Kopciuszek.txt

(37 KB) Pobierz
00:00:03:Z festiwalu w Glyndebourne
00:00:13:KOPClUSZEK|Muzyka Gioachino Rossini|Libretto Jacopo Ferreti
00:00:18:Re¿yseria Peter Hall
00:00:22:Clorinda - Raquela Sheeran|Tisbe - Lucia Cirillo
00:00:25:Angelina (Kopciuszek)|Ruxandra Donose
00:00:28:Alidoro - Nathan Berg|Don Magnifico - Luciano Di Pasquale
00:00:34:Don Ramiro, ksi¹¿ê Salerno -|Maxim Mironov|Dandini - Simone Alberghini
00:00:41:London Philharmonic Orchestra|The Glyndebourne Chorus
00:00:46:Dyrygent|Vladimir Jurowski
00:08:51:Nie, nie, nie, nie,
00:08:53:nikt nie umie tañczyæ tak lekko!
00:09:01:Nikt, o nie!
00:09:06:Tak, tak, tak,
00:09:09:tutaj pasuje.
00:09:12:A tu, jeszcze lepiej.|Nie, raczej tu.
00:09:16:Bardzo mi w niej do twarzy.
00:09:21:Taki kunszt i uroda|w ka¿dym wzbudz¹ zachwyt.
00:10:05:By³ sobie raz król,
00:10:11:któremu dokucza³a samotnoœæ.
00:10:19:Szuka³, szuka³ i znalaz³,
00:10:26:a¿ trzy kandydatki na ¿onê.
00:10:37:Co uczyni³?.
00:10:40:Wzgardzi³ przepychem, urod¹
00:10:48:i wybra³ na koniec
00:10:55:niewinnoϾ...
00:11:04:...i dobroæ.
00:11:22:Kopciuszku, przestañ œpiewaæ|w kó³ko tê sam¹ piosenkê!
00:11:30:Pozwólcie mi zanuciæ
00:11:39:w moim k¹ciku przy ogniu.
00:12:04:By³ sobie raz król...
00:12:10:By³ sobie raz...
00:12:13:l dwa, i trzy!
00:12:16:Przestaniesz wreszcie?
00:12:19:Jeœli nie zamilkniesz, zaraz ci...
00:12:26:By³ sobie...
00:12:31:Kto to?
00:12:52:Poproszê co ³aska.
00:13:01:- Ci ¿ebracy! ldŸ sobie!|- Ci ¿ebracy! ldŸ sobie!
00:13:12:Cyt, cyt, po cichutku,|spo¿yj ten posi³ek.
00:13:21:Mo¿e niebo ciê nagrodzi|jeszcze przed wieczorem.
00:13:29:Nikt nie umie lepiej ni¿ ja|wzbudziæ s³odkich uczuæ.
00:13:42:Trudno mi znieœæ tyle bólu!|Jaki¿ okrutny los!
00:13:47:Nikt nie umie lepiej...
00:13:52:Trudno mi znieϾ...
00:14:03:- Co ja widzê? Jeszcze tutaj?|- Chleb? l kawa?!
00:14:08:Zaraz oberwiesz!
00:14:11:- Kto mi pospieszy z pomoc¹?|- Na mi³y Bóg, przestañcie!
00:14:34:Wdziêczne córki Don Magnifica,|przybêdzie tu ksi¹¿ê Ramiro.
00:14:39:Zabierze was do swego pa³acu.|Bêdziemy tam œpiewaæ i tañczyæ.
00:14:43:A najpiêkniejsza z dziewcz¹t|zostanie jego najdro¿sz¹ ma³¿onk¹.
00:15:23:- Gdzie jest ksi¹¿ê?|- Wkrótce przybêdzie.
00:15:28:- l najpiêkniejsz¹...?|- Poœlubi.
00:15:39:- ChodŸ tu, Kopciuszku!|- ChodŸ tu, Kopciuszku!
00:15:43:Moje pantofelki, mój czepek!
00:15:45:ChodŸ tu, Kopciuszku!
00:15:47:Moje pióra, moja kolia!
00:15:49:Kopciuszku tu! Kopciuszku tam!|Kopciuszku wejdŸ! Kopciuszku zejdŸ!
00:15:56:Wariatki maj¹ pstro w g³owie,|lecz czeka je upadek.
00:15:59:A ja wtedy umrê ze œmiechu.
00:16:25:Moja uroda zwyciê¿y.
00:16:29:Moja uroda zwyciê¿y.
00:16:36:Don Ramiro musi paœæ mi do nóg!
00:16:42:Musi paœæ mi do nóg.
00:16:46:Lecz czeka je upadek,|a ja wtedy umrê ze œmiechu.
00:16:50:- ChodŸ tu, Kopciuszku!|- ChodŸ tu, Kopciuszku!
00:16:59:Kopciuszku tu, Kopciuszku tam!...
00:17:06:Wariatki maj¹ pstro w g³owie...
00:18:13:Daj im tê monetê.|Dziêki.
00:18:17:¯yczenia ksiêcia s¹ rozkazem.
00:18:21:Jeszcze tutaj? Co za brudy!|Uciekaj, bo po¿a³ujesz!
00:18:28:Da³abym ci pieni¹¿ek,
00:18:31:ale nic nie mam.
00:18:34:Wyrwa³abym serce z piersi,|¿eby je daæ biednemu.
00:18:39:Mo¿e do jutra zaznasz szczêœcia.
00:18:46:Szybko, Kopciuszku,|szykuj wst¹¿ki i okrycia.
00:18:50:- Maœci i pomady.|- Moje brylanty!
00:18:53:- Pos³uchajcie, siostry...|- Siostry?
00:18:56:Nie obra¿aj nas!
00:18:59:Biada, jeœli znów powiesz to s³owo!
00:19:02:Muszê znosiæ wci¹¿ nowe|dziwactwa.
00:19:08:- Nie ma czasu do stracenia.|- Trzeba uprzedziæ ojca.
00:19:13:Chcê mu powiedzieæ pierwsza.
00:19:16:O nie! Jestem starsza!
00:19:20:- Chcê mu powiedzieæ.|- To mój obowi¹zek.
00:19:24:Chcê go obudziæ. ChodŸ i ty.
00:19:27:Nie wygrasz ze mn¹!
00:19:29:W³aœnie idzie!
00:19:36:Moje latoroœle!
00:19:46:Wyrzekam siê was i wstydzê!
00:19:51:Mia³em wspania³y sen,
00:19:59:a wyœcie go zak³óci³y!
00:20:16:S¹ zawstydzone!
00:20:20:Oto godne córy barona!
00:20:29:Teraz cisza, s³uchajcie.
00:20:37:Przemyœlcie sobie mój sen.
00:20:54:Œni³ mi siê, w jasnych i ciemnych|barwach, wspania³y osio³.
00:21:01:K³apouch, lecz majestatyczny.
00:21:06:Wtem, o cudzie,
00:21:10:na jego grzbiecie|wyros³y setki piór,
00:21:17:i wzniós³ siê do góry!
00:21:20:Na czubku dzwonnicy|zasiad³jak na tronie.
00:21:30:Z do³u by³o s³ychaæ|bicie dzwonów.
00:21:43:A¿ przez wasze gdakanie|obudzi³em siê nagle.
00:22:18:Ale tego zawi³ego snu|ods³oni³ siê ukryty sens.
00:22:27:Dzwoni dzwon? To znaczy,|¿e w domu zapanuje radoœæ.
00:22:42:Pióra? To wy.
00:22:45:Piêkny lot? ¯egnaj, pospólstwo.
00:22:49:Pozostaje osio³!
00:22:54:Ale ten osio³ - to ja!
00:22:58:Kto na was spojrzy, jasno widzi,
00:23:04:¿e ojcem musi byæ osio³.
00:23:19:Ka¿da z was zostanie|p³odn¹ królow¹.
00:23:24:Dziadek uœciska tuzin wnucz¹t.
00:23:28:Tu ma³y królewicz...
00:23:32:Tam dzieciêcy król...
00:23:36:A mnie przypadnie chwa³a!
00:24:28:- Wiedz, ¿e wkrótce...|- Ksi¹¿ê Ramiro...
00:24:32:Który osiad³ w pa³acu...
00:24:34:Pó³ mili st¹d...
00:24:37:- Poszuka ¿ony.|- Zaprosi³ nas.
00:24:40:- l w ka¿dej chwili...|- Mo¿e siê tu zjawiæ.
00:24:43:Wybierze najpiêkniejsz¹.
00:24:47:Co wy mówicie?|Wielki ksi¹¿ê, którego nie znam,
00:24:52:poœlubi... najpiêkniejsz¹!
00:24:55:Omdlewam!
00:25:01:Oniemia³em.
00:25:05:Ale ksi¹¿êca godnoœæ ju¿ mi sp³ywa|wzd³u¿ rdzenia krêgowego.
00:25:10:Sen siê spe³nia, osio³ fruwa!
00:25:16:Kopciuszku, szybko, moja kawa!
00:25:23:Dzieci, po³owa mego pa³acu|le¿y w gruzach, a druga siê chwieje.
00:25:29:Zab³yœnijcie, k³adŸmy fundamenty.
00:25:32:PójdŸcie po rozum do g³owy,|i mówcie do rzeczy.
00:25:36:A teraz idŸcie siê przebraæ.|Trzeba z was zrobiæ ksiê¿niczki.
00:27:03:Ani ¿ywej duszy.
00:27:07:Przyjaciele?
00:27:13:Nikt nie odpowiada.
00:27:30:W tym przebraniu|bêdê obserwowa³ dziewczêta.
00:27:37:Nikt nie nadchodzi?
00:27:40:M¹dry Alidoro powiedzia³,|¿e znajdê tu urocze dziewczê,
00:27:48:godne, by zostaæ moj¹ ma³¿onk¹.
00:27:54:O¿eniæ siê bez mi³oœci?!
00:27:59:Okrutne to prawo,
00:28:06:które w kwiecie m³odoœci
00:28:11:skazuje mnie na trudny wybór.
00:28:25:Szukajmy.
00:28:29:Zobaczymy.
00:28:38:By³ sobie kiedyœ...
00:28:43:- No i ju¿!|- Co siê sta³o?
00:28:45:- Przestraszy³am siê!|- Czy jestem potworem?
00:28:50:Tak!
00:28:54:Nie, panie!
00:29:05:Jakaœ dziwna ³agodnoœæ|lœni w tych oczach.
00:29:46:Chcia³abym wiedzieæ, czemu|moje serce zabi³o tak mocno?
00:30:23:Powiedzia³bym jej...|ale nie œmiem.
00:30:26:Chcia³abym przemówiæ,|lecz milczê.
00:30:45:Jakiœ wdziêk i czar|bij¹ z tej twarzy!
00:30:59:Jakiœ wdziêk i czar|bij¹ z tej twarzy!
00:31:12:Jak¿e ten uœmiech wzrusza!
00:31:20:Przenika duszê i budzi nadziejê.
00:31:28:Jakiœ wdziêk i czar...
00:32:28:Szukam córek barona.
00:32:34:Gdzie one s¹?
00:32:37:- Nie widzê ich.|- S¹ w innych pokojach.
00:32:42:Wkrótce siê pojawi¹.
00:32:44:¯egnajcie, nadzieje.
00:32:46:Powiedz, kim jesteœ?
00:32:50:Kim jestem? Nie wiem!
00:32:52:- Nie wiesz?|- W³aœciwie nie.
00:32:59:Mój ojciec nie jest moim ojcem.|A moje dwie siostry...
00:33:03:Mama by³a wdow¹.|A tak¿e matk¹ moich dwóch sióstr.
00:33:08:Ojciec, pe³en pychy...
00:33:10:nie jest moim ojcem,|a moje siostry...
00:33:15:Matka by³a wdow¹,|a ojciec, pe³en pychy...
00:33:18:Wszystko mi siê miesza...
00:33:24:Wybacz, proszê, moj¹ prostotê.
00:33:32:Jestem oczarowany...
00:33:41:Jestem oczarowany,|zakochany w jej prostocie.
00:33:53:- Kopciuszku!|- Kopciuszku!
00:33:55:- Gdzie ona jest?|- Gdzie ona jest?
00:34:00:Co to za g³osy?
00:34:07:Od wschodu do zachodu,|czy wieje, czy pada,
00:34:11:nie mam chwili spoczynku.|Wszystko na mojej g³owie!
00:34:14:Ten niebiañski g³os, ta twarz.
00:34:18:Chyba tracê g³owê.|Sam siebie nie poznajê.
00:34:22:¯egnaj, panie.
00:34:25:Ju¿ idê! ldê!
00:34:29:ldê!
00:34:35:- Ale zostawiam tu swoje serce.|- Có¿ za niewinnoœæ!
00:34:39:- Ju¿ do mnie nie nale¿y.|- Co za szczeroœæ!
00:34:42:Skrad³a mi serce!|Ju¿ do mnie nie nale¿y.
00:36:00:Nie wiem, co powiedzieæ.
00:36:03:Taka piêkna, s³odka twarz|i ten zgrzebny strój?
00:36:08:Wci¹¿ nie ma Don Magnifica?
00:36:11:Chcê zapowiedzieæ przybycie|fa³szywego ksiêcia.
00:36:16:To œwietny pomys³!
00:36:18:Jako zwyk³y koniuszy,|³atwiej poznam serca tych kobiet.
00:36:23:A Dandini bêdzie udawa³ ksiêcia.
00:36:26:Po tysi¹ckroæ przepraszam.
00:36:29:- Gdzie jego ksi¹¿êca moœæ?|- Wkrótce przybêdzie.
00:36:33:- Kiedy?|- Za trzy minuty.
00:36:34:Trzy minuty?!
00:36:37:Córeczki, pospieszcie siê!
00:36:43:To na nic. Pójdê je pogoniæ.
00:36:47:Przepraszam. Przy toalecie dziewcz¹t|chwila zmienia siê w stulecie.
00:36:59:Ale bufon!
00:37:01:A mój mistrz Alidoro twierdzi,|¿e w tych murach kryje siê skarb!
00:37:06:Có¿, przekonamy siê.|Muszê zobaczyæ te dziewczêta.
00:37:11:Co za ha³asy!|To pewnie Dandini.
00:38:00:Wybierz ¿onê, pospiesz siê!
00:38:04:M³odoœæ szybko mija!
00:38:08:lnaczej wygaœnie ksi¹¿êcy ród.
00:38:31:Jak pszczo³a, która w kwietniu
00:38:40:lata z kwiatka na kwiatek,
00:38:49:si¹dzie na lilii,|przeleci na ró¿ê,
00:38:56:by znaleŸæ s³odki kwiat,|dla siebie,
00:39:06:tak i ja spogl¹dam|na piêkne dziewczêta.
00:39:15:Tyle ich ju¿ widzia³em,
00:39:24:lecz nie znalaz³em|rozumu ni twarzy,
00:39:42:które przypad³yby mi do serca.
00:40:16:Ksi¹¿ê...
00:40:23:Panie...
00:40:25:Co za przywilej!
00:40:28:Jaki potop,|jaki strumieñ zaszczytów!
00:40:31:To nic, to nic.
00:40:35:Urocza! Pe³na wdziêku!
00:40:39:Nieprawda¿?
00:40:43:Wykapany tatuœ!
00:40:49:Uwa¿aj, g³upku!|Odsuñ siê!
00:40:56:Zlituj siê, opuœæ te rzêsy!
00:41:06:Mój rozs¹dek umyka w pop³ochu.
00:41:14:Podwójna kanonada
00:41:22:dokona³a wy³omu w mym sercu.
00:42:03:Urocza! Pe³na wdziêku!|Wykapany tatuœ!
00:42:13:Ale na koniec tej komedii|do g³osu dojdzie tragedia!
00:43:02:Patrzy na mnie, wzdycha i bredzi,|ju¿ jest moim ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin