Stoją na zewnątrzI na dróg rozstajach,I na progach drzwi,Wracają do swych starych domów.Lecz gdy strawę i napój obficie podają,Nikt ich nie wspomina.Taka jest kamma żyjących istot.
Ci, co współczują swym zmarłym krewnym,Dają częste datki ze strawy i napojówSmacznych i czystych.[Myślą:] „Niech to służy naszym krewnym!Niech nasi krewni będą szczęśliwi!”
A ci, którzy się tam zgromadzili,Zebrane duchy krewnych,Z wdzięcznością rozdają błogosławieństwaZa obfite jadło i napoje.„Niech nasi krewni żyją długo,Ci, od których otrzymaliśmy ten dar!Oddano nam cześć,A ci, co ofiarowali nie zostaną bez nagrody!”
Gdyż tam [w tamtym świecie] nie maNi upraw,Ni trzody,Ni handlu,Ni pieniędzy.Żyją tym, co dostaną tutaj,Głodne duchy,Których ziemski czas minął.
Jak deszcz ze wzgórzaSpływający do doliny,Tak to, co dane tutajSłuży [tam] naszym zmarłym.Jak rzeki pełne wodyNapełniają ocean po brzegi,Tak to, co dane tutajSłuży [tam] naszym zmarłym.
„On ofiarował mi, ona czyniła w mojej intencji.Byli moimi krewnymi, druhami, przyjaciółmi”.Zmarłym należy składać ofiary,Rozmyślając o przeszłych czynach.Gdyż żaden płacz,Żadna udręka,Żaden lamentNie będą udziałem zmarłych,Których krewni tak właśnie czynią.
Lecz ci, co złożyli ofiaryI umieścili je w Sandze,Przyczynili się do powodzeniaI szybko przyszło szczęście.Tak obowiązek względem zmarłychZostał dopełniony,Wielka cześć oddana,A mnichom dodano siły.
Twa zasługa nie jest mała.
m22onia