South Park - 415 - Fat Camp.txt

(18 KB) Pobierz
0:00:11:Napisy by ESIL634
0:00:19:Napisy by ESIL634
0:00:35:W porzadku, dzieci. Dziesjaj bedziemy kontynuowac lekcje biologii|z dzialu sekcje na organizmach.
0:00:42:A teraz, to na czym dzisjaj przeprowadzimy sekcje, nazywa sie| zachodni, hinduski manat.
0:00:46:Manat jest zwierzeciem, ktore zyje w oceanach, i czesto|sa nazywane glownymi blaznami m�rz.
0:00:51:Panie Dusi-Sie-Kutasem, czy te zwierzeta nie za zagroeonym gatunkiem?|Dokladnie, Wendy, dlatego musimy sie nauczyc, co maja w srodku.
0:00:58:Nie mamy zbyt wielu manatow, dlatego musimy podzielic sie na 4-osobowe grupy.|Hey, ten jeszcze zyje!!
0:01:04:O, zaczekaj.
0:01:09:A teraz, dzieci, wykonamy nasze pierwsze ciecie. |Nie moge tego zrobic, Stary.
0:01:13:Nie badz dzieckiem.|Ty to zrobisz, Kenny.
0:01:15:<Nuh Uh>|No dalej, Kenny dam ci 5 dolcow. Jesli to zrobisz.
0:01:18:<5 dolcow?!>|Nie ma Cartmana, musi byc naprawde chory.
0:01:21: ????????????????????
0:01:27:Nic nie widze.|Przyjzyj sie blizej.
0:01:30:Blizej...| Nadal nic nie widze. Poczekaj...
0:01:36:Wiem, co sie stanie, mamo! Chcesz wiedziec, co sie stanie?|patrz dalej, Terence, jestem pewny, ze to zobaczysz.
0:01:49:Wow! To mnie totalnie zaskoczylo!!|Nie moge uwierzyc, ze rezyser po programie nie smierdzi, co nie mamo?
0:01:53:Tak, kochanie.|Mamo...Zrobilabys mi tosty z maslem i czekolada?
0:01:58:Kochanie, dlaczego nie pojdziesz sam? Mamusia oczekuje gosci...|Boze, wszystko musze robic sam!
0:02:07:Cartman spiewa :)
0:02:25:Co tu sie, do cholery dzieje?|Kochanie, Twoji przyjaciele chcieli by z toba porozmawiac.
0:02:31:Eryku, twoi przyjaciele i rodzina martwia sie o twoja wage...M'Key |Co?!
0:02:38:Uwazamy, ze masz problem z nadwaga.|Macie cholerna racje, ze mam problem. T&P sa w TV, a ja nie mam gdzie usiasc!
0:02:43:Co to do cholery ma byc?!|Nazywa sie to interwencja, Eryku.
0:02:46:Twoi przyjaciele i ja rozmawialismy i zdecydowalismy sie wyslac cie|na program stracenia na wadze.
0:02:51:Oboz dla grubasow?!|Tak, oboz dla grubasow.
0:02:53:Dobra, nie wiem, kto to wymyslil, ale jestem cholernie pewny, ze nie|pojade na zaden zasrany oboz dla grubasow!
0:02:58:Nie, Eryku. Wszyscy ci ludzie przyszli tu, i zdecydowali cie wyslac|na obouz , poniewaz martwia sie o ciebie.
0:03:03:Tak, z wyjatkiem mnie. Ja tylko chcialem zobaczyc twoja twarz, kiedy | ci to powiedza.
0:03:06:Mamo, powiedz im! Powiedz im, ze wcale nie jestem gruby, ze mam tylko duze kosci!|Powiedz te wszystkie historyjki ze kazdy w naszej rodzinie, ma duze cialo.
0:03:13:Oh, kochnie, to wszystko byly klamstwa. Jestes poprostu gruby.
0:03:19:A teraz bedziemy usuwac �ledzione. �ledziona znajduje sie...|Pani DusiSieKutasem, czy mozemy zamienic slowko?
0:03:26:Dobrze, kontynuujcie usuwanie sledziony, dzieci. Zaraz wracam.
0:03:30:O, Stary, zobacz to! Ohyda!|Kenny! Ile chcesz za zjedzenie tego?
0:03:35:<Nie zjem tego!>|DAm ci 10 dolcow. A ja dorzuce 5.
0:03:38:Nastapila pomylka. Manaty mialy jechac, do akwarium w Denver, a �aby mialy przjecha tu...|Moj boze..
0:03:46:Ja dorzuce dolara! Ja mam 3! |Dalej, Stary. Wszystko co musisz zrobic, to szybko to zjesc!
0:03:50:41 dolcow...
0:03:53:Zrobil to!|Wracamy na miejsca, dzieci.|Teraz bedziemy wkladac wnetrznosci Manata do srodka, na miejsce.
0:04:04:Tu jest boisko do bejsbola, kort do tenisa, |i mozesz dzwonic do mamusi, kiedy tylko zechcesz.
0:04:10:Oh, kochanie, nie badz wsciekly. Jestem pewna, ze bedziesz sie swietnie |bawil! A kiedy wrocisz, bedziesz bardzo szczesliwy i szczuply!
0:04:18:Jak leci? Jestem zarzadca. To musi byc Eryc Cartman?|Tak...ale obawiam sie, ze jest troche obrazony...
0:04:25:Zmienimy to! Witaj obozowiczu! Nazywam sie Rick. Jak sie masz?|Jestem wkurwiony, Rick, a co u ciebie?
0:04:31:Ja czuje sie swietnie. Moze wysiedziesz, pokaze ci twoj pokuj.
0:04:35:Zaopiekuje sie nim, prosze pani.|Coz...Do zobazenia, kochanie!
0:04:39:Nie dotykaj mnie.|Eryku, to jest poczatek nowego zycia dla ciebie!
0:04:49:Masz moze cukierka? Nie.|Mama mowila, ze nie moge jesc cukierkow. Musze stracic na wadze.
0:04:55:W porzadku! wszyscy nauczymy sie przez tan weekend jak tracic na wadze.|Miejmy nadzieje ze w przyszlum tygodniu bedziemy wiedziec ze odchudzanie jest zabawa, prawda?
0:05:03:Prawda!|Zaczekajcie...Slyszycie cos, dzieci?
0:05:07:Moglbym przysiac... AGGGGHHHHHRRRRR!|Oh, nie dzieci! To tlusty glut
0:05:12:Mam zamiar zajac wasze ciala i sprawic, ze bedziecie powolni.| co teraz zrobimy? Zaczekajcie... wiem!
0:05:18:Mozemy go przegonic...cwiczeniami i... wlasciwa diet�.
0:05:23:Oh nie! Cwiczenia i wlasciwa ieta zabija mnie!|Mysle, ze musimy zajac sie tym tluszcze, prawda dzieci?
0:05:31:Yeah!|Ten tlusty glut, to tak naprawde nasza przyjaciolka - Suzan!
0:05:36:Suan jest kolejnym zarzadca!|Heh...to byla pani w przebraniu!
0:05:40:On sie urodzil taki opozniony.
0:05:44:Co sie stalo?|Kenny nie czuje sie za dobrze... Przez te wnetrznosci sie rozchorowal.
0:05:47:Chyba nie powinnismy go zmuszac do zjedzenia tego.
0:05:52:Przynajmniej jego organizm to wydalil.|O, Stary! Mozesz jeszcze zjesc rzygi! Ile, Kenny?
0:05:57:<co?!>|Dam ci 5 dolcow jesli zjesz swoje rzygi!  Dorzuce 5!
0:06:01:Ej, chlopaki!|Mam 3! 6!|Trzymaj Kenny! Mozesz nabrac je do termosu.
0:06:09:To 90 dolcow, Kenny!
0:06:14:Kopie po dupie, stary!|Wiesz, co? W tym musi cos byc...
0:06:17:Tak, ludzie wyozyli by kue kasy zeby zobaczyc takie rzeczy.
0:06:24:Idzie nam swietnie, dzieci! Naprzod!
0:06:35:Jestem pewny, ze spodoba wam sie nasz proteinow bar!|Co wy na to?
0:06:38:Jestem wykonczony. To juz koniec. Umre tutaj...|Widze, ze macie ochote na deser, sojowy pudding dla wszystkich!
0:06:46:Jesz swoj sojowy pudding?|Wez to. Nie moge jesc tego scierwa!
0:06:49:Ja tez. Jesli nie dostane cukru, umre...|Kiedy bylem w wiezieniu, chowalem rozne rzeczy w dupie i tak je przemycalem.
0:06:55:Mam troche slodzyczy w dupie. Chcesz?|Nie moge sie nadziwic twojemu urokowi.
0:07:03:Dobra, Clyde-Zabo, jak tylko ominiemy budynek zarzadcow, bedziemy wolni!
0:07:12:Zrobilismy to, Clyde-Zabo!|Teraz jedyne pytanie, to czy wrocic do domu do wrednej
0:07:16:Matki i przyjaciol, czy tez zaczac nowe zycie , uciekajac?
0:07:19:Ciezarowka z lodami!!!|Hey! Zaczekaj!!
0:07:22:Ciesze sie, ze cie widze!|Czy moge ci podac lody?
0:07:25:Masz cholerna racje, ze mozesz! 2 zawijane, prosze.
0:07:28:Dobra. Wolisz takie, czy takie?
0:07:33:Nabrali nas znowu.|Jasna cholera! Wypusccie mnie!!
0:07:39:Trzymajcie sie! Wracamy do obozu
0:07:45:Zawsze nas dopadna... Czasami jest to ciezarowka z lodami, |czasami stoisko z �akociami, ale zawsze robia z nas glupkow.
0:07:51:Poddaje sie! Oddalbym kazda kwote za odrobine lakoci...
0:07:55:Czesc dzieciaki! Mamy dzisjaj osoby, ktore znowu probowaly uciec..|Lamiecie zasady. Obozowicze, wiem, ze jest ciezko.
0:08:02:Ale musicie uwierzyc, ze mozecie to zrobic!|I wiedzcie, ze jak tylko stracicie niepotrzebne kg,  mozecie odejsc.
0:08:07:Stad nie ma ucieczki. Wiec zaakceptujmy to i starajmy sie bardzo|poniewaz jedynym sposobem, zeby stad wyjsc jest stracin na wadze!
0:08:14:Jasna cholera!
0:08:19:Dziekuje, za przyjcie wszystkim.|O co chodzi, pani Cartman?
0:08:22:Czy Eryc mial problemy ze straceniem na wadze?|Wiedzielismy, ze mu sie nie uda.
0:08:26:Oh nie, nie bylo problemow. Eryc bardzo mnie zaskoczyl ostatniej nocy.
0:08:29:Panie i panowie, Chcialabym zaprezentowac nowego Eryka Cartmana!
0:08:34:Czesc, Koledzy!  |WOW
0:08:38:Nie wierze w to!|Stracil 40 funtow na tym obozie!
0:08:42:Erycu, to fantastyczne, M'Kay.|Gratuluje. Jak sie czujesz?
0:08:47:Czuje sie cudownie!|Co ty do cholery zrobiles z tym tluszczem?
0:08:50:Bylo tego tyle, ze wystarczylo by dla rodziny eskimosow na miesiac!|Wiesz, Kyle, dawniej twoje zarty mnie denerwowaly,
0:08:55:Ale teraz jestem totalnie szczuply i totalnie szczesliwy!|W sumie jestem szczuplejszy od ciebie, grubasie.
0:09:00:Tylko zartowalem, Kyle.|Zrobilam pyszny zdrowy TOFU-pudding, zeby to uczcic.
0:09:05:Kto chce?| Jajajajaja
0:09:08:Stary, chyba zaczynam lubic nowego Eryca Cartmana.|A lubiles tego starego?
0:09:12:Dobre pytanie.|A teraz Jezus i Przyjaciele. Z publicznym dostepem dla South Park!
0:09:16:Wracamy do wspanialej historii malego chlopca, ktory wygral z nadwaga.|Eric, Yeee
0:09:21:Znalazles w sobie ducha pana, ktory dal ci sile?|Nie, wlasciwie, to znalazlem diete, ktora zadzialala!
0:09:25:Maly chlopiec wygral z przeciwnosciami! Brawa dla Erica Cartmana!
0:09:32:Dobrze. Drugim gosciem dzisjaj jest mlodzy czlowiek, Kenny McKormic|ktory zamierza zjesc psie gowno. Kenny?
0:10:00:Cholera jasna ja nie mialem takiego aplauzu.|Dzieki za przybycie na show, Kenny.
0:10:04:<Spoko>|Zrob to jeszcze raz! Jeszcze raz!
0:10:06:Hej, dzieciaku, dam ci 20 dolcow jesli zjesz stary kawalek bekonu!|To jest smieszne!
0:10:10:Wiec, Kenny... jak odkryles ten talent?|My go znalezlismu, Jezu. Tzn, Kenny robil te wszystkie rzeczy
0:10:16:ale my to wszystko angazowalismy.|Nie moge powiedziec, ze to aprobuje, dzieci.|Huh? Dlaczego nie?
0:10:22:Poniewaz Kenny robi rzeczy, ktore kazdy moze robic. Dla pieniedzy. Jest prostytutka.|Dam ci 50 dolcow jesli zjesz czyjes rzygi.
0:10:31:Co to jest prostytutka?|Nie wiem.
0:10:36:Czesc dzieci!|czesc, Chef!
0:10:38:Chef, co to prostytutka?|Cholera, dzieci, dlaczego zawsze, kiedy tu przychodzicie
0:10:44:zadajecie mi pytania, na ktore nie powinienem udzielac wam odpowiedzi?|"Chef, co to jest �echtaczka?", "Co to jest lezbijka, Chef?"
0:10:50:Czy choc raz nie mozecie tu przyjsc i powiedziec: "Czesc Chef. Ladny dzis dzien, prawda?"|Czesc Chef. Ladny dzis dzien, prawda?
0:10:55:O tak! Ladny! Dziekuje!|Chef, co to jest prostytutka?
0:10:59:Znowu mnie wpedzicie w klopoty z dyrektorka.|Przerwa obiadowa! Umieram z glodu!
0:11:04:O moj boze! Eryk?!|To ja!
0:11:06:Chef, wlasnie mowil nam co to jest prostytutka.
0:11:09:Dlaczego chcecie wiedziec, co to jest prostytutka za wszelka cene?|Bo Jezus powiedzial, ze Kenny jest prostytutka. ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin