Jesteście członkami rozbitej właśnie bandy zbójeckiej zwanej przez okolicznych wieśniaków „Biała Dłoń”. Wasz herszt, Gustaw z Folsztyna został pojmany i ma zostać stracony jutro w samo południe. Musicie odnaleźć resztę swoich kompanów którzy zostali przy życiu i z pomocą zaprzyjaźnionych ludzi lasu uratować szlachetnego Gustawa od losu na który nie zasłużył. Jest trzymany na posterunku przy baszcie na wzgórzu. Zanim jednak się tam wybierzecie musicie wybrać z pośród was dowódcę. Zastanówcie się dobrze. Kto z pośród was jest najmądrzejszy, najbardziej doświadczony, a co ważniejsze kto z was ma w sobie siłę i zdolność poprowadzenia was do bitwy o waszego szefa. Wybierzcie mądrze, od tego może zależeć powodzenie waszej misji. Podążajcie tą drogą niech bóg ma was w opiece…
Herszt wasz, Gustaw wielkim przyjacielem mym jest. Pomógł mi on kiedym był w potrzebie, stąd i ja pomóc muszę. On był jak Robin Hud z sherwood’u. Zabierał bogatym, rozdawał biednym. Nie mogę jednak z wami ruszyć na wieżę Bismarcka bo gdyby mnie przyuważono w tamtych rejonach od razu spalono by mi chatę a rodzinę zabito i pochowano gdzieś w lesie. W zamian za to nauczę was tego co najlepiej umiem. Walki mieczem.
Witejcie jedną zez ważniijszych łumiejentności człeka lasu jest rzucłanie do cłelu. I jo Wujcio Sam Nałuczę was mości panowie tłego właśnie . Zaś z powłodu waszego druha trza wam wiedzieć że łza się mie w łoku kryńci i ni dobrze się stało, Albowiem Gustaw co i rusz groszem wspomógł gdy bieda w progi witała. A gdy żonę mi zmogło horubsko jakieś patrz li góztaw zaro sweich ziomków posłał po doktora lo niej. Oj źle się stało, nie mnie jednak teraz ło tem bajać do pracy
Opatrzcie mnie bo sama nie dam rady aa krwawie aa onie umieram aaa widzę światło w tuneluuu o nieeee (…) dziękuje że mnie uratowaliście w zamian za to nauczę was jak opatrzyć rany bo niewątpliwie ktoś z was zostanie ranny podczas potyczki na wzgórzu
Jeśli chcecie odbić waszego druha z rąk hrabiego Augusta z Wielenia, powinowatego państwa czarnkowskich, który go pojmał. A trzeba wam wiedzieć że jego strasz szkolona była przez najlepszych szermierzy z wielkopolski. Plotka głosi że potrafią oni mieczem odbijać strzałę w locie. Ile w tym prawdy nie wiadomo. Ja, nauczę was strzelać tak że hrabiowska straż nawet tarczą się nie obroni.
Musicie iść na najbliższą stację nadawczą tam odbierzecie wiadomość ze wskazówkami
[za 10 minut na linii telefonicznej Hrabiego spierzcie się]
[na południowej stacji kolejowej ukryto magiczne zwoje]
Li kto znaleźć chce starego,
Ten zagłębić się ma w niego,
Stary wiele poukrywał,
Wiele z hrabiowskich łap wyrywał,
Każdy kto psalm ów czyta,
Jego głowa już obyta,
Teraz tylko pozostaje
znaków śladów jemu poszukać
(Pierwszy z nich, patrz na rozstaje) by starego wnet odszukać
andrzej126p