Blood Ranch -2006.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:49:Chyba on ma racj�. To pi�ty raz.
00:00:52:M�wi�em.
00:00:54:W porz�dku, pi�� lat pod rz�d.
00:00:57:Chodzi o to, �e za ka�dym razem jest wi�kszy.
00:01:00:S�ysza�em, �e ro�nie do 15 roku �ycia.
00:01:04:Chodzi mi o festiwal, geniuszu.
00:01:09:Pi�ty raz przy ksi��ce.
00:01:13:To nie ja mam �wietne stopnie.
00:01:15:Dobrze.
00:01:16:Ale ja wiem kiedy si� uczy�, a kiedy bawi�.
00:01:20:Nie mieszam tego.
00:01:24:Masz racj�.
00:01:35:- Uwa�aj.|- Co? Ona ma racj�.
00:01:37:To m�j ostatni rok,|powinienem cieszy� si� �yciem.
00:01:41:Co w�a�nie wyrzuci�e� przez okno?
00:01:44:Ksi��k� z filozofii.
00:01:46:Na tych zaj�ciach potrzebna jest cierpliwo��.
00:01:49:Jak to?
00:01:50:Filozofia to ca�kiem ci�ka sprawa.
00:01:52:Nie �e bym sobie nie poradzi�.
00:01:54:Ale nie zak�adam,|�e bawi ci� przesadna analiza.
00:01:59:Poza tym mo�na tam spotka� dziwak�w,|nie wa�ne, co o tym s�dzisz.
00:02:03:Zadaj im to pytanie, co mi.
00:02:06:Dobrze.
00:02:08:Zasadniczy problem egzystencjalny.
00:02:11:Czy wasze wybory okre�la �yciowa droga
00:02:14:czy przeznaczenie tym kieruje?
00:02:18:To proste.
00:02:19:Moja �yciowa droga|to rezultat moich wybor�w.
00:02:22:Dobrze, zgadzasz si� z tym?
00:02:24:To ca�kiem sensowne.
00:02:26:Wi�c nie wierzycie w przeznaczenie?
00:02:28:Ale co je�li trafi was piorun?
00:02:32:Jaki masz w tym wyb�r?
00:02:35:- To, co innego?|- Jak to?
00:02:37:Nie wszystko w �yciu mo�na kontrolowa�.
00:02:40:Wci�� to by by�a moja wina.
00:02:43:Dlaczego twoja wina?
00:02:44:Wybra�em miejsce,|w kt�re uderzy piorun, no nie?
00:02:48:Dobra, ta rozmowa|staje si� coraz bardziej �mieszna.
00:02:52:Dokonajmy wyboru i sko�czmy j�.
00:02:55:Dobra.
00:02:58:Kto� ma fajk�?
00:03:01:Papierosa?
00:03:04:Cholera.
00:03:11:Tam jest autostopowicz.
00:03:14:Te� jedzie do Burning Man.
00:03:16:Wi�c jedzie z nami.
00:03:29:- Jedziecie na festiwal?|- Tak.
00:03:32:Wsiadaj.
00:03:41:Cze�� jestem Alex.
00:03:54:Wi�c...
00:03:55:To nasz pi�ty raz.
00:03:57:- Ile razy by�e�?|- W�a�ciwie to m�j pierwszy raz.
00:04:00:Kto b�dzie p�on�cym cz�owiekiem?
00:04:05:To pos�g.
00:04:07:Rozumiem.
00:04:08:Widzia�em ju� wystarczaj�co du�o p�on�cych ludzi.
00:04:13:- Co to znaczy?|- Nic.
00:04:15:Po prostu staram si� cieszy� z �ycia,|b�d�c na wolno�ci.
00:04:19:Dobrze.
00:04:21:Masz papiery?
00:04:23:Jestem tu legalnie.
00:04:29:- Co?|- Nic, zapomnij.
00:04:31:Nie martw si� zatrzymamy si� na stacji,|tam maj� papiery.
00:04:36:Wspaniale.
00:04:37:- P�jd� si� z potrzeb�.|- Co?
00:04:42:Odla� si�.
00:05:19:Staram si�.
00:05:20:S�uchaj, to nie moja wina.
00:05:23:Wci�� zamykaj� drog�,|wi�c wolno idzie.
00:05:26:Co mam zrobi�?
00:05:29:Mog� z ni� porozmawia�?
00:05:31:Czekaj, mam klient�w.
00:05:35:Musz� ko�czy�.
00:05:54:Cze��.
00:05:55:Prosz� nie rozmawiaj ze mn�.
00:05:58:- Dlaczego?|- Bo to mnie zasmuca.
00:06:01:Co ci� zasmuca, wszystko w porz�dku?
00:06:04:Odejd�, nie chc� za tob� t�skni�, gdy umrzesz.
00:06:08:Nie martw si� o to,|wszyscy umieraj� takie jest �ycie.
00:06:12:Niekt�rzy zostaj� zabici.
00:06:15:Nie martw si�, potrafi� o siebie zadba�.
00:06:19:Wszyscy tak m�wili.
00:06:24:Prosz�, nie zr�b jej krzywdy.
00:06:32:Halo?
00:06:36:Cze��.
00:06:37:- Czym mog� s�u�y�?|- Potrzebuj� benzyny.
00:06:42:Masz szcz�cie.
00:06:44:Droga ma zosta� zamkni�ta z powodu napraw.
00:06:49:Tw�j samoch�d przejedzie jako ostatni.
00:06:53:Z takim szcz�ciem|musisz kupi� los na loterii.
00:06:59:Wi�c co o tym s�dzisz?
00:07:02:- Jeste� szcz�liwy?|- Ca�kowicie.
00:07:04:Na pewno.
00:07:07:Nie dzi�ki, 20 litr�w pod tr�jk�.
00:07:16:Wszyscy zginiecie.
00:07:24:Kochanie id� do swojego pokoju.
00:07:27:Prosi�am ci� setki razy.
00:07:30:Zostaw klient�w w spokoju.
00:07:34:Id�.
00:07:37:Dzieciaki.
00:07:38:Nie chc� s�ucha�.
00:07:43:Wiedzia�e�, �e zamykaj� drog�?
00:07:45:Tak, ale przepuszcz� nas,|wszystko w porz�dku.
00:07:47:No nie wiem, robotnik powiedzia�,|�e jak j� zamkn� nie dotrzemy do Nevady.
00:07:52:Nic takiego, pojedziemy inn� drog�.
00:07:53:Nie!
00:07:54:To znaczy...
00:07:55:Chwileczk�.
00:07:58:Mam znajomego, kt�ry pracuje na budowie.
00:08:01:Tak si� sk�ada,|�e robi co� na ko�cu drogi.
00:08:06:Ma na imi� Jim.
00:08:08:Powiem mu, �e mnie znacie.
00:08:13:Przepu�ci was.
00:08:14:Zapewniam.
00:08:16:- Na prawd�?|- Na pewno.
00:08:18:- Co wy na to?|- Dobrze.
00:08:20:Cokolwiek, oby szybciej.
00:08:22:- Pewnie.|- Dobrze, brzmi nie�le.
00:08:24:- Wielkie dzi�ki.|- Mi�ego dnia.
00:08:31:Gazety.
00:08:48:Powiniene� j� zobaczy�.
00:08:50:- Zachowywa�a si� dziwnie.|- By�a dziwna.
00:08:52:Daj spok�j.
00:08:54:Biedaczka by�a niewidoma.
00:08:56:Ale wci�� by�a dziwna.
00:08:58:- Jasna cholera!.|- Co jest?
00:09:00:Otwieraj� lokal w tej okolicy.
00:09:04:Wspaniale.
00:09:05:- Co� nie tak?|- Oczywi�cie, �e nie, �artowa�em.
00:09:17:Przesta�, nie m�w,|�e nie pali�e� wcze�niej.
00:09:23:Nie mia�em przyjemno�ci.
00:09:25:Naprawd�?
00:09:27:Jeste� wojskowym.
00:09:28:To dobry towar, odpr�a.
00:09:40:Mia�o by� odpr�aj�ce.
00:09:45:To co� jak pierwszy raz.
00:09:47:Nie jest super,|ale polepsza si� wraz z do�wiadczeniem.
00:09:51:To filozofia.
00:09:52:M�j pierwszy raz by� wspania�y.
00:09:57:Co?
00:09:58:Jeste� zazdrosny.
00:10:06:Nie �yje?
00:10:09:Chyba oddycha.
00:10:17:- Wszystko w porz�dku?|- Jest lepiej.
00:10:20:Co ci si� sta�o?
00:10:21:Zako�czmy rozmow�|i zawie�my j� do szpitala.
00:10:25:Najbli�sze miasto jest 10 mil st�d.
00:10:27:Jed�my tam.
00:11:18:Gazu!
00:11:55:Zgub go!
00:12:05:Zjed� na bok.
00:12:08:Zaufaj mi, zjed� na bok.
00:12:55:W dzisiejszych czasach trzeba by� ostro�nym.
00:12:59:Pe�no jest �wir�w.
00:13:02:Co to by�o?
00:13:04:Nie wiem, ale zapewne ona wie.
00:13:09:Z�amali�my o�.
00:13:12:- Naprawisz to?|- Nie.
00:13:14:Utkn�li�my tu?
00:13:16:My nie, ale samoch�d.
00:13:18:To wspaniale, �ciga nas jaki� �wir,|a samoch�d jest zepsuty.
00:13:23:Nie �cigaj� nas, tylko j�.
00:13:25:Na pewno.
00:13:26:Mog� wr�ci�.
00:13:28:Ze swoimi spluwami.
00:13:31:Kto to by�?
00:13:33:Mo�esz powiedzie�, dlaczego ci� �cigaj�?
00:13:35:Wiem, dlaczego.
00:13:38:Uciek�a.
00:13:42:Musimy sprowadzi� pomoc.
00:13:44:Najbli�sze miasto jest 6 mil st�d.
00:13:46:To 3-4 godziny marszu.
00:13:49:Jak potrzeba nigdy nie dzia�a.
00:13:51:Ona nie b�dzie w stanie i��.
00:13:54:Zostan� z ni�, a wy id�cie.
00:13:58:Jeste� pewien?
00:14:02:Tak.
00:14:03:Wygl�da na dobry plan.
00:14:05:Lepsze to ni� czekanie a� ten �wir wr�ci.
00:14:07:Sk�d ta pewno��, �e b�dziesz bezpieczny?
00:14:10:Nie wiem...
00:14:11:Tak my�l�, id�cie.
00:14:19:We�.
00:14:22:Dzi�ki.
00:14:28:Uwa�aj na siebie.
00:14:33:- Chcesz �yka?|- Nie dzi�ki.
00:14:37:To dobrze, �e wzi��e� bro�.
00:14:40:To dobrze.
00:14:41:Ocali�e� nas.
00:14:45:Wiem co� zabawnego na temat broni.
00:14:47:Ratuj� �ycie zabieraj�c je.
00:14:54:Jaka jest twoja historia?
00:14:56:- Moja historia?|- Tak.
00:14:59:M�wi�e� o p�on�cych ludziach i wolno�ci.
00:15:03:Troch� nas wystraszy�e�,|mo�e ciebie powinni�my si� obawia�.
00:15:09:Gdybym by� bandziorem|ju� by� si� o tym przekona�a.
00:15:12:By�em w wojsku, stacjonowa�em w Iraku.
00:15:17:�wietnie.
00:15:18:- Dobrze dla ciebie.|- Dzi�ki.
00:15:21:Szczerze m�wi�c,|ostatnie dwa lata to koszmar.
00:15:25:Takich �wir�w jak ten,|spotyka�o si� codziennie.
00:15:32:- My�lisz, �e oni wr�c�?|- Nie wiem.
00:15:36:Staram si� tym nie przejmowa�.
00:15:38:Winisz mnie za to, �e si� przejmuj�?
00:15:40:- Boj� si�.|- Ja te�.
00:15:44:Gdy si� pojawili...|to by�o przera�aj�ce wydarzenie.
00:15:50:Staram si� my�le� pozytywnie.
00:16:09:O co chodzi?
00:16:11:Wydaje mi si�, czy kto� tam stoi?
00:16:16:Co robi?
00:16:18:Sprawd�my.
00:16:19:Czekaj, a je�li to ten z ci�ar�wki?
00:16:22:Nie widz� ci�ar�wki.
00:16:37:Wspaniale.
00:16:38:Strach na wr�ble.
00:16:40:- Strata czasu.|- Mo�e nie.
00:16:56:Kto� go tu postawi�,|znajdziemy go i poprosimy o pomoc.
00:17:02:Co to?
00:17:12:Nie podoba mi si� to.
00:17:17:Czujesz?
00:17:27:Nie.
00:17:32:Nie my�l o tym.
00:17:34:Znajd�my pomoc i wyno�my si� st�d.
00:17:39:- Co to jest?|- Nic.
00:17:46:Przera�aj�ce.
00:17:52:Wystarczy, zaczynam wariowa�.
00:17:55:- Co w tym �miesznego?|- To zapewne podr�bka.
00:17:58:Przepraszam?
00:17:59:Wiesz ile jest wytw�rni drag�w jest w okolicy?
00:18:02:Kto� chce wystraszy� nieproszonych go�ci.
00:18:05:Dobrze im idzie.
00:18:08:Na pewno.
00:18:10:Daj spok�j.
00:18:17:Widzicie to?
00:18:20:Sugeruj� �eby�my poszli tam po pomoc.
00:18:23:- Dlaczego na drodze nie ma samochod�w?|- Droga jest zamkni�ta, pami�tasz?
00:18:28:Znajomy robotnik, a to zdzira.
00:18:30:- Jaki mamy wyb�r?|- Nie wiem.
00:18:34:Nie ryzykujmy, zosta�my przy g��wnej drodze|dop�ki nie odnajdziemy miasta.
00:18:38:�ciemnia si�.
00:18:39:Nie mamy czasu, trzeba si� pospieszy�.
00:18:42:P�jd�, kto� jeszcze idzie?
00:18:45:Nie liczcie na podwiezienie.
00:18:47:- Nie powinni�my si� rozdziela�.|- Ona ma racj�.
00:18:51:Mam z�e przeczucie.
00:18:53:Je�eli sytuacja si� skomplikuje, wycofamy si�.
00:18:56:Pami�tasz, o czym m�wili�my rano?
00:19:00:- To tylko takie gadanie.|- Uwa�am, �e trzeba by�o wzi�� bro�.
00:19:32:Lepiej si� czujesz?
00:19:35:Nie�le nas wystraszy�a�.
00:19:41:Wiem, �e to trudne,|ale czy mo�esz powiedzie�, co si� sta�o?
00:19:53:Przepraszam.
00:19:57:Jak tylko to si� sko�czy,|b�dziesz traktowa� to jak z�y sen.
00:20:04:Spokojnie, jeste� ze mn� bezpieczna.
00:20:08:Mo�esz powiedzie�, co si� sta�o?
00:20:16:Nie mog�.
00:20:18:Dobrze, nie musimy o tym m�wi�.
00:20:36:I co teraz?
00:20:39:Zadzwonimy do drzwi?
00:20:46:- Przeciskamy si� przez to czy co?|- �wietny pomys�.
00:20:50:Mo�e zastrzel� nas za wchodzenie na czyj� teren.
00:20:55:Potrzebujemy pomocy!
00:20:58:Kto� idzie.
00:21:1...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin