. Tak nazywa się to miejsce.
{6264}{6305}Kto z was, chłopaki, je zna?
{6308}{6381}- Taa, ale tylko ze słyszenia.|- A co takiego słyszałe?
{6384}{6418}Nic specjalnego.
{6429}{6504}Mówiš, że każdy frajer musi|zagrać w koci z szefem...
{6506}{6559}jeli chce dostać jakš dziwkę.
{6581}{6659}Nono. Tak się nazywa|szef Ferii.
{6691}{6731}To prawda. Nono.
{6763}{6821}Czemu muszš grać w koci?
{6869}{6911}Takie sš zasady.
{6914}{6959}Kiedy wygrasz,|możesz sobie wybrać.
{6962}{7046}Jeli przegrasz, |szef pieprzy cię pierwszy.
{7067}{7094}Naprawdę?
{7096}{7204}Naprawdę, i jestem kurewsko pewien, |że masa kolesi doć chętnie przegrywa.
{7281}{7334}- Jeli to ich podnieca.|- To co?
{7360}{7458}Kiedy cierpiałem, dostatecznie długo, z powodu|samotnoci wywołanej przez mš dziwacznš skłonnoć;
{7460}{7528}czy to być może, że trzymałbym,|nagich, tych chłopców...
{7530}{7633}którzy niszczš mnie swš zuchwałociš|i siłš, stojšc naprzeciw mnie,
{7657}{7710}- z trudem daję wiarę.
{7732}{7834}Ze łzami w oczach dziękuję bogu|że wynagrodził mnie tš rozkoszš.
{7871}{7928}Moje łzy mnie zmiękczyły.
{7930}{8043}Topnieję od ich wilgoci |na mych policzkach. Miotam się.
{8045}{8110}Zginam się wpół od czułoci|dla tych chłopców...
{8112}{8182}i ich mocnych koci policzkowych.
{8384}{8455}Wielkš pasjš Querelle jest|jego własne ciało w spoczynku.
{8458}{8549}Tak jakby odbijał się|w swym własnym wizerunku.
{8576}{8673}Patrzy na siebie|jakby przez szkło powiększajšce.
{8808}{8902}Przypatruje się drobnym szczegółom|jak etymolog.
{8913}{9004}Jak lni jego ciało w chwale|jego dumnych ruchów?
{9748}{9786}Pana buty, sir. 
{9789}{9829}Zostaw je tu.
{9887}{9944}Co jeszcze, sir?
{9947}{9985}Nie, dziękuję.
{10798}{10870}Od kiedy oni sami|zapragnęli temu zaprzeczać,
{10884}{10937}osobliwe podobieństwo|pomiędzy dwoma braćmi
{10940}{11011}zaczęło interesować wszystkich pozostałych.
{11013}{11114}Spotykali się tylko wieczorami,|tak póno, jak to możliwe,
{11117}{11167}w jednołóżkowym pokoju...
{11170}{11248}niedaleko tego, w którym|ich matka żyła w nędzy.
{11357}{11435}Może miłoć do matki znów ich łšczy,
{11438}{11483}ale na tak głębokim poziomie,
{11486}{11527}że nie mogš tego zobaczyć.
{11534}{11740}Film ten dedykuję swej przyjani z|El Hedim ben Salem m'Barek Mohammedem Mustafš.
{12028}{12076}Jak długo jeste w Brecie?
{12110}{12160}Od wczoraj.
{12162}{12205}Nigdy bym nie pomylał,|że tu na ciebie wpadnę.
{12207}{12289}Jestem kochankiem szefowej,|Lysiane... 
{12308}{12366}i jestem tu od szeciu miesięcy.
{12383}{12465}- A co z jej mężem?|- Ma swoje własne sprawy.
{12490}{12534}Czemu tu przyszedłe?
{12570}{12642}Mam mały biznes, o ktory muszę dbać.|Szukam klienta.
{12656}{12716}- Opium? |- Tak, dokładnie.
{12719}{12788}Nie ma sprawy. |Nono jest kontaktem, którego potrzebujesz.
{12791}{12821}Przedstawię cię.
{12877}{12920}A co ten gliniarz koło niego?
{12922}{12994}Jest częciš wystroju.|Tu nie ma żadnego gliniarza.
{12997}{13037}Wręcz przeciwnie.
{13047}{13097}Jest gwarancjš naszego bezpieczeństwa.
{13176}{13234}To jest Querelle, mój brat.
{13237}{13282}Ma do ciebie sprawę.
{13318}{13358}On jest w porzšdku.
{13587}{13620}Czeć.
{13670}{13714}Dobry wieczór.
{13716}{13756}Jaka to sprawa?
{13852}{13884}Opium. 
{13893}{13927}Pięć kilo.
{13929}{13967}Dziesięć tysięcy dolarów.
{13985}{14020}Załatwione.
{14044}{14080}Gotówka.
{14092}{14123}Jasne.
{14126}{14186}Querelle zmroziło spojrzenie Mario.
{14188}{14236}Bardziej niż obojętne...
{14239}{14317}Wzrok i postawa Mario|były lodowate.
{14483}{14588}W tym samym czasie uderzyła Querelle |niezwykła siła jej posiadcza...
{14591}{14642}i piękno gliniarza.
{14667}{14761}Nigdy przedtem nie zakosztował|prawdziwej rywalizacji...
{14763}{14830}i którš zetknšł się|u tych dwojga.
{14905}{14972}Nie ma w tym żadnego wałka,|prawda?
{14974}{15041}W zwišzku ze mnš|nie musisz się niczego obawiać.
{15044}{15125}Przyniesiesz towar i dostaniesz siano.|OK, kole?
{15128}{15212}I niech cię Mario nie martwi.|Mario to częć wystroju.
{15322}{15418}Querelle nie wštpił, że sfera,|którš ten facet rzšdził...
{15420}{15476}była przyziemna.
{15487}{15593}Ale czy to możliwe, ze policjant|może być tak przystojny, tak bogaty?
{15596}{15631}Napijmy się!
{15722}{15761}Kiedy tu będziesz?
{15792}{15881}Muszę wymylić, jak mam wydobyć towar,|ale dam radę.
{15903}{15955}Nie chcę być zamieszany|w żadne gówno.
{15957}{16000}Nie chcę poparzyć sobie palców.
{16085}{16138}Chcesz ze mnš zatańczyć?
{16162}{16195}Jasne, czemu nie?
{16411}{16466}Nazywam się Lysiane. 
{16468}{16509}Jestem włacicielkš.
{16512}{16557}Nie gadaj.
{16560}{16605}Jestem bratem Roberta.
{16608}{16648}Wiem.
{17370}{17437}O czym tak rozmylasz, Querelle?
{17471}{17566}Przyjmuję do wiadomoci |istnienie władzy w postaci Mario.
{17568}{17636}Zauważam jego konkretne gesty.
{17638}{17717}Konkret jest towarzyszem|całkowitej mocy. 
{17720}{17808}Kontroluje niekwestionowanš |moralnš władzę. 
{17811}{17878}Taka jest doskonała|organizacja społeczna.
{18278}{18310}Wygrałe.
{18777}{18822}Mam wrażenie,|że jeste wkurwiony.
{18825}{18885}To nie moja wina, że się|moja siostra nie pojawiła.
{18957}{19014}Mogłe z niš załatwić,|żeby przyszła.
{19017}{19079}Nie mogłem, Gil.|Przysięgam.
{19082}{19175}Wiesz bardzo dobrze,|jak bardzo lubię Paulette. 
{19932}{19990}Lubisz jš, co?
{19993}{20038}A tobie wydaje się to |mieszne, Roger? 
{20041}{20094}Powiedz mi, jeli mylisz,|że to mieszne!
{20132}{20175}Wiesz...
{20177}{20259}Naprawdę chciałbym to zrobić|z twojš siostrš.
{20261}{20345}Możesz sobie wyobrazić, jak bym jš pieprzył,|gdybym złapał jš tak, jak trzymam ciebie?
{20364}{20479}Jeste Gil,|Gilbert Turko, Polak.
{20482}{20542}Nie pracujesz zbyt długo|jako kamieniarz...
{20544}{20592}i często tracisz |panowanie nad sobš.
{20594}{20645}Ona mnie naprawdę podnieca.
{20671}{20721}Człowieku, ależ bym jš rżnšł.
{20724}{20784}Masz tę samš twarz.
{20794}{20837}Masz takie same oczy.
{20846}{20899}Szkoda, że ty to nie ona.
{20901}{20957}Co zamierzasz jej powiedzieć?
{20981}{21048}Postaram się skłonić jš,|żeby przyszła jutro.
{22344}{22438}Młodym mężczyznom trzeba|chłopaków z wielkimi kutasami.
{23903}{23997}Querelle nie przywykł do myli,|że był potworem.
{24016}{24104}Młody mężczyzna, |znał strach przed samotnociš...
{24123}{24179}złapany w wiecie żyjšcych.
{24505}{24560}Brawo! Brawo!
{24563}{24639}Wiesz, może dla małej dziewczynki|brzmiałby w tej piosence jak duży chłopiec.
{24783}{24850}Pospiesz się, kochanie.|Leć za swojš dziewczynš!
{24852}{24903}Inaczej się utopi!
{25306}{25346}Dobrze, że cię widzę.
{25349}{25377}Czemu?
{25380}{25437}Mam dla ciebie robotę,|tak jak kiedy w Bejrucie.
{25440}{25464}Opium? 
{25466}{25493}Dokładnie.
{25715}{25776}Schodzę na lšd|jutro po południu.
{25795}{25850}W nocy przerzucę linę|przez cianę doku...
{25853}{25912}na prawo od budki celnika.
{25915}{26001}O szóstej wemiesz łód,|przywišżesz pakunek do liny...
{26003}{26046}potem wrócisz, prosto do celników.
{26049}{26099}Spotkamy się po wszystkim.
{26102}{26145}Ile?
{26147}{26188}Trzysta.
{26257}{26291}Jak dla mnie ok.
{26294}{26387}Być może miłoć jest legowiskiem morderców,|i jeli to prawda...
{26404}{26459}czy Querelle zacišgnie mnie doń?
{26485}{26522}A ja?
{26524}{26615}Kiedy dla mnie przyjdzie czas,|by zagłuszyć swe uczucie do Querelle...
{26617}{26698}czy zadzwoni dla mnie alarm?
{26775}{26857}Chcielibymy zauważyć, że|marynarz Querelle... 
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin