Jutro wstanę rano i oparzę się herbatą (Zítra vstanu a opařím se čajem).txt

(50 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  512x384 25.0fps 699.3 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/
00:01:07:Co si� dzieje, panowie?
00:01:08:Mam nadziej�,|�e nie �ci�gn�li�cie mnie z Europy
00:01:10:tylko dla jakiego� �artu.
00:01:12:Mamy szans� wygra�|Drug� Wojn� �wiatow�.
00:01:16:Damy fuhrerowi|WODOROW� BOMB�!
00:01:28:JUTRO RANO WSTAN� |I OPARZ� SI� HERBAT�
00:01:36:Scenariusz
00:01:40:Obsada
00:03:23:Re�yseria
00:03:29:T�umaczy�: S O S E N
00:03:35:sosen@op.pl
00:03:43:Dobrze, panowie. Zgadzam si�.
00:03:45:To biuro podr�y - to �wietny pomys�.
00:03:49:G�o�no o tym w naszych,|londy�skich gazetach!
00:03:52:Wyprawa do przesz�o�ci,|niesamowita lekcja historii.
00:03:54:To dopiero wynalazek!
00:03:57:- Albo pierwszorz�dna wpadka, nie?
00:03:59:- Wpadka? Dlaczego?|- Bo to nie by� ameryka�ski pomys�.
00:04:03:Jedyne lotnisko dla tych rakiet|znajduje si� w Pradze.
00:04:06:Pan Karol Buresz,|pilot towarzystwa Universum, z Pragi.
00:04:09:Prosz�.
00:04:12:Na jakiej linii pan lata, panie Buresz?
00:04:15:- Druga Era.
00:04:17:W reklamowych prospektach nazywamy to|"Wizyt� u dinozaur�w".
00:04:21:- Jest pan �onaty?|- Nie, mieszkam z bratem.
00:04:24:Jeste�my bli�niakami.|- No prosz�...
00:04:26:Brat pana Buresza jest jednym|z projektant�w tych rakiet.
00:04:29:i oblatywaczem.
00:04:33:A na czym b�dzie polega�|pa�skie zadanie?
00:04:37:Co to jest?
00:04:39:- Kod, kt�ry zostanie u�yty do zamkni�cia|rakiety pierwszego czerwca.
00:04:42:Rakiety s� zazwyczaj zamykane,|aby nikt z nich nie wysiad�
00:04:46:i nie zmieni� biegu historii,
00:04:47:my tak� rakiet� otworzymy|odbiciem ksi�ycowego promienia.
00:04:52:Mo�emy to zrobi�. Znamy kod.
00:04:53:Warunkiem jest start pierwszego czerwca.
00:04:56:Musimy wykupi� wszystkie miejsca w rakiecie.
00:04:58:Niech pan powie,|mo�na wyl�dowa� t� rakiet�,
00:05:02:w okre�lonym roku, okre�lonego dnia?
00:05:05:- I w okre�lonym miejscu?
00:05:08:- Wszystko ju� obliczyli�my.
00:05:10:Tutaj, z panem in�ynierem. Poza tym,|on te� jest pilotem.
00:05:13:Powinni�my wyl�dowa� w pobli�u|Kwatery Wodza
00:05:16:�smego grudnia, 1944 roku.
00:05:18:Znam to miejsce, by�em tam dow�dc�|jednostki egzekucyjnej, w tym czasie.
00:05:23:- No prosz�, to ile mia� pan wtedy lat?
00:05:26:- Chwileczk�... teraz mam osiemdziesi�t sze��,|to znaczy, �e...
00:05:31:wtedy mia�em panowie... trzydzie�ci cztery!
00:05:34:- To ju� ci leci dziewi�ty krzy�yk,|Klaus?!
00:05:38:- Panowie, szcz�cie, �e mamy to.
00:05:43:- I �e to sporo kosztuje.
00:05:44:- Dzi�ki Bogu, inaczej|m�g�by to kupi� ka�dy.
00:05:48:Niech �yj� pigu�ki przeciw staro�ci!
00:05:51:- Prosi� pana Krausa.
00:05:53:- �eni�em si� ju� sze�� razy, w ci�gu|ubieg�ego roku.
00:05:55:A kobiety my�l�, �e mam tylko 62 lata!
00:06:11:Panowie, co to jest?
00:06:13:- Pan Kraus poleci z nami.
00:06:15:- Cz�owiek nigdy nie wie|co si� mo�e sta�...
00:06:19:- Wi�c polecicie we trzech?
00:06:20:- Tak jest, in�ynier Bauer, ja i Kraus.
00:06:26:- Za pozwoleniem...|pierwszego czerwca o 6.30...
00:06:28:nasz pracownik b�dzie czeka�|w holu g��wnym Universum.
00:06:31:Przyniesie mundury.
00:06:33:Has�o brzmi: Ubrania chowa si� do szafy.
00:06:35:Odpowied�: To je tam zanie�.
00:06:37:- A co z bomb�?|- Jeszcze jest w muzeum,
00:06:40:ale nied�ugo b�dziemy j� mieli,|z ca�� dokumentacj�.
00:06:43:Kraus! Nie zapomnij!|Pierwszego czerwca o 6.30, w holu!
00:06:49:- Oczywi�cie, ale najpierw chcia�bym zaliczk�.
00:06:52:- Hab die Ehre!
00:06:57:Ja te� chcia�bym dosta� zaliczk�,|panowie!
00:07:00:Sko�czmy z tym, prosz�.
00:07:04:A teraz: pa�ski plan.|- Naprawd�, jest ca�kiem prosty.
00:07:07:Wrzuci�em dane do cybermaszyny,|a ona wyplu�a to :
00:07:12:Przybywamy do Pragi samolotem|31-go maja o godzinie 14.15.
00:07:17:W hotelu Atlantic czekaj�|zarezerwowane dla nas trzy pokoje.
00:07:20:Po�r�d naszych baga�y|b�dzie walizka z wodorow� bomb�.
00:07:24:Czas wolny sp�dzamy indywidualnie
00:07:26:jako nie zwracaj�cy na siebie uwagi tury�ci.
00:07:29:S�ysza�em, �e w Pradze jest na co popatrze�.
00:07:32:Kraus wypo�yczy, samoch�d|nie rzucaj�ce si� w oczy, stare auto.
00:07:46:Pierwszy czerwca
00:07:50:Linia 22, Egipt.|Prosz� za mn�.
00:07:59:Mamy pierwszy dzie� czerwca,|a czerwiec jest ostatnim miesi�cem
00:08:02:naszych wycieczek z cyklu|"Upadek Bastylii".
00:08:07:Chcemy zwr�ci� uwag� wszystkich|rodzic�w na specjaln� promocj�
00:08:10:wypraw do przesz�o�ci|dla dzieci w wieku szkolnym.
00:08:12:Z cyklu "Dramatyczne Momenty Historii"|polecamy Bitw� o Lipany,
00:08:16:Rycerski Turniej w zamku Kost|i po�ar Teatru Narodowego.
00:08:21:Je�li si� nie myl�,|to ubrania chowa si� do szafy.
00:08:25:- Mhm. To je tam zanie�!
00:09:09:Halo? A... to ty?
00:09:15:Wi�c ubrania s� ju� w szafie.|Brawo!
00:09:20:Najwa�niejsze, �e wszystko idzie|zgodnie z planem.
00:09:35:- Janku!
00:09:41:- Masz tabletk�?
00:09:44:- �ap.
00:09:54:...socjalistyczne kraje,|zapewniaj�, �e sukcesem zako�czy si�
00:09:57:�wiatowa Konferencja Pokojowa.
00:09:59:Waszyngton: Sprawa kradzie�y bomby nuklearnej
00:10:02:do kt�rej dosz�o tydzie� temu|w Muzeum Wojskowym w Waszyngtonie
00:10:05:nadal nie zosta�a wyja�niona.
00:10:07:Istnieje podejrzenie, �e|z�odzieje b�d� pr�bowali u�y�
00:10:11:ukradzionego eksponatu.|- �obuzy! Ach!
00:10:13:- To by�y wiadomo�ci.
00:10:17:C� tam si� sta�o?|- Aa... Poparzy�em si�.
00:10:23:Popatrz...|- Stary ch�op, a taka niezdara...
00:10:26:Mi si� to nie zdarza.
00:10:28:- Nigdy nie widzia�em,|�eby� robi� �niadanie!
00:10:31:Co ci� ugryz�o?|Wsta�e� dzisiaj ty�kiem do przodu ?
00:10:35:Musz� z tob� pom�wi�, Karolu!
00:10:39:A kto ci broni?
00:10:41:Je�li masz do�� forsy, �eby imprezowa�,|m�g�by� cho� raz da� mi na czynsz...
00:10:45:Op�acam go od miesi�cy.
00:10:47:- Czemu nie, mog� zap�aci�|za rok z g�ry.
00:10:52:Znowu wzi��e� po�yczk� ?
00:10:53:- Nie!
00:10:55:Lepiej mi powiedz, czego ode mnie chcesz.
00:10:57:Wczoraj dzwoni� Rousek.|- Hm.
00:11:00:- Ma ju� tych twoich afer,|powy�ej uszu.
00:11:02:Je�li nie zostawisz|dziewczyn z Universum w spokoju,
00:11:04:wywali ci� z roboty.|- To wszystko?
00:11:08:- To chyba wystarczy, prawda?
00:11:09:I je�li jeste� przy kasie,|to zwr�� ten d�ug Krupom.
00:11:11:Je�li nie chcesz �eni� si� z Ew�...
00:11:12:- Zn�w to samo,|Jasne, �e nie chc�!
00:11:14:- Karolu, przecie� wiesz|jak ona ci� kocha?!
00:11:17:- Hm...
00:11:19:- Jak ja bym by� z Ew� szcz�liwy.
00:11:22:- I w og�le... jakbym by�|szcz�liwy gdybym by� tob�!
00:11:27:Lata� sobie tak jak ty...
00:11:29:ola� ca�y ten instytut,|sko�czy� z samotno�ci�!
00:11:31:Ja bym Ew� po prostu|nosi� na r�kach!
00:11:34:Ty Janku jeste� takim,|dobrodusznym g�upkiem !
00:11:42:Je�li tak jej wsp�czujesz,|sam si� z ni� o�e�!
00:11:45:Z ni� i z jej pokr�con� rodzin�!
00:12:02:Jest pierwszy czerwca, godzina 7.10
00:12:51:Karolu, sko�czy�e� ju�?
00:12:56:Karolu?
00:13:03:Karolu, co ci jest?
00:13:05:Na Boga, co si� dzieje?
00:13:16:- Przepraszam!|- Nie szkodzi, oj Donaldzie,
00:13:20:Uspok�j si�! Dobry piesek.
00:13:31:Doktorze, prosz�, szybko!|- Dobrze.
00:13:33:- Nie mog�em si� do pana dodzwoni�,|ci�gle mia� pan zaj�te.
00:13:36:Prosz� si� pospieszy�,|to kwestia sekund.
00:13:48:Uduszenie.
00:14:00:Pa�ski brat nie �yje, panie Buresz.
00:14:03:M�g�bym pr�bowa� sztucznego oddychania,|ale na to jest ju� za p�no.
00:14:07:Udusi� si�.
00:14:10:Rogalikiem.
00:14:15:Obawiam si�, �e nic tu ju�|nie mam do zrobienia.
00:14:18:Mog� tylko wypisa� akt zgonu.
00:14:24:Prosz� wybaczy�, kt�ry z was|w�a�nie umar�?
00:14:36:Buresz.|Ewa!
00:14:40:Ewuniu! Mam bardzo smutn�|wiadomo�� dla ciebie.
00:14:45:Mamo!|Mamo!
00:14:46:- Co jest?
00:14:48:- Szybciej, Karolowi co� si� sta�o!
00:14:51:Daj to! Halo!|Halo! Z tej strony Krupa. Co...
00:14:55:Tu Buresz.|Pani Krupa...
00:14:58:Doprowadzi pan Ew� do szale�stwa!
00:15:00:Niech pan natychmiast powie,|�e z Karolem jest wszystko w porz�dku...
00:15:02:albo biedaczka rzuci si� z balkonu!
00:15:04:Na Boga, nie!|Prosz� j� uspokoi�!
00:15:08:Niech pani jej powie, �e... Karol...
00:15:12:No co si� sta�o?
00:15:14:Karol... Karolowi nic nie jest,
00:15:18:...to Jan.|Jan biedaczek.
00:15:23:Udusi� si� rogalikiem.
00:15:25:Jak to?...|Taki mi�y ch�opiec.
00:15:28:Strasznie nam przykro to s�ysze�...
00:15:31:Panie Buresz, niech pan przyjdzie|do nas w po�udnie,
00:15:33:nie b�dzie pan przynajmniej sam.
00:15:35:Tak.|Prosz�.
00:15:40:Niech pan przyjmie wyrazy|najg��bszego wsp�czucia.
00:15:44:Co tam? Co� si� nie zgadza?
00:15:47:Ach! Brakuje daty urodzin...
00:15:50:Kiedy pan si� urodzi�?|- Ja?
00:15:51:- To znaczy, kiedy si� urodzi� pa�ski brat.
00:15:54:Ale jako bli�ni�ta macie t� sam�|dat� urodzin.
00:16:06:Tak. Teraz ju� wszystko w porz�dku.
00:16:09:Do widzenia.
00:16:11:To takie dziwne uczucie,|zobaczy� czarno na bia�ym...
00:16:16:- Wiem.
00:16:23:...�e nie �yj�.
00:16:26:Ten Buresz mi si� nie podoba!
00:16:29:Idea naszego ruchu|jest mu kompletnie obca.
00:16:32:- Jest czas. Sprawd�my go.
00:16:52:Tu Abard.|Karol Buresz?
00:16:54:- Tu...
00:16:57:Tak. Tu Karol Buresz.
00:16:59:Jeste�my w Pradze.|Czy ubrania s� w szafie?
00:17:05:Oczywi�cie!|Ubrania s� w szafie.
00:17:09:A co z fotelami? W porz�dku?|- Naturalnie.
00:17:13:No to wszystko OK.|Dzi�kuj�.
00:17:18:To dobrze.
00:17:22:No i widzisz - szafa gra.
00:17:25:- On to robi jedynie dla pieni�dzy.
00:17:28:- No, dok�adnie.
00:17:33:Wiem, �e dla Instytutu|Bada� Silnik�w Rakietowych
00:17:36:to wielka strata.
00:17:38:Wiem, jak Jan kocha� swoj� prac�.
00:17:43:Wiem te�, �e czasem brakowa�o mu latania.
00:17:49:Dzi�kuj� bardzo.
00:18:39:Hej, Karolu!
00:18:44:Karolu, przyjdziesz w �rod� na pokera?
00:18:46:- Na pokera?
00:18:47:- A, na pokera. Tak, to przyjd�.
00:18:49:- Ale wisisz mi st�wk�,|przegra�e� ostatnio, potrzebuj�.
00:18:52:- St�wk�?|- Tak.
00:18:54:- Do l�dowania podchodzi ekspedycja
00:18:57:"Bitwa pod Waterloo".|Hala przylot�w numer os...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin