The Simpsons - S5E13 - Homer and Apu.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:movie info: XVID  512x384 23.976fps 174.9 MB|/SubEdit b.4040 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:01:Episode 1F10|Homer and Apu|Homer i Apu
00:00:58:Prosz� jeden znaczek|za 29 cent�w.
00:01:00:To b�dzie $1.85.
00:01:03:- Ja poprosz� benzyny za $2.00.|- $4.20.
00:01:05:Ile kosztuje cukierek jednocentowy?
00:01:07:Zaskakuj�co drogo!
00:01:09:Co za zdzierstwo...
00:01:11:Oto jakie mam zdanie o twoim sklepie!
00:01:17:Niem�dry klient!|Nie mo�na zrobi� krzywdy Twinkie.
00:01:23:SZYNKA|DATA WA�NO�CI 6 LUTY 1989
00:01:25:Jiminy Cricket!
00:01:28:Przeterminowana szynka.
00:01:31:PROMOCJA|WSZYSTKO PO 10 CENT�W
00:01:34:Tym razem zap�dzi�em si� za daleko.|Nie, nikt sie nie nabierze na...
00:01:37:Tanie mi�so!|Ten ju� jest otwarty.
00:01:47:W �o��dku... bulgocze!
00:01:50:Kiszki... �ciskaj� si�!
00:01:52:Niewiele czasu...
00:01:55:musz�...
00:01:57:sko�czy�...
00:02:01:Sir, choroba Homera spowodowana zosta�a|albo zjedzeniem zepsutego po�ywienia...
00:02:06:albo to jaka� kl�twa voodoo.
00:02:09:Hej, dopiero zacz�y�my|pracowa� nad oczami.
00:02:14:Przez twoje zepsute mi�cho|si� pochorowa�em!
00:02:16:Tak mi przykro.|Prosz�, przyjmij 2 kg mro�onych krewetek.
00:02:21:Te krewetki nie s� mro�one!|I dziwnie pachn�.
00:02:24:No dobrze, 4 kg.
00:02:29:K�SAJ Z KENTEM BROCKMANEM I JEGO|JEDNOSTK� OBRONY PRAW KONSUMENTA
00:02:36:/Sponsorowane przez...
00:02:42:Ten pies potrafi|sprzeda� wszystko.
00:02:45:/Dobry wiecz�r.
00:02:46:/Mamy nowe informacje na temat zesz�otygodniowego|om�wienia domu opieki, "Pryki w Zamra�arce"./
00:02:49:/Okaza�o si�, �e reszta domu|by�a dostatecznie podgrzewana.../
00:02:52:/Materia�, kt�ry wam pokazali�my|to by�a przechowalnia futer./
00:02:55:/R�wnie� nakazano nam przeprosi�|za u�ycie wyrazu "Pryki"./
00:02:59:/A teraz, ju� za chwil�, sprawa|starego k��tliwego pryka./
00:03:05:Atak zje�cza�ego mi�sa!|G�upie paso�yty.
00:03:09:Czy nie ma ju� szansy|na sprawiedliwo��?
00:03:12:/Je�li chcesz z�o�y� za�alenia konsumenckie,|zadzwo� pod ten numer.../
00:03:15:Nuda.
00:03:16:Tato, mo�e powiniene�|naskar�y� na Kwik-E-Mart.
00:03:18:/A teraz informacja od Ko�cio�a|�wi�tych Dnia Ostatniego./
00:03:22:Tato, czy ty mnie s�uchasz?
00:03:24:Cicho, Lisa, pies szczeka.
00:03:29:No dobrze, czy jest pan got�w po tajniacku|uziemi� tego wstr�ciucha?
00:03:32:Nie ma mowy, stary.|Nie ma mowy, stary!
00:03:34:Znajd� sobie innego naiwniaka, stary.
00:03:37:Nie ubior� �adnego durnego kabla!
00:03:39:A czy za�o�y pan ukryt�|kamer� i mikrofon?
00:03:42:To mog� za�o�y�.
00:03:43:TYPOWY SAMOCH�D
00:03:45:Wymy�lilismy tak� ma�� kamerk�, �e mie�ci si�|ona w tym wielgachnym nowiutkim kapeluszu.
00:03:51:A teraz niech pan zdob�dzie obci��aj�cy|materia� i prosz� pami�ta�:
00:03:53:musi pan wej�� i wyj�� w ci�gu 10 minut|albo nabawi si� pan trwa�ego schorzenia szyi.
00:03:58:On nie �artuje.
00:04:12:Bez obaw, Apu.
00:04:14:Zachowuj si� tak jak codzie�,|kiedy nie mam na sobie kapelusza.
00:04:17:Pa�ski zestaw na g�owie emituje|dziwny bucz�cy sygna�, sir.
00:04:21:Mo�e ma pan pszczo��|w tym berecie?
00:04:23:Pszczo�a?
00:04:30:Homer, ten kapelusz s�u�y� stacji przez 20 lat!|Do emerytury zosta� mu tylko jeden dzie�.
00:04:38:/C�, czas nape�ni�|pojemnik z kie�baskami./
00:04:45:/O nie, jest pokryty brudem.
00:04:48:/No c�, sprzedajmy to mimo to.
00:04:51:/Niech to zostanie mi�dzy nami...|mn� i tym rozwalonym kapeluszem./
00:04:57:Wielki hot-dogu, mamy go,|panie Simpson.
00:04:59:A teraz...|panie Simpson?
00:05:02:Prosz� jednego hot-doga./
00:05:08:/Apu, czy sko�czy pan w ko�cu|sprzedawa� zepsute mi�so?/
00:05:11:/Nie... To znaczy, tak...|To znaczy.../
00:05:15:- Chyba nie�le wypad�em.|- Potworze! Uciekajcie, dzieci.
00:05:20:Apu Nahasapeemapetilan, okry�e�|ha�b� Korporacj� Kwik-E-Mart.
00:05:24:Ale�, sir, stosowa�em si� tylko|do standardowej procedury.
00:05:27:Prawda. Ale standardow�|procedur� jest r�wnie� to,
00:05:29:by zrzuci� win� za wszelkie problemy na|koz�a ofiarnego albo ofiarn� owieczk�.
00:05:33:A gdybym za�atwi�|panu te zwierz�tka?
00:05:35:Przykro mi, Apu.|Nie mam wyboru.
00:05:38:Nie mo�esz ju� nosi�|tej naszywki.
00:05:41:I nie mo�esz ju� m�wi� ludziom|o naszych sma�onych piklach.
00:05:45:A teraz, prosz� z�o�y�|pistolet cenowy.
00:06:03:Zwolniony z pracy...|po tylu latach lojalnej s�u�by.
00:06:06:Ju� nie chc� �y�.
00:06:07:- Oddawaj kie�bask�...|- Ale ja nie chc� �y�, sir!
00:06:09:- Oddawaj kie�bask�..|- Nie...
00:06:12:Nie, Apu, nie warto!
00:06:14:I co ja teraz zrobi�?|Zosta�em wydalony z mojego zawodu.
00:06:19:Jestem zha�biony!
00:06:21:Nawet d�wi�k tego strumyka|brzmi niemal jak kpi�cy �miech.
00:06:28:Komu potrzebne s� pieni�dze,|gdy ma si� pi�ra?
00:06:46:To wszystko przez|Homera Simpsona!
00:06:54:/Pos�uchajcie tego:|czarni prowadz� samoch�d w ten spos�b./
00:07:00:/Tak, ale biali prowadz� tak.
00:07:06:To prawda, to prawda!
00:07:08:Ale z nas cieniarze!
00:07:10:Czas wyr�wna� wynik!
00:07:28:Nie, nie zabijaj mnie!
00:07:33:Nie wiedzia�em, �e w kapeluszu|by�a kamera!
00:07:35:By�em nie�wiadomy.|By�em nie�wiadomy!
00:07:39:Panie Simpson, �le mnie|pan zrozumia�.
00:07:41:W mojej wiosce ten gest|oznacza skruch�.
00:07:46:Wie pan, jak o tym pomy�l�,|to mo�e by� troch� myl�ce.
00:07:49:Wielu przez to zgin�o|niepotrzebnie.
00:07:51:Przyszed�em by wszystko|wyja�ni�, sir.
00:07:53:Najpierw, wini�em pana za lamentowanie, ale potem|zda�em sobie spraw�, �e to ja pana skrzywdzi�em.
00:07:58:WI�c przyszed�em|odpracowa� m�j d�ug.
00:08:00:Jestem do pa�skich us�ug.
00:08:02:Ty... co teraz sprzedajesz?
00:08:04:Sprzedaj� jedynie|koncept harmonii karmy.
00:08:07:Tego nie mo�na sprzedawa�!
00:08:09:Karma mo�e by� jedynie|dawana przez kosmos.
00:08:12:Tu mnie ma.
00:08:16:- Nadal tam jest?|- Tak. Grabi li�cie.
00:08:19:Co?|To twoja praca.
00:08:21:Je�li zacznie r�ba� drzewo,|co powinna robi� Lisa...
00:08:23:Je�li tak bardzo chce ci to wynagrodzi�,|mo�e powiniene� mu na to pozwoli�.
00:08:26:Dobra, dobra. Pozwol�.|Ale potem dostan� kanapk�, dobrze?
00:08:31:To dla mnie zaszczyt, �e mog�|zacz�� sp�aca� wam m�j d�ug.
00:08:34:W Ramatpur uznawano mnie|za niez�ego smakosza.
00:08:38:To jest z pewno�ci�|co� egzotycznego.
00:08:42:Lisa, czy to jest zbyt ostre?
00:08:44:Zobacz� pewnym czasie!
00:08:47:Przesta�cie by� dzie�mi.|Nie mo�na si� ba� nowych rzeczy.
00:08:50:Na przyk�ad dzi� u�ywam...
00:08:53:- Apu, jak si� to co� nazywa?|- Serwetka.
00:08:57:Oburzaj�ce!
00:09:00:No dobrze, dlaczego chcia�by pan|zosta� cz�ci� rodziny Kwik-E-Mart?
00:09:04:Poniewa� lubi� ludzi.
00:09:06:I potrzebuj� miejsca sk�d|b�d� patrzy� na s�o�ce.
00:09:08:Dzi�kuj�.
00:09:10:I tak jest lepszy|od pozosta�ych.
00:09:12:Czekaj, jest jeszcze jeden kandydat.
00:09:14:- Nazwisko?|- James Woods.
00:09:16:Do�wiadczenie w pracy?
00:09:18:Pomy�lmy, "Samotny w obliczu prawa", "Salvador",|"Cebulowe pole", "Ci�ka pr�ba"?
00:09:23:Zaraz, chwileczk�.|To nie s� sklepy spo�ywcze!
00:09:25:To brzmi bardziej jak|�yciorys gwiazdy filmowej.
00:09:28:Si� wie.
00:09:30:James Woods!
00:09:32:Dlaczego chce pan|pracowa� w Kwik-E-Mart?
00:09:36:Szczerze m�wi�c w moim nowym filmie mam zagra�|mocno rannego sprzedawc� w sklepie spo�ywczym...
00:09:40:i chcia�em zobaczy� si�|w tej roli naprawd�.
00:09:43:Na przyk�ad w "Samotnym w obliczu prawa"...
00:09:45:naprawd� pracowa�em w kancelarii|adwokackiej przez 2 miesi�ce.
00:09:47:A w "Chaplinie"|te� mia�em ma�� r�lk�.
00:09:49:W�a�ciwie to przenios�em si� w czasie|do lat dwudziestych, gdzie...
00:09:54:- Zbyt wiele wyjawi�em.|- Witamy na pok�adzie.
00:10:17:Apu, zwykle chowiemy|puszki do kredensu.
00:10:20:W ten spos�b si� nie przesun�.
00:10:22:Kukurydza!|Dawno ju� tego nie jad�am.
00:10:25:Tak, smaczna kukurydza.
00:10:29:Brakuje mleka dla Maggie.|Chcesz p�j�� ze mn� do Kwik-E-Mart?
00:10:34:Prosz�, pani Simpson, ja...
00:10:36:Nie mog� tam i��.
00:10:38:To miejsce mojego duchowego|zdj�cia majtek.
00:10:42:Mogliby�my pojecha� do tego|nowego sklepu MonstroMart...
00:10:54:�wietna cena jak za 5 kg|ga�ki muszkato�owej.
00:10:58:�wietny wyb�r i niskie ceny.
00:11:01:Ale gdzie jest uczucie?
00:11:03:/Uwaga, klienci MonstroMart, ma�a|informacja, �e kochamy was wszystkich./
00:11:12:Przepraszam, pani�.
00:11:14:Gdzie znajd� aba�ury?
00:11:16:Psze pani?
00:11:20:Zabi�em j�!
00:11:22:Znowu mi si� to zdarzy�o!
00:11:26:�URAWINA
00:11:34:Pomocy, pomocy!
00:11:37:�urawina-stycznie!
00:11:41:Pani Simpson, ekspresowa kolejka nie|jest zawsze najszybsz� kolejk�.
00:11:46:Ten staruszek z przodu lubi|zwraca� na siebie uwag�.
00:11:50:Zagada kasjerk� na �mier�.
00:11:53:Za tym groszem kryje si� interesuj�ca historia
00:11:56:Mia�o to miejsce w 1957r.
00:11:58:Wsta�em wcze�nie rano,| zrobi�em sobie tosty...
00:12:10:Chod�my do...|tej kolejki.
00:12:12:- Ale jest najd�u�sza.|- Tak, ale prosz� spojrze�, sami marni kawalerzy.
00:12:15:Tylko got�wka,|zero gadki.
00:12:24:75, 85, 90 i dolar.|Dzi�kuj�, zapraszam znowu.
00:12:28:Hej, chwileczk�!|Hej!
00:12:31:Mog� ci� o co� zapyta�?|Czy ty...
00:12:35:czy dla ciebie spos�b, w jaki wyda�em|ci reszt�, by� przekonuj�cy?
00:12:39:Czy to wygl�da�o jakbym by�, no wiesz,|prawdziwym go�ciem z Kwik-E-Mart?
00:12:42:W�a�ciwie to moim zdaniem|by�o zbyt wypracowane.
00:12:45:Musisz si� na chwil�|zapomnie�, stary!
00:12:48:Tak, jak, tak, jasne, super!|Dobra, spr�bujmy jeszcze raz, dobra?
00:12:51:Dalej.|Hej, no dalej...
00:12:52:Hej! Chod� tutaj.
00:12:54:Dobra, teraz ty jeste�|sob�, a ja mn�.
00:12:56:Ja jestem sob�?
00:12:58:Hej...|nie wyg�upiaj si�, kolego.
00:13:03:- Podajcie mi sos korzenny.|- Apu, bardzo mi pomog�e�.
00:13:06:Gdyby nie on nadal staliby�my|w tej kolejce do kasy!
00:13:10:I nauczy� mnie jak gra� Sheh'nai.
00:13:14:To jest gorsze od tego albumu,|kt�ry dziadek wyda�.
00:13:17:A mnie nauczy�, ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin