44 Adoracja Najświętszego Sakramentu.doc

(68 KB) Pobierz

 

 

 

 

 

 

 

Adoracja

Najświętszego Sakramentu

 

-  Codziennie 15 minut, w tygodniu godzinę. 

- Przy wystawieniu Najświętszego Sakramentu spędzić 1 godzinę na modlitwie / Litania do Hostii Przenajświętszej /, lub w milczeniu 1 lub 2 godziny.

- Modlić się przez godzinę przed Najświętszym Sakramentem z uczuciem szczerej pokory, żałując za grzechy świata i ofiarować Ojcu Niebieskiemu Najdroższą Krew i Rany Pana Jezusa.

- Na adorację zapraszać inne osoby.

 

 

Krótki sposób nawiedzenia i uwielbienia Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie.

Trzy razy: Niech będzie pochwalony Przenaj­świętszy Sakrament, prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I. Nawiedzenie poranne

O Jezu, Zbawco nasz i Odkupicielu, Synu Boga żywego, oto upadam przed Tobą na kolana, pragnąc Cię przebłagać i zadość Ci uczynić za wszystkie zniewagi Twego świętego Imienia, za wszystkie zelżywości, jakich doznajesz w Najświętszym Sakramencie, za zniewagi wyrządzone Twej niepokalanej i "dziewiczej Matce: za obelgi i potwarze miotane na Twą Oblubienicę, święty rzymskokatolicki Kościół. O Jezu ,wszak obiecałeś, że wszystko uczynisz, o co bę­dziemy prosili Ojca Twego w imię Twoje. Oto prosimy i błagamy Cię za braćmi na­szymi, którzy w niebezpieczeństwie grzechu zostają, zachowaj ich od pokus do odstępstwa od prawdziwej wiary, ratuj stojących nad brzegiem przepaści, daj wszystkim, światło do poznania prawdy, odwagę i dzielność, do walki ze złem, wytrwanie w wierze i miłości, która by się objawiała w uczynkach. O to prosimy, dobry nasz Jezu, w Imię Twoje Boga Ojca, z którym żyjesz i królu­jesz w jedności Ducha świętego po wszyst­kie wieki wieków. Amen.

300 dni odpustu za każdy raz odmawiającym skruszonym sercem, odpust zupełny przed Komunią św. i za dusze w czyśćcu. (Leon XIII. d.17 października 1902 r.)

Psalm 116

Chwalcie Pana wszystkie narody,

Chwalcie Go wszyscy ludzie.

Bo się umocniło nad nami miłosierdzie Jego,

A prawda Pańska trwa na wieki.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

 

II. Krótkie nawiedzenie Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie.

Południowe

Jezu, Hostio Najświętsza, bądź pozdro­wiony. Bądź pozdrowiony, o najuko­chańszy Boski nasz więźniu, zawsze nad nami czuwający. Błogosławionyś nad wszystko, co istnieje. Błogosławionyś całym moim ser­cem, które Cię kocha i wielbi nad wszystko. Hostio Najświętsza, siło duszy wygnanej, Eucharystio Boska, arcydzieło Serca Jezu­sowego bądź jedyną miłością moją, bądź moją myślą najsłodszą teraz, gdy Cię wielbię pod Eucharystyczną zasłoną i pragnę wielbić  w godzinę śmierci mojej, a wtedy z Maryją Niepokalaną i św. Józefem przyjdź Jezu, Hostio Najświętsza przyjmij i uświęć ostatnie moje tchnienie i z Tobą złącz mnie na wieki. Amen.

 

Psalm 116

Chwalcie Pana wszystkie narody,

Chwalcie Go wszyscy ludzie.

Bo się umocniło nad nami miłosierdzie Jego,

A prawda Pańska trwa na wieki.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

 

III. Krótkie pożegnanie Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie.

Wieczorne

Znikły ostatnie promienie dziennego świa­tła, nocne cienie ziemię zakryły... trzeba opuścić świątynię i Ciebie, o Jezu, w Sakramencie Ołtarza ukrytego, trzeba Cię opuścić, o Jezu, któryś dziś pracy błogo­sławił, któryś mnie łaskami Twymi napełnił. Ach, jak Apostołowie na górze Tabor tak i ja bym tu zamieszkać pragnął(ęła). Jakie to szczęście oglądać Przybytek Twój, o Jezu, modlić się, płakać i serce u stóp Twoich wylewać. Dzwon wieczorny trzykroć pozdrowił Bogurodzicę i z wieczorną rosą przyniósł nam błogosławieństwo Maryi i dusza moja trzy­krotne wyznanie miłości u stóp Twoich składa. Tak, kocham Cię, o Jezu, kocham Cię nade wszystko i jeszcze raz powiem: Jezu, kocham Cię i serce moje odchodząc w najsłodszym Sercu Twoim zamykam. Ach, czemuż nie jestem tą szczęśliwą lampką, której blade i drżące światło całą noc przed Tobą jaśnieje. Czemuż nie jestem kwiatkiem, którego wonność świątynię Twą napełnia. Aniołowie święci, honorowe. straże Boskiej Eucharystii, powiedzcie Panu Je­zusowi, że serce moje i we śnie czuwać dla Niego będzie, bo pragnę, aby każde jego uderzenie modlitwą i wyrazem miłości mo­jej było. Błogosław mnie, o najsłodszy Jezu, broń mnie od ukrytych nieprzyjaciół moich. W ręce Twoje polecam duszę moją. Amen.

 

Psalm 116

Chwalcie Pana wszystkie narody,

Chwalcie Go wszyscy ludzie.

Bo się umocniło nad nami miłosierdzie Jego,

A prawda Pańska trwa na wieki.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

 

Przed Przenajświętszym Sakramentem

Uwielbiam Cię, Stwórco i Panie, utajo­ny w Najświętszym Sakramencie. Uwiel­biam Cię za wszystkie dzieła rąk Twoich, w których mi się ukazuje tyle mądrości, dobroci i miłosierdzia; O Panie, rozsiałeś tyle piękna po ziemi, a ono mi mówi o pięknoś­ci Twojej, choć jest tylko słabym odbiciem Ciebie, Niepojęta piękności. A choć się ukryłeś i utaiłeś, i zataiłeś piękność Swą, oko moje oświecone wiarą dosięga Ciebie i dusza moja poznaje Stwór­cę swego, najwyższe swe Dobro i serce moje całe tonie w modlitwie uwielbienia, Stwórco mój i Panie, Twoja dobroć ośmie­liła mnie mówić z Tobą, Miłosierdzie Twoje sprawia to, że znika pomiędzy nami przepaść, która dzieli Stwórcę od stworzenia. Rozmawiać z Tobą, o Panie, to rozkosz dla mojego serca. W Tobie znajduję wszys­tko, czego serce moje zapragnąć może. Tu światło Twoje oświeca mój umysł i czyni go zdolnym do coraz głębszego poznawania Ciebie. Tu na serce moje spływają łask strumienie, tu dusza moja czerpie życie wiekuiste. O Stwórco mój i Panie, Ty jeden ponad te dary dajesz mi Sam Siebie i jed­noczysz się ściśle ze Swym nędznym stwo­rzeniem. Tu się rozumieją serca nasze bez doboru słów; tu nikt mowy naszej przer­wać nie jest w stanie. O czym mówię z Tobą, o Jezu, jest to nasza tajemnica, o któ­rej stworzenia wiedzieć nie będą... Są to ta­jemne przebaczenia, o których wie tylko Jezus i ja. Jest to tajemnica Miłosierdzia jego, które ogarnia każdą oddzielnie duszę: Za tę niepojętą dobroć Twoją uwielbiam Cię, o Stwórco i Panie, całym sercem i duszą moją. A choć to uwielbienie moje jest tak nędzne i małe, jednak jestem spokojna, bo wiem, że Ty wiesz, że ono jest szczere, choć tak nieudolne... (Dz.s.554-555, nr 1692).

 

Przed Panem Jezusem w Hostii świętej

- Hostio święta, w której zawarty jest testament miłosierdzia Bożego dla nas, a szczególnie dla biednych grzeszników.

- Hostio święta, w której zawarte jest Ciało i Krew Pana Jezusa, jako dowód nie­ skończonego miłosierdzia ku nam, a szczególnie ku biednym grzesznikom.

- Hostio święta, w której zawarte jest życie wiekuiste i nieskończonego miłosierdzia, nam obficie udzielane, a szczególnie biednym grzesznikom.

- Hostio święta, w której zawarte jest miło­sierdzie Ojca, Syna i Ducha Świętego ku nam, a szczególnie ku biednym grzesznikom.

- Hostio święta, w której zawarta jest nieskończona cena miłosierdzia, która wypłaci wszystkie długi nasze, a szczególnie biednych grzeszników.

- Hostio święta, w której zawarte jest źródło

              wody żywej, tryskającej z nieskończo­nego miłosierdzia dla nas, a szczególnie dla biednych grzeszników.

- Hostio święta, w której zawarty jest ogień najczystszej miłości, który płonie z łona Ojca Przedwiecznego, jako z przepaści nieskończonego miłosierdzia dla nas, a szczególnie dla bied­nych grzeszników.

- Hostio święta, w której zawarte jest lekarst­wo na wszystkie niemoce nasze, płynące z nieskończonego miłosierdzia, jako z krynicy, dla nas, a szczególnie dla biednych grzeszników.

- Hostio święta, w której zawarta jest łączność pomiędzy Bogiem a nami, przez nie­skończone miłosierdzie dla nas, a szcze­gólnie dla biednych grzeszników.

- Hostio święta, w której zawarte są wszyst­kie uczucia najsłodszego Serca Jezuso­wego ku nam, a szczególnie ku bied­nym grzesznikom.

- Hostio święta, nadziejo nasza jedyna we wszystkich cierpieniach i przeciwnoś­ciach życia.

              - Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród ciemności i burz wewnętrznych i zewnętrznych.

- Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród niepowodzeń i zwątpienia toni.

- Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród fałszu i zdrad.

              - Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród ciemności i bezbożności, która zalewa ziemię.

              - Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród tęsknoty i bólu, w którym nas nikt nie rozumie.

- Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród znoju i szarzyzny życia codziennego.

- Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród zniszczenia naszych nadziei i usiłowań.

              - Hostio święta, nadziejo nasza jedyna wśród pocisków nieprzyjacielskich i wysiłków piekła.

              - Hostio święta, ufam Tobie, gdy ciężkości przechodzić będą siły moje, gdy ujrzę wysiłki moje bezskuteczne.

- Hostio święta, ufam Tobie, gdy burze miotają moim sercem, a duch strwożony chylić się będzie ku zwątpieniu.

              - Hostio święta, ufam Tobie, gdy serce moje drżeć będzie i śmiertelny pot zrosi mi czoło.

              - Hostio święta, ufam Tobie, gdy wszystko sprzysięże się przeciw mnie i rozpacz czarna wciskać się będzie do duszy.

- Hostio święta, ufam Tobie, gdy wzrok mój gasnąć będzie na wszystko co doczes­ne, a duch mój po raz pierwszy ujrzy światy nieznane.

- Hostio święta, ufam Tobie, gdy prace moje będą przechodzić siły moje, a niepowodzenie będzie stałym udziałem moim.

- Hostio święta, ufam Tobie, gdy pełnienie cnoty trudne mi się wyda i natura buntować się będzie.

- Hostio święta, ufam Tobie, gdy ciosy nie­przyjacielskie wymierzone przeciw mnie będą.

- Hostio święta, ufam Tobie, gdy trudy i wysiłki potępione przez ludzi będą.

              - Hostio święta, ufam Tobie, gdy zabrzmią sądy Twoje nade mną, wtenczas ufam morzu miłosierdzia Twego.

Trójco Przenajświętsza, ufam w nie­skończone miłosierdzie Twoje. Bóg jest Oj­cem moim, a więc ja, dziecię Jego, mam wszelkie prawo do Jego Boskiego Serca, a im ciemność większa, tym ufność nasza powinna być zupełniejsza.

Nie rozumiem, jak można nie ufać Temu, który wszystko może; z Nim wszyst­ko, a bez Niego nic. On, Pan, nie poz­woli i nie dopuści zawstydzenia dla tych, którzy całą ufność swoją w Nim położyli (Dz.s.147-149, nr 356-358).

 

Najsłodszy Panie Jezu Chryste, obecny w Najświętszym Sakramencie. Oddaję Ci cześć i uwielbienie, obecnemu tutaj i we wszystkich kościołach na całym świecie, w imieniu zmarłych cierpiących w czyśćcu, a zwłaszcza tych, którzy odznaczali się szczególnym nabożeństwem do tej Tajemnicy Miłości. Wierzę w Ciebie, bo jesteś samą Prawdą, pokła­dam w Tobie nadzieję, bo jesteś nieskończenie wier­ny, kocham Ciebie nade wszystko, bo jesteś godzien największej miłości. Uwielbiam Cię, obecnego w tajemnicy Euchary­stii i jednoczę się z aktami uwielbienia, jakie odbie­rasz od Aniołów i Świętych w niebie oraz miłujących Cię na ziemi. Dziękuję Ci w imieniu zmarłych poddanych oczyszczeniu, za wszystkie łaski, jakie otrzymali w swym życiu, a zwłaszcza za każdą Komunię św., którą przyjęli, za wszystkie Msze św., w których uczestniczyli, za pewność zbawienia, jaką posiadają, i ulgę, jakiej doznają przez Najświętszy Sakrament. Pragnę również wynagrodzić Ci za brak dostateczne­go szacunku i ich oziębłość w przystępowaniu do Stołu Pańskiego. Błagam Cię pokornie, o Jezu ukryty w Najświętszym Sakramencie, skróć im cierpienia, którym są poddani i wprowadź ich do nieba, aby mogli śpiewać z Aniołami i społecznością zbawionych nieustanne: Święty, Święty, Święty!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nabożeństwo

Czterdziestogodzinne

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nabożeństwo Czterdziestogodzinne

Współcześnie czterdziestogodzinne nabożeństwo jest stopniowo zapominane. Najczęściej służy jedynie jako „wstęp” do Wielkiego Postu. Ma jednak bardzo bogatą i długą tradycję. Już w 1539 r. papież Paweł III pisał, że powstało, aby „ułagodzić gniew Boga, spowodowany występkami chrześcijan, oraz aby udaremnić wysiłki i machinacje Turków, dążących do zniszczenia chrześcijaństwa”. Czterdziestogodzinne nabożeństwo bywa nazywane Quarant' Ore (lub Quarantore), od quarant – „czterdzieści” oraz hora – „godzina”. Najkrócej mówiąc, polega na nieustannej, trwającej czterdzieści godzin modlitwie przed uroczyście wystawionym Najświętszym Sakramentem. Jest to więc nabożeństwo eucharystyczne i powinno się zarówno zaczynać, jak i kończyć mszą św. Istnieją nawet specjalne, uroczyste msze, połączone z procesją z Najświętszym Sakramentem, przewidziane na początek i koniec czterdziestogodzinnego nabożeństwa. Adoracja trwa 40 godzin przede wszystkim dla upamiętnienia czasu, jaki według tradycji ciało Zbawiciela było złożone w grobie. Ale liczba 40 jest często wymieniana w Biblii i zawsze oznacza święty czas: przed rozpoczęciem nauczania Jezus przebywał na pustyni przez 40 dni, tyle samo czasu padał deszcz w trakcie potopu, Żydzi błąkali się na pustyni przez 40 lat. Współcześnie jednak oficjalne dokumenty liturgiczne mówią nie tyle o czterdziestogodzinnym nabożeństwie”, co o dłuższej adoracji, bez określania czasu jej trwania. Termin zachował się w praktyce duszpasterskiej i najczęściej – zwłaszcza w Polsce – określa się nim trzydniową adorację, odbywającą się albo w trzy kolejne niedziele przed Wielkim Postem, albo w niedzielę (od ostatniej mszy porannej), poniedziałek i wtorek przed Środą Popielcową. Nie jest jednak związane wyłącznie z tym okresem liturgicznym. Zachęca się również, by urządzać je w adwencie, czy przed istotnymi momentami dla danego kościoła lokalnego. W niektórych miastach, np. Rzymie, Mediolanie czy Paryżu, było dawniej sprawowane bez ustanku w kolejnych kościołach: gdy tylko kończyło się w jednym miejscu, rozpoczynane było w następnym. Starano ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin