Niezwykły domek - J. Heintze.doc

(26 KB) Pobierz

Niezwykły domek – J. Heintze

 

              Stary dziadek szedł przez las i zgubił dużą rękawiczkę. Do rękawiczki podeszła mała myszka i rzekła „To będzie mój domek”.

              Po chwili przyszedł zajączek i zapytał, czy również może zamieszkać w rękawiczce. Myszka się zgodziła.

              Po pewnym czasie przybiegła wiewióreczka i zapytała kto mieszka w rękawiczce? Padła odpowiedź: myszka i zajączek. Wiewióreczka zapytała, czy również może zamieszkać razem z nimi. Myszka i zajączek zgodzili się.

              Puk, puk, puk...Kto tam. To ja lisiczka, pozwólcie mi zamieszkać w rękawiczce. Zwierzęta zgodziły się.

              Szary wilczek także wyraził chęć zamieszkani w tym dziwnym domku. Zwierzęta jeszcze bardziej się ścieśniły zrobiły miejsce dla szarego wilczka.

              Ale co to? –Chro, chro, chro...to dzik przyszedł i prosi, aby go wpuścić do tego domku. Cóż miały robić, wpuściły i dzika! Było już tak ciasno, że nie można było się ruszać.

              Wtem rozległ się głuchy pomruk. Kto to może być? Ach, to przecież gruby misio, on także chciał zamieszkać w rękawiczce. Zwierzęta nie mogły odmówić. Był wielki mróz i padał śnieg. Właź tu do nas misiu.

              Misio wlazł. Rękawiczka pękła, a wszystkie zwierzęta uciekły do lasu. Bardzo się stary dziadek zdziwił, kiedy w powrotnej drodze znalazł swoją rękawiczkę, ale zupełnie podartą.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin