{1}{75}/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {3141}{3193} Panna Emerson? {3221}{3252} Jest pani gotowa? {3318}{3356} Mam to ze sob¹. {4201}{4271} Przygotuj to. {4754}{4822} ¯ycie poœwiêcone za ¿ycie zwrócone. {4858}{4926} ¯ycie poœwiêcone, œmierci znamiê zdjête. {4994}{5085} Przyjmij to ¿ycie,|skonsumuj to cia³o. {5137}{5186} Otwórz nam oczy na to, coœmy utracili. {5348}{5416} Memento morí. Memento morí. {5434}{5520} Memento morí. Memento morí. {5522}{5607} Memento morí. Memento morí. {5609}{5718} Memento morí.|Memento morí. Memento morí. {5880}{5937} Kogo strata? {6096}{6146} Tej kobiety? {6148}{6213} Tej zmartwionej kobiety? {6511}{6547} - Skarbie?|- O Bo¿e! {6550}{6625} Nie odwracaj wzroku. {6628}{6714} Rose? Rose, skarbie.. {6763}{6821} Widzê ciê. {6834}{6872} Widzê ciê. {6876}{6998} ¯ycie poœwiêcone, œmierci znamiê zdjête... {7001}{7055} Zostaw mnie! {7058}{7121} Sier¿ancie Evans, zas³ony. {7152}{7185} Drzwi! {7194}{7246} - Proszê tam zostaæ, kapitanie.|- Zostaw mnie! {7246}{7280} O ile w ogóle ma pan tê rangê. {7282}{7324} Sier¿ancie Evans, proszê sprowadziæ resztê. {7441}{7501} Ty draniu! Zabijesz go! {7512}{7545} Pójdê po medyka. {7548}{7585} Dam sobie radê. {7640}{7699} Kolejny cud. {7701}{7757} Panno Cathcart, tak nie mo¿na. {7775}{7851} Cathcart. Florence Cathcart. {7854}{7897} Jak pani œmie tu przychodziæ|ze z³ymi zamiarami? {7901}{7950} Czy pani syn w ogóle nie ¿yje? {8036}{8135} To ca³e cudowanie ¿ycia mu nie przywróci. {8137}{8226} Ani kapsu³ki z krwi¹, które mia³|pan w pucharze, {8228}{8315} ani pañska chusteczka. {8315}{8419} Ani pañska rêka, poci¹gaj¹ca za sznur|przywi¹zany do œwiecy. {8422}{8492} Tak jakby zmarli mieli jakieœ|ale w stosunku do ognia. {8518}{8567} Jesteœcie szarlatanami. {8584}{8617} W dodatki marnymi. {8674}{8711} Zabierz ich st¹d, Evans. {8789}{8848} Puszczaj, draniu! {9340}{9404} - Mam twoj¹ broszkê.|- Dziêkujê. {9618}{9660} Panno Cathcart, kiedy pani to robi, {9662}{9722} nieco pani przesadza|z rozkazywaniem mi. {9725}{9759} Myœla³em, ¿e pani... {9761}{9850} Ma pan problem z tym, ¿e koledzy|widz¹ jak rozkazuje panu kobieta? {9853}{9941} Znaczy, gdyby ka¿dy tak robi³,|to by³oby... {9943}{10021} Znaczy, jeœli panna Evans nie by³aby pann¹ Evans... {10025}{10053} Ale ni¹ jest. {10056}{10134} I ma z tego powodu wielkie szczêœcie. {10134}{10202} Nie bêdê ciê wiêcej drêczyæ. Obiecujê. {10285}{10339} Nie mia³aœ nigdy dziecka, prawda? {10395}{10478} Oczywiœcie, nie mia³aœ. {11714}{11773} - Panienka pozwoli.|- Dziêkujê, Katie. {12100}{12152} Na litoœæ bosk¹. {12193}{12237} - Dla kogo?|- Przepraszam? {12240}{12287} - Proszê, panie...|- Mallory. {12289}{12386} Panie Mallory, wybaczy pan zwiêz³oœæ,|ale nachodzi mnie pan w domu. {12397}{12457} - Cieszê siê, ¿e ksi¹¿ka przypad³a panu do gustu.|- Nie przypad³a. {12480}{12558} - Pan wybaczy?|- Nie podoba³a mi siê. {12562}{12619} By³a zbyt bezpoœrednia. {12650}{12715} Byæ mo¿e to jedyny sposób pisania|osób nieuprzejmych w stosunku do obcych. {12744}{12845} Nauczam historii w szkole dla ch³opców. {12848}{12902} Proszê wybaczyæ córce, panie Mallory. {12918}{12970} Nie przyjmuje zleceñ. Jest wyczerpana. {12972}{13080} Niech mówi. Proszê. {13088}{13198} Obawiam siê, ¿e ma racjê.|Obecnie nie przyjmujê zleceñ. {13231}{13317} Ale poluje pani na duchy? {13320}{13380} Nie mo¿na polowaæ na coœ,|co nie istnieje. {13401}{13450} W³aœnie w tym problem. {13504}{13549} Chyba mamy takiego, który istnieje. {13687}{13735} Muszê siê przebraæ. {13737}{13789} Katie, poka¿ panu drogê|do mojego biura. {13791}{13843} - Tak, panienko.|- Dam sobie radê. {14065}{14110} W porz¹dku? {14394}{14498} Od zawsze wiedzieliœmy, dlaczego|siê tym zajê³aœ. {14501}{14610} Nie winimy ciê za myœlenie,|¿e to ci pomo¿e. {14633}{14751} Ale widzimy, ¿e ka¿de zadanie sprawia ci ból. {14983}{15022} Tak. {15045}{15118} Wiem. Przepraszam, ¿e wam to robiê. {15146}{15191} To nie w porz¹dku. {15700}{15742} "Obyœ sp³onê³a w piekle {15744}{15820} o którym bezczelnie s¹dzisz,|¿e nie istnieje". {15822}{15924} To od starszej kobiety z Dorset,|pamiêtam j¹. {15937}{16031} Gospodyni z naszej szko³y|jest wielbicielk¹ pani ksi¹¿ek, {16031}{16109} powiedzia³a dyrektorowi o pani pracy. {16133}{16175} Zapewni³a go i¿ cieszy siê pani powa¿aniem, {16177}{16283} a pani ksi¹¿ka w wielu domach |le¿y obok Biblii. {16286}{16390} Panno Cathcart, plotki to rzecz niebezpieczna. {16424}{16539} Rozmowy prowadzone w tym pomieszczeniu|s¹ poufne, panie Mallory. {16542}{16580} Zw³aszcza w sytuacji, gdy sprawy nie wezmê. {16682}{16743} Nasza szko³a nazywa siê Rookford,|znajduje siê w Cumbrii. {16745}{16837} Ponoæ wiele lat temu zginê³o tam dziecko. {16839}{16906} Nie wychowanek.|Wtedy by³ to czyjœ dom. {16909}{16961} Kto zgin¹³? Z³apano sprawcê? {16964}{17047} Nie ma o tym wzmianki. To by³a|wp³ywowa rodzina, sprawê zatuszowano. {17047}{17094} Mimo wszystko mo¿liwym jest,|¿e ktoœ tam zgin¹³. {17097}{17172} Wiêc przyjecha³ pan w sprawie œmierci,|która mia³a miejsce lub nie {17172}{17212} wiele lat temu? {17214}{17247} nie. {17274}{17329} Przyjecha³em w sprawie innego zgonu. {17402}{17499} Ucznia. Sprzed 3 tygodni. {17514}{17589} Mia³ na imiê Walter. Walter Portman. {17621}{17701} Dzieñ przed œmierci¹,|Walter by³ u dyrektora, {17704}{17782} przera¿ony twierdzi³,|¿e widzia³ ducha. {17782}{17831} Ducha zamordowanego dziecka. {17834}{17895} Sk¹d wiedzia³, jak owo dziecko|wygl¹da³o? {17931}{17977} To zdjêcie zrobiono 18 lat temu. {18121}{18189} Panie Mallory, to stary szkolny ¿art. {18192}{18234} Kiedy kamera siê porusza by uchwyciæ obraz... {18236}{18299} Jeden z ch³opców przebiega za rzêdem, by byæ po obu stronach. {18301}{18359} Nadal by³ w ruchu, gdy go z³apa³a. {18361}{18408} Wiem. To by³o w 1902. {18476}{18525} To 1903. {18596}{18637} 1904. {18663}{18710} 1905. {18710}{18763} I w koñcu 1906. {18783}{18846} Na zdjêciu s¹ wszyscy uczniowie. {18848}{18898} Wszyscy. Na ka¿dym zdjêciu. {18922}{19013} £¹cznie z tym, zrobionym miesi¹c temu. {19023}{19086} Panno Cathcart, potrafiê zrozumieæ ¿e ch³opiec|przebiegnie d³ugoœæ rzêdu {19089}{19169} w ci¹gu 15 sekund, kiedy aparat robi zdjêcie. {19190}{19273} Nie rozumiem natomiast jak|znalaz³ siê tutaj. {19555}{19594} Kobieta z Milford. {19597}{19680} Albo czêœciowo ods³oniêta klisza, {19682}{19746} albo ten duch, co by³ u mojej mamy. {19748}{19784} Pó³rocze rozpoczyna za dwa dni. {19784}{19831} Bêdziemy mieæ szczêœcie jeœli którekolwieke|z dzieci wróci, je¿eli... {19831}{19894} Nie interesuje mnie oferta pañskiej szko³y. {19897}{19962} S¹ inne znaki. Ch³opcy wierz¹... {19965}{20043} Wierz¹ w Miko³aja i Zêbow¹ Wró¿kê. {20045}{20089} Niektórzy z pewnoœci¹ tak¿e w Boga. {20139}{20196} Nie muszê panu mówiæ, {20199}{20259} co sta³o siê z ch³opcami tego pokolenia, panie Mallory, {20259}{20327} a jakoœ ich duchów pan nie widzi. {20330}{20420} Rookford to internat. {20441}{20506} Wiêkszoœæ z ch³opców to prawie sieroty. {20554}{20619} Nie mówiê tego ze wzglêdu na pani sytuacjê. {20621}{20676} Wiêc czemu? {20791}{20851} "Z dzieciñstwa pamiêtam jedynie strach. {20864}{20905} "Pamiêtam fragmenty o œmierci rodziców, {20905}{20981} ale nic z naszego pobytu w Kenii|ani powrotu do Londynu. {20983}{21060} Nic poza uczuciem przera¿aj¹cego strachu". {21103}{21132} Pañskie sposoby s¹ pod³e. {21135}{21213} "Strach po¿era dzieci i doros³ych,|którymi siê staliœmy." {21249}{21324} Ci ch³opcy nie boj¹ siê|stukaj¹cych noc¹ obcasów. {21338}{21409} S¹ œmiertelnie przera¿eni. {21599}{21640} Proszê wyjœæ. {21750}{21812} Wys³ano mnie, bym poprosi³|o pani pomoc i to uczyni³em. {21849}{21909} Pani atakuje mnie postaw¹ kobiety,|która nie zrobi tego, czego nie chce. {21979}{22063} Bêdê w Wellington Hotel.|Dziêkujê za poœwiêcony mi czas. {23217}{23275} Semper verítas. {23277}{23366} Nauczanie ³aciny dodaje|szkole powagi. {23369}{23418} Oznacza, ¿e mo¿na dorzuciæ jakiœ dodatek do czesnego. {23421}{23491} I mam liczyæ na to, ¿e ten duch|³askawie uka¿e siê ponownie. {23512}{23580} £aciñskie kalambury. Jakie¿ to zabawne. {23580}{23625} "Tylko prawda" {23642}{23695} Zobaczymy, prawda? {23697}{23731} Nie mo¿e siê pani doczekaæ. {23734}{23786} Jest pani tak uprzejma dla ludzi,|którzy w nic nie wierz¹? {23788}{23835} Nie, ludzie niewykszta³ceni|w coœ wierz¹. {23838}{23911} W cokolwiek, w tym duchy. {23913}{23986} Wiêc s¹ nam potrzebni. Ale nie pani. {23990}{24070} Ja wierzê w namacalne dowody.|Potrzeba nie ma tu znaczenia. {24073}{24125} A mimo tego nosi pani|czyj¹œ papieroœnicê. {24172}{24216} Touché. {24294}{24328} Przepraszam. {24505}{24546} Panie Mallory, czy... {24748}{24798} No idŸ. {24800}{24833} . . . BiDA . . . {24836}{24859} Judd. {25514}{25600} Biegiem! {26684}{26776} Panno Cathcart, to panna Hill,|szkolna gospodyni. Dla pani i mnie, Maud. {26779}{26836} - Jak siê pani miewa?|- Maud? {26932}{26989} Ciê¿ko to prze¿ywa. {27019}{27092} Nie pasuje do obecnych czasów. {27128}{27193} Choæby dlatego, ¿e polubi³a pani ksi¹¿kê. {27417}{27450} Mam wra¿enie, jakbym ciê zna³a. {27459}{27502} Czyta³a twoj¹ ksi¹¿kê przynajmniej|tuzin razy. {27506}{27568} Na pó³ce stoi obok Biblii. {27613}{27667} Nigdy nie pozna³am wykszta³conej kobiety. {27680}{27730} Nie z Cambridge i w ogóle. {27730}{27789} Nigdy nie spotka³am kogoœ s³awnego. {27792}{27853} Kaiser by³ s³awny, panno Hill. {27855}{27888} Ja tylko napisa³am ksi¹¿kê. {27891}{27931} Maud. {27949}{28004} Pan Mallory kaza³ ci mówiæ do mnie Maud. {28006}{28045} Maud. {28178}{28239} Czy pan McNair nie kaza³ wam wejœæ|do œrodka, Thomas? {28241}{28277} Tom. {28353}{28418} Wszyscy maj¹ zszargane nerwy. {28512}{28595} Jestem tu 14 lat.|Znam to miejsce. {28597}{28673} I nie wierzê w ¿adne duchy. {28710}{28786} Chcia³am byœ wiedzia³a {28814}{28...
juhas93